X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domiii wrote:
    i pączek co kilka dni musi być grany :P

    O raaaany, pączuszka to bym wciągnęła... ale niestety mam nietolerancję na drożdże piekarskie, więc nie mogę :-/

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Nataszka2200 Autorytet
    Postów: 576 653

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aai lubie szklanke mleka wypic:D za to woda niegazowana w ogole nie chce wchodzic;;/

    iv09piqvr5fpkazd.png
    Aleks ur.20.03.2016r godz 17:07 waga:3.272 i 55cm
    [link=https://www.suwaczki.com/]xnw49n739hscix2y.png[/link]
  • Vincent Ekspertka
    Postów: 198 409

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tez nie mam zachcianek, a na mdlosci na poczatku mi pomagaly migdaly, a teraz dopadlam cukierki z verbeny imbirowe ( http://www.papilot.pl/ciaza/21079/Chlopiec-czy-dziewczynka-Jak-odgadnac-plec-dziecka-Analiza-zachcianek-ksztaltu-brzucha-oraz.html ) kupilam z 5 opakowan i bardzo mi pomagaja, w sytuacjach kryzysowych

    atdc20mm6bz4wcm9.png
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia, przepraszam, że pytam, ale co stało się z Michalkiem? Pewnie już gdzies opowiadałas swoja historie, ale ja jej nie poznałam. Oczywiście, jesli nie masz ochoty opowiadać to rozumiem, nie przejmuj się :)

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    skowroneczko, a może właśnie powinnaś to potraktować jako coś pięknie symbolicznego? Że to nowe życie zaczęło się właśnie w takim momencie... Tak jakby ktoś komuś coś przekazał, zapewnił pewną ciągłość. Że jest w tym coś metafizycznego...

    Duzo symboliki moglabym sie dopatrywac w tej sytuacji. Test ciazowy w poprzedniej ciazy zrobilam w dzien matki, a poronilam w dzien dziecka. Tydzien pozniej gdy siedzialam na balkonie i ryczalam o to zobaczylam spadajaca gwiazde... pomyslalam wtedy zeby moj Aniolek do mnie wrocil. Na dzialce gdzie bywalismy wczesniej po stracie pojawil sie motylek, bialy motylek. Jest tam zawsze gdy jestesmy, wczesniej go nie bylo. Nie boi sie, sam podlatuje na krok. Potem ten sen z dziewczynka o ktorym pisalam. Ja wiem ze to takie bzdury, wszystko moznaby przypisac. Ale jakos dla mnie to wszystko cos znaczy. Balam sie drugiej ciazy. Chcialam ale nie teraz. I kiedy sie okazalo ze jest to sie przestraszylam. Potem mialam wyrzuty ze to przez to ja stracilam. Maz wtedy powiedzial ze moze wlasnie po to zie to stalo zebym zapragnela tego dziecka, tak naprawde, cala soba. I zapragnelam. O niczym terz tak nie marze jak o moim dzidziusiu. Zeby byl. Caly. Zdrowy. Z nami.

    Vincent, Love_life lubią tę wiadomość

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • domiii Autorytet
    Postów: 1980 3592

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    O raaaany, pączuszka to bym wciągnęła... ale niestety mam nietolerancję na drożdże piekarskie, więc nie mogę :-/

    Ja mam nietolerancje laktozy, ktora jest prawie wszędzie :( na szczęście ktos mądry wymyślił tabletki z enzymem laktazy, wiec jak mnie co jakiś czas najdzie na cos czego nie mogę to jestem uratowana :)

    d69c2n0azl70dnw1.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skowroneczka87 wrote:
    Na dzialce gdzie bywalismy wczesniej po stracie pojawil sie motylek, bialy motylek. Jest tam zawsze gdy jestesmy, wczesniej go nie bylo. Nie boi sie, sam podlatuje na krok.

    Ojej... to mnie teraz nieźle zatkało.
    Kiedy ja poroniłam, jakieś trzy dni później zobaczyłam w mieszkaniu białego motyla (!). Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że był to początek stycznia (skąd motyl o tej porze roku?!), a na dodatek mieszkamy w centrum miasta na 22. piętrze. Szok. Popłakałam się wtedy strasznie. Do dziś mam jego zdjęcia. Bo potem siedział na stole. Był tam sobie z nami.

    Dziewczyny, ja naprawdę jestem osobą twardo stąpającą po ziemi. Ale wtedy coś się w mojej głowie zatrzęsło.
    Wrzuciłam do netu hasło "biały motyl symbol" i nagle trafiłam na interpretację, że to symbol duszy bliskich, którzy odeszli, a w jednym miejscu interpretacja o duszy dziecka, które zmarło.

