Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzik90 wrote:Macie czasem niepokój przedporodowy? Ja czasem jak siądę i spojrzę na rozłożone łóżeczko to mi się to wszystko w głowie nie mieści...
Ostatnio coraz więcej wątpliwości mam, bardzo się cieszę, ale mam w sobie jakiś wewnętrzny niepokój jak to wszystko będzie począwszy od porodu. I wiem ze to głupie, ale martwię się o mój sen, ja tak kocham spać a tu pobudka co 3 godziny, jak ja to przetrwam
Mi znowu lekarz kazał już w tym tygodniu na KTG iść, więc już nie wiem czy trzeba czy nie trzeba. -
W temacie Viry - każda ma tu prawo pisać (jakkolwiek to ironicznie brzmi po akcji na Grudniówkach...) i do tej pory wstrzymywałam się z komentarzami postów Viry i nadal zamierzam, ale prawdą jest niestety, że jest nas tu ponad 100 dziewczyn, a tylko po jej postach swego czasu robiłam sobie dłuższe przerwy od forum...
Mania1718, domiii, Est lubią tę wiadomość
-
ksanka wrote:Domiii, z tego co pamiętam to krzyżowe nie piszą się na ktg, ileś dziewczyn już to mówiła, a co do skurczy zresztą to co ja wiem odkąd nie mam pessara to moje skurcze są na poziomie 11! No chyba E mąż mnie dotknie do brzucha to podskoczy aż do 20
Moje idą od krzyża przez dół brzucha i się pisały zawsze, ale też czytałam, że krzyżowych często nie widać, -
nick nieaktualnydomiii wrote:Dziewczyny, a skurcze krzyżowe piszą się na KTG? I czy one mogą pogłębiać rozwarcie? Czy tylko te brzuszne? Może głupie pytanie, ale juz nie daje rady z bólu i w dodatku tak mnie boli od kilku godzin krocze jakby Młody juz tam był
Mi się ostatnio pisały. Ale nie miałam samych krzyżowych tylko taką falę, najpierw brzuch spinało a potem przechodziło na lędźwie... Jedź może Domiii na IP bo jak mówisz, że od kilku godzin masz te bóle krzyżowe to mi to pachnie porodem... Mierzysz częstotliwość skurczy i czas trwania?Hannia123 lubi tę wiadomość
-
nataliano wrote:Moze vira to kolejna forumowa klamczucha(nie obrazajac ) juz po tym watku z flakonikiem nie ma.komu prawie wierzyc
To już nie było miłe. Każda z nas czasem irytuje na forum. Każda z nas napisała bzdurę i każda z nas czasem nie ma racji. Jesteśmy tylko ludźmi. Vira jak każda z nas poznaje dopiero swoje ciało i predatora wewnątrz. Moja babcia a była to bardzo mądra kobieta urodziła 11 dzieci. Zawsze twierdziła że uczy się być matką bo nigdy nie będzie idealna. Kiedy rodziły się jej wnuki nadal twierdziła że musi się sporo nauczyć.
Staram się wierzyć ludziom. Staram się nie szufladkować ich bez wyraźnych dowodów.
łatwo komuś przypisać łatkę a potem nawet jak się przeprosi łatka zostaje.
Dlatego apeluję kochane więcej luzu i dystansu do siebie.
Jeśli ktoś nas drażni to nie czytajmy jego postów ale nie szufladkujmy się.
Życie ma dosyć własnych problemów ... a ludzi są wspaniali i od każdego kogo w życiu poznałam nauczyłam się czegoś dobrego. Każdy jest w stanie dać nam coś pozytywnego trzeba w nim to odnaleźć. :-*
Mnie też czasem ktoś denerwuje ale staram się skupiać na jego pozytywach bo sama mam mnóstwo wad i chciałabym by ktoś mnie lubił za pozytywy a nie skupiał się na samych negatywach.baassiia, ksanka, A.Kasia, Viera Yves, kleo2426, Vira, Karka, Est, skowroneczka87, Mietka 30:), darra991, Falon, Kate84, She86, Teresa1992, jagood lubią tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Mi się ostatnio pisały. Ale nie miałam samych krzyżowych tylko taką falę, najpierw brzuch spinało a potem przechodziło na lędźwie... Jedź może Domiii na IP bo jak mówisz, że od kilku godzin masz te bóle krzyżowe to mi to pachnie porodem... Mierzysz częstotliwość skurczy i czas trwania?
