X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • Renka88 Autorytet
    Postów: 1247 1656

    Wysłany: 23 maja 2016, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miłego Dnia Mamusie! :*

    Słuchajcie i pomagajcie:

    https://www.youtube.com/watch?v=09xULIl7D4I

    <3

    iv098iikucvckjtl.png

    Aniołek 05.2014
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 23 maja 2016, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    krówka_muffka wrote:
    Moze Macie jakiś sprawdzony syrop na kaszel ? Coby dla 3 latka był dobry?
    Paola nie mam pojęcia czemu tak się dzieje...


    Ja swojemu synkowi robiłam z cebuli ale nie sypałam cukrem a miodem. Codziennie też zaparzam siemię lniane i ten wywar daję do mleka mu ciepłego raz dziennie.
    Codziennie łyżka tranu oraz witamina C (oczyszczona) oraz witamina D3. Od dłuższego czasu ma odporność na piątkę

    krówka_muffka lubi tę wiadomość

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 23 maja 2016, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia wrote:
    basia - ja się nie będę spieszyła i faktycznie dopiero po ukończeniu 4 miesiąca zacznę podawać nowe jedzonko. Czego jestem pewna to tego, że najpierw przerobię wszystkie jarzynki i dopiero później wprowadzę owoce.

    A w temacie rozszerzania diety to powiem Wam, że jestem w szoku. Wczoraj rozmawiałam ze znajomą, która ma 4 miesięcznego wcześniaka i podobno już od dłuższego czasu podaje mu owoce. Kurcze, no nie wiem czy to jest dobre podejście już pomijając fakt, że to same słodkie owoce ale to jest wcześniak i ma dopiero 3 korygowane miesiące... Może ja jestem jakaś przewrażliwiona i mam trochę asekuracyjne podejście bo uważam, że lepiej wprowadzić coś trochę za późno niż za wcześnie. Zwłaszcza u wcześniaków, które urodziły się z niedojrzałym układem pokarmowym...


    Kasiu kiedyś 50-60 lat temu zupki wprowadzono już u 3 miesięcznych dzieci. Wszystko się zmienia. Olinek miał wprowadzane nowe produkty po ukończeniu 3 go miesiąca bo inaczej padł by z głodu bo po każdym mleku nawet tym na receptę miał wymioty dalej jak widział. Osobiście jestem za stopniowym wprowadzaniem krok po kroku. Też z młodą będę czekać do ukończenia 4 miesiąca życia. Moja jako wcześniaczek odpukać nie ma problemów z układem pokarmowym...

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 23 maja 2016, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina2344 wrote:
    Wychodzicie z swoimi pociechami na spacer w taką pogodę, chodzi mi o godziny południowe czy poczekać do np. 16/17?

    Codziennie wychodzę na spacer między 7:30 a 12:00. Zawsze chodzimy do parku. Wieczorem około 17:00 wychodzę już z dwójką dzieci na około 1,5-2.

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 23 maja 2016, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    muminka83 wrote:
    Kasiu kiedyś 50-60 lat temu zupki wprowadzono już u 3 miesięcznych dzieci. Wszystko się zmienia. Olinek miał wprowadzane nowe produkty po ukończeniu 3 go miesiąca bo inaczej padł by z głodu bo po każdym mleku nawet tym na receptę miał wymioty dalej jak widział. Osobiście jestem za stopniowym wprowadzaniem krok po kroku. Też z młodą będę czekać do ukończenia 4 miesiąca życia. Moja jako wcześniaczek odpukać nie ma problemów z układem pokarmowym...
    No wlasnie tez mi sie wydaje, ze jak mleczko szkodzi a warzywa dobrze sie toleruja, to mozna probowac. Ja pewnie zaczne kolo 3.5 mies probowac pierwsze warzywa, zobaczymy jak w ogole pojdzie karmienie lyzeczka:)

    A no I muminko jak Ty mowisz, ze od 3 mies juz dawalas to wogole. A jakie warzywa na poczatek? Gotowana marchew?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 10:57

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 23 maja 2016, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baassiia wrote:
    No wlasnie tez mi sie wydaje, ze jak mleczko szkodzi a warzywa dobrze sie toleruja, to mozna probowac. Ja pewnie zaczne kolo 3.5 mies probowac pierwsze warzywa, zobaczymy jak w ogole pojdzie karmienie lyzeczka:)