    Wiem, że to może brzmieć jak szarlataneria. Moja zdroworozsądkowa część umysłu mówi mi to samo. Ale są jednak w życiu takie chwile, kiedy szuka się symboli... kiedy człowiek chce się uchwycić jakiegoś ukrytego znaczenia. Dla mnie wtedy był taki moment.

    skowroneczka87, Karolina@, Love_life lubią tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domiii wrote:
    Ja mam nietolerancje laktozy, ktora jest prawie wszędzie :( na szczęście ktos mądry wymyślił tabletki z enzymem laktazy, wiec jak mnie co jakiś czas najdzie na cos czego nie mogę to jestem uratowana :)

    Współczuję. Mój mąż ma to samo. Strasznie uciążliwe. Wszędzie czyha mleko. Jak nie zwykłe, to w proszku.
    Przydałyby się takie tablety też na drożdże. Z chlebem sobie radzę (poza knajpami), bo jest już teraz mnóstwo bezdrożdżowego. Ale na pizzę mam mega ochotę od paru lat... o rzeczonych pączkach nie wspomnę ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2015, 21:40

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • domiii Autorytet
    Postów: 1980 3592

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    Ojej... to mnie teraz nieźle zatkało.
    Kiedy ja poroniłam, jakieś trzy dni później zobaczyłam w mieszkaniu białego motyla (!). Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że był to początek stycznia (skąd motyl o tej porze roku?!), a na dodatek mieszkamy w centrum miasta na 22. piętrze. Szok. Popłakałam się wtedy strasznie. Do dziś mam jego zdjęcia. Bo potem siedział na stole. Był tam sobie z nami.

    Dziewczyny, ja naprawdę jestem osobą twardo stąpającą po ziemi. Ale wtedy coś się w mojej głowie zatrzęsło.
    Wrzuciłam do netu hasło "biały motyl symbol" i nagle trafiłam na interpretację, że to symbol duszy bliskich, którzy odeszli, a w jednym miejscu interpretacja o duszy dziecka, które zmarło.

    Wiem, że to może brzmieć jak szarlataneria. Moja zdroworozsądkowa część umysłu mówi mi to samo. Ale są jednak w życiu takie chwile, kiedy szuka się symboli... kiedy człowiek chce się uchwycić jakiegoś ukrytego znaczenia. Dla mnie wtedy był taki moment.

    wzruszyłam się... <3

    d69c2n0azl70dnw1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    arien wrote:
    A.Kasia, przepraszam, że pytam, ale co stało się z Michalkiem? Pewnie już gdzies opowiadałas swoja historie, ale ja jej nie poznałam. Oczywiście, jesli nie masz ochoty opowiadać to rozumiem, nie przejmuj się :)

    Michaś urodził się w 26/27 tyg ciąży i miał pecha trafić do tego mniej szczęśliwego "worka" wcześniaczków. Niestety przeszedł po kolei wszystkie powikłania wcześniacze i w końcu jego organizm nie wytrzymał uporczywej farmakoterapii. Od długotrwałej antybiotykoterapii dostał niewydolności wielonarządowej i zmarł. Najlepsze jest to, że ja 2 tyg przed porodem jak tylko coś się zaczęło źle dziać dostałam sterydy na płucka dla małego, żeby miał większe szanse przeżyć. A kilka dni przed Michaśkiem urodziła się w naszym szpitalu dziewczynka, też w 27 tyg. Poród nastąpił nagle więc matka nie dostała żadnych leków, z resztą to była jakaś patologia, piła i paliła w ciąży, specjalnie robiła wszystko żeby urodzić bo nie chciała tego dziecka (później z resztą zostawiła je w szpitalu) a jednak ta dziewczynka przeżyła. Nie dość, że sama oddychała to jeszcze nic jej nie dolegało, nie miała sepsy, nie dotknęły jej żadne typowe dla wcześniaków problemy. Wtedy myślałam sobie - gdzie tu sprawiedliwość. Ale teraz sobie myślę, że ta malutka miała już na samym starcie ciężko. Nikt jej nie kochał, nikt jej nie chciał i została sama. Więc może dlatego Bóg jej dał zdrowie, żeby jednak ją jeszcze coś w życiu dobrego spotkało.

