Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny ja jestem najlepszym przykladem na to ze szyjka badana palpacyjnie to sciema, nie da sie, tylko usg pokaze jej dlugosc i ewentualne skrocenie. Ja tez mialam skrocona niby pfff a na usg wszystkoz nia git. Ten gin mi tylko ja jeszcze naruszy tymi swoimi paluchami.
muminka83, Teresa1992, Madzialena90, Falon lubią tę wiadomość
jusiakp
-
Pessar sama musze kupić? Musze się przygotowac na rozmowę z moim ginem jutro
jestem w dobrej myśli, łożysko jest wysoko, nie odkleja się, pęcherz plodowy tez się trzyma, Mery musi wytrzymać do Świąt, a to tylko trzy tygodnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 12:14
Magda lena, ksanka, paola87, Kate84, Madzialena90 lubią tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Olu... Chyba żartujesz, że nie zmierzyli Ci szyjki?
Co za bzdura.
Skrócona o 50% to wydaje się, że dużo poszła w dół. Zależy jaką długą miałaś...
Ja po wizycie.
Szyjka 17 mm. Więc bez dramatu. Niestety ujście wewnętrzne się otworzyło i leżę sobie już z rozwarciem.
Dziecko ułożone główkowo, głowa w kanale rodnym. Dobrze byłoby gdyby jeszcze chociaż na jakiś czas w poprzek się ułożył , bo tak napiera mi na szyjkęAle pessar się sprawdza skoro 1mm szyjka się skróciła. Tak naprawdę ... w każdej chwili może zacząć się poród. Ale skoro twardnienia się wyciszyły to dobrze! Bez skurczy nie ma porodu!
Trochę czuję się jakbym siedziała na bombie tykającej...
Syn waży 1420 gramów :o termin porodu wychodzi na 10 lutego.
Trochę martwi mnie duża głowa młodego. W górnej granicy normy się mieści. Z resztą inne części ciała też są większe, ale głowa największaAle jak powiedziałam, że mąż ma prawie 2 metry i urodził się z wagą 5 kg to lekarz mówi : aaaaa trzeba było od razu mówić.
Jeśli urodzę w terminie z ostatniej miesiączki to będzie kawał chłopa. Lekarz powiedział, że zastanowimy się nad cesarką, bo jestem raczej drobną i małą kobietką. No zobaczymy. Chcę tylko urodzić zdrowego syna. Nic więcej. Na koniec stycznia zdejmą mi pessar i mam nadzieję, że w pierwszej połowie lutego wykluję tego kurczaczka.
ksanka, 26Asia, M+M+?, muminka83, Est, Karka, Karolina@, Kate84, Madzialena90, Falon lubią tę wiadomość
-
aleksandrazz wrote:Pessar sama musze kupić? Musze się przygotowac na rozmowę z moim ginem jutro
jestem w dobrej myśli, łożysko jest wysoko, nie odkleja się, pęcherz plodowy tez się trzyma, Mery musi wytrzymać do Świąt, a to tylko trzy tygodnie.
Pozytywne nastawienie to naprawdę połowa sukcesu!Damy radę Olu!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 12:19
-
Tak Olu pessar musisz kupić sama, można go dostać w aptece przy oddziałach ginekologicznym lub można zamówić przez neta. Kasieńka zamawiala przez stronę herbich.pl.
Ja kupowałam w aptece.
Cena to ok 170PLN i jest to produkt wielorazowego użytku przez jedną pacjentke.
Przed zakupem gin powinien określić twój rozmiar, ale najczęściej jest to 2.
Jesteś jalowa a to znaczy że z marszu mogą Ci założyć weka.
Porozmawiaj z ginem
Magda lena ale u ciebie już duży klocek!
Na pewno dotrzymacie to odpowiedniego bezpiecznego momentu.
Ja jeszcze się zastanawiam czy te sterydy go tak nie pogonily:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 12:24
-
A są jakieś rodzaje czy coś, który jest lepszy? Magda, zacisniemy nogi i damy rade, nie ma innego wyjścia. Ty masz już kawał chłopa, moja Mery tydzień temu ważyła 900 gram, ale podobno po tokolizach i sterydach szybciej przybiera na wadze więc nie wiem ile teraz
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Magda lena, ciekawe ile moja szyjka mierzy, ja startowałam z 1.9 zamknięcia i wewnętrznym lejkiem.
Od tego czasu nikt mi nie mierzył szyjki.
Czułam się bezpieczniej jakbym dostała sterydy, ale muszę czekać jeszcze 3 tygodnie na kolejna wizyte. I może wtedy się dowiem jakieś plany co do nas.
Gin mówił że albo będą podane ambulatoryjnie albo położy mnie do szpitala.
Kurcze mam wrażenie że.moje wargi s są opuchniete od luteine, macmiror i ciągłego podcieralam pipki!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 12:34
-
ksanka wrote:Czułam się bezpieczniej jakbym dostała sterydy, ale muszę czekać jeszcze 3 tygodnie na kolejna wizyte. I może wtedy się dowiem jakieś plany co do nas.
Gin mówił że albo będą podane ambulatoryjnie albo położy mnie do szpitala.
Kurcze mam wrażenie że.moje wargi s są opuchniete od luteine, macmiror i ciągłego podcieralam pipki!
Powiem Ci, że ja się czuję o nieboooo lepiej psychicznie z tymi sterydami! Jakoś tak spokojniej... Jak możesz to ciśnij lekarza o to. Nawet niech da Ci receptę, bo to kosztuje chyba jakieś groszowe sprawy i w przychodzi niech Ci zrobią zastrzyki.
Ja też mam wrażenie, że wargi mam opuchnięte.
-
Dziewczyny,te twardnienia, o których piszecie to są długotrwałe? Bo ja mam również twardnienia dosyć często i one w sumie przechodzą do minuty. Zastanawiam się, czy to takie twardnienia z jakimi Was trzymają na łożkach szpitalnych?
Jutro mam wizytę to sprawdzę, czy miały jakiś wpływ na stan mojej szyjki. -
Ja już ujście zewnętrzne miałam przed pessarem lekko rozwarte i tak zostało. Ale dodatkowo to wewnętrzne się otworzyło. Lekarz mówi, że to było do przewidzenia. Młody duży, głową w dół i napiera. No pcha sie na świat
Chyba nie jestem stworzona do chodzenia w ciążyMąż myśli już o drugim dziecku, a ja marze żeby po porodzie zapomnieć o czasie zwanym "ciąża". Nawet się śmiałam, że po porodzie muszę wziąć urlop i gdzieś wyjechać.
Lekarz aż mi dziś powiedział, że jestem biedna w tej ciąży i pewnie mam uraz.
Na początku były krwawienia z polipa, później martwienie się, bo nt było poza normą, teraz ta szyjka.
Gdzie tu sprawiedliwość...? Nie ma