Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
krówka_muffka wrote:Moze Macie jakiś sprawdzony syrop na kaszel ? Coby dla 3 latka był dobry?
Paola nie mam pojęcia czemu tak się dzieje...
Ja swojemu synkowi robiłam z cebuli ale nie sypałam cukrem a miodem. Codziennie też zaparzam siemię lniane i ten wywar daję do mleka mu ciepłego raz dziennie.
Codziennie łyżka tranu oraz witamina C (oczyszczona) oraz witamina D3. Od dłuższego czasu ma odporność na piątkękrówka_muffka lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:basia - ja się nie będę spieszyła i faktycznie dopiero po ukończeniu 4 miesiąca zacznę podawać nowe jedzonko. Czego jestem pewna to tego, że najpierw przerobię wszystkie jarzynki i dopiero później wprowadzę owoce.
A w temacie rozszerzania diety to powiem Wam, że jestem w szoku. Wczoraj rozmawiałam ze znajomą, która ma 4 miesięcznego wcześniaka i podobno już od dłuższego czasu podaje mu owoce. Kurcze, no nie wiem czy to jest dobre podejście już pomijając fakt, że to same słodkie owoce ale to jest wcześniak i ma dopiero 3 korygowane miesiące... Może ja jestem jakaś przewrażliwiona i mam trochę asekuracyjne podejście bo uważam, że lepiej wprowadzić coś trochę za późno niż za wcześnie. Zwłaszcza u wcześniaków, które urodziły się z niedojrzałym układem pokarmowym...
Kasiu kiedyś 50-60 lat temu zupki wprowadzono już u 3 miesięcznych dzieci. Wszystko się zmienia. Olinek miał wprowadzane nowe produkty po ukończeniu 3 go miesiąca bo inaczej padł by z głodu bo po każdym mleku nawet tym na receptę miał wymioty dalej jak widział. Osobiście jestem za stopniowym wprowadzaniem krok po kroku. Też z młodą będę czekać do ukończenia 4 miesiąca życia. Moja jako wcześniaczek odpukać nie ma problemów z układem pokarmowym... -
Paulina2344 wrote:Wychodzicie z swoimi pociechami na spacer w taką pogodę, chodzi mi o godziny południowe czy poczekać do np. 16/17?
Codziennie wychodzę na spacer między 7:30 a 12:00. Zawsze chodzimy do parku. Wieczorem około 17:00 wychodzę już z dwójką dzieci na około 1,5-2. -
muminka83 wrote:Kasiu kiedyś 50-60 lat temu zupki wprowadzono już u 3 miesięcznych dzieci. Wszystko się zmienia. Olinek miał wprowadzane nowe produkty po ukończeniu 3 go miesiąca bo inaczej padł by z głodu bo po każdym mleku nawet tym na receptę miał wymioty dalej jak widział. Osobiście jestem za stopniowym wprowadzaniem krok po kroku. Też z młodą będę czekać do ukończenia 4 miesiąca życia. Moja jako wcześniaczek odpukać nie ma problemów z układem pokarmowym...
A no I muminko jak Ty mowisz, ze od 3 mies juz dawalas to wogole. A jakie warzywa na poczatek? Gotowana marchew?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 10:57
-
baassiia wrote:No wlasnie tez mi sie wydaje, ze jak mleczko szkodzi a warzywa dobrze sie toleruja, to mozna probowac. Ja pewnie zaczne kolo 3.5 mies probowac pierwsze warzywa, zobaczymy jak w ogole pojdzie karmienie lyzeczka:)
A no I muminko jak Ty mowisz, ze od 3 mies juz dawalas to wogole. A jakie warzywa na poczatek? Gotowana marchew?I tak ją pięknie oblizywał
-
nick nieaktualnyZ gotowaną marchewką u dzieciaczków z problemami brzuszkowymi lepiej ostrożnie bo jest zapierająca
muminko - mi się wydaje, że jak dziecko bardzo ulewa to znaczy, że ma niedojrzały układ pokarmowy. Przynajmniej tak mi pediatra tłumaczyła refluks u Tymka, że to przez niedojrzałość i z wiekiem minie. Tak więc ja wolę poczekać troszkę, żeby jednak mu się ten układ pokarmowy ustabilizował. Oczywiście rozumiem, że są przypadki kiedy trzeba wybrać mniejsze zło i jeśli dziecko dobrze reaguje to tylko się cieszyćAle z argumentem, że nasze babcie podawały owoce i warzywa wcześniej to i my możemy się nie zgodzę. Świat idzie do przodu, odkrycia medycyny i obserwacje specjalistów sugerują aby rozszerzać dietę od zakończonego 4 miesiąca (przy mm) i nie widzę powodu, żeby te zalecenia ignorować i patrzeć wstecz. Moja babcia dzieciom bogos chciała dawać bo mówiła, że ona swoim dawała i nic im nie było
Ale to tylko moje zdanie a oczywistym jest, że ilu ludzi tyle opinii
muminka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulina2344 wrote:Wychodzicie z swoimi pociechami na spacer w taką pogodę, chodzi mi o godziny południowe czy poczekać do np. 16/17?
