Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny:*
U mnie noc przespana ale zanim zasnęłam męczyłam się,ciężko się oddychało:/
Zaraz robię śniadanko i szykuje się bo jadę do Smykolandu odebrać leżaczek-bujaczek i kupić wypełnienie(kołderka+poduszka) będzie już na później:)
No i idę do gminy pobrać wnioski o ten nowy macierzyński bo panie w Mopsie takie kompetentne,że nawet nie wiedziały o co chodzi masakra!
Powodzenia na dzisiejszych wizytach!:*
Szpitalne mamusie trzymajcie się dzielnie:*
Miłego dnia:)Mania1718 lubi tę wiadomość
Filip 28.03.2016
-
U mnie tez noc z przygodami. Padlam wieczorem jak kawka, ale w nocy obudzil mnie silny bol miesiaczkowy. Skurcze byly ze trzy takie z brakiem tchu, ale nie bardzo bolesne. W koncu wyladowalam w kibelku. Wzielam magnez i pol nospy bo tyle mi zostalo i powoli przeszlo. Po poludniu jade na ktg to zobaczymy czy cos pokaze. Rano znow obudzilam sie z bolem gardla, kicham. Synek tez mowi ze gardlo go boli. Maz od soboty sie kuruje i nie bardzo to pomaga. Ech akurat teraz na koniec Jakies chorobsko sie przyplatalo. Oby sie nie rozkrecilo na dobre:-/
-
M+M+? wrote:Dziewczyny nie chcę nikogo oceniać, tym bardziej jakiś skrajnych sytuacji. Niemniej jednak ja będąc z moim M (jesteśmy razem 18 lat), mam na uwadze, że moja "teściowa" to jego matka, która zawsze będzie mu bliska. Szanując mojego M szanuję też jego uczucia i nigdy nie ingeruję w jego relacje rodzinne. Przekłada się to na wzajemne poważanie moje i jego mamy. Oczywiście nie mogę porównać mojej sytuacji, do jakichś patologicznych relacji, ale wydaje mi się że trzeba przynajmniej spróbować zrozumić te teściowe, Ich radość z przyjścia na świat wnuka.
Ja będę mieć syna, i po tym co czasem czytam na tym forum, zastanawiam się czy jego przyszła partnerka też będzie tak źle o mnie mówić i myśleć (jeszcze raz podkreślam, że nie chodzi mi o te ciężkie "przypadki", o których piszecie). Czyżby to trochę taka kobieca rywalizacja?
Ja jestem w dojrzałym związku, który co powtórze, wymaga szacunku do drugiej osoby. Jak nas coś wkurzy u naszych rodziców to otwarcie o tym mówimy, ale musi być ku temu jakiś ważki powód. Nie wyobrażam sobie takiego bezsensownego narzekania na teściową, tzw. babskiego dziabania. Po co? Psuje to nastrój, nic nie daje, a serce mojego M może zranić. Mam przy tym nadzieję, że mój syn po wyniesieniu pewnych wartości z domu, też będzie szanował innych uczucia i dokonywał w życiu mądrych wyborów.Kasia24 lubi tę wiadomość
-
Cześć marcówki
karka u mnie też wykryto GBSa. Mam podobne obawy do Twoich, ale staram się nie panikować. Ja mam dodatkowo informację, że ten mój paciorkowiec jest wrażliwy na penicylinę i inne leki więc logicznie myśląc powinien szybko zginąć po podaniu antybiotyku.
M+M+? trafiłaś w sedno z tymi teściowymi. Przynajmniej u mnie wyczuwalna jest rywalizacja, i to niestety z mojej strony. Teściowa czasem mówi, że będzie chciała robić z wnukiem to czy tamto, nauczyć go czegoś, kupić mu coś, a mnie wtedy krew zalewa. Najchętniej wykrzyczałabym jej w twarz, że to moje dziecko i to ja pierwsza go wszystkiego nuczę i ja mu wszystko pokaże. Na szczęście mam swoje lata i samokontrolę. W takiej sytuacji robię głęboki wdech i się uspokajam. Tłumaczę sobie wtedy, że po pierwsze ona jest babcią więc też ma do tego prawo, po drugie jako matka będę miała mnóstwo obowiązków więc pewnie nie dam rady robić wszystkiego sama. Poza tym dziecko to nie moja własność. Należy do rodziny i chciałabym, żeby doznało czegoś pozytywnego od wszystkich członków rodziny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 09:29
M+M+?, Lilou1984, Karka lubią tę wiadomość
Syn Stasiu ur 02.03.2016
-
U mnie podobnie. Pierwsze dwa tygodnie chcemy być sami. Moja mama zaproponowała mi pomoc, szczególnie że będę po cc, ale ustaliłyśmy że z pomocy tej skorzystam tylko jak zajdzie taka potrzeba. Uszanowała to, chociaż czuję że przebiera nogami by z nami być
"Teściowa" nie proponowała, ale jestem pewna, że dlatego, iż zdaje sobie sorawę z tego, że łatwiej w tych chwilach ( chociażby przy pielęgnacji mnie samej) będzie mi z moją mamą. Wiem jednak, że gdybym poprosiła ją o pomoc, to również by nie odmówiła.