Ja nie miałam jeszcze żadnego bolesnego skurczu w ciąży. Miesiączek też nie pamiętam. Co to będzie jak nadejdą...
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Ja też miałam krzyżowe, cholernie bolesne i te zwykłe które się pisały 100% i których w ogóle nie czułam, rozwarcie postępowało bo na skurczu kucałam i po skurczu wstawałam, dzięki temu dzieciątko ładnie wstawiało się w kanał.
domiii lubi tę wiadomość
-
Domii jedź ,trzymamy kciuki
A to my po całym dniu pracy ;d mam nadzieję że następne zdjęcie to będzie na naszej prywatnej poczcie Maryśka we własnej osobie ;d
muminka83, A.Kasia, Renka88, ksanka, Mania1718, Karka, Est, Madzialena90, Mietka 30:), Martita88, Magda lena, baassiia, Hannia123, d'nusia, Izoleccc, Falon, Lilou1984, Kate84, She86 lubią tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualnynataliano wrote:Moze vira to kolejna forumowa klamczucha(nie obrazajac ) juz po tym watku z flakonikiem nie ma.komu prawie wierzyc
Z tyłu głowy gdzies sobie pomyślałam ze przez historie na grudniówkach któraś zaraz mi przypisze to samo.
Udowadniać nikomu nic nie mam zamiaru. Wasz wybór w kwestii wiary -
Marcówki i grudniówki to były jedyne fora , które czytałam i czytam , grudniówki od tamtej pory gdy któraś z Was właśnie poinformowała o porodzie SN 'flakonika' od tamtej pory byłam z nimi na bieżąco i czekałam na każdy jej wpis wiadomo z jakich względów blizniaki po pierwsze, zero narzekania, 3 miesiące po porodzie wyjazd i wiele innych .. masakra dzisiaj żyję tamtym wątkiem, a o flakoniku opowiadalam M i koleżankom jak to cudownie i jakie śliczne są te dziewczynki nie ogarniam co gowniara ma w głowie. .
Gosss jak się czujesz na dzień przed ????Trzymam kciuki jutro za Ciebie i oczywiście za Kate ee
MeAmerie, Roletka, Est, Martka jak tam Wasze maluszki ???
Ciekawe czyja dziewczynka będzie pierwszą na świecie u marcówek -
nick nieaktualny
-
Madlene.:) wrote:Ostatnio coraz więcej wątpliwości mam, bardzo się cieszę, ale mam w sobie jakiś wewnętrzny niepokój jak to wszystko będzie począwszy od porodu. I wiem ze to głupie, ale martwię się o mój sen, ja tak kocham spać a tu pobudka co 3 godziny, jak ja to przetrwam
Mi znowu lekarz kazał już w tym tygodniu na KTG iść, więc już nie wiem czy trzeba czy nie trzeba.Madlene.:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadzik90 wrote:Macie czasem niepokój przedporodowy? Ja czasem jak siądę i spojrzę na rozłożone łóżeczko to mi się to wszystko w głowie nie mieści...
Niepokój to za małe słowoSzczególnie w chwilach kiedy mam do ugotowania obiad, w domu bałagan a do tego boli mnie głowa. Jak sobie wtedy pomyślę, że niebawem dojdzie mi do tego noworodek to nie ogarniam tematu
W ogóle ostatnio jestem jakaś niestabilna emocjonalnie - w jednej chwili myślę sobie "no dobra, dzisiaj mogę rodzić" a gdy mnie za chwilę złapie skurcz to panika w oczach i "o matko, błagam, tylko nie dzisiaj!!!".ksanka lubi tę wiadomość
-
Vira wrote:Z tyłu głowy gdzies sobie pomyślałam ze przez historie na grudniówkach któraś zaraz mi przypisze to samo.
