Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
baassiia wrote:Muminko, a ile porcji mleka musialas pozostawic na dobe?
Dwie. Rano i wieczorem. Pozostałe posiłki po oczywiście sprawdzeniu że może to... marcheweczka, kleik kukurydziany na wodzie ( ochydne) Jabłuszko. Jadłospis stopniowo uzupełniałam i co najważniejsze co jakiś czas wracaliśmy do produktu zakazanego i jeśli po jakimś czasie organizm się jakby przyzwyczaił zostawał. Czym dziecko jest starsze tym lepiej. Mi polecono też Silnac- i tak jest dobry więc ewentualnie można go podawać. -
muminka83 wrote:Dwie. Rano i wieczorem. Pozostałe posiłki po oczywiście sprawdzeniu że może to... marcheweczka, kleik kukurydziany na wodzie ( ochydne) Jabłuszko. Jadłospis stopniowo uzupełniałam i co najważniejsze co jakiś czas wracaliśmy do produktu zakazanego i jeśli po jakimś czasie organizm się jakby przyzwyczaił zostawał. Czym dziecko jest starsze tym lepiej. Mi polecono też Silnac- i tak jest dobry więc ewentualnie można go podawać.
-
Cześć Dziewczyny co do rozszerzenia diety ja raczej też będę czekać z tym co mówi lekarz czyli po 6 miesiącu tym bardziej że u nas ostra alergia pokarmowa i nawet kaszki będą musiały być specjalne bez białka mleka krowiego o laktozy
Ja to nawet wodą nie chciałam dopajać bo mi lekarza mówili, że nie ma potrzeby ale dziś dałam 1wszy raz bo tak się darła na spacerze że już nie wiedziałam o co jej chodzi...
No u nas jeszcze dochodzi problem refluksu , Amelka dość dużo ulewa i teraz będziemy zagęszczać mleko proszkiem nutriton czy jakoś tak. Ciekawe czy pomożeJakoś mała znowu od paru dni je mniej eh a matka się martwi...
Co do chrzcin my pewnie dopiero na jesień,zima jak doczekam się kiedyś rozprawy o zaprzeczenie ojcostwa i moja córka wreszcie będzie mieć właściwe nazwisko! Jutro kończy 3 miesiące a jeszcze żadne pismo z sądu o terminie nie przyszło wrrr!
Dobrej nocy życzę wszystkim i sobie -
nick nieaktualny
-
Kurcze,przez to że jest tak jasno mój młody obudził się już o 05:30 i koniec spania. A codziennie przesuwa się to na wcześniejszą godzinę...
Czy zostałam już ostatnią mamą, która wciąż na nic nie ma czasu i nawet nie może ugotować obiadu? Synek potrzebuje ciągłej uwagi, a ja trzeci miesiąc z rzędu żywię się gotowymi daniami....Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2016, 06:58
-
M+M+? wrote:Kurcze,przez to że jest tak jasno mój młody obudził się już o 05:30 i koniec spania. A codziennie przesuwa się to na wcześniejszą godzinę...
Czy zostałam już istatnią mamą, która wciąż na nic nie ma czasu i nawet nie może ugotować obiadu? Synek potrzebuje ciągłej uwagi, a ja trzeci miesiąc z dzędu żywię się gotowymi daniami....
Ja tez nie spie od piatej... Panieneczka sie obudzila i gada w najlepsze zamiast spac. Musze pomyslec o grubszych roletach w sypialni, moze chociaz do szostej by dosypiala. Z Wiktorem tak wstawalam o 5 bo nie dosypial dluzej. Potem o 8 on juz spal, a ja chodzilam jak zombi.
Co do reszty to daje rade. Gotuje, piore, sprzatam. Glownie jak Weronika spi, ale jak ma dzien niespiocha to wkladam ja do wozka i targam po mieszkaniu tam gdzie aktualnie cos musze zrobic i albo do niej mowie albo wlaczam melodyjke z zabawek. Z Wiktorem to mi sie sprawdzilo. Z Weronika wlaczam ewentualnie suszarke jak musze cos pilnie zrobic a ona akurat nie chce wspolpracowac. Wtedy przewaznie zasypia. Moze tez sprobuj ulozyc Malego jak cos robisz tak zeby Cie widzial, mow do niego i moze sie uda? -
M+M+? wrote:Kurcze,przez to że jest tak jasno mój młody obudził się już o 05:30 i koniec spania. A codziennie przesuwa się to na wcześniejszą godzinę...
Czy zostałam już ostatnią mamą, która wciąż na nic nie ma czasu i nawet nie może ugotować obiadu? Synek potrzebuje ciągłej uwagi, a ja trzeci miesiąc z rzędu żywię się gotowymi daniami....nie wiem co mu sie poprzestawialo bo potrafil z przerwami spac do 9:(
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
M+M+? wrote:Kurcze,przez to że jest tak jasno mój młody obudził się już o 05:30 i koniec spania. A codziennie przesuwa się to na wcześniejszą godzinę...