    A no I muminko jak Ty mowisz, ze od 3 mies juz dawalas to wogole. A jakie warzywa na poczatek? Gotowana marchew?
    Ja jak Małemu dawałam wcześniej kropelki na łyżeczce to wiedział co z nią robić ;) I tak ją pięknie oblizywał ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2016, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z gotowaną marchewką u dzieciaczków z problemami brzuszkowymi lepiej ostrożnie bo jest zapierająca :-)

    muminko - mi się wydaje, że jak dziecko bardzo ulewa to znaczy, że ma niedojrzały układ pokarmowy. Przynajmniej tak mi pediatra tłumaczyła refluks u Tymka, że to przez niedojrzałość i z wiekiem minie. Tak więc ja wolę poczekać troszkę, żeby jednak mu się ten układ pokarmowy ustabilizował. Oczywiście rozumiem, że są przypadki kiedy trzeba wybrać mniejsze zło i jeśli dziecko dobrze reaguje to tylko się cieszyć :-) Ale z argumentem, że nasze babcie podawały owoce i warzywa wcześniej to i my możemy się nie zgodzę. Świat idzie do przodu, odkrycia medycyny i obserwacje specjalistów sugerują aby rozszerzać dietę od zakończonego 4 miesiąca (przy mm) i nie widzę powodu, żeby te zalecenia ignorować i patrzeć wstecz. Moja babcia dzieciom bogos chciała dawać bo mówiła, że ona swoim dawała i nic im nie było ;) Ale to tylko moje zdanie a oczywistym jest, że ilu ludzi tyle opinii ;)

    muminka83 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2016, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina2344 wrote:
    Wychodzicie z swoimi pociechami na spacer w taką pogodę, chodzi mi o godziny południowe czy poczekać do np. 16/17?

    Jak nie jest bardzo duszno to tak. Z tym, że w upały tak jak dzisiaj wychodzę po prostu przed dom do ogrodu. Młody śpi w cieniu a ja czytam książkę i odpalam blade nogi ;) na spacer po okolicy pójdziemy po 15 jak już nie będzie tak mocno grzało.

  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 23 maja 2016, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejo kobiety :)
    Mój syn dzisiaj kończy 10 tygodni i z tej okazji podarował mamie piękny prezent w postaci dluuugiego snu :D Rano go cmokalam i dziękowałam ;)
    Natan od kilku przekreca się już z pleców na brzuch . Za pierwszym razem myślałam że to przypadek ale po kilku razach wychodzi mu to całkiem nieźle :D Później krzyczy żeby mu pomóc ;) Trzeba zainwestować w porządną mate na podłogę :)
    Co do wprowadzenia pokarmów to przy kp wstrzymam się do 6 miesiąca jeżeli Natan będzie się nadal najada :)
    Pozdrawiam was wszystkie w ten piękny dzionek. Ruszamy na ploty :D

    muminka83, A.Kasia, Czarodziejka87 lubią tę wiadomość

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 23 maja 2016, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A.Kasia wrote:
    Z gotowaną marchewką u dzieciaczków z problemami brzuszkowymi lepiej ostrożnie bo jest zapierająca :-)

    muminko - mi się wydaje, że jak dziecko bardzo ulewa to znaczy, że ma niedojrzały układ pokarmowy. Przynajmniej tak mi pediatra tłumaczyła refluks u Tymka, że to przez niedojrzałość i z wiekiem minie. Tak więc ja wolę poczekać troszkę, żeby jednak mu się ten układ pokarmowy ustabilizował. Oczywiście rozumiem, że są przypadki kiedy trzeba wybrać mniejsze zło i jeśli dziecko dobrze reaguje to tylko się cieszyć :-) Ale z argumentem, że nasze babcie podawały owoce i warzywa wcześniej to i my możemy się nie zgodzę. Świat idzie do przodu, odkrycia medycyny i obserwacje specjalistów sugerują aby rozszerzać dietę od zakończonego 4 miesiąca (przy mm) i nie widzę powodu, żeby te zalecenia ignorować i patrzeć wstecz. Moja babcia dzieciom bogos chciała dawać bo mówiła, że ona swoim dawała i nic im nie było ;) Ale to tylko moje zdanie a oczywistym jest, że ilu ludzi tyle opinii ;)


