X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • Tunia.a Ekspertka
    Postów: 141 353

    Wysłany: 27 lutego 2016, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate84 wrote:
    Jutro dalsza część z relacji życia szpitalnego i bycia świeżo upieczoną mamą ogromnej ssaczki :-D
    Buziaki Dziewczyny

    będę czekała z niecierpliwością :)

    Kate84 lubi tę wiadomość

    l22ndf9hrctve4c9.png
    f2w3rjjgx3viqgmj.png
  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 27 lutego 2016, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate opisalas to w taki sposob ze wszystko sobie wyobrazilam :) Moge tylko napisac ze wielki szacunek dla Ciebie. Koncowka naprawde ciezka ale najwazniejsze ze wszystko skonczylo happy endem. Podczas pierwszego porodu podobnie jak Ty w niektorych momentach zachowywalam sie niezrozumiale dla samej siebie wiec wiem o czym piszesz ;)
    Pewnie kazda z nas teraz zastanawia sie co nas czeka...???

    Tunia.a, Kate84, Malina81 lubią tę wiadomość

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • Love_life Autorytet
    Postów: 768 1039

    Wysłany: 27 lutego 2016, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlene.:) wrote:
    Dziewuszki ja się chyba zastrzelę, pisałam Wam wczoraj że mam infekcje i muszę aplikować pimafucin, a dzisiaj jeszcze dostałam opryszczki bleeee i dodatkowo do gamy leków muszę zażywać heviran, coś mój organizm słaby bo wszystkie syfy mnie atakują :/

    Powiem Wam że mam w d. chodzenie po schodach itp. , co mam zrobić to zrobię i nic po za tym, spać mi się chce, lepiej zbierać siły na spotkanie z dzidziolkiem. A dzisiaj kupiłam sobie ptasie mleczko i mam zamiar je całe zjeść :P

    mi dzis zimno na nosie wyskoczylo!!! :/

    [link=https://www.suwaczki.com/]16ud43r84e2w0zoo.png[/link]

    2.02.15 7 tc mój aniołek :*
  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 27 lutego 2016, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Love_life wrote:
    mi dzis zimno na nosie wyskoczylo!!! :/
    Mi na gornej wardze :/ Tym bardziej maly ma zakaz wychodzenia bo jak tak bez cmokania go w ten maly lepek :D

    Love_life lubi tę wiadomość

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • Malina81 Autorytet
    Postów: 261 270

    Wysłany: 27 lutego 2016, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate84, Kochana Kasiu... dziękuję za opis porodu. Prawdziwy do bólu. Płakałam razem z Tobą. Też sie nie zgodziłam na cc w pierwszej ciąży, ale mi na chłodno wytłumaczyli albo życie syna albo moja zgoda. Byłaś i jesteś bardzo silną kobietką. Córka bedzie dumna z takiej mamusi. Mam nadzieję, ze się nie pogniewasz ale pokazalam Twój opis męzowi tak jak ja się wzruszył. I powiedziła medal dla tej Kasi:) Wszystkiego dobrego!

    Pisze z doskoku, jak to po remoncie i nowych szafach i meblach mnóstwo działania mamy ale już na finiszu. Wszystkiego doobrego babeczki!

    Mania1718, RudyTygrysek, Kate84, Love_life lubią tę wiadomość

    nzjds65gub4su1ev.png
    w4sqdqk3vntd2f9j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2016, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muminko-pewnie masz racje ze chocbym przebiegła nago całe miasto z piłką lekarską to mała i tak wyjdzie wtedy kiedy bedzie chciała ale ja dla samej siebid wole miec swiadomosc ze zrobiłam wszystko co mogłam by "nazwijmy to" ułatwić Oliwii przyjscie na swiat.
    Kate84- opiszesz relacje z bycia mamą...
    Jak przeczytałam to zdanie zdałam sobie sprawę ze jesli dobry Bóg pozwoli za chwile też bede mamą...i jest to dla mnie tak abstrakcyjne ze wydaje soe byc jednoczesnie nierealne. Nie dociera to do mnie kompletnie. Kto?Ja?Mamą? Nie, to chyba jakaś pomyłka. Jakoś nie potrafie sobie nawet tego zwizualizować.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2016, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak czytam wasze opisy to też mam za każdym razem szklanki w oczach. Wszystkie jesteście wielkie :)