Udowadniać nikomu nic nie mam zamiaru. Wasz wybór w kwestii wiary
Vira - zajrzyj w wiadomości /zaproszenia.
Odnośnie tego to myślę że każda z nas musi chyba odpocząć. Sytuacja na Grudniowe wywołała zamieszanie.
Z jednej strony rozumiem dziewczyny a z drugiej to małolata i osobiście nie robiłabym jej problemów z prawem. Nie wiem ale jakoś żal mi tej młodej dziewczyny bo jest też ofiarą choć to zabrzmi śmiesznie.
Jednak uczy to chyba większej anonimowości w wyznaniach swoich bo różnie bywa.
Vira pewnie teraz jest ci przykro. Życzę ci miłego wieczorku.
Ja już padam. Ten dzień mnie wykończył. Wymioty, chandra i ciągle beczeć mi się chce -
Madzik90 wrote:Ja nie miałam jeszcze żadnego bolesnego skurczu w ciąży. Miesiączek też nie pamiętam. Co to będzie jak nadejdą...
Gin tylko się śmieje że porodowych na pewno nie pomyle.
A co do reszty hmmm, jak to będzie.
Życie pokaze
domiii lubi tę wiadomość
-
ksanka wrote:Mam podobne obawy co do bólu,
Gin tylko się śmieje że porodowych na pewno nie pomyle.
A co do reszty hmmm, jak to będzie.
Życie pokazeksanka lubi tę wiadomość
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Mam to samo co Kasia ,ale w sumie jak się wczoraj dowiedziałam o tych 2 cm to się ucieszyłam;d Ciekawe jak moje KTG , postaram sie jutro zrobić zdjęcie jak będzie jakiś ciekawy skurcz, żałuje że wczoraj nie zrobiłam tego;d
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
A.Kasia wrote:Niepokój to za małe słowo
Szczególnie w chwilach kiedy mam do ugotowania obiad, w domu bałagan a do tego boli mnie głowa. Jak sobie wtedy pomyślę, że niebawem dojdzie mi do tego noworodek to nie ogarniam tematu
W ogóle ostatnio jestem jakaś niestabilna emocjonalnie - w jednej chwili myślę sobie "no dobra, dzisiaj mogę rodzić" a gdy mnie za chwilę złapie skurcz to panika w oczach i "o matko, błagam, tylko nie dzisiaj!!!".
Widzę, że to jednak normalne objawy zbliżającego się porodu
Kasiu a Ty już masz wyznaczony termin cc? Bo widzę że do urodzin Tymka juz tylko tydzień
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
nick nieaktualnyPrzykro...chyba nie.Wazne ze ja i moj mąż wiemy ze Oliwcia istnieje i gmera mi teraz nóżkami po żebrach. Dziś sie chyba przekonała do tatusia bo dotad jak przykładał reke to przestawała sie ruszać. Dzis bardzo konkretnie go potraktowała chyba każdą częścią ciała którą mogła bardziej wypiąć hihi
To czy wierzą w moje istnienie inne dziewczyny wnikać nie będę. Ich wybór i ich prawo. Jak napisałam udowadniać nic nikomi nie będe bo to tylko internet a dwa ze historia na grudniówkach pokazała ze nie nalezy sie zbyt uzewnetrzniać z zyciem prywatnym.ksanka, muminka83, skowroneczka87, Izoleccc, Falon lubią tę wiadomość
-
Ola i pomyśleć że miesiąc temu stresowalam się że Mery wyjdzie za wcześnie a teraz kobitka już donoszona a ty czekasz na powitanie.
Ciekawe co z tymi nami wylezalymi będzie, czy dzieciaki przyjdą przed terminem czy pokibluja w bezpiecznym domku dluzejA.Kasia, aleksandrazz, muminka83, Hannia123, Kate84 lubią tę wiadomość