    Zgadzam się z Tobą mi tylko chodziło o to że kiedyś było zupełnie inaczej haha a bigosu to już na bank bym nie podała. Sama czekam jeszcze 2 miechy by wprowadzić stopniowo co nie co :D.
    Moja koleżanka faszerowała miejskim kebabem 7 msc dziecko i pamiętam jak sama byłam wmurowana na ten widok. No cóż :P

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 maja 2016, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    muminka83 wrote:
    Zgadzam się z Tobą mi tylko chodziło o to że kiedyś było zupełnie inaczej haha a bigosu to już na bank bym nie podała. Sama czekam jeszcze 2 miechy by wprowadzić stopniowo co nie co :D.
    Moja koleżanka faszerowała miejskim kebabem 7 msc dziecko i pamiętam jak sama byłam wmurowana na ten widok. No cóż :P

    Ja znam kobitkę, która zupki niemowlakowi gotowała na kostkach rosołowych ;)

  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 23 maja 2016, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja tez znam taka mame co wszystko bardzo szybko dawala z tym ze takie domowe jedzenie, dzieci zdrowe jak konie:o w ogole ona tak jakos wazystko bez strachu, na hardcora przy tych dzieciach, a dziady rosna jak na drozdzach I bystre bardzo. Gdzie tam jakies maty edukacyjne czy ksiazeczki hehe:p

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 23 maja 2016, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja znajoma urodziła 4 miesiące przede mną. Dzidzia urodziła się malutka, po 3 misiacach jak zobaczyłam dziecko w wózku to w szok się wjeb. ..m (przepraszam za wyrażenie ale dosłownie tak było) Mała ogromna! Mama bez przyczyny zaczęła kupować mm hungry żeby lepiej spała w nocy :D A któregoś dnia (niedawno ) byli u nas na kawie i mała była głodna a jej mama zapomniała mleka. Ja miałam hipp w domu gdzie podawalam Natanowi w pierwszych dniach życia. Zapytałam ile zrobić tego mleka? Na to mama mówi zrób 180ml. Pytam ile sypiesz miarek bo nie pamiętam? Mama mówi 7... a jej mąż się odzywa "jak 7 przecież sypiesz 8"
    To tak można zwiększać miarki? Bo ja myślałam że na 180ml trzeba wsypać 6... Obecnie dziecko ma ponad 6 miesięcy i waży 10kg...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 13:34

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • Est Autorytet
    Postów: 1852 3098

    Wysłany: 23 maja 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania, 6 miesięcy i 10 kg ????!! O mamo !!!

    Mania1718 lubi tę wiadomość

    n59yupjy49d2u6s1.png
    l22ndf9hwok87b7m.png

  • Kokaina Autorytet
    Postów: 651 931

    Wysłany: 23 maja 2016, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Est wrote:
    Mania, 6 miesięcy i 10 kg ????!! O mamo !!!

    Hehe, to dużo czy mało?
    Mój ma 2,5 miesiąca i wazy juz trochę ponad 7 kg :)
    Taki klocek nam rośnie :)

    Mój śpi od 2 godzin i nie wiem co ze sobą zrobić :)
    I my chrzciny dopiero na zime- ciekawe jak się uporamy wtedy z takim małym szatankiem :)

    Synek 2016 r. ♥️
    Synek 2020 r. 💚

  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 23 maja 2016, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kokainko moim zdaniem 10kg to bardzo dużo jak na pół roczne dziecko. Wszystko zależy oczywiście od wagi urodzeniowej dziecka i genów rodziców. Teraz nasze dzieci zwolnią z przybieraniem na wadze. Mój syn był pupasny a na rok ważył około 11kg. A był miszelinkiem ;) A córka kruszynka na rok ważyła 9kg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 14:15

    Kokaina, muminka83 lubią tę wiadomość

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • Est Autorytet
    Postów: 1852 3098

    Wysłany: 23 maja 2016, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To bardzo dużo moim zdaniem.

    candela lubi tę wiadomość

    n59yupjy49d2u6s1.png
    l22ndf9hwok87b7m.png

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 23 maja 2016, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baassiia wrote:
    No wlasnie tez mi sie wydaje, ze jak mleczko szkodzi a warzywa dobrze sie toleruja, to mozna probowac. Ja pewnie zaczne kolo 3.5 mies probowac pierwsze warzywa, zobaczymy jak w ogole pojdzie karmienie lyzeczka:)

    A no I muminko jak Ty mowisz, ze od 3 mies juz dawalas to wogole. A jakie warzywa na poczatek? Gotowana marchew?