    Ja u siebie widzę powolne postępy ale to pewnie częściowo efekt zmniejszenia dawki magnezu. W każdym razie co raz więcej pojawia się nie bolesnych twardnien. Kilka było nawet lekko bolesnych- ciężko mi je opisać jako okresowe bo na te to czasem i ketonal nie pomagał, a na pewno nie przyjemnych. Wygląda na to, że jest opcja że cięcie nie będzie zupełnie na zimno tylko przy jakiejś już czynności. Teraz tylko negocjuje z Galganem żeby się jednak tego 29 nie pchal :)

    Jeśli akurat któraś walczy na porodowce to trzymam kciuki :)

    Lucky lubi tę wiadomość

  • Est Autorytet
    Postów: 1852 3098

    Wysłany: 28 lutego 2016, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate, piękny opis porodu !!! Trzymaj się Kochana <3

    Kate84, Lucky lubią tę wiadomość

    n59yupjy49d2u6s1.png
    l22ndf9hwok87b7m.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lutego 2016, 00:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paola87 wrote:
    Kasia, a jak Tymek? Napisz nam coś :)

    Przepraszam, że się nie odzywam, miałam w planach opisać Wam dziś swój poród ale zwyczajnie nie mam siły :/ Czytam Was tu tylko i "lubię wpisy" podczas ściągania pokarmu bo tylko tyle daję radę zrobić.

    U Tymcia bez zmian. To znaczy nie bardzo wiem co i jak bo nie miał jeszcze sprawdzanego poziomu CRP, pewnie dopiero w poniedziałek sprawdzą. Ale na oko mogę powiedzieć, że chyba lepiej bo przynajmniej wybudza się regularnie na jedzenie, ładnie ssie z piersi i ma siłę się drzeć przy zmianie pieluchy ;) Jutro będzie miał sprawdzaną bilirubinę ale pewnie jest ok bo oczka ma już całkiem białe. Nie nastawiam się na konkretną datę wyjścia bo równie dobrze mogą go wypisać we wtorek co w piątek...

    Ja jestem strasznie zmęczona. Te dojazdy, później cały dzień na stołku przy łóżeczku małego (w ciągu dnia synkiem zajmuje się tylko ja) - karmienie, przewijanie, ściąganie pokarmu kiedy śpi... Później wracam busem do domu a tu trzeba ogarnąć, obiad ugotować no i co 3h laktator w ruch. W nocy śpię max 4h i to w ratach a kręgosłup mam na wykończeniu bo na stołku niewygodnie a łóżeczko na takiej wysokości, że przy pielęgnacji muszę stawać na palcach. Czuję się i wyglądam jak zombie i marzę aby maly już był w domu bo jakby nie było to na pewno będzie mniej męcząco niż teraz. No i tęskno mężowi bo nie może do Tymcia wchodzić.

    Kate - opis porodu poruszający :* Mega dzielna jesteś! Co do CC to na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, musimy je po prostu przyjąć i cieszyć się, że wszystko skończyło się dobrze. Cieszcie się sobą, zdrówka dla Was <3

    Lucky lubi tę wiadomość

  • Love_life Autorytet
    Postów: 768 1039

    Wysłany: 28 lutego 2016, 01:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate84 wow co za opis! Przezywalam razem z Toba.
    Kasiu trzymam kciuki zeby Tymus jak najszybciej byl juz z Toba w domku!
    Mania ja przykladam wacik ze spirytusem I dla mnie to najlepiej dziala choc nieprzyjemne.

    Kate84, Mania1718, Lucky lubią tę wiadomość

    [link=https://www.suwaczki.com/]16ud43r84e2w0zoo.png[/link]

    2.02.15 7 tc mój aniołek :*
  • aaagaaatka Autorytet
    Postów: 1665 881

    Wysłany: 28 lutego 2016, 02:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate jesteś wielka! Świetnie sobie poradzilas.
    A.Kasia jeszcze trochę Wytrzymaj, kto da radę jak nie Ty? :)
    Vira ale Ty jesteś emocjonalna, spróbuj się może jakoś zrelaksować, wyciszyć - i tak będzie co ma być :)
    Ja standardowo nie moge spać, mąż slodko śpi obok, kot na kolanach a ja od 3 godzin leżę i nic :/

    Lucky, Love_life lubią tę wiadomość

    f2w3sek2i28gayyb.png
    Bóg podarował mi tak cenny prezent
    On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł <3

    02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*]
  • Kate84 Autorytet
    Postów: 1065 2162

    Wysłany: 28 lutego 2016, 03:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasiu wierzą, że możesz być wykończona, jednak masz co robić i tam i w domku, ale przez szpital brak czasu na odpoczynek i jeszcze te dojazdy... Ale wiem, że dasz radę. Jeszcze chwilka i będziecie wszyscy razem w domku, tego Wam życzę jak najszybciej :-*