Jak nie jest bardzo duszno to tak. Z tym, że w upały tak jak dzisiaj wychodzę po prostu przed dom do ogrodu. Młody śpi w cieniu a ja czytam książkę i odpalam blade nogina spacer po okolicy pójdziemy po 15 jak już nie będzie tak mocno grzało.
-
Hejo kobiety
Mój syn dzisiaj kończy 10 tygodni i z tej okazji podarował mamie piękny prezent w postaci dluuugiego snuRano go cmokalam i dziękowałam
Natan od kilku przekreca się już z pleców na brzuch . Za pierwszym razem myślałam że to przypadek ale po kilku razach wychodzi mu to całkiem nieźlePóźniej krzyczy żeby mu pomóc
Trzeba zainwestować w porządną mate na podłogę
Co do wprowadzenia pokarmów to przy kp wstrzymam się do 6 miesiąca jeżeli Natan będzie się nadal najada
Pozdrawiam was wszystkie w ten piękny dzionek. Ruszamy na plotymuminka83, A.Kasia, Czarodziejka87 lubią tę wiadomość
[/link]
-
A.Kasia wrote:Z gotowaną marchewką u dzieciaczków z problemami brzuszkowymi lepiej ostrożnie bo jest zapierająca
muminko - mi się wydaje, że jak dziecko bardzo ulewa to znaczy, że ma niedojrzały układ pokarmowy. Przynajmniej tak mi pediatra tłumaczyła refluks u Tymka, że to przez niedojrzałość i z wiekiem minie. Tak więc ja wolę poczekać troszkę, żeby jednak mu się ten układ pokarmowy ustabilizował. Oczywiście rozumiem, że są przypadki kiedy trzeba wybrać mniejsze zło i jeśli dziecko dobrze reaguje to tylko się cieszyćAle z argumentem, że nasze babcie podawały owoce i warzywa wcześniej to i my możemy się nie zgodzę. Świat idzie do przodu, odkrycia medycyny i obserwacje specjalistów sugerują aby rozszerzać dietę od zakończonego 4 miesiąca (przy mm) i nie widzę powodu, żeby te zalecenia ignorować i patrzeć wstecz. Moja babcia dzieciom bogos chciała dawać bo mówiła, że ona swoim dawała i nic im nie było
Ale to tylko moje zdanie a oczywistym jest, że ilu ludzi tyle opinii
Zgadzam się z Tobą mi tylko chodziło o to że kiedyś było zupełnie inaczej haha a bigosu to już na bank bym nie podała. Sama czekam jeszcze 2 miechy by wprowadzić stopniowo co nie co.
Moja koleżanka faszerowała miejskim kebabem 7 msc dziecko i pamiętam jak sama byłam wmurowana na ten widok. No cóż -
nick nieaktualnymuminka83 wrote:Zgadzam się z Tobą mi tylko chodziło o to że kiedyś było zupełnie inaczej haha a bigosu to już na bank bym nie podała. Sama czekam jeszcze 2 miechy by wprowadzić stopniowo co nie co
.
Moja koleżanka faszerowała miejskim kebabem 7 msc dziecko i pamiętam jak sama byłam wmurowana na ten widok. No cóż
Ja znam kobitkę, która zupki niemowlakowi gotowała na kostkach rosołowych -
No ja tez znam taka mame co wszystko bardzo szybko dawala z tym ze takie domowe jedzenie, dzieci zdrowe jak konie:o w ogole ona tak jakos wazystko bez strachu, na hardcora przy tych dzieciach, a dziady rosna jak na drozdzach I bystre bardzo. Gdzie tam jakies maty edukacyjne czy ksiazeczki hehe:p
-
Moja znajoma urodziła 4 miesiące przede mną. Dzidzia urodziła się malutka, po 3 misiacach jak zobaczyłam dziecko w wózku to w szok się wjeb. ..m (przepraszam za wyrażenie ale dosłownie tak było) Mała ogromna! Mama bez przyczyny zaczęła kupować mm hungry żeby lepiej spała w nocy
A któregoś dnia (niedawno ) byli u nas na kawie i mała była głodna a jej mama zapomniała mleka. Ja miałam hipp w domu gdzie podawalam Natanowi w pierwszych dniach życia. Zapytałam ile zrobić tego mleka? Na to mama mówi zrób 180ml. Pytam ile sypiesz miarek bo nie pamiętam? Mama mówi 7... a jej mąż się odzywa "jak 7 przecież sypiesz 8"
To tak można zwiększać miarki? Bo ja myślałam że na 180ml trzeba wsypać 6... Obecnie dziecko ma ponad 6 miesięcy i waży 10kg...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 13:34
[/link]
-
Est wrote:Mania, 6 miesięcy i 10 kg ????!! O mamo !!!
