Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa stosowałam multi gyn actigel, naturalny środek mozna zewnętrznie i wewnętrznie przywraca tez naturalnie zdrowe pH i czyści z bakterii.
Doustny raczej nie podziała na inf intymna. Jesli to kapsułki z bakteriami mlekowym ale pochwowo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2019, 22:40
-
My dzis bylismy u przyjaciol na grillu, dopiero wrocilismy, dobrze mi to zrobilo, bo troche sie zrelaksowalam i nie skupialam caly czas na ciazy. Ta moja przyjaciolka w 13 tc miala mega krwotok. Taki, ze lalo sie z niej strumieniem, zabralo ja pogotowie i zapytali tylko „czy cos z niej wypadlo”. Cala droge plakala i zegnala sie z ciaza. Okazalo sie, ze popekaly jej male krwiaki o ktorych nawet nie wiedziala. Ja cala sie trzeslam po plamieniu, a co dopiero po takiej ilosci krwi... Ciaza to naprawde proba i ciagly strach.
-
Kiedyś tez tak myślałam... W pierwszej ciąży to czytałam książkę za książka, oglądałam filmy o rozwoju płodu czy o poród ach, aby jak najlepiej się przygotować do tego ważnego wydarzenia.
A później na świat przyszedł pierwszy kropek i tak wszystko stanęlo na głowie.
W tej ciąży to nawet nie mam czasu myśleć i się stresować, czas leci jak szalony, na dodatek mamy wakacje... Szaleństwo
A powiedzcie: czy u was w rodzinie już wszyscy wiedzą???
U nas jeszcze nikt nie wie i postanowiliśmy z mężem że dopiero po prenatalnych powiemy... Tylko jeszcze nie wiem czy po pierwszych prenatalnych??? Czy dopiero po drugich???Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2019, 06:54
Pampcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U nas wiedzą moi rodzice i jedni przyjaciele. Dzisiaj dowiedzą się drudzy bo mamy u nich chrzciny. Rodzinie męża najchętniej bym nie mówiła wcale ale domyślą/dowiedzą się pewnie za dwa tygodnie, bo żadne z nas nie będzie pić na dość alkoholowym wydarzeniu...Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
My jeszcze nikomu nie powiedzieliśmy o ciąży i naprawdę dobrze mi z tym nikt się nie wtrąca, nie radzi, traktują mnie normalnie - taka tylko nasza ta ciąża powiemy wszystkim po prenatalnych - już mam umówione usg na 21.08. Cały czas się zastanawiam nad tym testem NiFTY. W pierwszej ciąży robiłam Pappa i wszystko było ok ale teraz jakaś schize złapałam ... w pracy powiem na początku września bo wtedy moja szefowa wraca z urlopu.
-
A my powiedzieliśmy już wszytskim. W sensie rodzinie i najbliższym przyjaciołom. Przede wszystkim dlatego, że musieliśmy odwołać kilka wspólnych wydarzeń/wyjazdów z powodu mojego złego samopoczucia.
Ale też ta ciąża jest bardzo wyczekana, upragniona więc chcieliśmy się podzielić tą radością. Wierzę że wszystko będzie w najlepszym porządku
Kazio, super że z Kropkiem wszystko dobrze. Ale chyba coś mnie ominęło. Skąd u Ciebie tyle wizyt? Lekarzy prowadzących? Badań? Przepraszam, że pytam, jeśli nie chcesz nie odpowiadaj ale jakoś nie mogę zrozumieć kontekstu. Może już mam mózg z gąbkiWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2019, 09:04
-
nick nieaktualnyU nas wie tylko moja mama i szef męża. Nawet moje córki jeszcze nie wiedza i narazie sie nie dowiedzą. Powiemy jakos po prenatalnych albo jak juz nie da sie ukryć brzucha 😏 Znajomym w ogole nie mowie, kto zobaczy ten bedzie wiedział. Jakos nie widzę potrzeby zeby wszystkich informować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2019, 09:27
-
U Nas jak u Talku. Wie rodzina i przyjaciele. Ale u nas wszyscy wiedzieli o nieudanych staraniach, kibicowali nam w kolejnych krokach, wiec wiedza tez o tym, ze sie udalo. Ja jestem taka osoba, ze nawet jesli cos by sie stalo, to podzielilabym sie tym z najblizszymi, o wszystkim mowie na glos, bo jest mi z tym latwiej.
Olalasz, syllwia91, talku lubią tę wiadomość
-
talku wrote:A my powiedzieliśmy już wszytskim. W sensie rodzinie i najbliższym przyjaciołom. Przede wszystkim dlatego, że musieliśmy odwołać kilka wspólnych wydarzeń/wyjazdów z powodu mojego złego samopoczucia.
