Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
edyś wrote:Kasiu, u mnie wygląda to bardzo podobnie. Kąpiemy co drugi dzień ok. 19-20. Karmię, oczka się sklejają. Koniec jedzenia - oczy jak 5 zł. Bierzemy małą na kolana, śpiewamy kołysanki a ona nawet nie ziewnie. W ogóle nie wykazuje zmęczenia. Gdybym ją w takim stanie odłożyła do łóżeczka to zaczęłaby wierzgać nogami, rękami i ulanie gotowe. Również mamy takiego grającego misia, którego włączamy tylko do spania. Trzeba więc wyjąć, często przebrać i od nowa. Cycuś, bujanie, nic. Przychodzi północ, ostatnie chwile przy piersi i odpływa.
-
Karka wrote:U nas różnie, wszystko się zmienia. Walczę o kp, coraz mniej daję mm, nawet 2-3 dni się cieszyłam, że laktacja super, ale raz wieczorem po 2 piersiach ryk, dopiero 2xpo30ml mm dało radę
Było mi przykro. Ale nie mogę małej nie dać jeść. Je kiedy chce ogólnie.
Spróbuj dać 3, 4, 5 pierś, a jak dalej jest płacz to oddaj dziecko tacie i idź się zresetować pod prysznicJa tak robiłam i okazało się, że mm nie jest potrzebne
A też wydawało mi się, że "nie mam już mleka" i dziecko płacze z głodu. A to była bzdura
Moja córka się wtedy wyciszała, ja też
Niepotrzebnie nawzajem się nakręcałyśmy
Nic tak bardzo nie wspomaga laktacji jak podawanie każdej kolejnej piersi, aż do skutku. Bo w sumie nie wiesz czemu płacze. Może jest już zmęczona? A że po mm jest już spokój to może dlatego, że ją to przytkało? MM jest "cięższe" i potrzeba więcej czasu i siły by to strawić.
Dla mnie kp było mega ważne i warto było walczyćOd dawna nie podaję mm (ostatni raz chyba w jej 3 tyg. życia). Ktoś tu kiedyś wkleił link do fajnego artykułu, w całości się z nim zgadzam.
http://www.mlecznewsparcie.pl/2015/01/brak-pokarmu-i-pokarm-malowartosciowy/
Trzymam kciuki za wiarę w siebie
d'nusia, Mania1718, Karka lubią tę wiadomość
-
Karka - bavarię mupuję w Almie oraz w Piotrze i Pawle.
Edyś - u mnie synek zasypia codziennie o 19. Przygotowania do snu zaczynamy o 17. Wyciszające zabawy (głównie do niego mówię spokojnym głosem), słuchanie kołysanek, masaż, pod koniec leży w samej pieluszce. Ok 17:30 dostaje jedzenie z jednej piersi. Zasłony mam już wówczas zasłonięte, chociaż z uwagi na porę roku jest już dosyć jasno. O 18:15 kąpiel, w czasie której już do niego nie mówimy, a jak już to spokojnym tonem, żadnych zabaw. Oczywiście płacze przy ubieraniu. Potem zakładamy mu śpiworek i przystawiam go do drugiej piersi. M w tym czasie zasłania okna w całym domu by było ciemniej (zastanawiam się nad żaluzjami zaciemniającymi do synka pokoju) i po 15 minutach przychodzi włączyć szumisia. W 98 % odkładam potem synka i już ładnie śpi. Nie zostawiam mu w pokoju żadnego światła, w nocy śpi w całkowitej ciemności.
Nie wiem o której godzinie wstajecie, ale u nas pobudka zawsze o 7.
Ten sposób postępowania z synkiem wzięłam z książki Giny Ford. Ważne też jest aby obecnie sen dziecka w ciągu dnia (u mnie od 7 do 19) nie przekraczał 3,5 h (tu się czasem łamię).
Dziś dalej walczę o usypianie w łóżeczku.
Poranna drzemka - dramat. Podnosiłam synka z 20 razy, w końcu go spowiłam w kocyk. Zasypiał na 2-3 minuty i płacz. Ostatecznie zasnął na 40 minut. W tym czasie prawie się " pobiłam" z M. Twierdził, że chcę aby synek sam zasypiał w łóżeczku bo jestem leniwa i chcę żyć jak dawniej... Stwierdził że ma jedno dziecko i będzie je rozpieszczał i nosił na rękach nawet do osiemnastki. Bez komentarza.
Mały obudził się o 9:40, pobawił się z tatą (przez to wszystko później piszedł do pracy), przewinęłam go i o 10:30 przystawiłam do piersi. W trakcie jedzenia synula zaczął odpływać. Wobec tego spowiłam go w kocyk, przytuliłam i takiego na w pół śpiącego odłożyłam do łóżeczka. Nawet nie jęknął. Śpi od 10:50. A ja tu przy nim czuwamWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2016, 11:09
-
M+M+? wrote:Madzik - tak Tracy Hogg. Twoje słowa napawają entuzjazmem!!!
Wczoraj młody łącznie spał w ciągu dnia 2 h i jak go położyłam spać o 19:00 to obudził się dopiero o 3:30, a potem o 7:30. W sumie bez przerwy spał 8,5 h! Jeżeli to się będzie powtarzać, będę go budzić ok 22:30 na jedzenie i może będzie spał już do rana. I ja też!no i oduczyl sie zasypiania na cycku (jak bylo bardzo zle to dawalismy smoczka)
czasem karmilam go nawet co 20 min a teraz co 2-2,5h. W koncu nie czuje sie wiezniem cyców!
