Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Edyś jesteśmy na specjalnym mm,ostatnim z możliwych mlek mocno hydrolizowane na receptę, po pierwsze jak byłyśmy w szpitalu i nie wiadomo było co jej jest to zabroniono mi karmić , po drugie wychodzą ze szpitala nie miałam już pokarmu ,stres i brak czasu na odciąganie zrobiły swoje i jakoś nie chciałam już na nowo pracować nad laktacją , a po trzecie ja i tak mocno schudłam a jak byłam na diecie bezmlecznej to żyłam tylko o rosole i chlebie z dżemem ... U nas były straszne bóle brzuszka, wymioty po jedzeniu , krew i śluz w kupkach . Początkowo próbowaliśmy z mm bebilon comfort, nutramigen a skończyliśmy na neocate. Oczywiście wszystko pod okiem lekarzy, dopiero na neocate i to po jakiś 2 tygodniach zaczęło być lepiej
Izoleccc nie będę robić ,mam nadzieję że u nas to tylko ta alergia i reszta pokarmów będzie ok, zresztą mam nadzieję ,że u nas ma to związek z niedojrzałością jelit bo i kolki mega były ,problemy z gazami i kupkami. Na pewno będę wprowadzać bardzo ostrożnie , a jeśli coś by uczulało to może wtedy będziemy robić panel...ale oby nie było potrzebne !
Est Nie odczepił się jeszcze, ostatnio stwierdził ,że zrobi mi sprawę o 35 tyś odszkodowania za straty moralne bo policja i sądy wysyłały mu wezwania do miejsca pracyno chyba ,że zgodzę się wycofać sprawę karną tsaaa! Nawet dzwonił ostatnio z tym do mojej mamy!A na rozprawie o te groźby on i jego adwokat wnioskowali o ukaranie mnie karą grzywny za nieobecność ale sędzia się nie zgodził ponieważ przyszła opinia o mnie od biegłego sądowego do którego wysłał mnie sąd i będę przesłuchiwana bez jego obecności
na koniec czerwca ma być ostatnia rozprawa . A później jeszcze o to ojcostwo i unieważnienie ślubu kościelnego, ale wiem ,że dostanę więc warto czekać bo niestety to się ciągnie latami
M+M nie ostatnia, mi też jest ciężko cokolwiek zrobić , ostatnie 3 tyg były lepsze ,potrafiła się zająć sobą na macie czy w bujaku przez pół godziny ażmogłam cokolwiek zrobić w domu ,ale np spacery z nią to nawet nie próbuj się zatrzymać bo od razu dziecko obudzone
nocki są spoko bo budzi się raz ok 3 późnej po 6 ale biorę ja do łóżka i śpi do 7:30/8 . Tak czekałam na te magiczne 3 miesiące a od soboty jakby diabeł w nią wstąpił ciągle płacze , wyje !Na spacerze, w domu no nie daje żyć
Martka u nas właśnie od soboty jest tragedia, ryk na spacerze , w domu, mało je i właśnie wtedy zaczęły się upały i nie wiem już czy tak źle znosi czy to coś innego -
nick nieaktualnyedyś wrote:Dziewczyny, potrzebuję dobrego i w miarę naturalnego emolientu (olej kokosowy się nie sprawdza
). Polecicie coś?
Ja polecam serię Latopic.
Co do chrztu to my we wrześniu planujemy, bo chrzestni w wakacje nie mogą
W czwartek przyjezdza moja siostra mi pomoc trochę ogarnąć dom i siebie.
U nas z tym spaniem roznie, ale w nocy Jasiek ma 5-6 godzin nieprzerwanego snu. W ciagu dnia śpi raz około 2 godzin plus mniejsze drzemki.