    Ja właśnie karmie mała kurcze spała bym super, gdyby nie pozostałe dzieci z sali jazda jest jak nie wiem, a dziś pierwsza noc co mała nie woła co godzinę a 2-3,5,.. Jak dobrze, że jutro do domku

    Lucky, Izoleccc, Love_life lubią tę wiadomość

    km5szbmhexpco9m1.png
  • Lucky Autorytet
    Postów: 1021 4854

    Wysłany: 28 lutego 2016, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny
    Nie mam kiedy pisać bo corka z anginą i wyjątkowo marudna i cierpią ca, ja z opryszczką, zajadami, jakimś uczuleniem na oku, normalnie kumulacja atrakcji na koniec ciazy. Widze że nie ja jedna tak mam :) co nie pociesza ale uspakaja

    Czytam kolejne opisy i cieszę sie z Wami, ze takie dzielne jesteście i tak cudownie opiekujące sie maluszkami.
    Ja z jednej strony nie mogę sie tego doczekać a z drugiej juz mi żal ze nie będę czuć tych podkopków w brzuchu ....

    Ogarnął mnie jakiś taki spokój i szczescie i czekam cierpliwie. Oby tylko synek był zdrowy.

    Tak bardzo współczuje Ci Kasiu tego umęczenia :( Oby Tymus szybko wrócił do zdrowia i do domu.
    Ja chyba odpuściłabym to dbanie o dom, to gotowanie itd. Zajedziesz sie kochana. Biedny ten Twój kręgosłup :( Trzymaj sie tam ciepło!

    Kate opis bomba. Jesteś super babka :) gratuluje małego ssaka :) Trzymajcie sie cieplo

    Izolecc trzymam kciuki za to by udało sie ominąć poniedziałkowy poród :) bo widze ze Ci na tym zależy.

    Pozdrawiam wszystkie Was

    Kate84 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lutego 2016, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate 84
    Ale się zryczałam. :-(
    Jesteś naprawdę dzielna kochana

    Kate84 lubi tę wiadomość

  • domiii Autorytet
    Postów: 1980 3592

    Wysłany: 28 lutego 2016, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)

    Biorąc poranny prysznic pomyślałam że napiszę Wam kilka slow o fizycznych efektach porodu:

    Krocze - opuchlizna jest ogromna, ale u mnie szybko zeszla, po 3 dniach śladu nie bylo :) niestety ja po porodzie miałam problem z pierwszym siku i musieli mnie cewnikować, ale potem juz poszlo, tylko miesnie "wstrzymujące" nie dzialaja jeszcze tak jak trzeba i trochę to na pewnie potrwa... pierwsza kupa ksanka u mnie byla pod koniec 2 doby :) wiec Twoja tez przyjdzie, ale wiem, ze teraz wszystko jest tam tak poobijane, ze ciężko zalatwiac potrzeby fizjologiczne :( ja nawet mam problem z kaszlnięciem czy kichnięciem bo mnie w trakcie boli caly dół, nie mówiąc o wydmuchaniu nosa!
    co do odchodów poporodowych - najgorsza jest pierwsza doba, potem powoli jest tego mniej i już nie sama żywa krew, a trochę bledsze i slabsze "płyny". ja dzisiaj zaczynam 5 dobe i juz przejdę na zwykle podpaski. :)


    Hemoroidy - wyszly mi ogrrromne i powodowaly bol przy każdej próbie siedzenia, ale szybko sie zmniejszyły i to same z siebie, bo Posterisan do smarowania zostawilam w domu, wiec szansa na szybkie wyleczenie jest ogromna :)


    Brzuszek - po porodzie jest jednak jeszcze duży, taki 7 miesiąc u mnie był, drugiego dnia 6, potem 5, dzisiaj spokojny 4 miesiąc:) wszystko powolutku sie obkurcza. ale nie ma co sie oszukiwać - ciało po porodzie wygląda inaczej niż przed ciążą i troche mu zajmie dojscie do siebie :)

    Obrzęki - pisałam, ze po porodzie może być wieksza niż przed, ale schodzi, tylko bardzo powoli a kluczem do sukcesu jest trzymanie nog w gorze!

