Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
M Słońce moje, bardzo mi przykro z powodu Babci
ale tak jak napisałaś jedno życie odeszło a narodziło się drugie... TWOJE KOCHANE MAŁE ŻYCIE
trzymam kciuki mocno za dzisiejszy wypis! :* żebyście mogli być juz caly czas razem u siebie w domku
M+M+? lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dla nowych mam:)! Dużo zdrówka dla Was:*
W nocy dostałam pierwszych skurczy. Nieregularne, ale bolesne w cholerę. Ledwo doszłam do wc, a nogi tak mi się trzęsły, nie mogłam się załatwić. Jakiś czas to trwało i puściło, ale już wiem co to te skurcze. Z całą pewnością, nie da się tego nie rozpoznać!Położna mówi, że zostanę pewnie tu do porodu, bo nie ma sensu mnie wypisywać przy ciśnieniu, cukrzycy obrzękach, a do tego obciążony wywiad. Podobno są dwie opcje, albo mi pomogą i wywołają, albo poczekają kilka dni, aż samo się ruszy. Może do końca tygodnia się rozpakujęWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2016, 10:17
-
Kurcze ja te badania tarczycowe miałam zrobić małej między 7-10 dniem życia, a będę robić w 12 mam nadzieję że to nic nie szkodzi, po prostu nie chciałam jej ciągnąć po przychodniach ciągle...
M+M glowa do góry, masz prawo być obolała i zmęczona, ja w szpitalu np miałam nawet myśli że żałuję że nie ma oddziału noworodków bo bym małą oddała i wreszcie trochę odpoczęła, ona tam chciała cyca co godzinę i wciąż był rykdo tego jeszcze hormony działają, śmierć babci (bardzo mi przykro). Na pewno nie jesteś zła, że go oddałaś. Ja w szpitalu też 3 razy dałam taką małą butle mm. Trzymam kciuki za dzisiejszy wypis :-*
Vira mi za pierwszym razem też nie poszło odciąganie laktatorem, odpuściłam ten zabieg w szpitalu, w domku poszło już super na spokojnie. U Ciebie się pokarm dopiero rozkręca pewnie, bądź dobrej myśli i daj sobie czas
Kokaina jeszcze raz gratuluję i wszystkiego dobrego dla Was :-*
Karmelek dobrze, że jesteś w szpitalu pod opieką, trzymam kciuki za rozwój sytuacji :-*M+M+?, Kokaina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyM+M moge powiedziec ze rozumiem co czujesz.
Moja Oliwka przez to ze ma antybiotyk miała na lapce wenflon - bardzo mnie bolał ten widoka ale dzis kiedy polozna zabierała ja na kolejna dawke antybiotyku (zawsze tu przychodzi po malą) to jak mi oddala dziecko rozryczałam sie i rycze do teraz.Okazalo sie ze wenflon z łapce przecieka i boli juz małą więc jej go zdjęli i W GŁOWĘ - moja królwena ma wenflon na samym srodku główki. Jak sobie pomysle jak ona to musiała przezywac to.....nawet nie umiem sie wyslowic. Mala teraz spi a ja sie uspokoic nie moge.
My po prostu tak teraz wszystko przezywamy bo wiemy ze jestesmy wszystkik dla naszych malenst, i chcialybysmy je ochronic przed wszystkim a zwlaszcza przed łzamiWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2016, 10:44
-
Vira, nie denerwuj się bo u dzieci często właśnie wkłuwają się w główkę. Tam sąnajlepsze i najbardziej widoczne żyłki. Chociaż rozumiem Cię, że widok może boleć.
Ja mam decyzję o wypisie naszej dwójki. Zaraz się ubieramy i jedziemy.Teresa1992, Vira, Hannia123, Izoleccc, Kate84, Mania1718, edyś, Love_life, Renka88, Lilou1984, Czarodziejka87, A.Kasia, Kajola lubią tę wiadomość
-
To i ja opowiem. WKONCU!