-
kamka wrote:dlatego ja mojemu mówie zawsze co i jak i to on przeprowadza większość "poważnych rozmów ze swoją mamą,... ja zostałam ostatnio poinformowana że mój ma nie brać wolnego jak wyjde ze szpitala bo ona sie małą zajmie... ale to nasze dziecko i my podjeliśmy decyzje że pierwsze 2 tygodnie spędzamy tylko we 3 i jej własny synek (przy pomocy teścia) wyperswadował jej to z głowy... więc da się grzecznie z teściow (chociaż nie zawsze...)
Jak sie urodzil synek to tesciowa tez wziela dwa tygodnie urlopu zeby przyjezdzac i nam pokazywac co i jak. Tylko, ze my o to nie prosilismy i wcale nie chcielismy zeby ktos sie nam platal po mieszkaniu od razu po powrocie ze szpitala. Sama na szczescie nie przyjezdzala bez zaproszenia, my tez nie dzwonilismy ani po pomoc ani po porady. Maz mial wolne wiec radzilismy sobie, poznawalismy z malym. Tesciowa ciezko to zniosla bo tesc opowiadal, ze plakala do zdjecia malego jak nie mogla przyjezdzac. Ale mlodzi muszs byc sami w takich momentach. Pomoc tak, ale tylko na wyrazna prosbe, nic na sile. -
nick nieaktualnyDzień dobry! Widzę, że nikt się nie rozpakował przez noc
Mnie Wczoraj przed snem łapały silne skurcze ale to moja wina bo najpierw poszalałam i zrobiłam sobie wieczorne spa a później zamiast odpocząć znalazłam sobie inne zajęcie
Zorientowałam się, że jakimś cudem mam tylko 3 szt śpiochów na 62 cm i przekopałam 2 kartony ciuszków, żeby sprawdzić czy przegapiłam czy też zostały u moich rodziców. Na koniec byłam już taka padnięta, że usnęłam na siedząco obok męża oglądającego tv
Powodzenia na wizytachA szpitalnym dziewczynom dużo siły, cierpliwości i poprawy samopoczucia :*
-
Dzień dobry Kochane!
Ja po raz pierwszy w ciąży mogę powiedzieć dzisiaj, że wiem co to nieprzespana noc... zasnęłam dopiero kolo 7 na 2h, ponieważ tak jak pisałam od wczoraj męczą mnie skurcze i niestety do tej pory nie przeszły... całą noc chodziłam, bo tylko wtedy bylo lepiej, jak się położę chociaż na moment to silne i naprawdę regularne skurcze (nie wiem dlaczego wszyscy lekarze i inni święci się tak upierają przy twierdzeniu, że skurcze przepowiadające sa bezbolesne...?!)
Nie wiem co będzie dalej...
Buźka -
Domiii, śniłaś mi się!!!!!!! Tylko miałaś zamazaną twarz!
Co za sen!
Śniło mi się, że pojechałam na IP , bo zaczęłam mocno krwawić po seksie z małżem.
No ale nic złego nie widzieli, a że mam 2 tyg do terminu to kazali iść do domu, a Staś ważył 5 kg :o hahahah
I wyszłam taka smutna, patrze a tam siedzi dziewczyna z zamazaną twarzą i t'shirtem z napisem "Domiii" hahaha
Podeszłam i się zapytałam, czy to Ty! Powiedziałaś, że takI gadałyśmy. Powiedziałaś, że też Ci nie chcą wywołać porodu ale strajkujesz i będziesz w poczekali nocować....
Mam nadzieję, że mój sen się nie spełni i nie będziemy musiały koczować w poczekalni i błagać o poród
Udanych wizyt Kochane. Ja jutro wizytuję. Ciekawe czy coś się wydarzyło z moją szyją i rozwarciem...Mania1718, domiii, A.Kasia, d'nusia, She86, Madzialena90, Czarodziejka87, Kate84, baassiia, Falon, M+M+?, Mietka 30:), Hannia123, RudyTygrysek, Karka, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do teściowych - no ja mam sytuację taką jaką mam i niestety nic się z tym nie da zrobić bo matka mojego męża jest osobą toksyczną dla całego otoczenia. Ale ma to też dobre strony bo przynajmniej wiem, że kiepskie relacje z teściową to nie moja wina, ja się starałam jak mogłam. Sama nie jestem osobą konfliktową. nie lubię zbędnych dramatów i widząc, że nawet własne dzieci mojej teściowej omijają ją szerokim łukiem jest mi trochę lżej na duchu. Mam do niej ogromny żal bo wyrządziła mi dużo złego ale mimo wszystko mam do niej szacunek jako do osoby starszej i mamy mojego P, więc np teraz gdy jest po operacji schodzę czasem na dół sprawdzić czy czegoś jej nie potrzeba.