    domiii, anie93lica, maggda, Vincent, arien, Mietka 30:) lubią tę wiadomość

  • anie93lica Autorytet
    Postów: 600 896

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia <3 silna z Ciebie kobietka ;-*

    ug37zbmh9r9sv292.png
  • edyś Autorytet
    Postów: 1338 1101

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy wiele z Was rzucilo palenie w ciazy?

    l22ncwa15v2ncszo.png
  • anie93lica Autorytet
    Postów: 600 896

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak :-) i szczerze w ogóle mnie nie ciągnie, jak tylko poczuje dym od razu robi mi się niedobrze ;-)

    ug37zbmh9r9sv292.png
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia silna jestes ale takze i twoj maz wg w parze jest najwieksza moc.

    anie93lica, muminka83 lubią tę wiadomość

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • edyś Autorytet
    Postów: 1338 1101

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rzucilam ale palic mi sie chce strasznie :/ gorszy problem mam jednak z oczyszczaniem organizmu z tych toksyn Nos caly czas zaglucony (przepraszam za wyrazenie), non stop kicham Ma ktos podobnie?

    l22ncwa15v2ncszo.png
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do papierosow to ja rowniez rzucilam jak tylko zaczelam sluchac podswiadomosci ze zaszlam w ciaze, czyli krotko po owulce. I nie wiem jak przyszle mamy specjalnie pala i pija aby zaszkodzic dzidziusiowi

    anie93lica lubi tę wiadomość

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • anie93lica Autorytet
    Postów: 600 896

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo są nieodpowiedzialne, albo nie chciały dzieci.
    Ale to nie powód by ucierpiało na tym maleństwo!

    ug37zbmh9r9sv292.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja po prośbie :D Mój brat bierze udział w muzycznym konkursie radiowym i potrzebuje głosów, żeby mógł wystąpić w piątek na żywo w studio.

    http://ising.pl/nagranie/18o0d8g0l71,Of_Monster_And_Man-I_Of_The_Storm

    Jeśli się komuś spodoba to proszę o smsy o treści RYS1 pod numer 7368 :) Jak będzie kiedyś sławny to się odwdzięczy ;)

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4346

    Wysłany: 4 sierpnia 2015, 02:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina@ wrote:

    Ja mam wizytę 11.08, a na prenatalne chcę iść 18.08 bo to moja kolejna (3 już!) rocznica ślubu. Mąż pierwszy raz zobaczy bobasa, a gdybyśmy jeszcze poznali płeć, to byłby dopiero prezent rocznicowy! ;-)

    To tak jak nasza rocznica ślubu. :D ale my już 10 sierpnia mam nadzieję że będziemy mogli usłyszeć naszego małego lokatora. Szczerze powiedziawszy nie mogę się doczekać.

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4346

    Wysłany: 4 sierpnia 2015, 02:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia wrote:
    Michaś urodził się w 26/27 tyg ciąży i miał pecha trafić do tego mniej szczęśliwego "worka" wcześniaczków. Niestety przeszedł po kolei wszystkie powikłania wcześniacze i w końcu jego organizm nie wytrzymał uporczywej farmakoterapii. Od długotrwałej antybiotykoterapii dostał niewydolności wielonarządowej i zmarł. Najlepsze jest to, że ja 2 tyg przed porodem jak tylko coś się zaczęło źle dziać dostałam sterydy na płucka dla małego, żeby miał większe szanse przeżyć. A kilka dni przed Michaśkiem urodziła się w naszym szpitalu dziewczynka, też w 27 tyg. Poród nastąpił nagle więc matka nie dostała żadnych leków, z resztą to była jakaś patologia, piła i paliła w ciąży, specjalnie robiła wszystko żeby urodzić bo nie chciała tego dziecka (później z resztą zostawiła je w szpitalu) a jednak ta dziewczynka przeżyła. Nie dość, że sama oddychała to jeszcze nic jej nie dolegało, nie miała sepsy, nie dotknęły jej żadne typowe dla wcześniaków problemy. Wtedy myślałam sobie - gdzie tu sprawiedliwość. Ale teraz sobie myślę, że ta malutka miała już na samym starcie ciężko. Nikt jej nie kochał, nikt jej nie chciał i została sama. Więc może dlatego Bóg jej dał zdrowie, żeby jednak ją jeszcze coś w życiu dobrego spotkało.

    Brakło mi słów. Nie wyobrażam sobie waszego bólu. Tak bardzo mi przykro. Ryczę jak Bóbr. Życzę wam dużo dobrego i sił oraz wiary w lepsze jutro

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

‹‹ 177 178 179 180 181 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