Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój syn dziś pobił wszystkie lutowe/marcowe/kwietniowe dzieciaczki. Obudził się ok. 7 rano, a zasnął o 21:00. W tym czasie miał dwie 5-minutowe drzemki przy cycku. Jestem padnięta... Ale nie stało się to bez przyczyny. Na pieluszce zauważyłam czerwoną kropkę, która ewidentnie wypłynęła mu w buzi. Krew. A potem zasadził kupę czarną jak smołę. Pierwszy raz takie coś nam się zdarzyło. Jutro znowu do pediatry i będę żądać skierowania na badania...
-
skowroneczka87 wrote:Pytanie do mam, ktore robily badanie krwi maluszkom. Jak u was z hemoglobina? Kroras moze podaje lub podawala zelazo? Przy jakiej wartosci hgb wlasnie?
Ja podaje pd początku prawie z powodu wcześniactwa i niskiej masy ciała. W krytycznym momencie mieliśmy 8.8. Teraz jest 9.5 i nadal podajemy ale w dawcę profilaktycznej juz nie leczniczej.She86 lubi tę wiadomość
-
Opróćz morfologii co drugie badanie oznaczamy stężenie żelaza i ferrytyny, i to ponoć ferrytyna najlepiej odwierciedla zasoby organizmu i gospodarkę żelazem i ze względu na jej stezenie doktor podjęła decyzję o zmniejszeniu dawki żelzaza na profilaktyczną tj 4mg/kg masy ciała.
muminka83 lubi tę wiadomość
-
skowroneczka87 wrote:A jak Twoje malenstwo Martka reaguje na zelazo?
-
nick nieaktualnyKarolina@ - kurcze, niefajne wieści
Mam nadzieję, że to nic poważnego. Daj znać po wizycie ;*
Tymek zasnął wczoraj o 22 a wstał na żarełko dopiero o 5! Oczywiście ja z przyzwyczajenia nie spałam od 4 bo zazwyczaj o tej porze było nocne karmienie. Młody zjadł, od razu zasnął i wstał o 7 na śniadanko, przy czym zasnął jeszcze w czasie jedzenia i obudził się dopiero niedawno. Jak ja bym chciała mieć jego spanie, wczoraj tak mnie głowa bolała, położyłam się koło niego w sypialni ale co z tego, skoro za nic nie mogłam zasnąćOn to chyba po mężu ma bo ten to potrafi zasnąć na stojąco.
-
edyś wrote:A co rozumiecie pod pojęciem "zabawy i ćwiczenia"? Gdzieś mi nawet mignęło słowo "ogólnorozwojowe". Ćwiczycie z dziećmi podnoszenie główki czy coś jeszcze?
Kochana - U mnie to zabawy na macie. Pokazuję jej wtedy różne przedmioty. Poruszam jej łapkami po różnych fakturach zabawek.... szeleszczę nimi. Wypowiadam róże dźwięki:tru tru tru, tra tra tra, kle kle kle, wrr wrr wrr. Kładę się na plecach - biorę małą na ręce i podnoszę w górę i w dół tak max 5-10 razy przytulając ją do piersi. Kładę małą na pleckach i zadaję pytania... "A gdzie mój skowronek ma oczko?' Zaczynam całować.. policzek... nie nie główka nie nie a następnie zawsze za trzecim podejściem całuję w oczko i mówię brawo brawo i trzykrotnie klaszczę w dłonie. Podobnie jest z innymi częściami ciała.
Wystukuję rytm. Kiedy leży na brzuszku puszczam muzykę poważną.
Kładę ją na plecy i na boczek itd. Masaże... Czytam książki... i dosłownie wszystko... czytam około 1 dziennie.
Kiedy idziemy na spacer opowiadam co i gdzie się znajduje jaki ma zapach i jak wygląda. Zabaw jest mnóstwoedyś lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Aaaa bo ja Wam powiem, że z dziećmi to jak z facetami - nie ogarniesz o co kaman
Mam pytanko, czy Wasze smyki też się tak ślinią? Mój ostatnio chce pożreć swoje piąstki a dziś to już przechodzi sam siebie. Ręce zaślinione po łokcie, najedzony jest więc to nie to a smoka nie chce.
A tu masz rację. Ja zawsze twierdzę że facet to dziecko...
Czyli nie tylko u mnie jest ten problem/nie problem uffff
Moja wręcz pluje.... ale czy to nie za wcześnie -
A.Kasia wrote:Apropo dziecięcego snu to jeszcze się Wam pożalę
Moja teściówka jak usłyszy, że Tymek musi iść spać to się krzywi, że on by się chciał pobawić a ja tylko bym go usypiała. Nie idzie jej przetłumaczyć, że jakby dziecko nie chciało to by nie zasnęło za Chiny. Po Tymku od razu widać jak jest zmęczony bo mu się oczy świecą i ziewa a jak już "przeczeka" ten etap senności to robi się maruda i jojczy "eoeoeoeoeoe..." (tak mnie więcej to brzmi
) Co ja mogę poradzić, że mam takiego śpiocha. Najwyraźniej potrzebuje tak dużej ilości snu.
