Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w sumie jestem zadowolona z tego szpitala, widać że się przejmują moimi skurczami, i powiedzieli ze nie wypuszczą mnie dopuki nie będzie dwa dni conajmniej bez skurczy . W Mojej miejscowości popukali by się w głowę u odeslali do domu.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Hej wpadam tylko na chwilkę przed snem.
Jestem dziś po prenatalnych i na szczęście wszystko jest ok
Lekarz potwierdził przyczynę skierowania ze wzgl.na złe wyniki. Powiedział "no coś tam musiałem napisać by nie musiała pani płacić" więc miałyście rację.
Mała rozwija się prawidłowo, waży 411g jedynie co to ma małą główkę, ale mamy się tym nie stresować, bo ogólnie jest w porządku.Hm... Jest ułożona główką do góry.
I nadal przy badaniu tak kombinuje że nie wychodzą wystarczająco wyraźne zdjęcia aby móc się tu nimi pochwalić.
Kolejna wizyta 14 grudnia, przede mną glukoza i ponowna morfologia bo doktor wprowadził mi po ostatnich wynikach żelazo.
Wszystkie smutne i przygnębione mamy: jutro będzie nowy, lepszy dzień!
Ja tak zawsze sobie wmawiam bo mnie też nie rzadko dopadają chwilę przygnębienia,
melancholii czy jakiegoś strasznego doła, a potem budzę się dnia następnego i świat jest piękny! Takiego poranka Wam jutro życzę! Dobrej nocki!
Kate84, d'nusia, Lilou1984, A.Kasia, Martita88, Kajola, alinalii, muminka83, Mania1718, Mietka 30:), Gośśś, Kaarolina, Karka, She86, darra991, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
Teresa jaka śliczna fotka i naprawdę wygląda tak jak Kasia pisze
ja też teraz pytałam o te stopnie łożyska, mojego nie skomentował więc zakładam, że jest ok i nie dopytywałam już
Darra współczuję, ale to dla Waszego dobra więc trzeba znieść. Myślę, że minimum 3 dni ale może lepiej przygotuj się na dłużej...? Trzymam kciuki za Was, żeby się wszystko wyciszyło i uspokoiło
Rudy Tygrysku przykro mi, że tak wyszło ale na pewno teraz zatęskni nawet jeśli nie będzie mówił
Falon gratuluję i cieszę się, że wszystko jest ok, a tą główką to naprawdę myślę, że nie ma się co przejmować
Magdalena współczuję ciężkiego dnia, ja też czasem mam wrażenie że nikt mnie nie rozumie i jestem ostatnio jakaś płaczliwa bardziejmam nadzieję, że jutro będzie lepiej :-*
Falon, Teresa1992 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagda lena - niestety czasami to właśnie od innej kobiety trudniej uzyskać zrozumienie. Takim osobom jak Twoja teściowa (i moja też) przydałaby się wizyta na patologii ciąży. Może wtedy by im się trochę empatii włączyło.
Do pessarowych dziewczyn: trafiłam tu przed chwilą na bardzo fajną i mądrą położną, ktora mi parę rzeczy super wyjaśniła. Wezwałam ją bo chciałam ktg na te moje skurcze. Dowiedziałam się od niej, że przy pessarze zawsze będzie brzuch twardniał. Bo pessar to ciało obce i podczas naszej zmiany pozycji na łóżku czy chodzenia zwyczajnie tą szyjkę podrażnia. Tylko trzeba odróżnić stawianie się od skurczy bo skurcze zawsze są bolesne (te zwiastujące poród) a takie zwykłe twardnienia nie. No i my teraz w czasie gdy macica rośnie i wraz z wodami i dzieckiem naciska od góry a pessar od dołu to siłą rzeczy będziemy miały te twardnienia coraz częściej. A najlepsza pozycja dla nas to właśnie leżenie na łóżku wyprofilowanym w ten sposób, żeby powierzchnia była pod kątem 30% i nogi wyżej niż głowa. Ustawiła mi tak łóżko szpitalne i powiem Wam, że twardnienia ustały. Ogólnie też uspokoiła mnie tymi informacjami bo do tej pory obawiałam się tych twardnień a jak już wiem, że są rzeczą naturalną w moim przypadku to będę spała spokojniej.
