Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzik90 wrote:Mocno Cie pocieli? Wlasnie tego sie boje przy wadze mojego synka...
Nie wiem ile mam szwów, ale mijają 2 tyg. i zaczęły się rozpuszczać i znowu zaczęło boleć.
-
Love_life zdarza sie ze obchodze dwa razy dzien matki (polski i angielski) ale to zalezy od pamieci dzieci
Zreguly bardziej poczuwaja sie do angielskich dat i tradycji bo w szkole praktykuja. ( A nam to nie przeszkadza
) Starsza corcia bardziej pamieta
Wczoraj leze z corka i toczy sie rozmowa miedzy nami..
C- mamo Ty to masz fajnie, jutro dzien mamy a za dwa dni dzien kobiet... Pewnie dostaniesz prezen o taty (maz lezy obok i slucha i po krotkim namysle odpowiada)
M-Przeciez kupilem dla mamy na walentynki podwojnego storczyka (moj ulubiony) Jeden kwiatek na walentyki drugi na dzien kobiet
A tutaj moj kotecek zamienia sie w kurczakahaha
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/819a3c7c6e31.jpgLilou1984, RudyTygrysek, Teresa1992, d'nusia, foxica, Izoleccc, edyś, Falon, Czarodziejka87, Madzialena90, Andriel, Kate84, aaagaaatka, Love_life lubią tę wiadomość
[/link]
-
salomea wrote:Kochane, ja urodziłam 3 kg kruszynkę i też mnie nacięli - mam wrażenie, że rutynowo, bo nie było problemów przy parciu
Nie wiem ile mam szwów, ale mijają 2 tyg. i zaczęły się rozpuszczać i znowu zaczęło boleć.
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Darra, podziwiam! Taka waga a Ty dałaś radę!
Ja pogotowałam sobie i na jakieś 2 tygodnie mam pomrożone. Pewnie starczy na dłużej, bo mama i teściowa teźs coś czasem podrzucą
A właśnie pytanie do karmiących... Jecie jakoś specjalnie? Unikacie pewnych produktów? Czy po prostu jecie normalnie? Ja się nastawiam raczej na normalne jedzenie, bo to podobno wpływu nie ma, ale tyle się już zewsząd nasłuchałam, że w końcu sama zgłupiałam. -
paola87 wrote:A właśnie pytanie do karmiących... Jecie jakoś specjalnie? Unikacie pewnych produktów? Czy po prostu jecie normalnie? Ja się nastawiam raczej na normalne jedzenie, bo to podobno wpływu nie ma, ale tyle się już zewsząd nasłuchałam, że w końcu sama zgłupiałam.
ja jem zupełnie normalnieuważam, że bóle brzuszka są głównie spowodowane niedojrzałością układu pokarmowego malucha, a nie od tego co ja jem. oczywiście trzeba uważać i obserwować w przypadku produktów powodujących alergie. ja jem np. dużo pomidorów, czasami jakąś czekoladkę i wszystko jest póki co ok.
no i na pewno dobrze jest jeść lekko, czyli steki i inne smażone tłuste rzeczy powinny poczekać
również ze względu na regenerację naszego organizmu po ciąży i porodzie
Teresa1992, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
Madzik90 wrote:Mocno Cie pocieli? Wlasnie tego sie boje przy wadze mojego synka...
-
nick nieaktualnyKurde pogubiłam się już na tym fejsie, nie wiem kto gdzie co pisał.
Muminko i Kaarolina co tam u Was?
Karmelka znalazłam i wiem
AKasiu mam nadzieję że u Was wszystko w porządku.
Sporo cesarek się chyba szykuje na ten tydzien.
Życzę zdrówka!