Czy zostałam już ostatnią mamą, która wciąż na nic nie ma czasu i nawet nie może ugotować obiadu? Synek potrzebuje ciągłej uwagi, a ja trzeci miesiąc z rzędu żywię się gotowymi daniami....
-
Witajcie mamusie :*
Współczuję Wam problemów brzuszkowych waszych pociech i innych problemów. Mój Kostek jest grzeczny i potrafi się zająć chwilkę karuzelą albo na macie jak lezy a ja wytedy sprzatam piore gotuje i robie inne rzeczy w domku. Ostatnie 2 dni Kostek spi tyle co nic. Na 3 godzinnym spacerku spał całe 10 minut a pozostały czas spedził na konsumpcji swoich paluszkówPomyślałam że może mu ciepło i to dlatego. Wieczorkiem zasypia kolo 21-22 i spi do 5-6 i dalej dosypia do około 8-9
A tak mój misiaczek pięknie podnosi główkę. Na brzuszek sam się nie przekręca i nie wiem czy mam się czymś martwić?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b172b80fd4a1.jpgKarolina@, A.Kasia, Czarodziejka87, Kate84, Mania1718, Falon lubią tę wiadomość
-
Witajcie Mamusie!
Polecam przyciemniane rolety moja śpi do 7-8.
My po wizycie u neurologa! Wszystko w porządku z malutką! Neurologicznie dostała 10/10!
Miłego Dnia!Karolina@, M+M+?, A.Kasia, d'nusia, salomea, Czarodziejka87, muminka83, Karka, Izoleccc, Kate84, Mania1718, Falon lubią tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Kurcze,przez to że jest tak jasno mój młody obudził się już o 05:30 i koniec spania. A codziennie przesuwa się to na wcześniejszą godzinę...
Czy zostałam już ostatnią mamą, która wciąż na nic nie ma czasu i nawet nie może ugotować obiadu? Synek potrzebuje ciągłej uwagi, a ja trzeci miesiąc z rzędu żywię się gotowymi daniami....
Mój dziś też obudził się o 5:30, ale to dlatego że spał od 21:00. Nakarmiłam go, przebrałam, pobawił się chwilę w tatusiem i jak o 07:30 znowu zasnął, tak śpi do teraz.
Ja bym nie potrafiła żyć tak jak Ty... sama ogarniam cały dom, bo mój mąż przychodzi do domu tylko się wyspać. Co więcej - wczoraj już mu nawet zaczęłam pomagać na budowie (budujemy sobie domek). Młody spał w cieniu, a ja w tym czasie pracowałam. A wiadomo na budowie każda para rąk jest na wagę złotaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2016, 10:09
muminka83, She86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyM+M+? wrote:Kurcze,przez to że jest tak jasno mój młody obudził się już o 05:30 i koniec spania. A codziennie przesuwa się to na wcześniejszą godzinę...
Czy zostałam już ostatnią mamą, która wciąż na nic nie ma czasu i nawet nie może ugotować obiadu? Synek potrzebuje ciągłej uwagi, a ja trzeci miesiąc z rzędu żywię się gotowymi daniami....
Kochana powiedz mi na jakiej zasadzie potrzebuje stałej uwagi? Nie potrafi się na dłuższą chwilę zająć zabawą, obserwacją karuzeli czy otoczenia? Albo np nie dałoby się go postawić w kuchni w foteliku samochodowym czy bujaczku tak, żeby Cię widział a żebyś Ty mogła coś porobić? Może dobrze by było, żebyś go kilka razy dziennie zostawiała na kilka minut na macie czy w łóżeczku i przyzwyczajała do tego, że może też się pobawić sam a Ty jesteś w pobliżu... Z jednej strony fajnie, że poświęcasz 100% swojego czasu dziecku bo te chwile, które teraz trwają już nigdy nie wrócą ale z drugiej samodzielna zabawa rozwija w dziecku kreatywność i wyobraźnię. Z resztą za jakiś czas będziesz pewnie chciała wrócić do życia zawodowego czy towarzyskiego i jeśli mały będzie tak przyzwyczajony do Twojej stałej obecności to może być z tym duży problem
Kurcze, nie wiem co Ci jeszcze doradzić. Wyobrażam sobie, że nie jest Ci łatwo
Swoją drogą wczoraj wyświetliła mi się w aplikacji o rozwoju dziecka informacja o przebodźcowaniu. Mowa była o tym, że dzieci, które nie mają ani chwili spokoju bo np w łóżeczku nad głową kręci się karuzela, z łóżeczka wyjmowane są na kolorową matę z licznymi zabawkami itd stają się niespokojne bo mózg jest stale stymulowany, intensywnie się przez to rozwija i często nie nadąża. Dzieci powinny mieć chwile wyciszenia, żeby to wszystko co się dzieje wokół poukładało im się porządnie w główkachNiby to logiczne ale czasami tak byśmy chciały, żeby nasze dzieci szybko się rozwijały, że zapominamy dać im trochę świętego spokoju