    Piersi - jeśli uda Wam sie karmic piersią to faktycznie się one sporo powiększają, ja od wczoraj jak mi produkcja ruszyla pelna para to jakbym nie swoje cyce dostała takie duże :) poranione brodawki - na szczęście mnie to nie spotkalo, choc bola na pewno od ejsploatacji, ale wszystko jest zasluga dobrego przystawienia - proście polozne o pomoc!

    Rama :D tj. mięśnie rak, ramion, bicepsy napieprzaja ogromnie, no bo wcześniej malo używane, a teraz glownie rękami pracuje sie przy opiece nad dzieckiem. :) podnoszenie, noszenie, karmienie robią swoje :)

    Także Dziewczynki- porod SN nie taki straszny jakim go malują :) w kilka dni można naprawdę z grubsza dojść do siebie, a na koniec połogu to już laski będziemy nie z tej ziemi :)

    baassiia, d'nusia, perła ziemi, Kokaina, Renka88, Martita88, Izoleccc, Kate84, Hannia123, Falon, Est, Love_life, Czarodziejka87, Kaarolina, kleo2426, Mietka 30:) lubią tę wiadomość

    d69c2n0azl70dnw1.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 28 lutego 2016, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domiii - dziękuję, że podzieliłaś się cennymi informacjami.

    A.Kasia - wierzę, że takie dzielenie życia na dom i szpital to trudna sprawa. Jednak wiem, że robisz to z przyjemnością, bo masz dla kogo. Oby szybko wypisali Tymcia ze szpitala :*

    Kate84 - opis porodu jak z prawdziwego filmu. Dzięki, że go tak szczegółowo opisałaś. Dobrze, że te wydarzenia już za Tobą i teraz będzie już tylko lepiej :*

    domiii lubi tę wiadomość

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 28 lutego 2016, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W nocy myślałam, że doczekałam się. Wczoraj cały dzień miałam brązowe plamienia i nawet było tego dość dużo. Wieczorem zaczął pojawiać się taki różowy śluz. Po północy minutowe skurcze (już teraz wiem na 100% co to skurcz porodowy) mniej więcej co 15 minut. Ale nie wszczynałam alarmu, bo pomyślałam "niech się rozkręci". Po 06:00 zasnęłam, a skurcze osłabły. Teraz pojawiają się rzadziej, ale za to zalewa mnie ten różowy śluz! Niby nie ma w nim "żywej" krwi, ale nie wygląda to dobrze... :( Mąż zaraz wraca z kościoła, zjemy śniadanie i chyba pojedziemy do szpitala sprawdzić co jest grane...

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 28 lutego 2016, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina@ wrote:
    W nocy myślałam, że doczekałam się. Wczoraj cały dzień miałam brązowe plamienia i nawet było tego dość dużo. Wieczorem zaczął pojawiać się taki różowy śluz. Po północy minutowe skurcze (już teraz wiem na 100% co to skurcz porodowy) mniej więcej co 15 minut. Ale nie wszczynałam alarmu, bo pomyślałam "niech się rozkręci". Po 06:00 zasnęłam, a skurcze osłabły. Teraz pojawiają się rzadziej, ale za to zalewa mnie ten różowy śluz! Niby nie ma w nim "żywej" krwi, ale nie wygląda to dobrze... :( Mąż zaraz wraca z kościoła, zjemy śniadanie i chyba pojedziemy do szpitala sprawdzić co jest grane...

    U mnie skurcze zaczely sie noc przed porodem. Do rana oslably, ale potem w ciagu dnia wrocily i okazaly sie tymi skurczami. A jesli masz sluz do tego to sprawdzic tym bardziej trzeba.

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 28 lutego 2016, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skowroneczka87 wrote:
    U mnie skurcze zaczely sie noc przed porodem. Do rana oslably, ale potem w ciagu dnia wrocily i okazaly sie tymi skurczami. A jesli masz sluz do tego to sprawdzic tym bardziej trzeba.

    Dzięki Skowroneczko. Tym bardziej mnie przekonałaś, że trzeba to sprawdzić. Jeszcze jak wyczytałam u Kate84, że też miała taki różowy śluz a potem jej wody odeszły, to chyba coś się tam dzieje...

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 28 lutego 2016, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka dziewczyny.

    Witam się z wami w pierwszym dniu 37 tygodnia :D

    Zostało 17 dni :D

    baassiia, perła ziemi, d'nusia, Madzialena90, Mania1718, Renka88, edyś, Martita88, Izoleccc, Kate84, RudyTygrysek, Hannia123, Falon, Est, Czarodziejka87, Kaarolina, kleo2426 lubią tę wiadomość

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

‹‹ 2052 2053 2054 2055 2056 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