Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
kateee wrote:Ja juz po drugiej wizycie... Z badań wyszło, ze mam anemię
dostałam narazie na miesiąc żelazo Tardyferon + na bóle takie jak na miesiączkę przez tydzień Luteinę100mg 2 x dziennie i we wtorek mam zadzwonić powiedzieć jak sie czuje.
Oczywiście juz zdarzyłam przeczytać pół internetu i jestem przerażona... Zamiast cieszyć sie, ze w brzuszku mi siedzi mała Gwiazdeczka to płacze i sie stresuje ze coś będzie nie tak:(
Mała kopie jakby chciała dac znac żebym sie nie martwiła...
Miało byc optymistycznie a wyszło jak zwykle... Ehh:(Ja na dniach będę robić morfologię i zobaczę czy coś pomogło na moją hemoglobinę.
domiii, Est, d'nusia lubią tę wiadomość
-
noelka wrote:Dziewczyny, a kiedy planujecie zacząć kompletować wyprawkę? A może już zaczęłyście? Ja jeszcze nic nie mam i trochę mnie to przeraża, ale z drugiej strony wydaje mi się, że mam jeszcze czas...
Ja planuję zacząć po 26tyg kiedy dziecko jest już w stanie przeżyć poza organizmem matki.
Nataszka2200, Love_life lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymuminka83
Ja miałam na pierwszym zleceniu od ginekologa wpisany HIV i robiłam
Wyniki miałam następnego dnia
ksanka
Trzymam kciuki kochana cały czas
kateee
Gratuluję córci, już dość sporej zresztą
Karka
Super cieszę się razem z Tobą, ja dalej czekam na pierwsze kuksańce maleństwa.
Marlena
Gratuluję zakupu wózeczka i kopniaczków
Resztę doczytam później bo zaraz mam spotkanie, wpadnę wieczorkiemKarka, ksanka lubią tę wiadomość
-
Est wrote:Dziewczyny od wczoraj czuję w dole brzucha taki dyskomfort, jakby ciazenie. Nie jest to chyba powód, żeby jechac do szpitala. I jest tak tylko jak chodzę.
Myślicie, że powinnam się martwić? Moze to dzidzia uciska mi na pęcherz? Mój lekarz jeszcze tydzień na urlopie.
Haha też tak mamtylko bardziej jak się położę. Wczoraj miałam straszne kłucie w środku i ogólny dyskomfort, wyobrażam sobie, że to synek się rozbija w środku.
Ja miałam mieć wizytę w poniedziałek ale mi właśnie przenieśli na następny. Już tak odliczałam a tu jeszcze tydzień
Synek 2016r
Aniołek 8 tc * 2018 r -
Salomea oczywiście dam znać jak tylko coś poczuje
Co do szkoły to, żeby była na NFZ dopiero po 21 tygodniu można ja się chciałam teraz zapisać na koniec października to już nie ma miejsc... Dopiero od połowy listopada.
Noelka właśnie nie miała, tylko chodzimy do tego samego lekarza ale wtedy nawet dyżuru nie miał. A opieka przed i po wg niej supera musieli zostać aż 5 dni bo mały miał żółtaczkę.
Jak zorientujesz się jak z gimnastyka daj znać, we dwie raźniej
Co do wyprawki my już mamy chyba 3/4 od momentu poznania płci na prenatalnych stopniowo kupowaliśmy a w tym tygodniu już w ogóle zaszalałam
Kateee głowa do góry, nic się nie martw niektóre z Dziewczyn tutaj też mają anemie i nic złego się nie dzieje. Podleczysz się troszkę i będzie ok.
Est A może to właśnie powiększająca się macica? I do tego bobas się rozpycha? -
Katee ja też biorę Tardyferon. W przyszłym tygodniu będę robiła wyniki i zobaczymy czy hemoglobina się podniesie.
Ja z kolei polecam sok z buraków, ja kupuję taki naturalny sok burak+ jablko.
