Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
annak - ja podpisuję się rękami i nogami pod tym co dziewczyny piszą. Teraz niewiele rzeczy zalezy od nas, lekami jesteś obstawiona a wizyta juz jutro
Dasz radę kochana, wszystko będzie w porządku.
I chciałabym jeszcze sprostować kwestię becikowego i zalozenia karty ciązy przed 10tc. Otóż to wcale tak nie jest :p karta może być założona póżniej, istotne jest zaświadczenie, z którym się idzie póżniej do urzędu, że pierwsza wizyta była przed 10tc (nawet bez założenia karty).Martita88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karolina@ wrote:W Tesco są jakieś wyprzedaże ciuszków dziecięcych? W ogóle Kate orientujesz się jaka jest jakość ciuszków z tesco?
Tak są są, niektóre nawet do -70%jakościowo są naprawdę dobre, moje przyjaciółki kupowały, nie "kulały",nie mechaciły się po praniu nic
To już mój 3 zestaw z Tesco, w jednym kupiłam 3 pajacyki, a wcześniej i teraz po 5 szt bodziaków tylko inne rozmiary z 62 zł na 37 zł
był jeszcze taki piękny komplecik za super cenę ale już ewidentnie dla chłopca lub dziewczynki więc mówię, że jeszcze trochę wytrzymam
-
MELDUJĘ !!!
MÓJ DZIDZIUŚ MA 4CM !!!
wieczorkiem pokażę zdjęcie mojej fasolki
IM SO HAPPY !!!A.Kasia, Karolina@, arien, domiii, Renka88, d'nusia, Est, Karka, Izoleccc, krówka_muffka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Pobijam własne rekordy, spałam dziś do 9:30
Annak - a te bóle w dole pleców nigdy Ci się wcześniej nie zdarzyły? Bo jeśli są bolesne i regularne to bym się wybrała na IP. Ja po poprzednim porodzie jestem przewrażliwiona i chyba z większością dolegliwości pojechałabym na IP. Poprzednio Lekarka mnie trochę olała, zignorowała info o tym że mnie plecy bolą i że mi odpadł czop śluzowy a jakbym pojechała na IP zamiast ufać tej małpie to może byłoby inaczej.
Karolina@ - Bardzo różnie z tymi ciuszkami z Tesco. Trzeba czytać składy. Niektóre bodziaki po praniu rozciągają się jakoś tak dziwnie wszerz, widocznie są źle skrojone. Ale spodnie, dresiki, t-shirty, bluzy i inne te "mocniejsze" ciuszki są naprawdę świetnej jakościSporo mam stamtąd ubrań dla maluszka.
Ja już dziewczyny nie mam siły na te upały. Wkurza mnie jak mi ktoś zarzuca, że trzeba się cieszyć ze słońca w lato i żebym nie narzekała. Rozumiem lato i temp 30 stopni, ale 37 to już jest jakaś masakra. Wczoraj wybrałam się do sklepu (jakieś 300m) to myślałam, że już nie wrócę. Marzy mi się piękna złota polska jesień, żebym w końcu mogła trochę pospacerować bo teraz to aby w domu siedzę i szukam chłodu
-
annak nie martw sie wszystko bedzie dobrze. U mnie ostatnio bol piersi sie zmniejszyl, dodatkowo odczuwalam bol plecow i brzucha a dzis rano jak wstalam na papierze zobaczylam plamienie ze krwia - no to oczywiscie spanikowalam i pojechalam na IP, ale wszystko jest dobrze dzidzis ma 4,5 cm i serduszko pieknie bije - usmiechnij sie i badz dobrej mysli
-
A.Kasia - zgadzam się w 100% w sprawie upałów. Mnie nawet trudno umówić się z kimś na "miasto" bo po prostu nie chce mi się wyłaził w te upały. Wszystkim mówię "ok, spotkamy się, ale jak zrobi się chłodniej". Aż mi trochę głupio, ale po prostu jak jest aż tak gorąco to nie czuje sie za dobrze i podobnie jak Ty, siedzę w domu, non stop pod wiatrakiem. A jak muszę się oddalić od jego zasięgu to zdycham
A mnie wczoraj mąż zasmucił i trochę się wieczorem spieliśmy. Też byliśmy w tesco i chciałam pooglądać ubranka, a mąż nie chciałże to za wcześnie. Ze mamy jeszcze czas. I bardzo mi się zrobiło przykro. Mąż pracuje i robi u nas w mieszkaniu remont, wstaje o 5 idzie do pracy, wraca koło 16 i bierze się za robotę w domu i tak od 3 tygodni. Może być zmęczony, szczególnie że w tym tesco byliśmy około 22.30. Ale i tak to mnie zabolało, że sie tak nie interesuje
-
Mnie też pobolewały plecy , ale jeśli nie bolą cały czas tylko od czasu do czasu jest okej , bo jak ktoś wcześniej napisał wszystko nam się rozciąga i przewraca , musi troche poboleć ;)Alinalii gratulacje ! Dużego masz dzisiusia
, chyba wyszło Ci że jest starszy ?