    Przy Oliwierku nie miałam wyjścia. Nawet Pediatra rozkładał ręce. Po każdym mleku miał czerwono-bordowe też lica... pełno na całym ciele czerwonych Plam. Musieliśmy ograniczyć mleko do minimum na jakiś czas.
    Jak skończył 3 miechy od marchewki ale nie na raz połowę miski ale od pół łyżeczki i codziennie stopniowo zwiększałam. Jak po kilku dniach nic nie było to wprowadzałam kolejne warzywa powolutku. Od czwartego miecha gotowałam zupki na cielęcinie... dakie delikatne z warzywkami. Jabłuszko też wprowadziłam koło tego miecha. Teraz czekam do skończonego czwartego miesiąca bo mała dobrze przyswaja mleczko.

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 23 maja 2016, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania1718 wrote:
    Moja znajoma urodziła 4 miesiące przede mną. Dzidzia urodziła się malutka, po 3 misiacach jak zobaczyłam dziecko w wózku to w szok się wjeb. ..m (przepraszam za wyrażenie ale dosłownie tak było) Mała ogromna! Mama bez przyczyny zaczęła kupować mm hungry żeby lepiej spała w nocy :D A któregoś dnia (niedawno ) byli u nas na kawie i mała była głodna a jej mama zapomniała mleka. Ja miałam hipp w domu gdzie podawalam Natanowi w pierwszych dniach życia. Zapytałam ile zrobić tego mleka? Na to mama mówi zrób 180ml. Pytam ile sypiesz miarek bo nie pamiętam? Mama mówi 7... a jej mąż się odzywa "jak 7 przecież sypiesz 8"
    To tak można zwiększać miarki? Bo ja myślałam że na 180ml trzeba wsypać 6... Obecnie dziecko ma ponad 6 miesięcy i waży 10kg...


    Jak wsypujesz więcej to mleko jest gęstsze. Niby nie powinno się przekraczać miarek ale widzisz :P

    Mania1718 lubi tę wiadomość

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 23 maja 2016, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania1718 wrote:
    Kokainko moim zdaniem 10kg to bardzo dużo jak na pół roczne dziecko. Wszystko zależy oczywiście od wagi urodzeniowej dziecka i genów rodziców. Teraz nasze dzieci zwolnią z przybieraniem na wadze. Mój syn był pupasny a na rok ważył około 11kg. A był miszelinkiem ;) A córka kruszynka na rok ważyła 9kg


    Córka mojej koleżanki ma 2,5 roku i waży , 12,5 kg. Jest drobniutka a je jak smok :P
    Dla porównania: Mój synek ma 6 lat i waży 19 kg :P Więc zależy jakie dziecko przy którym postawisz - wtedy wydaje się małe lub duże :P
    Moja ma 4 kg :D No i dziś po USG bioderek jest super. Bioderka idealne

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 18:36

    Martka89 lubi tę wiadomość

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

‹‹ 2323 2324 2325 2326 2327 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 mitów na temat premenopauzy, które warto wiedzieć mając 40 lat lub więcej

Premenopauza (perimenopauza) to nie tylko wciąż temat tabu, ale również etap życia kobiety, który często owiany jest mitami i nieporozumieniami. W rzeczywistości jest to naturalny okres przejściowy, który poprzedza menopauzę, a jego zrozumienie może zaoszczędzić Ci wiele stresu, lęku i znacząco wpłynąć na jakość życia i zdrowie hormonalne. Wraz z ekspertami zebraliśmy dla Ciebie 10 najpowszechniejszych mitów dotyczących premenopauzy i menopauzy, opierając się na najbardziej wiarygodnych i aktualnych danych naukowych.  

CZYTAJ WIĘCEJ