A jaką masz hemoglobinę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 17:40
-
Est - 11,0 dzisiaj mi wyszła a miesiąc temu 13,1
Dziękuje za rady:* będę musiała sie przestawić na więcej soczków -
Renka88 to dobry wynik masz bo to w innych jednostkach
Renka88 lubi tę wiadomość
-
Est wrote:Dziewczyny od wczoraj czuję w dole brzucha taki dyskomfort, jakby ciazenie. Nie jest to chyba powód, żeby jechac do szpitala. I jest tak tylko jak chodzę.
Myślicie, że powinnam się martwić? Moze to dzidzia uciska mi na pęcherz? Mój lekarz jeszcze tydzień na urlopie.Też czuję takie ciążenie, jakby brzuch żył własnym życiem
Wydaje mi się, że wszystko w normie, a im dalej, tym te odczucia będą się nasilać
-
hej kochane co na zaparcia? mam akie ze juz mnie brzuch boli w aptecemi dąła babeczka syrop LACTULOSUM i jak naraazie brała mtylko 2 razy ale mne tak meczy nic mi na te zaaprcia nie pomaa wizyta za tydzie nw piatek mam nadzieje ze ona mi cos lepszego przepisze bo sie zyc nie da;/ ani siedziec ;/
-
Nataszka2200 wrote:hej kochane co na zaparcia? mam akie ze juz mnie brzuch boli w aptecemi dąła babeczka syrop LACTULOSUM i jak naraazie brała mtylko 2 razy ale mne tak meczy nic mi na te zaaprcia nie pomaa wizyta za tydzie nw piatek mam nadzieje ze ona mi cos lepszego przepisze bo sie zyc nie da;/ ani siedziec ;/
Ja piłam ten syrop plus czopki żeby poszło, szczerze mówiąc mi nie pomagało nic w najgorszym okresie ani kapusta kwaszona, ani sok z kapusty, ani błonnik, jogurty, śliwki no nic... Piłam ten syrop co dzień po 3 razy a rano zawsze po śniadaniu czopki 2 co dwa dni. Inaczej czułam się strasznie tak brzuch bolał. -
Salomea, uff, ulżyło mi
Ja też pewnie trochę ciuszków będę miała od siostry i moich koleżanek.
Co do szkoły rodzenia, to my wstępnie już jesteśmy zapisani, ale czekamy na informację o dokładnym terminie, jak się więcej chętnych zbierze. Z reguły na takie zajęcia można chodzić po 20 tygodniu. A nie ma terminów, to znaczy już są zajęte czy jeszcze za wcześnie? Ja bym po prostu trzymała rękę na pulsie i zaglądała co jakiś czas na strony tych szkół (jeśli mają tam aktualne informacje).
Kate84, jasne, dam znać
Widzę, że niedługo trzeba będzie się zacząć rozglądać za wyprawką. Albo przynajmniej zrobić listę potrzebnych rzeczy
Nataszka2200, na zaparcia podobno siemię lniane jest dobre. Albo może śliwki sobie pojedz? Też powinny zadziałać.
Dziewczyny, pytanie z innej beczki - jak tu się pogrubia litery?salomea lubi tę wiadomość
-
Malo sie udzielam ale moze komus pomoze to co powiem. Bylam dzis u ginki i powiedzialam,ze od jakiegos tygodnia twardnieje mi brzuszek, bezbolesnie, pare razy na dobe. Zwykle rano mam po prawej stronie az taka kulke z macicy, w ciagu dnia jak sie poloze na plecach to czasem czuje twarda macice i pani doktor powiedziala,ze to troche za wczesnie i przepisala scopolan na to i odrazu zmierzyla szyjke(na szczescie dluga i zamknieta).
Jak macie dziewczynki te twardnienia to lekarzom o nich powiedzcie, niech sprawdza czy wszystko dobrze. I jwk poczujecie to najlepiej sie polozyc. Mi pomaga jak poloze sie na lewym boku to szybko przechodzi.
A.kasia Ty chyba stosujesz scopolan tylko w czopkach(ja dostalam tabletki), tez na to?Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Hej Dziewczyny,
Czytałam Was na bieżąco (głównie na telefonie), ale nie miałam czasu lub siły ( a nierzadko i jedno i drugie) by usiąść do komputera i na spokojnie napisać kilka słów.