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualnyArien, to te upały tak działają na ludzi. Mój mąż zalał wczoraj piwnicę i wydarł się na mnie i teściową jakby to była nasza wina
A mi się tylko śmiać chciało bo może 2 raz w życiu widziałam jak się złości
Co do spotkań ze znajomymi to mam identycznie. Już drugi tydzień się wybieram do koleżanki w odwiedziny, a mieszka tylko 2 przystanki ode mnie. O spotkaniu ze znajomymi w mieście to nawet nie myślę. Dziś mam jakiś krytyczny stopień narzekania, chyba trzeba się doprowadzić do porządku i wyjść z domu bo idzie zdziczeć.
-
Dziewczyny zmienię trochę temat rozmów. Mianowicie nurtuje mnie sprawa pływania w ciąży w rzece/jeziorze (nie mówię o basenie bo do tej mieszanki potu i sików nie wejdę). Mam duże opory aby zanurzyć się w takiej wodzie, ponieważ boję się infekcji, a wiadomo że kobieta w ciąży jest bardziej podatna na takie niedogodności. W niedzielę byłam z M nad rzeką, ale weszłam tylko do kolan. Teraz zbliża się wolna sobota i niedziela, na pewno pojedziemy nad wodę i rozpłynę się w taki upał nie wchodząc do wody.
Jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Może są jakieś medykamenty zapobiegawcze? -
Hejka. Eh Padam. rano byłam na kolejnych badaniach przy okazji zorientowałam się ile kosztuje pełen pakiet w diagnostyce dla kobiet w ciąży i jest to kwota 270 zł minus moje 5 %. A więc w porównaniu do innych to całkiem całkiem.
Eh nic mi się nie chce -
Karolina@ wrote:Dziewczyny zmienię trochę temat rozmów. Mianowicie nurtuje mnie sprawa pływania w ciąży w rzece/jeziorze (nie mówię o basenie bo do tej mieszanki potu i sików nie wejdę). Mam duże opory aby zanurzyć się w takiej wodzie, ponieważ boję się infekcji, a wiadomo że kobieta w ciąży jest bardziej podatna na takie niedogodności. W niedzielę byłam z M nad rzeką, ale weszłam tylko do kolan. Teraz zbliża się wolna sobota i niedziela, na pewno pojedziemy nad wodę i rozpłynę się w taki upał nie wchodząc do wody.
Jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Może są jakieś medykamenty zapobiegawcze?
Kochana, mi lekarz polecił zakup tabletek dopochwowych Lactovaginal (bez recepty w każdej aptece) i zaaplikowanie sobie na noc w dniu, w którym się kąpałaś w basenie czy innej wodzie. póki co się sprawdzaKarolina@, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
Karolina@ wrote:Dziewczyny zmienię trochę temat rozmów. Mianowicie nurtuje mnie sprawa pływania w ciąży w rzece/jeziorze (nie mówię o basenie bo do tej mieszanki potu i sików nie wejdę). Mam duże opory aby zanurzyć się w takiej wodzie, ponieważ boję się infekcji, a wiadomo że kobieta w ciąży jest bardziej podatna na takie niedogodności. W niedzielę byłam z M nad rzeką, ale weszłam tylko do kolan. Teraz zbliża się wolna sobota i niedziela, na pewno pojedziemy nad wodę i rozpłynę się w taki upał nie wchodząc do wody.
Jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Może są jakieś medykamenty zapobiegawcze? -
domiii wrote:Kochana, mi lekarz polecił zakup tabletek dopochwowych Lactovaginal (bez recepty w każdej aptece) i zaaplikowanie sobie na noc w dniu, w którym się kąpałaś w basenie czy innej wodzie. póki co się sprawdza
Oooo super!! Dziękuję ślicznie Domiii :* kupię sobie te tabletki i spokojnie będę korzystała z uroków latadomiii lubi tę wiadomość