Ale też ta ciąża jest bardzo wyczekana, upragniona więc chcieliśmy się podzielić tą radością. Wierzę że wszystko będzie w najlepszym porządku
Kazio, super że z Kropkiem wszystko dobrze. Ale chyba coś mnie ominęło. Skąd u Ciebie tyle wizyt? Lekarzy prowadzących? Badań? Przepraszam, że pytam, jeśli nie chcesz nie odpowiadaj ale jakoś nie mogę zrozumieć kontekstu. Może już mam mózg z gąbki
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
nick nieaktualnyMoj maz nie wytrzymał i pochwalił się każdemu koledze, z rodziny też raczej wszyscy wiedzą bo każdy modlił się o to żebym zaszła w zdrowa ciążę więc powiedziałam im po poniedziałkowej wizycie i bardzo się cieszą i trzymają kciuki. W pracy wiedza bo l4 a moje znajome wiedzą ale nie wszystkie tylko te najbliższe jestem zdania że lepiej mieć więcej kciukow i dobrych myśli od innych.
talku, Auricomka lubią tę wiadomość
-
Uważam, że dużo zależy od relacji jakie mamy w rodzinie i ze znajomymi czy przyjaciółmi. Nie wyobrażam sobie nie podzielić się moim szczęściem z najbliższymi przyjaciółkami od 20stu lat. Zwłaszcza, że za dwa tygodnie wybieramy się na babski weekend i na pewno będzie winko, baseny, sauny, masaże. No nie ze wszystkiego będę mogłam skorzystać więc nie chce ściemniać, wymyślać.
My jesteśmy bardzo aktywni, dużo podróżujemy, uprawiamy sporty, mamy przyjaciół rozrzuconych po Polsce a nawet świecie. Kilka wyjazdów mieliśmy już zaplanowane ale nie dałam rady jechać samochodem 6godzin żeby się z nimi spotkać, więc nie chciałam odwoływać używając dziwnych wymówek. Myślę, że im też jest łatwiej zrozumieć taką nagłą zmianę również ich planów ze względu na to że spodziewamy się bąbla ☺️
Domyślam się, że jak rodzinę ma się blisko to łatwiej nie mówić od razu. I łatwiej trafić ze spotkaniem wtedy kiedy mamy lepsze samopoczucie 🙂
Rozumiem też, że ktoś może mieć obawy informować o takiej wczesnej ciąży. Aczkolwiek mi by było łatwiej podzielić się z najbliższymi swoim smutkiem niż przeżywać to w samotności.
-
U nas ze względu na to ze wiele osób było blisko naszych starań i przeżywało z nami procedury ivf, to tez te same osoby wiedza właściwie od pierwszej pozytywnej becie ale tez niektórzy bliżsi znajomi dowiedzieli się później (po serduszku), a są tez tacy co jeszcze nie wiedza, tak samo w pracy jednak zdecydowana większość już wie. Mój mąż chwalił się na prawo i lewo 😁
talku lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Auricomka wrote:Talku z jakiego powodu nie podróżujesz teraz? Kate zazdroszczę ci bardzo że ci tak szybko leci. Ja się łamie czy jechać na wakacje tonprawie6.5hodzny podróży. Wy podróżujecie tak daleko?
Ze względu na bardzo silne mdłości i ból głowy. A w samochodzie wszytsko się nasila. Tydzień temu wracałam z Krakowa do Lublina 4h i to była męka. Ani czytać, ani spać.
Także niby żaden powód, ale jak mam się męczyć to wolę ograniczyć podróże do minimum.
Druga kwestia to taka, że kilka wyjazdów miałam zaplanowanych samotnie, bez M. Miesiąc temu miałam poważny wypadek na autostradzie i boje się jeździć w dalekie trasy jako kierowca ponieważ jestem bardzo senna za kierownicą i prawdopodobnie miesiąc temu na tej autostradzie... zasnęłam ☹️
Liczę, że te dolegliwości wkrótce przejdą bo za tydzień wybieramy się na festival 2h drogi od nas, a za trzy tygodnie ten babski weekend w Krakowie i ja jadę jako kierowca. -
u nas wie moja mama i siostra. z rodziny męża nikt, ale z nimi to inna historia... ciąży już ukryć się nie da, więc i sąsiedzi co bardziej spostrzegawczy pewnie się domyślają.
mdłości odpuszczają i dzisiaj rano byłam w stanie zaserwować familii gofry z kaszy manny z domową konfiturą wiśniową ❤ jutro kolejna wizyta, a za dwa tygodnie prenatalne. leci mi ten czas jak szalony, a kiedy dostanę zastrzyk energii w drugim trymestrze - ojj ani się obejrzę, a już będziemy we czworo ❤
🌈 A. 2018
🎀 F. 2020
🖤 🖤 🖤