Trochę Wam zazdroszczę jak czytam, że teściowa kupiła to czy tamto dla dziecka, że się cieszy, chce brać urlop itp. Naprawdę chciałabym chociaż ułamka takiego zainteresowania i troski od swojej teściowej, zwłaszcza że moi rodzice mieszkają daleko i widuję ich rzadko. Wydaje mi się, że łatwiej wytłumaczyć takiej nadgorliwej teściowej wiele kwestii i ułożyć sobie stabilne stosunki niż z taką, którą interesuje tylko czubek swojego nosa, knucie i rozpowiadanie plotek... No ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, głodny sytego nie zrozumie itd itd -
Domiii skoro silne i regularne to poważna sprawa. Może już naprawdę blisko
Mi dziś ni stąd ni zowąd włączył się syndrom wicia gniazda. Mam ochotę posprzątać cały dom, wszystko wyprać, poukładać itp . i chyba za to się wezmę dzisiaj jak siły pozwolądomiii lubi tę wiadomość
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
ciężki temat z tymi teściowymi
ja swoją mam 100km od siebie i nie mam z nią żadnego kontaktu właściwie. to dobra kobieta, ale...
po ślubie powiedziała mi, że mam mówić do niej "pani", nie interesuje się w ogóle naszym życiem, nie dzwoni i o nic nie pyta. wiem, że robi to, bo nie chce się wtrącać, nikogo urazić, ale dla mnie to był ogromny szok jak można być taką mamą. brrr
mnie wkurza tylko to, że dopiero teraz jak mi pokazał się brzuszek, to ją nagle instynkty ruszyły, na tyle mocno, że przyjechała żeby ze mną posiedzieć skoro muszę leżeć. powiem tylko tyle, że przez ten tydzień ani razu mi nie zrobiła herbaty, ani nie zapytała jak się czuję. usłyszałam tylko kilka razy jak mówiła przez telefon, że przyjechała sobie do sanatorium. dla mnie koszmar, tym bardziej, że ja mam zupełnie inne wzorce z domu. no i jak pojechała 3 tyg temu, tak znowu zero kontaktu i zainteresowania co u nas, eh
Kate jak czytam o tym jak Twoja mama się Tobą zajmuje, to aż mi się ciepło na sercu robina szczęście ja mam popołudniami swojego T., który ostatnio jest przekochany i właściwie robi wszystko, ale nie wiem co bym zrobiła jakby musiał wyjechać.
co do cholestazy, to ja przez swędzące plecy zrobiłam tylko aspat i alat i chyba w moczy zbadali mi biliurbine. wyniki wyszły mi ok, zobaczę, co jutro mój doktorek na to,
dziewczyny u mnie kolejna tragiczna noc, a dzień zaczęty od mega biegunki
miłego dnia wam życzę i powodzenia na wizytach. ja dzisiaj czekam na łóżeczkoKate84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dzień dobry mamuśki
domiii coś czuję że to u Ciebie dziś bedzie ten dzień zerotrzymam kciuki.
U mnie noc taka jak zwykle pobudka co godz na siku i tak w kółko... Coś mam wrażenie że przenoszę to ciążę nie wiem czemu ale od kilku dni mam takie niemiłe wrażenie... Aż strach pomyśleć jaka duża będzie wtedy kluska nasza
w piątek przylatuje moja siostra z narzeczonym, na kilka dni. Kurcze ciężki czas mnie czeka po porodzie bo moja siostrzyczka oznajmiła miesiąc temu że wychodzi za mąż w czerwcu a ja mam być oczywiście świadkową kurde trzeba się będzie wsiąść za siebie.... Czy dam radę??? Mam nadziejedomiii, Mania1718, A.Kasia, RudyTygrysek, Kate84 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Ale sobie dzisiaj pospałamAż się człowiek lepiej czuje!
Teściowa! Jak z nią mieszkaliśmy to tylko były spięcia, wszystko robiłam nie tak jak trzeba. Ale od roku jesteśmy na swoim, od razu wszystkie stosunki się poprawiły. Jak ma coś do powiedzenia to niech gada, ja i tak zrobię po swojemu
Chyba mi się synek powoli szykuje do wyjścia. Jakiś taki spokojniejszy się zrobił ale nie panikuję. Jak położę rękę na brzuchu i coś powiem to się troszkę powygina na pokaz i dalej spokój. A jeszcze dwa dni temu szalał całą dobę
edyś lubi tę wiadomość
Synek 2016r
Aniołek 8 tc * 2018 r -
wiece co ja zauważyłam taką dziwną anomalie :
jak rozmawiam z moją siostrą na skype to nasza córeczka wtedy robi takie akrobacje że szok bardzo reaguje na jej głos za każdym razem. Ostatnio jak moi rodzice nas odwiedzili to moja mama była tego świadkiem aż uwierzyć w to nie mogła...
Moja siostra się śmieje że jak mała ją usłyszy na lotnisku to z automatu zacznę rodzić bo się będzie chciała z ciocią przywitać hehehRenka88, Kajola, perła ziemi, d'nusia, Mania1718, A.Kasia, edyś, M+M+?, Kate84, Karka lubią tę wiadomość