1-ego idziemy na szczepienie a ja dalej nie wiem na co się zdecydować i czy w ogole -
Danusia, mój Jasiek śpi identycznie jsk Twój Jasiek
Dziewczyny, co polecacie na odparzenia? Chyba od tych upałów mały ma znowu zaczerwienioną pupkęPróbuję Alantan i Sudocrem na zmianę, no i wietrzenie. Chyba mąka ziemniaczana to za mało. A Tormentalum już nie działa
d'nusia lubi tę wiadomość
-
Ok. Muszę być z Wami szczera, bo jakby mój M przeczytał moje wyznanie o obiedzie to padłby ze śmiechu. Bo u nas rzadko obiady były i przed narodzinami synka
Więc w sumie w tym temacie niewiele się zmieniło. No ale ja mam plany aby o siebie i o M bardziej zadbać, bo długo tak nie pociągniemy. Przed ciążą pracowałam bardzo dużo, często miałam "wolne" dopiero około północy. I tak sobie marzyłam, że ten okres macierzyńskiego będzie powrotem do takiej normalności. Na szczęście, jako że dziecie śpi od 19, wróciłam do mojego nałogu pochłaniania książek. Oj Kasiu, jak Ci jednak zazdroszczę tych chwil na ławce z książką, kiedy Tymek śpi w cieniu. Ja na spacerze muszę cały czas drałować. Chociaż w sobotę poszliśmy na śniadanie do knajpki i mały dał radę. Jest więc światełko w tunelu.
Malutki jak jest pozostawiony sam sobie to zaczyna płakać. Ale powoli widzę zmiany w jego zachowaniu. Potrafi już chwilkę sam poleżeć na macie lub w leżaczku. Wiem że takie maleństwo rozwija się nawet patrząc na ścianę, więc w takich chwilach daję mu spokój. Najbardziej lubi patrzeć na mnie, jak robię do niego miny lub całuję go po brzuszku i stópkach. Oj jak wtedy rechocze.
Dziś z uwagi na upał postanowiłam pójść na spacer dopiero po południu. Za Waszą radą zabrałam go na leżaczku ze sobą do kuchni i przygotowywałam obiad (moje wyżyny kulinarne, bo faszerowaną cukinię). Jak się znudził, to dałam go na matę (mam kuchnię otwartą, z wyspą, więc cały czas miałam go na oku). I się udało. I pranie też. Jak widziałam, że ziewa (jego max aktywność po drzemce to 1,5 h), to odkładałam go do łóżeczka. Już coraz ładniej zasypia sam, właściwie musiałam tylko raz go podnieść. Tak to płacze sobie ok minuty i zasypia. Niestety drzemki krótkie, bo po 40 minut.
Takie dni jak dziś dają mi nową energię i radość!
Poza tym mały jest coraz fajniejszy. Rozumie już więcej, dużo się śmieje. U mnie kontrastowe książeczki się sprawdzają. Aby go nie przestymulować od trzech dni oglądamy tylko jedną (kupiłam cztery) o zwierzętach. Jak synuś się nią nudzi to zaczyna narzekać i wówczas kończymy oglądanie. Podobnie jest z karuzelą. Po ok 5 minutach już nie chce na nią patrzeć i wtedy muszę szybciutko usunąć ją z zasięgu wzroku, bo inaczej ryk. Wydaje mi się, że ten mój synuś to taki wrażliwy typ, który nie lubi zbyt wielu wrażeń.
Kate84 fajnie, że się odezwałaś! Ze dwa razy Cię wywoływałam, pytając czy ktoś wie co u Ciebie, ale post przeszedł bez echa. Mam nadzieję, że córunia będzie się czuła z dnia na dzień lepiej. A Ty jeszcze w Poznaniu, czy już przeprowadziłaś się do Gdańska?
Danusia, dobrze że i Ty dałaś odzew!