Hehe, to dużo czy mało?
Mój ma 2,5 miesiąca i wazy juz trochę ponad 7 kg
Taki klocek nam rośnie
Mój śpi od 2 godzin i nie wiem co ze sobą zrobić
I my chrzciny dopiero na zime- ciekawe jak się uporamy wtedy z takim małym szatankiemSynek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
Kokainko moim zdaniem 10kg to bardzo dużo jak na pół roczne dziecko. Wszystko zależy oczywiście od wagi urodzeniowej dziecka i genów rodziców. Teraz nasze dzieci zwolnią z przybieraniem na wadze. Mój syn był pupasny a na rok ważył około 11kg. A był miszelinkiem
A córka kruszynka na rok ważyła 9kg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 14:15
Kokaina, muminka83 lubią tę wiadomość
[/link]
-
baassiia wrote:No wlasnie tez mi sie wydaje, ze jak mleczko szkodzi a warzywa dobrze sie toleruja, to mozna probowac. Ja pewnie zaczne kolo 3.5 mies probowac pierwsze warzywa, zobaczymy jak w ogole pojdzie karmienie lyzeczka:)
A no I muminko jak Ty mowisz, ze od 3 mies juz dawalas to wogole. A jakie warzywa na poczatek? Gotowana marchew?
Przy Oliwierku nie miałam wyjścia. Nawet Pediatra rozkładał ręce. Po każdym mleku miał czerwono-bordowe też lica... pełno na całym ciele czerwonych Plam. Musieliśmy ograniczyć mleko do minimum na jakiś czas.
Jak skończył 3 miechy od marchewki ale nie na raz połowę miski ale od pół łyżeczki i codziennie stopniowo zwiększałam. Jak po kilku dniach nic nie było to wprowadzałam kolejne warzywa powolutku. Od czwartego miecha gotowałam zupki na cielęcinie... dakie delikatne z warzywkami. Jabłuszko też wprowadziłam koło tego miecha. Teraz czekam do skończonego czwartego miesiąca bo mała dobrze przyswaja mleczko. -
Mania1718 wrote:Moja znajoma urodziła 4 miesiące przede mną. Dzidzia urodziła się malutka, po 3 misiacach jak zobaczyłam dziecko w wózku to w szok się wjeb. ..m (przepraszam za wyrażenie ale dosłownie tak było) Mała ogromna! Mama bez przyczyny zaczęła kupować mm hungry żeby lepiej spała w nocy
A któregoś dnia (niedawno ) byli u nas na kawie i mała była głodna a jej mama zapomniała mleka. Ja miałam hipp w domu gdzie podawalam Natanowi w pierwszych dniach życia. Zapytałam ile zrobić tego mleka? Na to mama mówi zrób 180ml. Pytam ile sypiesz miarek bo nie pamiętam? Mama mówi 7... a jej mąż się odzywa "jak 7 przecież sypiesz 8"
To tak można zwiększać miarki? Bo ja myślałam że na 180ml trzeba wsypać 6... Obecnie dziecko ma ponad 6 miesięcy i waży 10kg...
Jak wsypujesz więcej to mleko jest gęstsze. Niby nie powinno się przekraczać miarek ale widziszMania1718 lubi tę wiadomość
-
Mania1718 wrote:Kokainko moim zdaniem 10kg to bardzo dużo jak na pół roczne dziecko. Wszystko zależy oczywiście od wagi urodzeniowej dziecka i genów rodziców. Teraz nasze dzieci zwolnią z przybieraniem na wadze. Mój syn był pupasny a na rok ważył około 11kg. A był miszelinkiem
A córka kruszynka na rok ważyła 9kg
Córka mojej koleżanki ma 2,5 roku i waży , 12,5 kg. Jest drobniutka a je jak smok
Dla porównania: Mój synek ma 6 lat i waży 19 kgWięc zależy jakie dziecko przy którym postawisz - wtedy wydaje się małe lub duże
Moja ma 4 kgNo i dziś po USG bioderek jest super. Bioderka idealne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 18:36
Martka89 lubi tę wiadomość