Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak mnie natchnęłyście tymi zdjęciami to i ja wstawię siebie z brzuszkiem.
115 cm. Chociaż na tym zdjęciu tak nie widać, bo mam czarny tshirt :
Tu już wyraźniej te 115 cm widać:
Madlene.:), A.Kasia, ryjkek, Dorka87, Falon, Mania1718, Renka88, wiewiórka17, RudyTygrysek, She86, Kate84, ksanka, baassiia, Madzialena90, aleksandrazz, kateee, muminka83, Karka, Lilou1984, edyś, Est, nataliano, Wanna, Gośśś, d'nusia, Izoleccc, Vincent, Hannia123, krówka_muffka, Czarodziejka87, Kajola, Teresa1992, Lucky, 26Asia, domiii, Mietka 30:), Karolina@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Renka doskonale Cię rozumiem, ja już nie wiedziałam co mam robić by czas mi się tak nie dłużył, jeszcze troszkę Kochana :-*
She trzymam kciuki, żeby kotek wrócił! Daj znać
Magdalena podziwiam Cię, że tak dobrze znosisz to, że nie będzie go być może przy porodzie i później ja tego boję się najbardziej i wciąż o to marudzędziś nawet ryczałam jak jechał do Gdańska
wyglądasz ślicznie i ten pokoik
Jusiakp mi też wracają pewno objawy z pierwszego trymestru, Ty już sobie nie doszukuj tych objawów porodu, jeszcze poczekacie nic się nie martw :-* tym bardziej że Ty już jesteś praktycznie na bezpiecznym tygodniu
Może i ja pooglądam te porody to nauczę się co nieco o oddychaniu itp bo już zupełnie nie pamiętam tego ze SR, tak samo jak prawidłowego dostawiania do piersiRenka88, Magda lena lubią tę wiadomość
-
Jestem mooooocno do tyłu z wątkiem
Napiszcie czy wszystkie dotrzymały do teraz?
Ja jeszcze w wielopakuw sumie u mnie bez zmian dalej odpoczywam w szpitalu tylko twardnienia coraz bardziej nieprzyjemne się robią bo macica już duża i baaardzo ciągnie
A no i dziś zaczęłam 35 tydz
Buziaczki :-*A.Kasia, Mania1718, muminka83, Falon, Lilou1984, edyś, ksanka, She86, d'nusia, Izoleccc, Kate84, Hannia123, krówka_muffka, Czarodziejka87, domiii, Mietka 30:), Karolina@, Karka, Kasia24 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyroletka wrote:Jestem mooooocno do tyłu z wątkiem
Napiszcie czy wszystkie dotrzymały do teraz?
Ja jeszcze w wielopakuw sumie u mnie bez zmian dalej odpoczywam w szpitalu tylko twardnienia coraz bardziej nieprzyjemne się robią bo macica już duża i baaardzo ciągnie
A no i dziś zaczęłam 35 tydz
Buziaczki :-*
Czekałyśmy na wieści od CiebieSuper, że Wy nadal w pakiecie! Teraz już wiadomo, że wszystkie trzymamy się "lutowej" umowy
Chociaż zobaczymy jutro rano czy stan na 1 lutego się będzie zgadzał
Kate84 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny ale nastawiamy się, że kotek juz nie wroci... Mieszkamy na nowym osiedlu otoczonym nie zamieszkałymi terenami. I chodzą u nas lisy.. Jak byłam w szpitalu to mąż mówił, że lis chodził przy naszym płocie
A nasz kot jak tylko się obudził to od razu chciał na pole bo tam pełno atrakcji, a w domu nuda, wiec nie mieliśmy serca i chcieliśmy zeby byl zadowolony.
Kurcze mam pół komórki wypełnionej zdjęciami kota, na tapecie też kot. Był jak członek rodziny, zajmowalismy się nim jak dzieckiem. Miał dopiero 9 miesięcy :-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 19:21
Est, nataliano, Falon, Kate84, Vincent, Hannia123 lubią tę wiadomość
Natalia27.03.2016
-
She86 nie wiem jak Cię pocieszyć, ale doskonale Cię rozumiem. Nie trać nadziei! A może ogłoszenie wydrukuj ze zdjęciem kotka i nr tel? A nuż znajdzie się jakiś dobry człowieczek, który go gdzieś zauważy i zadzwoni?
She86, A.Kasia, Kate84 lubią tę wiadomość
-
A.Kasia niby w szpitalu nic nie ma do roboty ale mam na sali dwie dziewczyny które pracują tu na oiomie noworodków i dużo się dowiedziałam o tych moich maluchach i ogólnie jak to może wyglądać
czas mi leci szybko a byłam pewna ze się ciągnąć będzie
jutro mam mieć badania krwi i moczu, nie wiem czy będą.robic usg bo nie chcą mi tej szyjki niepotrzebnie męczyć więc sobie tak odpoczywam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2016, 21:47
A.Kasia, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
She eh wiem co czujesz... my po stracie naszej Szarki (byla z nami 4 lata i zginela w wypadku samochodowym) nie moglismy sie pogodzic z tym co sie stalo a rozpacz byla jak po bliskiej osobie z rodziny. Mam nadzieje ze kot wroci a Ty poczujesz sie lepiej
Laseczki mysle ze spokojnie dotrzymamy obietnicy co do stycznia (chyba nic sie nie wydarzy do 12) Oby!!!!
Obejrzlam z mezem kryminal mimo ze nie przepadam za takimi gatunkami ale "Sicario" smialo moge polecicI na kinomaniaku mozna juz obejrzec "Gesia skorka" mialam ubaw z dziecmi.
A na koniec dnia zrobilam placuszki budyniowo-bananowePo konsupcji czekam na zgage
Dobranoc mamusie
She86, Est, Kate84 lubią tę wiadomość
[/link]
-
Mania1718 wrote:She eh wiem co czujesz... my po stracie naszej Szarki (byla z nami 4 lata i zginela w wypadku samochodowym) nie moglismy sie pogodzic z tym co sie stalo a rozpacz byla jak po bliskiej osobie z rodziny. Mam nadzieje ze kot wroci a Ty poczujesz sie lepiej
Ale tego jak czulam się po stracie mamy nie da się opisać. Mija niewiele ponad rok a tu znów pustka.
Jutro napisze ogłoszenie. Jakąś nadzieję jeszcze mamNatalia27.03.2016
-
Roletka fajnie, że się odezwałaś i, że nadal jesteście w pakiecie :-*
She też nie wiem jak Cię pocieszyć ale doskonale Cię rozumiem, jak parę lat temu mojego 11 letniego psa zaatakował dzik to bez chwili namysłu poleciałam ją ratować, nie wiem jakim cudem ale 25kg psa wyniosłam wtedy z lasu parę km, walczyłam by doszła do siebie, leki kroplówki, znoszenie, wnoszenie na dwór, wszystko bym dla niej zrobiła bo to członek rodziny dla mnie. Trzymam kciuki mocno za to by jednak wrócił!
Mania nigdy nie jadłam takich placuszków ale brzmią bardzo pysznie
Też myślę że styczeń zakończymy zgodnie z umową, mamy jeszcze 55 minut no myślę że żadna nie zaszaleje! Dobranoc Marcówki :-*Est, Mania1718 lubią tę wiadomość