Widzicie, Wy byście chciały, żeby Wasze dzieci dłużej i częściej spały a do mnie tu w domu mają pretensje o to że młody tak dużo czasu przesypiaTeściowej się wydaje, że ja go dla świętego spokoju kładę spać bo mi się nie chce z nim bawić
Kasiu czy ja wspominałam ci że wapno jest w promocji??? Macie piękny ogródek... pamiętaj że pomidory na takim nawozie najpiękniej rosną i są bardzo dorodne... Teściowa jak Balcerowicz musi odejśćA.Kasia, edyś, Mania1718, Est lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuminka83 wrote:A tu masz rację. Ja zawsze twierdzę że facet to dziecko...
Czyli nie tylko u mnie jest ten problem/nie problem uffff
Moja wręcz pluje.... ale czy to nie za wcześnie
Dużo dziewczyn tu pisało o tym ślinieniu, więc widocznie już poraMoże na zęby za wcześnie ale gdzieś mi się obiło o uszy, że przy tworzeniu się zawiązków też się maluchy ślinią. Mój gdy jest głodny to wręcz się pieni
-
Martka89 wrote:Ja podaje pd początku prawie z powodu wcześniactwa i niskiej masy ciała. W krytycznym momencie mieliśmy 8.8. Teraz jest 9.5 i nadal podajemy ale w dawcę profilaktycznej juz nie leczniczej.
Moja mała właśnie ma anemię. Niską hemoglobinę. Podobno z powodu wcześniactwa i małej masy urodzeniowej. Dostała na 2 miechy. Za tydzień robię znowu badanie krwi... -
nick nieaktualnymuminka83 wrote:Kasiu czy ja wspominałam ci że wapno jest w promocji??? Macie piękny ogródek... pamiętaj że pomidory na takim nawozie najpiękniej rosną i są bardzo dorodne... Teściowa jak Balcerowicz musi odejść
Haha, przypomniał mi się film, który ostatnio oglądałam - "Starsza Pani musi zniknąć"Podejrzewam, że moją byłoby jeszcze trudniej wyeliminować, ona jest niezniszczalna. Podejrzewam, że będzie żyła wiecznie
Mania1718 lubi tę wiadomość
-
skowroneczka87 wrote:Pytanie do mam, ktore robily badanie krwi maluszkom. Jak u was z hemoglobina? Kroras moze podaje lub podawala zelazo? Przy jakiej wartosci hgb wlasnie?
my podajemy ze względu na wrodzoną niedokrwistość - podaję Actiferol start w saszetkach(kombinacja żelaza, kwasu foliowego i witaminy B6) + kropelki Innofer Baby (samo żelazo dodatkowo).
miesiąc temu hemoglobinę mieliśmy 9,1
wynik sprzed 3 dni 10,0
więc jeszcze jesteśmy poniżej norm, ale już wszystko ładnie rośnie
dodam, że od urodzenia nie mamy problemów z brzuszkiem nic a nicWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 11:12
-
skowroneczka87 wrote:Actiferol nam zalecila, saszetki do rozpuszczania w wodzie. Tylko jak ja jej to podam jak ona nie toleruje butli. Ech.
my podajemy w strzykawce
nie trzeba w nie wiadomo jakiej ilości wody tego rozpuszczać tak jak piszą 1/3 szklanki - heloł!? Mój Młody nigdy by tego nie wypił codziennie w takiej ilości -
muminka83 wrote:Moja mała właśnie ma anemię. Niską hemoglobinę. Podobno z powodu wcześniactwa i małej masy urodzeniowej. Dostała na 2 miechy. Za tydzień robię znowu badanie krwi...
Powiem ci ze generalnie Hb powoli przyrasta. My mamy robic co 3 tyg ale teraz odczekalam 6 bo co 3 tyg mamy przyrost p 0.3-0.4 jednostki. Mój pediatra mowi ze na pewno do końca 1 roku życia bedziemy brac bo pózniej sie keszcze bierze profilaktycznienie lubię tego żelaza. Tak jak wy szukacie przyczyn problemów brzoszkowych u pociech tak ja twierdze ze to wlasnie to żelazo powoduje stękania u Franka.
Któraś z was wysłała mo zaproszenie do grupy na fb na maila. Kliknęłam dołącz do grupy i potem chyba poproś o dołączenie. Nadal mam zablokowany dostęp. Zaprosicie mnie jeszcze raz? Na fb łatwiej chyba z dostępem -
Byliśmy u neurologa dziecięcego. Mały bardzo uspołeczniony w super kontakcie, wylewy juz w 100% sie wchłonęły. Ma lekka asymetrię na prawo stronę i jak to pani dr określiła, dmuchamy na zimne i zaleciła rehabilitacje metoda bobath. No nic, bedziemy szukać
muminka83, Izoleccc, Lula_w lubią tę wiadomość