wczoraj nic totalnie sie nie zapowiadało na ten poród, ppjechalam na wizytę do swojego ginka i wyszlo to wysokie ciśnienie i bach skierowanie od razu na oddzial. No to co, dopakowalam torbe, zrobilam mojemu P nalesniki i pojechaliśmy
standardowo zanim papierkowa robota zostala zrobiona bylo juz dosyc pozno. Czulam sie dobrze a przy przyjęciu na badaniu pani doktor mowi ze rozwarcie tylko na opuszek
i ale po badaniu zaczelo mnue bolec dosc mocno podbrzusze i krzyz tak ze nie e moglam zasnac. Wiec rozmyslalam jak dobrze by bylo jakby odeszly wody bo wtedy juz tylko w jedna str. No i o wpol 1w nocy dalej rozmyslajac poczulam takie trzasniecie i zalalam cale lozko a chwile pozniej pol porodowki:) niestety wody zielone wiec juz bylam przerazona ale szybko sie mna zainteresowano. Po jakis 40min poczulam pierwsze bolesne skurcze. Dodam ze niestety przez absolutnie wszystkie te godziny skurcze byly jak w zegarku co 3min. Takze o odpoczeciu chocby psychicznym moglam zapomnieć. Do tego mialam typowe bole krzyzowe i autentycznie nie bylam w stanie myslec racjonalnie o oddychaniu nie wspominajac. Rozwarcie do rana postapilo minimalnie i bylam zalamana. Po 8badanie i rozwarcie na jakies 5cm. Decyzja o oksytocynie. Po podlaczeniu ktoplowki 15min i mialam parte na co polozna niedowierzala az nie zobaczyla ze w ciagu 20min dostalam 9cm:) pozniej partych kilka i juz wiedzieli ze Liwka duza dziewucha i zdecydowali o nacieciu. Nawet nie wiem jak jest duze i ile szwow ale sporo bo szyl długo i daleko:P po nacieciu to juz byla pestka. 3parte i uslyszalam placz:) niestety mialam ja kilka minut az moj P przecial pepowine i pojechala na badania na ponad 2 godz przez te zielone wody. Ale pozniej jak ja przywiezli i powiedzieli ze wszystko ok i dawno nie widzieli takiego duzego klocuszka z dosc sprawnym porodem to bylam w siódmym niebie:) mala ciagle spi w sumie i poki co malo je ale zobaczymy jutro
ja staram sie smigac juz wszędzie ale dopiero teraz "zakwasy wychodza"
powiem wam ze naprawde mialam kilka kryzysow ze nie damy rady i ze prędzej wyskocze przez okno ale moj P duzo mi pomogl. Gdyby nie on bylo by raczej kiepsko. A teraz pytanie za
Madlene.:), Kate84, Mania1718, perła ziemi, d'nusia, Czarodziejka87, Vira lubią tę wiadomość
-
Kokaina Gratulacje
Nie pisałam wczoraj, bo też opadłam. Zostawili nas w szpitalu, niby bilirubina w normie, ale wzrost dobowy duży, a do tego znaczenie ma że to dopiero ledwie skończony 37 tc (nie ma co wyganiać maluszków w ramach ciąż donoszonych) i wywiad ciążowy też obciąża Małego ( sterydy na płuca, fenoterol na skurcze, pessar ).
Także czekam jak dziś wyniki i zobaczymy.Kokaina lubi tę wiadomość
-
Viera Yves wrote:Kolejne Mamusie wyłoniły się na horyzoncie - cudownie! Gratulacje!
Ja dzisiaj rozpoczynam 37t+0d i wg belly ciąża donoszona
Pytania mam do Was...
Czy prowadzicie jeszcze samochody?
Czy szykujecie jakieś jedzenie żeby zamrozić i mieć w razie W gdy nie będzie czasu robić obiadu?
Ja mrozilam zupy ale w tamtym tyg je wyjadlamMania1718, Kokaina, Renka88, domiii, d'nusia, foxica, Izoleccc lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Dzisiaj Dzień Matki w UK
Rano moje bąble powstawały wcześniej (o dziwo) i buszowali w kuchni a ja leżałam w łóżku. Zrobili mi niespodzianke w postaci śniadania do łóżka i własnoręcznie zrobione kartki
Dla takich chwil warto żyć
Obściskali mnie i powtarzali jak bardzo kochają. Wzruszylam się bardzo!
(Po przesiadce na laptopa pochwalę się kartkami )
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f7441cfaf0c8.jpg
Darra pełen szacunek za poród takiego słodkiego klockaJesteś naszym dowodem ze można
Madzialena90 odezwij się kochanaMoże juz tulisz córcię a my nic nie wiemy..