Ale się rozpisałam... Dobrej nocki wszystkim
Est, Madlene.:), d'nusia, ksanka, Martita88, Lucky, muminka83, Magda lena, krówka_muffka, Mietka 30:), Falon, Kaarolina, Karka, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny,
Czytam co u Was się dzieję i ciężko mi w to uwierzyć, tyle Was w szpitalach, tyle narzeka na skurcze, twardnienia..ja nadal biegam z tym moim brzuchem po mieście, pracuję, podnoszę, przenoszę i wszyscy krzyczą że chyba zapominam że w ciąży jestem. No fakt, gdyby mi mały o sobie nie przypominał kopniakami to pewnie bym nawet zapominała
Ja nadal jestem z synkiem u mamy, wczoraj złapał zapalenie spojówek, więc kibluje w domu.
Trzymajcie się dzielnie, głaszczę po brzuszku wszystkie cierpiące w szpitalach, pomyślcie że to dla maluszka wszystko robicie a będzie lepiej.ksanka, muminka83, d'nusia, Est, Mietka 30:), Izoleccc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, witam się Piątkowo z w miarę dobrym humorem bo dieta cukrzycowej działa, tylko waga już mi poleciała w dół, osiągając zaszczytna wartość z początku ciąży (znów)
Wklejam zatem dowcip, który wprawia mnie w pozytywny nastrój dziś rano
Moja najukochańsza żono, mam nadzieję,
że zrozumiesz, iż teraz, kiedy masz
54 lata, nie jesteś w stanie zaspokoić
moich wszystkich potrzeb seksualnych.
Jestem bardzo szczęśliwy żyjąc
u Twojego boku, jesteś najwspanialszą
żoną pod słońcem!
Dlatego mam szczerą nadzieję,
że zrozumiesz, dlaczego właśnie w tej
chwili kiedy czytasz tą wiadomość,
jestem w hotelu FORUM razem z
Anną, moją 18-letnią sekretarką.
Nic się nie martw, będę w domu przed
północą.
Kiedy biznesmen wrócił do domu znalazł na stole w kuchni
kartkę od swojej żony:
Mój drogi mężu, dziękuję Ci za ten szczery list.
Chciałabym Ci przypomnieć, że Ty również masz 54 lata.
Kiedy przeczytasz tą wiadomość, chcę żebyś wiedział,
że jestem w hotelu MERCURY razem z Michałem – moim
18-letnim instruktorem tenisa.
Jako biznesmen, który zna się na matematyce
niewątpliwie dostrzeżesz podobieństwo sytuacji,
jest tylko mała różnica:
18 wejdzie więcej razy w 54, niż 54 w 18
Dlatego nie czekaj na mnie, wrócę nad ranem.
Twoja bardzo dobrze Cię rozumiejąca żona.olatychy, Martita88, Kajola, muminka83, Mania1718, A.Kasia, d'nusia, skowroneczka87, Madlene.:), Est, Mietka 30:), kateee, Falon, Kaarolina, jagood lubią tę wiadomość
-
Ksanka - jak zwykle mistrz
Rudy Tygrysku - faktycznie nie fajna sytuacja, ja bym miała zaraz jakieś głupie myśli. Aczkolwiek mój M też czasem coś palnie bez pojęcia, a potem mówi , że żałuje. Według mnie najlepsza jest na to szczera rozmowa. Z moim ciężko jest porozmawiać, bo zaraz podnosi głos, ale ja się nie poddaje i zawsze zasypiamy już pogodzeni
A.Kasia - fajnie, że w końcu poznałaś przyczynę tych twardnień.