muminka83, Est lubią tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Kochana powiedz mi na jakiej zasadzie potrzebuje stałej uwagi? Nie potrafi się na dłuższą chwilę zająć zabawą, obserwacją karuzeli czy otoczenia? Albo np nie dałoby się go postawić w kuchni w foteliku samochodowym czy bujaczku tak, żeby Cię widział a żebyś Ty mogła coś porobić? Może dobrze by było, żebyś go kilka razy dziennie zostawiała na kilka minut na macie czy w łóżeczku i przyzwyczajała do tego, że może też się pobawić sam a Ty jesteś w pobliżu... Z jednej strony fajnie, że poświęcasz 100% swojego czasu dziecku bo te chwile, które teraz trwają już nigdy nie wrócą ale z drugiej samodzielna zabawa rozwija w dziecku kreatywność i wyobraźnię. Z resztą za jakiś czas będziesz pewnie chciała wrócić do życia zawodowego czy towarzyskiego i jeśli mały będzie tak przyzwyczajony do Twojej stałej obecności to może być z tym duży problem
Kurcze, nie wiem co Ci jeszcze doradzić. Wyobrażam sobie, że nie jest Ci łatwo
Swoją drogą wczoraj wyświetliła mi się w aplikacji o rozwoju dziecka informacja o przebodźcowaniu. Mowa była o tym, że dzieci, które nie mają ani chwili spokoju bo np w łóżeczku nad głową kręci się karuzela, z łóżeczka wyjmowane są na kolorową matę z licznymi zabawkami itd stają się niespokojne bo mózg jest stale stymulowany, intensywnie się przez to rozwija i często nie nadąża. Dzieci powinny mieć chwile wyciszenia, żeby to wszystko co się dzieje wokół poukładało im się porządnie w główkachNiby to logiczne ale czasami tak byśmy chciały, żeby nasze dzieci szybko się rozwijały, że zapominamy dać im trochę świętego spokoju
To prawda. Sama mam takie wrazenie. Duzo z synem ćwiczę i kiedy ćwiczyłam z nim rano i po po południu to był pod wieczor taki nieznośny ze masakra. Kąpiel krzyk. A zasypianie tragedia. Płakał, szarpał sie, cała upocony główka. Nie umiał sie wyciszyć. Odpuściłam popołudniowe ćwiczenia. Nawet jak chce spać i przysypia o 16 to daje mu spać i o dziwo obudzi sie, jest wykapany, zje i szybciej zasypia nic kiedy był "wymeczany" przed snem.
Ehh czy waszym dzieciom tez nie śluza upały? Mały mógłby wisieć cały czas na piersi, nie umie spać w dzien, a w trakcie karmienia kleimy sie do siebie i pocimy
-
sama nie wiem co sądzić o tych wagach dzieci ;P
moja koleżanka ma córkę 9 miesięczną i waży 12,5 kg
natomiast druga ma córę 2 latke z wagą 12kg
moja emi waży 7kg ma 2 miesiace 2 tyg
co do jedzenia również zaczniemy po 4 miesiącu
z marchewką ,ziemniaczkiem , potem owoce
zupki na gołębiach i królikach
a teraz coś z innej beczki , może mi doradzicie
coś bez recepty na intymne sprawy , coś mnie pieczę i swędzi
nie chcicłabym zeby mi się cośtam rozwinęło
-
Są dni kiedy Hania pięknie się sama sobą zajmuje, czasem 10 minut, czasem 30. Czy to na leżaczku czy to na macie czy na flaneli obok mnie na narożniku. Ale są takie jak dzisiaj, ryk od połowy spaceru, mimo jedzenia cyca w międzyczasie, ryk w domu, dopiero noszenie jej pomogło. I od tego czasu spokój. Zupę robiłam rano, gdy już sama zjadłam, ją ogarnęłam, łóżko, królika. zjadłam jak spała, udało mi się ją uśpić na leżąco przy cycu dopiero. Coś szum czy to z apki czy prawdziwy przestaje na nią działać i z drzemkami mamy problem. Jak uśnie przy cycu odłożę ją, 30sekund i się budzi
Kupuję chustę kółkową, umawiam się właśnie z dziewczyną - doradcą żeby mnie nauczyła. Lekcja 3h 120zł. Chyba to dla mnie najlepsze rozwiązanie, bo coraz częściej mała nie ryczy tylko na rękach, moich rękach... Może to wina tego, że mąż zmienił tą pracę i nie ma go całe dnie i ona się przyzwyczaiła do mnie...
Córka!!! Kochana Hania :*38+6, 19.30, 51cm, 2760