Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
jusiakp wrote:Dziewczyny macie tez juz takie brzusie ? Wpisalam w galerie 12-13 tydzien i jestem w szoku, ja jestem plaska heh
https://bellybestfriend.pl/galeria-brzuszkow-wyniki.html?category=single&from=12&to=13
A to twoja pierwsza ciąża ? -
Jeeee przełożyli mi badania prenatalne na JUTRO !!!!!!
IM SO HAPPY!!!!!!!
TRZYMAJCIE KCIUKImargaret26, Est, A.Kasia, She86, Karolina@, Izoleccc, krówka_muffka lubią tę wiadomość
-
annak wrote:Kochane,
Dziękuję Wam za te cudowne słowa!
Płakać można już z samego wzruszenia po ich przeczytaniu. Jesteście fantastyczne i cieszę się, że tu byłam/jestem/będę.
Powiem Wam, że paradoksalnie czuję coś w rodzaju lekkości i "ulgi". Że zeszło to napięcie i niepewność. Że już wiem. Poza strasznym smutkiem oczywiście.
Na początku ciąży napisałam sobie na kartce takie słowa, że jestem bardzo szczęśliwa, ale wiem, że może być różnie. I jeśli wydarzy się coś złego, to wtedy zrobię dla siebie kilka tych rzeczy, których nie można robić w ciąży, albo których sobie wcześniej żałowałam. I wymieniłam sobie całą taką listę.
Zrobiłam to, bo wiedziałam, że jeśli stanie się coś złego, nie będę trzeźwo myśleć i nie będę widzieć żadnych dobrych stron życia. Teraz patrzę na tę kartkę i widzę, że... wiele pozytywów jest wokół mnie.
A Wy macie pamiętać o jednej rzeczy - może nie dostarczyłam dziś powodów do radości na forum marcówek, ale ma tu być zero żałoby! Bo przecież w sumie mamy tu nieporównywalnie więcej powodów do radości niż smutku! Proszę się uśmiechać, bo dzieciaczki lubią mamy w dobrym humorze!
Ania jestes wielka!
Tylko nas tu nie zostawiaj
-
U mnie tez raczej marnie z brzuchem jutro wstawię fotkę porównanie 8t2d vs 10t2d
Wg centymetra pod pępkiem +4cm, wczoraj byłam kupić sukienkę na ślub koleżanki i było ciężko. Chciałam taka dopasowaną (sztywno szytą) i problemy z zasunięciem zamka w większościPoza tym ja też mam dosc duży biust jak na moje proporcje, a teraz jeszcze większy jest
-
Robaczek89 wrote:Annak, jest mi bardzo przykro i ogromnie Ci współczuję. Wierzę jednak, że tak jak napisałaś i na Ciebie przyjdzie pora, a dzidziuś do Was wróci. Jesteś silną, przedsiębiorczą kobietą i jestem pewna, że sobie poradzisz. A gdy oboje poczujecie, że to czas wrócicie do starań, przez jakiś czas w końcu ta furtka płodności musi być otwarta
. A tymczasem korzystaj z Krakowa i rób rzeczy ze swojej listy.
Co do indukcji farmakologicznej, mi w szpitalu mówili, że przed zabiegiem też jest zalecana, żeby nie uszkodzić szyjki. Dasz radę, choć doskonale wiem, że nie jest to fajne. Pamiętaj, że jako pacjent masz swoje prawa i nie bój się ich egzekwować w razie czego.
W moim szpitalu takich praw nie ma. W Zabrzu w zeszłym roku ówczesny ordynator Straszak wraz z moim byłym lekarzem mimo widocznego pęcherzyka chcieli mnie łyżeczkować już w 5 tygodniu i 5 dniu. Ja nie wyrazilam zgody. Oni na to tylko wtetdy będziemy wiedzieć czy to ciąża czy nie czy ciąża pozamaciczna. Ja ciągle się upierałam że skoro w jamie macicy widać pęcherzyk to raczej mało prawdopodobne że to ciąża pozamaciczna. Kiedy w końcu okazało się że nic dalej się nie rozwija dalej chcieli łyżeczkować. Prosiłam o tabletki cokolwiek ale nie zabieg ( taki zabieg ma większe skutki uboczne teoretyczne niż naturalne poronienie czy poronienie farmakologiczne) Kiedy zaczęłam krwawić ... odczuwałam przy tym parcie duże na pęcherz i skurcze mówili mi że nie wiem co mówię i że skąd mogę wiedzieć że jestem w trakcie poronienia. Kłóciłam sie do końca. Na koniec wyszło na moje. Oczyściłam się naturalnie. Jednak mimo że to klinika byłam traktowana jak bydło. Położyli mnie na sali z dziewczynami które za miesiąc -dwa mają iść do porodu, a na mój płacz reagowali że histeryzuje. Jedyna Pani doktor u której się leczę teraz okazała mi wsparcie i przepraszała za ordynatora i Kowalskiego. Nie polecam tych lekarzy już. Zbiegiem lat stali się weterynarzami. Na szczęście Straszak już został usunięty z stanowiska i nie pracuje na oddziele. Dlatego myślę że ciężko jest walczyć o swoje prawa -
jusiakp wrote:Wiewiora to moja druga ciaza, tylko ja szczupla jestem, na wieczor mi troche wyskoczy
No to tak jak u mnieale w porównaniu do pierwszej ciąży to w tych tygodniach nie było widać a teraz już troszkę widać u mnie
-
nick nieaktualnyJa właściwie to nie wiem czy coś większy mam wcześniej jak miałam wzdęcia i zaparcia to faktycznie odstawało trochę sadełko
ja już dwa razy rodziłam i brzuchy miałam ogromne więc ten brzuch już nie jest taki płaski odstaje trochę oponka wiec ciężko stwierdzić czy to stary tłuszczyk czy coś podrosło chociaż waga spada a brzuch ten sam -
U mnie niestety od razu widac ze cos jest na rzeczy, bo przez ostatni rok schudlam 8kg i brzuch mialam plaski a teraz taki jak widac na zdjeciu i jak ktos mnie czesto widzi to od razu zobaczy roznice...Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]