Ja dziś zdecydowałam, że przepisuję się do tej ginki co byłam we wtorek. Mój gin lekceważy te bóle miesiączkowe, mówi, że to normalne, tymczasem wszędzie mi mówią , że są one groźne. Tym bardziej, że wczoraj wieczorem i dziś w nocy ból trzymał mnie prawie cały czas ...8 grudnia mam wizytę u mojego, ale ta nowa też przyjmuje w ten dzień, więc pójdę już do niej. Zobaczymy co ona powie. A z mniej przyjemnych rzeczy to tyle, że w przyszłym tygodniu mam badania i glukozę, ale myślę pozytywnie, a to podstawa
Est lubi tę wiadomość
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
MeAmerie to tylko się cieszyć i korzystać z takiej ciąży, można wtedy docenić jak dobrze i bezproblemowo się ją przechodzi. Ja nie licząc pierwszego trymestru też nie mam zbytnio do tego powodów, nie mówię tu o dolegliwościach bo one są cały czas, ale mogę ćwiczyć 3 razy w tygodniu, spacerować dużo a jak jadę do Poznania to latam i załatwiam po 12,13 h na dobę i naprawdę doceniam to bo widzę jak tutaj Dziewczyny muszą się oszczędzać. Także cieszmy się i korzystajmy
Niecierpliwa myślę, że nigdy nie jest za późno na zmianę lekarza, tym bardziej mając wątpliwości a z drugiej jesteś bardziej zadowolona
A.Kasia super, że trafiłaś na taką położną. Bardzo się cieszę, że poświęciła Tobie czas i wyjaśniła sprawę myślę, że to uspokoi Ciebie i resztę naszych passerowych Dziewczyn. Jak dobrze czasem trafić na kompetentną osobę!
Miłego dnia Piękne, ja coraz bardziej ogarniam nowy tel -
Dzień dobry
Dziewczyny trzymajcie się w tych szpitalach! Pamiętajcie, że macie teraz najlepszą opiekę i w dodatku przez całą dobę.
Robiłam w tym tygodniu krzywą cukrową- mój organizm zareagował okropnym bólem głowy. Jakbym miała jeszcze raz to wypić to chyba bym uciekłaWyniki jak dla mnie były wysokie ale lekarz stwierdził, że ok bo mieszczą się w normach.
I dodam, że wczoraj mieliśmy studniówkę
W "pytaniu na śniadanie" właśnie mówią o porodach z partneremksanka, Kate84 lubią tę wiadomość
Synek 2016r
Aniołek 8 tc * 2018 r -
dzień dobry
-
Kajola wrote:Dzień dobry
Dziewczyny trzymajcie się w tych szpitalach! Pamiętajcie, że macie teraz najlepszą opiekę i w dodatku przez całą dobę.
Robiłam w tym tygodniu krzywą cukrową- mój organizm zareagował okropnym bólem głowy. Jakbym miała jeszcze raz to wypić to chyba bym uciekłaWyniki jak dla mnie były wysokie ale lekarz stwierdził, że ok bo mieszczą się w normach.
I dodam, że wczoraj mieliśmy studniówkę
W "pytaniu na śniadanie" właśnie mówią o porodach z partnerem
Kurcze nie zdążyłam a obejrzałabym chętnie -
Witajcie Marcóweczki
Dzisiaj spałam jak susel, aż mnie oczy bolą. Tyle że w domu tragedia, bo jak facet lekko chory to już ledwo zipie
Miłego dnia i dziewczęta życzę Wam szybkich wypisów ze szpitali, bo wiadomo co w domku to w domku
-
nick nieaktualny
-
Kasiu, to super co piszesz. tzn. że przy pessarze twardnienia całkowicie nie ustaną. Dobrze wiedzieć.
No mi przy wypisie powiedziano, że jak mam 4 dziennie to spoko. Nic złego. I tak też mam. Wczoraj miałam 5. Tymi twardnieniami się nie przejmuję.
Czyli weekend w szpitalnym łóżku? Mam nadzieję, że masz co robić i nie narzekasz na koleżanki!Weekendy w szpitalu są najgorsze, bo jest cholernie nuuuudno. W tyg zawsze jakieś badania, a w weekend obchód nawet trwał 10 sekund
Najwazniejsze, że ktg wychodzi dobre. Tego oszukać się nie da, wiec oby tak dalej!