Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wyrazy wspolczucia Marcysiu
kazda z nas wariuje i ja rowniez nie jestem oaza spokoju Na wizyte musze czekac do przyszlego tygodnia a najchetniej to bym chodzila codziennie Nawet moj narzeczony kiedys stwierdzil, ze fajnie by bylo miec takie domowe usg i podgladac czy serduszko bije
-
Zadzwoniłam do swojego lekarza prowadzącego i zapytałam o poziom mojego TSH. Nie uwierzycie, co mi odp: Musiałam przeoczyć ten wynik. Przepraszam.
Na szczęście jestem już umówiona na prywatne konsultacje u endokrynologa we Wrocławiu na jutro. Mam nadzieję, że szybko coś zadziała. Oby tylko było w porę!
Moja tarczyca przed ciążą była ok. Wyniki sprzed 2 m-cy :
TSH 1,13
T3F 3,33
T4F 0,82
TPO 0,70
Mój obecny lekarz prowadzący jest na pewno lepszy niż poprzedni. Tak jak pisałam , poprzedni jest ordynatorem szpitala wojewódzkiego i w poprzednich 3 ciążach nie zrobił nic, prócz podania duphastonu w ostatniej ciąży, gdzie było już i tak za późno... Więc do nowego lekarza miałam większe zaufanie, bo od razu wprowadził wiele badań, chciał spr. dlaczego dochodzi do poronień. Poza tym uratował ciążę mojej koleżanki i wielu innych kobiet. Nie wiem sama, może miał zły dzień, może naprawdę przeoczył, bo tych wyników było 6 kartek. Dzięki Bogu, że trafiłam dziś do jeszcze innego lekarza, który to zauważył. Mam tylko nadzieję, że ten poziom TSH nie zdążył wyrządzić maluszkowi krzywdy.
Co do clotrimazonu, to wzięłam 3 globulki i dziś lekarz z Luxmed dał mi receptę na inne globulki, które można stosować w I trymestrze i mam wziąć tylko 3 i powinno być dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 15:13
-
Marcysia86 wrote:Dziękuję dziewczyny. Ja leze i rycze bo nie wiem co ze sobą zrobić i za jakie grzechy to wszystko nas spotyka.
Ja przeżyłam aż 3 poronienia i wiem doskonale jak to boli! Strata dziecka jest najgorsza, ale nie jest powiedziane, że nie będziesz miała dzieciątka. Wyobrażam sobie żal, smutek i inne emocje:( Ale po burzy wychodzi słońce i jak tylko dojdziesz do siebie i będziesz na siłach, staraj się dalej! Widzisz, ja walczę cały czas. Nie powiem, że będzie łatwo, jednak jeśli bardzo chcesz to zobaczysz, uda się i wszystko się ułoży. Trzymam bardzo mocno kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 15:21
arien, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
jusiakp wrote:Dziewczyny czy Wy też tak macie, że cały czas coś byście jadły? Ja zjadłam kanapkę solidną, potem grajfruta, kilka chipsów i teraz znów bym cosik zjadła i to wszystko w przeciągu 40 min
Ja mam tak dzis. Odkad wstalam to ciagle cos jem. Zjadlam dzis chyba wiecej niz przez ostatni tydzien... troche mnie mdli ale mimo to jem. I oczywiscie zastanawiam sie czy to dobrze ze tak nagle polepszyl mi sie apetyt. -
Marcysiu - tak mi przykro
Miałam nadzieję, że już nikogo nie spotka tu nic przykrego, a tu niestety
Dlaczego każą Ci czekać na samoistne poronienie ? Ja plamiłam/krwawiłam od początku 8-ego tygodnia, serduszko biło, na koniec 9 tygodnia początek 10 dowiedziałam się, że serduszko przestało bićAle lekarze od razu podjęli decyzję o zabiegu, powiedzieli, że przy tym wieku ciąży nie można czekać na poronienie samoistne (zwłaszcza, że krwawię, a szyjka zamknięta).
Trzymaj się Kochana, mam nadzieję, że niedługo razem zawitamy w nowym wątku:*
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Marcysiu nie potrafię wyrazić słowami to co teraz czuję. Jak strasznie mi przykro, że spotkała Cię taka tragedia. Jesteś (byłaś) praktycznie na tym samym etapie, co ja i myślałam, że już żadna marcówka nas nie opuści...