Franek teraz w domu nigdzie nie chce spac poza lozeczkiem, kopie nozkami zeby go odlozyc, wlaczyc szumisia i pozwolic zasnac
na dworze albo w gosciach śpimy w wózku
M+M+? lubi tę wiadomość
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Moja Martyna, obecnie zaczęła przesypiać noce, z czego jestem ogromnie szczęśliwa bo wreszcie trochę odpoczywam, to wybudzanie nie pozwoliło mi się do końca zregenerować.
Jej tryb nocny jeszcze jakiś czas temu wyglądał tak: 20.00-spanie 24.00- pierwsza pobudka na mleczko, 4.00 druga pobudka na mleczko, o 8 wstawała. Dwa tygodnie temu przestała się budzić o 24 i wstawała dopiero kolo 3 lub 4. A od 3 dni idzie spać między 20.00 a 21.00 i wstaje o 6.30-7.00. RewelacjaJa odciągam się przed zaśnięciem o 23 i jakoś piersi wytrzymują do rana
M+M+?, muminka83, Mania1718 lubią tę wiadomość
-
a nasze wieczory/noce są bardzo przyjemne (dla nas (mnie i męża)
rutyna sprawdza się u nas od samego początku
o 20 kąpiel , masowanie brzuszka , kołysanki , butelka i
Emilka sama zasypia w swoim łóżeczku , kolejno budzi się
między 12-1 w nocy , daje jej jeść pod koniec prawie zasypia
więc odkłam ją do łózeczka , i kolejna pobudka ok 5 rano
i kolejna butelka , i znów nynyi wstaje ok.7 i zaczynamy dzień
i tak każdego dnia od 2 miesięcy i 2 tyg
według mnie rutyna i ten sam rytm jest bardzo waży
tak więc u nas noce są super a my z mężem w miarę wyspaniMania1718, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
ale zeby nie było tak kolorowo w ciągu dnia bywa różnie ;P
-
nick nieaktualnyKarolina@ wrote:A z jakiego źródła ta teoria ?
W sumie ma to sens, w końcu u dziecka może już rozwijać się infekcja, która jeszcze nie daje widocznych objawów... Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam ale jak pomyśleć to jest w tym jakaś logika i chyba też bym się wstrzymała do momentu aż wszyscy w domu będą zdrowi.Karka lubi tę wiadomość
-
Madness - ja jestem w domu całe dnie sama i nie mam komu jej oddać... A relaks... Szybki prysznic w trakcie gdy mąż kąpie (zresztą tylko tyle ją widzi). Daję piersi zmieniam, ale już nie mogę patrzeć jak płacze i się denerwuje, a wiem że jest głodna, dlatego podaję wtedy mm. Dlatego tak zaczęłam robić. A poza tym...mąż mi nie pozwala jej męczyć i głodzić więc podajemy. Ale góra 2x dziennie i to mało. Ehhh dla mnie ciężki temat, wiele łez było. Trudno. Będę kp tyle ile da radę.
Ja też tydzień chora byłam i mała się nie zaraziła!Kp
A moja nie lubi smyrania i głaskaniaWczoraj przy karuzeli zasnęła.
Chyba kupię sobie tą książkę co piszecie. Może warto poczytać.
Moja Hania czasem jest nieodkładalna i tylko u mnie chce być. Zaczęłam myśleć o chustonoszeniu. Lekcja 3h kosztuje u instruktorki 120zł, porządna chusta ok 200zł. Jeśli chodzi o nosidło to dopiero jak dziecko zacznie siadać. Bo tak myślę, że chyba nie będę mieć cierpliwości do wiązania
Córka!!! Kochana Hania :*38+6, 19.30, 51cm, 2760
-
A.Kasia wrote:W sumie ma to sens, w końcu u dziecka może już rozwijać się infekcja, która jeszcze nie daje widocznych objawów... Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam ale jak pomyśleć to jest w tym jakaś logika i chyba też bym się wstrzymała do momentu aż wszyscy w domu będą zdrowi.
Swoją drogą masakra taki katar, noszę Małego żeby uśpić i co chwila mu nad głową smarkam jedną ręką, przy karmieniu to samo -
U nas pobudki są o 3, 6 i 9 - ostatnio zdarza się pospać 6-7h bez przerwy. Od 9 jest pora aktywności i tak do 11-12, kiedy to najczęściej idziemy na spacer. Śpi 3-4h. Jest więc 14-15. Karmię, czasami uda się z nią trochę pogadać ale najczęściej jeszcze chce spać. To kolejne 3h. O 18 z pracy przychodzi tatuś więc jak można spać jak trzeba z nim pogadać :)Rozmowy i zabawy z tatą przerywane są karmieniem. No i resztę znacie
Czasami jak śpi np. do 16 to i tak później pójdzie spać o północy
I nie wiem jak mogłabym pozwolić dziecku nie spać. W dzień nie usypiam jej na siłę ani też specjalnie nie wybudzam. Także 3,5h godziny snu w ciągu dnia jest niewykonalne na tym etapie.
-
M+M intryguje mnie jedna rzecz: a dlaczego dziecko nie może spać więcej niż 3,5 h w ciągu dnia? A jak mu się chce spać to co? Budzisz i na siłę zabawiasz ?
Ja zauważyłam, że mój syn ma takie dni kiedy spi co chwila np dzisiaj, a ma też rakie kiedy śpi bardzo mało.