Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
M+M+? wrote:Dziewczyny,te twardnienia, o których piszecie to są długotrwałe? Bo ja mam również twardnienia dosyć często i one w sumie przechodzą do minuty. Zastanawiam się, czy to takie twardnienia z jakimi Was trzymają na łożkach szpitalnych?
Jutro mam wizytę to sprawdzę, czy miały jakiś wpływ na stan mojej szyjki.
Jak masz ok.1 minuty to nie wiem czy to dobrze.... Koniecznie powiedz lekarzowi!
Oby nie rozdrażniły szyjki!Niech będzie długa jak u żyrafy
-
Lepiej uważać na twardnienia, bo moja szyja wkurzyła się dopiero po dwóch miesiącach takich twardnień, a jak się już w końcu wkurzyła to na całego
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Magda lena dziękuję za ciepłe słowa. Te twardnienia pojawiają się przy przekładanie z boku na bok, albo jak np. ścielę łóżko czy robię pranie. Niestety sporo czasu muszę jeszcze spędzać pracując przy komputerze (ale tak intensywnie to już tylko do końca tygodnia). Jestem pod wrażeniem wagi Twojego synka! Mam nadzieję, że jutro doproszę się o podanie wagi mojej Pietruszki, bo ta lekarka akurat w tym temacie jest dosyć oporna...
-
Witam się grudniowo
Jusia, cieszę się, że wszystko dobrze, a zdjęcia są świetne! Zwłaszcza drugie
Lilou, Kate84, dzięki, ten sklep znam, tylko ceny trochę mnie odstraszająmoże też się przejdę stacjonarnie, może będą jakieś przeceny, bo w tym outlecie na ich stronie to nigdy nie ma mojego rozmiaru
Martka, mam nadzieję, że z tymi leukocytami okaże się, że po prostu taka Twoja uroda
Aleksandra, dziwne, że nie zmierzył Ci dokładnie tej szyjki
Magdalena, trzymam kciuki, żeby maleństwo jeszcze posiedziało w brzuchu!
Dziewczyny, które kupiły lub planują kupić sudocrem - jakiej wielkości opakowanie? Bo mam zagwozdkę -
Różnie to jest, czasami szyja nie wytrzyma długo, a czasami trochę potrzyma jak u mnie. Kontrolujcie się i tyle, po to chodzimy do lekarzy
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Heh widze, ze coraz wiecej z nas ma problemy z szyjkami i twardnieniami
Madziu hehe moj M. tez ostatnio sie smial, ze troche odczekamy i postaramy sie o rodzenstwo dla Potrusiato mu powiedzialam, ze jak se donosi i urodzi drugie to jak najbardziej jestem za
Ja mam dosyc ciaz na najblizsze kilka lat! Chyba nic mnie nie przekona do nastepnej
tym bardziej, ze teraz mam problemy z szyjka i musze lezec, a przy dziecku to wiadomo ze nie jest mozliwe...
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
Witajcie dziewczyny
23 tygodnie ciąży za mnąmłoda dała mi ostro popalić w nocy, zbudziłam się około północy z bólem brzucha, na początku nie wiedziałam co się dzieje ale po chwili zrozumiałam, że to Emilka tak mocno i boleśnie szalała. Disco chyba sobie urządziła Nasza mała księżniczka.
No i dokazywała tak przez 3,5 godziny, więc wcale się nie wyspałam i w żadnej pozycji leżącej nie było mi komfortowo.
W nocy poszalała, a w dzień cisza spokój, grzeczne dziecię
Gośśś - mój M. również myśli już o drugim dziecku, a ja mu na to, że poczekam co powie jak Emilka będzie miała już pół rokuhe he
Tak czytam ile z Was ma problemy z szyjką... a u mnie długa i zamknięta od samego początku, więc choć pod tym względem jestem szczęściarą.
Oby jak najdłużej.
Macica mi się stawiała i twardniała ale odkąd przyjmuję 2x2 dziennie Luteinę podjęzykowo, to jest dobrze. Zastanawiam sie czy już do końca ciąży będę musiała ją zażywać? Jak myślicie? wiecie coś na ten temat? -
M+M+, sprawdź oczywiście to jutro u lekarza, ale nie martw się na zapas. Ja ostatnio miałam częstsze twardnienia i trwały długo, bo 2-3 minuty, ale lekarz mi powiedział, że sam skurcz na pewno tyle nie trwa, tylko mięśnie potrzebują czasu na rozluźnienie i dlatego tak długo mam uczucie napięcia. Dał mi więcej asparginu i luteinę na wszelki wypadek, a dwa dni później miałam ocenę szyjki i okazało się, że twarda, długa na 3,9cm i zamknięta.
No ale u mnie wyszedł inny problem, na szczęście na razie tylko potencjalny. Lekarz na ostatnim usg bardzo długo mnie badał, najpierw przez brzuch sprawdzał małego (choć akurat nie było widać płci), potem przezpochwowo i po pół godziny powiedział, że ogólnie wszystko w porządku, ale niepokoi go ilość wód. Później raz jeszcze badał mnie przez powłoki i stwierdził, że wody są niby w normie, a nerki Franka pracują, ale coś mu się nie podoba i podejrzewa, że może to wskazywać na początek małowodzia. Dostałam skierowanie do jeszcze lepszego specjalisty i mam powtórzyć USG 10 grudnia, żeby skontrolować ilość wód i podjąć ew. dalsze kroki. Mam bardzo uważać na ruchy, pilnować czy są regularne i czy dobrze je czuję. Trochę się martwię, ale z drugiej strony w opisie mam wpisane "wody płodowe w normie", więc mam nadzieję, że to bardziej nadmierna ostrożność niż realne zagrożenie. No i Franek miał rozmiary w normie, ważył ok.870g, więc to też wskazuje, że będzie dobrze. Poza tym dużo się rusza i to mnie uspokaja. Ale fakt, u mnie brzucha jest tyle co nic, dopiero w tym tygodniu jakoś bardziej ruszył, a do tej pory nadal nie odzyskałam wagi z początku ciąży, nadal jestem ponad 1,5kg na minusie, czyli od "najchudszego" momentu ciąży przytyłam niespełna 3,5kg. -
anitka19953 wrote:Kate84 tsh mam 4,1, powiedział ze prawidłowo powinnam mieć 2.