Siedzę i ryczę... jutro mam wizytę u lekarza ale nie wiem, czy wcześniej nie zejdę na zawał -
Karolina - różne myśli mnie czasem łapią. Nigdy nie myślałam, że coś takiego spotka i mnie
jak przychodzi jakaś "czarna chmura" to wracam myślami do słów pani ginekolog, teściowej, mamy : Lepiej, że stało się to teraz niż na późniejszym etapie, np. gdybym już czuła ruchy, że widocznie było chore i mam się cieszyć z tego, że mam chociaż 1 dziecko (wspaniałą 4,5 letnią córeczkę
Pani ginekolog powiedziała mi też kilka bardzo mądrych słów (choć wiekowo nie należy do najmłodszych) - Jeśli ciąża ma się utrzymać to się utrzyma czy tego chcemy czy nie, że na tym etapie było to najprawdopodobniej spowodowane wadami zarodka, gdyż obraz usg wyglądał prawidłowo. I nawet gdybym pakowała w siebie tony leków to nic by to nie zmieniło (nie chodzi mi tu oczywiście o choroby które należy leczyć, a które nieleczone prowadzą do wad rozwojowych lub poronień).
Przewlekłych chorób lub objawów na nie zwiastujących raczej nie mam i trzymam się tego co mówiła pani ginekolog i bliscyMam nadzieję, że więcej nic takiego mnie nie spotka i w przyszłym roku zostane szczęśliwą mamusią
Oczywiście nachodziły mnie myśli, czy zrobiłam coś nie tak, czy mogłam temu zapobiec? Ale po rozmowach ze znajomą czy tutaj z forumowiczkami utwierdzam się w przekonaniu, że nie należy zadręczać się takimi myślami, nie patrzeć ciągle wstecz tylko myśleć o przyszłości
Mój M śmieje się, że jeszcze będziemy gromadkę mieli
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Est - dzięki
Nie rozumiem tylko nadal, czemu lekarze nie mogli określić z czego ta krew. Normalna żywoczerwona krew, z mniejszą lub większą ilością śluzu, na usg niby wszystk ok, po luteinie nic się nie zmieniało więc to raczej nie wina progesteronu. Czasem myślę, czy czegoś nie przeoczyli...
Ale trzymam się myśli, że następnym razem się uda, choć wiem, że będa mnie nachodzić obawy czy nie będzie "powtóki"12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Marcysiu, bardzo mi przykro. Nie wiem nawet co powiedzieć bo sama wiem, że słowa nie pomogą
trzymaj się i pamiętaj, że każda ciąża jest inna i na pewno następnym razem się uda i będziecie rodzicami :-*
Jejku jakie to ciężkie, sama zaczęłam od razu się nakręcaćdobrze, że w czwartek wizyta...
-
Est wrote:Marcysiu, jezeli mogę spytać to czy miałaś jakies sygnały, ze cos jest zle? Plamienia, bole itp? Czy serduszko bilo i nagle przestalo ?
Ja mam jutro wizytę i tez się stresuję.
Nie nic mi nie było nic nie bolalo ale pewnie dlatego że miałam konkretna dawkę luteiny i duphastonu. Plamien też nie bylo. Tylko od 4 dni miałam przeczucie ze cos jest nie tak no i się sprawdziło. No mówi się trudno trzeba żyć dalej. -
Karolina@ wrote:Jacquelinie modlę się za Twojego aniołka i za wszystkie nasze marcowe aniołki. I tak jak pisze Est - odzywaj się czasem :*
P.S. Brałaś luteinę?
Tak. Luteina 50mg, 2x1 dopochwowo od początku plamień, w szpitalu zmienili na 3x1 podjęzykową (lekarz powiedział, że jak plamie/krwawie/ to nie ma sensu brać tych dopochwowych).12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Współczuję Ci Marcysiu z całego serduszka. Następnym razem się uda trzymam za was kciuki :*
Ja dwa lata temu też poroniłam na ostatniej wizycie u Pani ginekolog mowiła że jest wszystko ok i że mam nie myśleć o tamtym poronieniu bo każda kobieta przez to przeszla i powiedziała że ona sama też ma to za sobą. Takie słowa od lekarza były bardzo miłe. Teraz zastanawiam się czy zostac u niej na okres całej ciąży czy pojśc do bardzo dobrego i polecanego lekarza. -
RudyTygrysek wrote:Współczuję Ci Marcysiu z całego serduszka. Następnym razem się uda trzymam za was kciuki :*
Ja dwa lata temu też poroniłam na ostatniej wizycie u Pani ginekolog mowiła że jest wszystko ok i że mam nie myśleć o tamtym poronieniu bo każda kobieta przez to przeszla i powiedziała że ona sama też ma to za sobą. Takie słowa od lekarza były bardzo miłe. Teraz zastanawiam się czy zostac u niej na okres całej ciąży czy pojśc do bardzo dobrego i polecanego lekarza.
każda kobieta przeszła przez co?