Mamy bliźniaków - cudne te Wasze zdjęcia i choć bliźniaki są na początku trudniejsze do ogarnięcia, to z czasem ten trud Wam się dosłownie podwójnie zwróci, gdy złapią kontakt i zaczną się bawić razemNie wspominając o rzeczach, które teraz są dla Was abstrakcją, a ja je piszę z perspektywy mamy starszych dzieciaków, a chodzi mi o rzeczy typu szkoła, te same zadania domowe, I Komunia - zdecydowanie łatwiej przechodzić to jeden raz lub pewne rzeczy ogarniać równolegle w tym samym czasie niż powtarzać co dwa lata
itd. Poznałam osobiście kilka mam bliźniaków i wszystkie są w tych kwestiach zgodne i zadowolone z wychowywania dzieciaków w tym samym wieku:)
Jeśli chodzi o temat wanienek, u mnie profilowana to był totalny niewypał. Noworodek widzi zaledwie do 30-40 cm i moje dzieci po prostu darły się w niebogłosy gdy były kąpane na plecach (kąpałam tak ok tygodnia do zaschnięcia pępowiny). Potem kąpiele były na brzuszku i bez jednego wrzasku. Gąbka to też słaby pomysł, ze względu na bakterie, w zasadzie jest potrzebna na początkowym etapie kąpieli, gdy nie czujecie się pewnie, a wtedy niestety trzeba jak najbardziej eliminować bakterie z otoczenia noworodka, wiec taką gąbkę trzeba po prostu gotować... Ja podkładałam do wanienki pieluchy tetrowe, trochę pływały, ale już nie było takiego ślizgania.
Jeśli chodzi o położną, to rodziłam dwa razy z dwiema opłaconymi położnymi i nie zaryzykuję innej opcji. Ale zdaję sobie sprawę, że to może być duży koszt w niektórych szpitalach.Oczywiście przy CC nie ma takiej potrzeby, ale przy porodzie SN, gdy jednak I faza zazwyczaj trwa kilka godzin (życzę Wam by było krótko), wtedy dobra położna jest na wagę złota. Lekarz przychodzi raz na jakiś czas, zapyta, czasem zbada i tyle go jest, a położna jest cały czas i dosłownie pomaga rodzić. Lekarz musi być dopiero w II fazie porodu. Być może są lekarze, którzy rodzą przez te kilka godzin z ciężarną, ale ja takiego nie spotkałam i o takim nie słyszałam. Wiem, że jest wiele położnych- kobiet z powołania, których nie trzeba opłacać, a są bardzo oddane i pomagają, ale trzeba zrobić rozeznanie jak to wygląda w konkretnych szpitalach.
Ja też robiłam HIV i mój gin mówił, ze w zasadzie to badanie stało się już obowiązkowym la ciężarnych. Jeśli chodzi o toksoplazmozę, to jesli nie było przeciwciał w I trymestrze, powtarza się to badanie i w II i w III trymestrze. Jesli były przeciwciała, nie ma takiej potrzeby.
Karolina trzymam szczególnie kciuki za Ciebie i wierzę, ze to badanie będzie tylko formalnością, a wszystko z maluszkiem jest w porządku &&&&&&&&&&
Jagod wiem, że są różne sytuacje w życiu i zdaję sobie sprawę, ze czasem się nie da pewnych rzeczy wrócić czy uratować, ale ja zapytam z innej strony, bo mi to spokoju nie daje, czy Wasza relacja jest bezwzględnie przegrana i nie ma możliwości spróbować jeszcze raz ale inaczej, może ze wsparciem terapii, sama nie wiem...? Z tego co tutaj napisałaś, to tak dużo razem przeszliście i trwaliście w związku mimo trudnych chwil...
I na koniec oczywiście gratuluję udanych wizyt, kolejnych tygodni i ślicznych ciążowych brzuszkówEst, jagood, Kaarolina lubią tę wiadomość