Dla dziewczyn które czekają i doczekać się nie mogą na poród życzę cierpliwościMania1718 lubi tę wiadomość
-
salomea wrote:Kochane, ja urodziłam 3 kg kruszynkę i też mnie nacięli - mam wrażenie, że rutynowo, bo nie było problemów przy parciu
Nie wiem ile mam szwów, ale mijają 2 tyg. i zaczęły się rozpuszczać i znowu zaczęło boleć.
U mnie corka urodzila sie z waga 2600 a nacieli mnie jak na 5-kilowego dzieciaczka6 tygodni siedzialam na jednym podupku, nici rozpuszczaly sie bardzo dlugo ze wzgledu na zla grubosc!!! Srodowiskowa ulzyla w cierpieniu zdejmujac szwy w domu. Dzieki Bogu bylo to bardzo dawno temu. Syna rodzilam z waga 3130 i nie bylo naciecia i pekniec, zaraz po porodzie czulam sie swietnie
Paola w pierwszym miesiacu zamierzam zrezygnowac ze smazonego, tlustego, gazowanego i nabialu. Powoli bede wprowadzac te produkty i obserwowac malegoBede tez na pocztku unikac orzechow, miodu i cytrusow (ale tylko pierwsze tygodnie zycia malego)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2016, 13:22
[/link]
-
Ciocie wychodzimy dziś po południu do domku
Mania1718, salomea, d'nusia, baassiia, foxica, RudyTygrysek, Est, domiii, Madzialena90, edyś, ksanka, Mietka 30:), A.Kasia, Teresa1992, Renka88, Czarodziejka87, Wanna, Andriel, Viera Yves, Kate84, kleo2426, M+M+?, Falon, Izoleccc, Karolina@, perła ziemi, Kajola, anitka19953, Love_life, Kokaina lubią tę wiadomość
-
darra991 wrote:Hmm.. Szczerze? Balsm sie zapytac. Ale patrzac przy podmywaniu sie to to jest takie dziwne jakies bo wchodza te szwy na posladek i pod odbyt takze mysle ze sporo ciachneli. Ale uwierz mi ze jestem tej poloznej za to wdzieczna bo inaczej nie wiem jak dlugo bym sie meczyla. I serio nie bolalo, przy szyciu mialam znieczulenie. Bylo git. Dzis dopiero boli i ciagnie ale nie ma sie co dziwic. :*
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Mania a czemu miodu nie? Bo ja codziennie rano piję wodę z miodem i cytryną, to co lepiej odstawić po urodzeniu?
Ja niby stricte smażonego też nie będę jeść, zresztą na codzień nie jem tłusto, ale pomroziłam takie dania, jak np. karkówka lekko obsmażona i potem dłuuuugo duszona w garnku w sosie na bazie mleka i bulionu, albo pukpeciki lekko obsmażone i potem duszone we własnym bulionie na soku z pomidorów, potem do tego jakaś śmietanka w małej ilości. Mogę takie coś jeść? Pałki też obsmażałam a dopiero potem dusiłam z warzywami. Wszystko zawsze smażę na maśle klarowanym...
A co z warzywami i owocami? Można normalnie jeść? Jabłka, banany chociaż na początku? A jogurty? -
Viera Yves wrote:Kolejne Mamusie wyłoniły się na horyzoncie - cudownie! Gratulacje!
Ja dzisiaj rozpoczynam 37t+0d i wg belly ciąża donoszona
Pytania mam do Was...
Czy prowadzicie jeszcze samochody?
Czy szykujecie jakieś jedzenie żeby zamrozić i mieć w razie W gdy nie będzie czasu robić obiadu?
Ja prowadzilam samochód do końca ciąży.
A co do mrozenia jedzenia: mąż przecież może ugotować.Teresa1992, domiii, aaagaaatka lubią tę wiadomość
-
domiii wrote:Paola - jabłka na pewno, bo nawet w szpitalu nam dawali codziennie, tak samo jogurty i inne rzeczy z nabiału. generalnie próbuj i obserwuj, a Twoje dziecko samo Ci "powie" czy jest z tym ok