I jeszcze pytanie - jak ubieracie dzieciaczki na spacer w te upały. Wczoraj mój M zabrał synka w samych bodach na krótki rękaw, bez skarpetek. To była chyba jednak przesada. Dziś młody był w bodach na długi rękaw i skarpetach, po kocykiem. My zawsze ubieramy czapeczkę bo tak zalecił laryngolog. Byliśmy na takiej kontrolnej wizycie i lekarz powiedział, że do 6 miesięcy czapeczka wskazana. Ale trochę żal mi małego w te upały. Leży przecież w głebokiej gondoli, a do tego budkę zasłaniam pieluszką. No właśnie ta pieluszka... Synula płacze jak razi go słońce lub jest jasne światło i właściwie wszystkie spacery odbywa zazasłoną. Wczoraj nawet M nagrał film jak próbuje zajrzeć do dziecka, a on trzymają w dłoni rąbek pieluszki zasłaniał się. Ale mieliśmy ubaw
Est, Kate84, ksanka lubią tę wiadomość
-
Paola, tak odkładałam go tak jak pusałam wcześniej. Pierwszego dnia musiałam go podnosić ok 10 razy, potem już ok 7, następnego dnia 4-5, a dziś już tylko raz (na trzy drzemki). Nie wiem czy tak już będzie, czy to tylko cisza przed burzą. Dam Ci znać za parę dni.
-
M+M dzisiaj małą miałam w bodziaku krótki rękaw, legginsy i skarpetki, budka postawiona a na to pielucha bambusowa jako osłonka przed słońcem.
Wczoraj miała rampers i długi bodziak, nie wiem jakoś boję się tak całkowicie rozgogolić.
A na głowkę przepaska by chronić uszka -
Hej dziewczyny. Mam tyle pracy że nie jestem w stanie nic zrobić. Ale wpadłam na chwilę powiedzieć co u nas.
Mały dalej śpi całe noce. Wszystko u nas ok a dopiero dziś idziemy na usg bioderek bo wcześniej nie było terminów.
Antoś jeszcze śpi ale już słyszę że dostał kataru.... Ehh...
A ja dostałam dziś okres nr 2. Masakra. Tak punktualnie nigdy chyba nie miałam.
Ma koniec chciałam Wam wszystkim polecić kosmetyki ziajka. Są świetne! Pięknie pachną, są skuteczne i tanie. U nas szampon do włosów i krem do pielęgnacji rozwiązał wszystkie problemu które były.d'nusia lubi tę wiadomość
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Kate jak fajnie że się odezwalas. U mnie Zosia zapalenie oskrzeli
niedoleczona infekcja i o masz ! Poza tym pediatra powiedziała że drugie dziecko choruje dużo bardziej niż pierwsze bo tamten wszystko roznosi. Dziewczyny trzymajcie kciuki żeby infekcje poszły w dal
Kate84 lubi tę wiadomość
-
Alinalii mója koleżanka ma dziecko 3 miesiące i 3 tygodnie i waży 7.300 i pediatra wypisala jej wykrzykniki w książeczce że za dużo waży mała i ma jej ograniczać mleko. Dla mnie to niewyobrażalne bo jak dziecko głodne i chce jeść to jak jej niby ma nie dać i oszukać woda? Przecież dziecko się zawyje! Sprawdzilam że mój synek miał pół roku jak miał 7 kilo.
-
Ja tego problemu nie mam, ale pediatra mi powiedziala, ze mają problem z otylymi niemowlakami, bo nie mowiac już o konsekwencjach w przyszłości, to często te dzieci maja zaburzona gospodarke wapniowo-fosforanowa i juz problemy z krążeniem.
Moze dlatego te wykrzykniki.
M+M, dobrze, ze jest coraz lepiej
Kate, naprawdę jestes dzielna, trzymam kciuki, żeby szybko poszly te sprawy w,sadzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 07:06
Kate84 lubi tę wiadomość
-
Kate84 u Nas nutramigen I jesli chodzi o brzuszek to ja nie boli chyba I kupy ok, ale mala ma straszny refluks ukryty, caly czas jej sie wszystko cofa, jest przez to nerwowa I placzliwa wiec nosimy-pionizacja...
Zakupilam puszke nutramigen puramino cos niby jak neocete ale boje sie wprowadzac, ze nic to nie zmieni. Taka puszka u nas na 4 dni jakos, wiec nie wiem czy udaloby sie poprawe zaobserwowac. U Ciebie kiedy pierwsze symptomy poprawy przyszly?
A no I jak przeszkam z cyca na nutra, to byla poprawa, ale bez cudow. Jakby ciagle cos nie tak bylo:/Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 09:47