Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
u nas znowu upał
nocka po burzy duszna a mnie sen przerywaly wymioty. W tygodniu powinnam tez dostać wyniki. Ale muszę iść na krew jeszcze raz bo się zorientowałam,że babeczka zaznaczyła mi borelioze zamiast różyczki :p
-
Hejka
U mnie dalej goraco i ani kropli deszczujuz mam dosyc
nawet zyc sie nie chce
Jutro jade do gina juz sie nie moge doczekacmam nadzieje ze z malenstwem wszystko ok
Albuera witaj i rozgosc siecesze sie ze po tak dlugim czasie wam sie udalo
Maggda ale z ciebie chudzinkaa brzus sliczny sie juz robi
maggda lubi tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
A.Kasia wrote:A my mamy rocznicę ślubu dopiero początkiem października i w sumie dobrze, bo jest jakakolwiek szansa na świętowanie
Mój mąż w okresie letnim jest w domu gościem bo ma wtedy najwięcej pracy, a jak przyjdzie wolna niedziela to najchętniej by leżał i odpoczywał. Tak więc ja jakoś wolę ten okres październik-marzec bo mamy więcej czasu dla siebie.
A co do śmiesznych sytuacji to myśmy mieli cyrki w czasie zaręczyn, mój mąż oświadczył mi się na plaży, która chwilę później okazała się plażą nudystów(do samego końca wmawiałam sobie, że ten pan który idzie z naprzeciwka ma po prostu cieliste slipy).
My też mamy pierwsza rocznicę początek października[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
A ja mam zapalenie pęcherza i dostałam antybiotyk, myślałam że tak jajniki mnie bolą teraz wiem ze to nerki
dziewczyny ile już razy miałyście usg? Bo ja miałam jedno i jestem umowiona tutaj w UK na 26 sierpnia ale będę w Pl za tydzień i chciałabym tam się wybrać tylko nie wiem czy to jest dobre dla dzidzi takie częste usg?
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Dziewczyny, nie wiem jak Wy, ale ja leżę na kanapie przed wentylatorem i tyle ze mnie. Nie pisałam, ze od początku ciąży miałam plamienia, najpierw lekarz powiedział, ze to rodzący się mięśniak, potem, ze ciąża pozamaciczna, a finalnie okazało się, ze mam krwiaka. No i od 2 lipca, az do ubiegłego tygodnia leżałam plackiem. Lekarz mówił, żeby sie nie nastawiać, ze raczej sie nie uda
Zaparłam sie i wstawałam tylko na siku i papu. Ostatnia wizyta pokazała, ze juz nie ma krwiaka, serduszko bije, parametry książkowe i wszystko na dobrej drodze, ale zwolnienie i tak mam.
Ile już przytyłyście? Ja 2 kg. I tak sobie myślę, ze gdybym miała leżeć cały czas to upasłabym sie pewnie 1 kg na dzien
A to moj brzuch. Ja widzę, ze jest większy, bo z reguły jestem bardzo szczupla i brzuch mam raczej zapadniety ;/, ale dla osób postronnych chyba jest niewidoczny.
maggda, A.Kasia, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
Albuera wrote:Dziewczyny, nie wiem jak Wy, ale ja leżę na kanapie przed wentylatorem i tyle ze mnie. Nie pisałam, ze od początku ciąży miałam plamienia, najpierw lekarz powiedział, ze to rodzący się mięśniak, potem, ze ciąża pozamaciczna, a finalnie okazało się, ze mam krwiaka. No i od 2 lipca, az do ubiegłego tygodnia leżałam plackiem. Lekarz mówił, żeby sie nie nastawiać, ze raczej sie nie uda
Zaparłam sie i wstawałam tylko na siku i papu. Ostatnia wizyta pokazała, ze juz nie ma krwiaka, serduszko bije, parametry książkowe i wszystko na dobrej drodze, ale zwolnienie i tak mam.
Ile już przytyłyście? Ja 2 kg. I tak sobie myślę, ze gdybym miała leżeć cały czas to upasłabym sie pewnie 1 kg na dzien
A to moj brzuch. Ja widzę, ze jest większy, bo z reguły jestem bardzo szczupla i brzuch mam raczej zapadniety ;/, ale dla osób postronnych chyba jest niewidoczny.