Masz za wysokie i bez leków z dużym prawdopodobieństwem pójdzie w górę, bo zapotrzebowanie na hormony tarczycy rośnie do 8 miesiąca (słowa mojego endo z zeszłego tygodnia). Jeśli nie miałaś wcześniej problemów z tarczycą, to podobno to jest coraz częstsza niedoczynnosć tarczycy, która pojawia się u kobiet w ciąży, a potem często ustępuje samoistnie po porodzie.
Ja zaczynałam z eutyroxem 25 i miałam już 3 razy zwiększany. Ostatnio miałam tsh 1,7 (na eutyrox 50) ale endo kazał mi po wizycie zwiększyć eutyrox do 75, bo inaczej znów pójdzie w górę, 4 tygodnie brałam 75 i tydzień temu miałam tsh 1,65 i znów na wizycie mam brać dwa tygodnie jeszcze 75, a potem kolejne cztery zwiekszył na eutyrox 88 i w styczniu kontrola tsh i ft4.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 14:10
-
Kofeinko hhehe bo chlopa to sie tak latwo mowi
oni sie zabiora i ida do pracy, a my sie musimy meczyc
co do luteiny to moze byc tak, ze juz do konca bedziesz ja brac, ale wydaje mi sie ze to dobrze, bo ona nie zaszkodzi a na pewno pomorze
Fajnie masz z ta szyjka
nie jedna na pewno ci zazrdosci
Robaczku mam nadzieje, ze jednak twoj lekarz sie mylil i ze sie okaze, ze to tylko falszywy alarmmoze jak pojdziesz do tego drugiego lekarza na lepszy sprzet to okaze sie, ze jest wszystko ok, wiesz na lepszym usg lepiej wszystko widac
A to ze malo przytylas to moze poprostu taka twoja uroda
kofeinka lubi tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
Hej kobietki
jak sie ciesze ze mamy grudzien
Gosss Mam podobnie z ta bezsennoscia. Pol nocy sie wierce a po wydelegowaniu dzieci do szkoly zasypiam na kolejne 2-3 godziny. Dobrze ze na wieczoe sprzatam wszystko to rano nie ma pospiechu
Moj synek ostatnio cos leniwy sie zrobil ale dzisiaj po przeczytaniu o tym snickersie ruszylam po czekoladowe wafelki(ostatnio nie mialam apetytu na nic) A Natan wyginal sie dobra godzine po slodkosciach
Magda lena podziwiam Cie kobieto i mocno wierze ze synek poczeka jeszcze do przywitania rodzicow
Dzisiaj rano lezalam sobie patrzac na ruchy malego a tu moj przyjaciel przyszdl sie przywitac z NatankiemI jak tu nie kochac?
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7c0da5ada01a.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2015, 14:49
d'nusia, Vincent, M+M+?, Andriel, A.Kasia, muminka83, arien, Czarodziejka87, Hannia123, Kajola, Kaarolina, perła ziemi, Karka, Jacqueline, Karolina@, She86, Madzialena90, Kate84, Falon lubią tę wiadomość
[/link]
-
Renka88 wrote:Kofeinka ja ostatnio podslyszalam ze luteine bierze się do 32 tyg
Oj to cudownie, bo jakiegoś wyśmienitego smaku nie ma, s pod językiem około 20 minut się rozpuszcza. No ale chyba opcja doustna jest i tak wygodniejsza niż dopochwowa
-
Hej mnie kaszel dalej meczy ale cos tam spalam w nocy a tak moj synek leniuszek porusza sie rano roszke moze z 10 minut i cisza popołuniu trochei na wieczór nie zdarzylo sie mu aby sie ruszał cały cza nawet przez godzine nie wiem czy taki spokojny jest po tatusiu czy co jutro mam wizyte to sie gin spytam czy to normalne:d
-
Hej laseczki:)
Melduje się, że jestem i nie znikłam. Przebywam już od tygodnia w PolandiiByłam na połówkowym 24.11 i się mega zawiodłam
Miałam wizytę na 16 a weszłam o 17, mój gin miał poślizg czasowy ale mi to nie przeszkadzało bo nie mogłam się doczekać co powie. A tu zonk, odbębnił swoje na szybko, kasę wziął i w sumie niczego ciekawego się nie dowiedziałam. Mówiłam mu, że specjalnie z Norwegii do niego przyleciałam by mi zrobił porządnie połówkowe, bo tam słabo badają no i aby jest jedno USG na całą ciąże. Podpatrzył sobie małego, i stwierdził, że wszystko ok. Dostałam 2 słabej jakości zdjęcia małego i tyle.
Jedyne co mnie zdziwiło to, to, że powiedział bym po 24tc zaczęła się oszczędzać. Ja i tak już się oszczędzam, a myślałam, że teraz już właśnie mogę wyluzować trochę. Chyba musiał coś zauważyć albo coś i mi nie powiedziałNo nic, w każdym bądź razie już jestem z Wami
d'nusia, Karka, Madzialena90 lubią tę wiadomość