M+M+ w domowym zaciszu poczujecie się zdecydowanie lepiej
Haniu myślę że lepiej jak zostaniecie jeszcze chwilę w szpitalu na obserwacjiwiem ze córcie czekają na Was ale w tej chwili najważniejsze jest dobro maluszka. Mam nadzieję że wyniki będą rewelacyjne i niedługo będziesz się cieszyć synkiem w domu
PS Tak mnie wszystko swędzi ze zaraz oszaleje! !Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2016, 11:48
Love_life, Renka88, domiii, d'nusia, darra991, foxica, Izoleccc, edyś, Kate84, Czarodziejka87, Madzialena90, M+M+?, Kajola, Falon, Hannia123 lubią tę wiadomość
[/link]
-
Viera Yves wrote:Kolejne Mamusie wyłoniły się na horyzoncie - cudownie! Gratulacje!
Ja dzisiaj rozpoczynam 37t+0d i wg belly ciąża donoszona
Pytania mam do Was...
Czy prowadzicie jeszcze samochody?
Czy szykujecie jakieś jedzenie żeby zamrozić i mieć w razie W gdy nie będzie czasu robić obiadu?
Ja prowadzę normalnie samochód dalej tylko nie zapinam sie od jakiegos czasu w pasy. Co prawda cieżko mi cofac i odwracac sie do tyłu a na lusterka nie umiem
A co do obiadów to wiem, że na początku ciężko mi będzie albo poprostu nie będę miała na to ochoty ale nic nie przygotowuję, mój K będzie miał opole popisunie zamierzam go z wszytskiego wyręczyc, niech też się trochę poczuje w sytuacji
Love_life, Mania1718, foxica lubią tę wiadomość
-
domiii wrote:Nie, jeszcze nie, ale ładnie się goi wiec liczę ze za kilka dni go nie będzie.
a Wasz?
a Kochana, te ćwiczenia interaktywne to skąd wzięłaś? Bo brzmi super! Ja z Miłoszem jeszcze nie miałam takich.
a co do kupek to sprawa bardzo indywidualna - i 2 i 5 na dobę na tym etapie sa okmoże przesadziłam z tym 8-12, ale koło 6 na pewno u mnie jest. zaczęłam się zastanawiać teraz czy to nie biegunka, ale nie ma innych dolegliwości czy podejrzanych objawów, więc wzięłam to za normalne przy KP...
Chyba intuicja/ instynkt. Później po wszystkim próbowałam szukać w necie zabaw w pierwszym miesiącu ale nie było niczego sensownego.
A i chwalimy się!
Dziś w nocy odpadł nam kikutek!
Oczywiście odatowany i czeka na włożenie do kroniki Zosi
Dziś też w końcu zrobiłam słoik dobrych myśli dla Zosi. Pomaga mi to łagodzić placzliwosc.
Bo codziennie płacze bez przyczyny aż się boję że to baby bluesMania1718, domiii lubią tę wiadomość
-
Dzieki za pamiec kochana .Niestety dalej w dwupaku. Jutro w koncu polozna sie zlitowala i bede miecrobiony masaz szyjki jak nic nie da to 14 wywolanie, bede ja prosic zeby chociaz przesunac to nasobote 12 moze da sie przekonac. Wczoraj bylismy w szpitalu na USG i KTG sciemnilam ze nie czuje malej to mi zrobili. Mowia ze parametry w normie ale oczywiscie nie sprawdzili mi szyjki ani rozwarcia. Nie udzielam sie zeby was nie dolowac ale czytam na bierzaco.
Gratulacje dla nowych mamusiek . Buziaki Kochane wy mojeLove_life, Mania1718 lubią tę wiadomość
-
Mania wlasnie dzis pomyslalam o tym ze w tym roku jeszcze sie nie doczekalam dnia matki a Ty obchodzisz 2 x w roku dzien matki?
Ja dzis w Kosciele dostalam rozyczke jak kazda mama ohh jak milo mi sie zrobiloMania1718, edyś, Kate84 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
darra991 wrote:Ale powiem wam slonca ze wczoraj tak chojrakowalam i lazilam wszedzie itd na luzie ale dzis.. Chyba adrenalina puściła i musze wam sie przyznac ze te szwy po sam odbyt tak bola;(
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Ja w ciąży porobiłam i pomroziłam trochę obiadów - gulasz z kaszą, spaghetti, pierogi. Ale na razie mój mąż gotuje i deklaruje, że jak wróci do pracy to też będzie robił śniadania przed i obiady po. Oby!
Ksanka, nam też dziś w nocy odpadł kikutek!Jeśli chodzi o baby blues to mam dokładnie tak samo. Wieczorami płaczę bez powodu, staram się jednak dużo rozmawiać z mężem i oglądać np. jakieś komedie