Ja proponuje zmienić lekarza. Co to za konował? Jeśli był widoczny pęcherzyk w jamie macicy to nie ma możliwości ciąży pozamacicznej. Po drugie plamienie nie musi świadczyć o czymś złym powinno jedynie zaświecić się pomarańczowe światło. Po trzecie sporo dziewczyn miałoo krwiaka w ciąży. Wystarczy więcej odpoczywać. Unikać chodzenia po schodach , noszenia itd. Leżeć. Jak mógł ci powiedzieć że masz się nie nastawiać bo chyba będzie źle. Moja ginekolog powiedziała. Do momentu jak wyniki są dobre nie martwimy się. Oczywiście bywa różnie ale nie mamy na to wpływu. Tak więc lekarz powinien powiedzieć że teraz to zachowujemy spokój i ewentualnie będziemy się martwić potemAlbuera lubi tę wiadomość
-
Albuera,
Ty nie jesteś szczupła. Jesteś przeraźliwie chuda. Także nie przejmuj się dodatkowymi kilogramami, bo będziesz piękną mamusiąA co do lekarza to mumonka83 ma rację - zmień go
Lekarz ma wspierać, a nie dołować.
muminka83, Albuera lubią tę wiadomość
-
Albuera, chudzinko
Zgadzam się z muminką
[rym niezamierzony]
Uważam, że rolą lekarza jest wspierać i dodawać wiary, a nie ciągnąć pacjentki psychicznie w dół.
Dla mnie ideałem jest lekarz, który dodaje wiary, ale jeśli jest problem, to mówi otwarcie. Tylko podkreślam: kiedy JEST REALNY problem. Sprawdzony, zbadany, zmierzony, etc.
Ja (mimo, że jestem panikarą i wiecznie przejmującą się przyszłą mamuśką) dla zachowania zdrowia psychicznego, na własny użytek stosuję wobec ciąży prawo "domniemania niewinności". Jak w prawie. Ciąża jest zdrowa nawet w obliczu przedstawianych jej "zarzutów", dopóki 100%-owo nie udowodni się jej winy, to znaczy nieprawidłowości
Tym sposobem udaje mi się trwać w oczekiwaniu na czwartkowe USG.muminka83, arien, Albuera, mada_lena lubią tę wiadomość
-
Gośśś wrote:Hejka
U mnie dalej goraco i ani kropli deszczujuz mam dosyc
nawet zyc sie nie chce
Jutro jade do gina juz sie nie moge doczekacmam nadzieje ze z malenstwem wszystko ok
Albuera witaj i rozgosc siecesze sie ze po tak dlugim czasie wam sie udalo
Maggda ale z ciebie chudzinkaa brzus sliczny sie juz robi
No to idziemy razem. Ja też ale mam na godz 16:15 i to też wizyta serduszkowa -
muminka83 wrote:Ja proponuje zmienić lekarza. Co to za konował? Jeśli był widoczny pęcherzyk w jamie macicy to nie ma możliwości ciąży pozamacicznej. Po drugie plamienie nie musi świadczyć o czymś złym powinno jedynie zaświecić się pomarańczowe światło. Po trzecie sporo dziewczyn miałoo krwiaka w ciąży. Wystarczy więcej odpoczywać. Unikać chodzenia po schodach , noszenia itd. Leżeć. Jak mógł ci powiedzieć że masz się nie nastawiać bo chyba będzie źle. Moja ginekolog powiedziała. Do momentu jak wyniki są dobre nie martwimy się. Oczywiście bywa różnie ale nie mamy na to wpływu. Tak więc lekarz powinien powiedzieć że teraz to zachowujemy spokój i ewentualnie będziemy się martwić potem
Dziewczyny, a jak u Was z mdłościami? U mnie apogeum było w 7 tyg i właściwie już odpuszcza. Pozostał jednak wstręt do mięsa, wędlin, nabiału. Jem ziemniaki pieczone z (o dziwo)maślanką, paprykarz (łyżkami z puszki!), nektarynki i winogrona. TyleA u Was jak z kulinarnymi fajerwerkami?
)
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Ja też zazdroszczę jutrzejszych wizyt. Sama czekam do czwartku.
Miałam możliwość przełożenia wizyty na wtorek, ale uznałam, że to może być odrobinę za wcześnie. To będzie u mnie prawdopodobnie 7tyg.+0. Więc chyba doczekam jeszcze te dwa dni dłużej.muminka83 lubi tę wiadomość
-
Albuera dobrze ze zmienilas lekarza... w 4t4d jak bylam na wizycie byl pecherzyk ale duzo za maly i lekarz tylko powiedzial ze jest za maly i kazal lezec i brac leki... dopiero na nastepnej wizycie gdzie bylo juz widac serduszko przyznal sie ze po ostatnim usg myslal ze nic z tego nie bedzie... Ale w prost mi tego nie powiedzial, chociaz ja zdawalam sobie sprawe z tego co to moze oznaczac ze pecherzyk byl za maly tym bardziej ze wiedzialam kiedy zaszlam i kiedy byly przytulanka...
Muminka ja mam na 17.45 heh pewnie bedzie opoznienie jakas godzine (zawsze jest)wiec do domu wroce jak zwykle ok 21
bo do lekarza mam 100km
wiec u mnie jest to wyprawa na pol dnia
U mnie to juz bedzie 4 wizyta
a za tydzien mam jeszcze prenatalne
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]