Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
To o takich testach mówiłyście ???
https://www.aptekagemini.pl/ph-test-test-do-badania-ph-pochwy-2-sztuki.html
Kurczaczki to ja już dziś męża wysyłam
35 lat człowiek żyje i ciągle w tyle -
Czysta henne sie da rozjasnic i nie wychodzi zielona, z ta z indygo faktycznie moze byc problem :p Ja sie przymierzam do zrobienia, ale cos sie zebrac nie moge xd
Mnie dzisiaj meczy zgaga (juz?!) i cos mnie kłuje w klatce piersiowej...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 16:05
-
dory wrote:Mi ph doktor badana każdej wizycie, więc nie widze potrzeby jeszcze w domu.
Na wszelki wypadek sobie kupię tego tasta i sprawdzę.
Katy wrote:Czysta henne sie da rozjasnic i nie wychodzi zielona, z ta z indygo faktycznie moze byc problem :p Ja sie przymierzam do zrobienia, ale cos sie zebrac nie moge xd
No właśnie mam na głowie dwa odcienie jasny i jakiś ciemniejszy. JAsna henna ładnie się wypłukała, troszke bardziej jakby na żółto a ta ciemniejsza to już zonk zielony
Ja tyle odcieni testowałam że możliwe że to właśnie z indygo było???
Sprawdze jeszcze ten szampon przeciwłupieżowy czy coś pomoże a później to już tylko jakiś rozjaśniacz pozostaje... Poczekam aż urosną jeszcze 2-4 cm ;P
Czytałam że są delikatniejsze rozjaśniacze. Oby coś pomogło !!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 16:16
-
Katy wrote:No najprawdopodobniej ta ciemniejsza miala indygo bo ono nadaje ciemny kolor :p
Ja chce zrobić czysta henne, nie wiem czy nie wyjdzie mi tylko jakas czerwona poswiata, ale to nic xd
Tez chciałam czystą henną na wzmocnienie włosów ale teraz mam uraz
Mam w domy nawet cassie, jak czytałam to raczej nadaje żółty odcień włosom. przy ciemnych takich jak twoje to myśleże tylko je odżywi, nada blasku.
Chyba głownie przy jasnych włosach takie niespodzianki -
Dorjana wrote:Tez chciałam czystą henną na wzmocnienie włosów ale teraz mam uraz
Mam w domy nawet cassie, jak czytałam to raczej nadaje żółty odcień włosom. przy ciemnych takich jak twoje to myśleże tylko je odżywi, nada blasku.
Chyba głownie przy jasnych włosach takie niespodzianki
No mysle, ze na moich cassia by nie zrobila nic oprocz odzywienia, ale na jasnych faktycznie moze jakies zoltko zrobic :p -
nick nieaktualnyMakt wrote:Ze względu na to gdzie pracuje moja pani doktor i tematy (przynajmniej patrząc na ten link co wrzuciłam) to myślałam o Pragamili albo Rycerskiej ale chciałam jeszcze zapytać panią doktor o jej opinie na kolejnej wizycie bo to akurat może być dobry czas ma zapisy
-
syllwia91 wrote:A widziałaś stronę na fb i na internacie u położnych? Nowa szkoła rodzenia i wydaje się spoko. Zobacz sobie ja myślę albo pf albo oni
Nie mogę znaleźć w necie :p
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
nick nieaktualny
-
amethyst wrote:Dorjana, tak, takie testy, one są też w Rossmannie i to ciut tańsze. Mi też gin sprawdza na wizycie, ale wizyty raz w miesiącu, a czasem np. mam mały dyskomfort, to sobie sprawdzam.
Dziękiteraz sobie przypomniałam ze kiedyś kupiłam pakiet z domowego lab.
Nawet znalazłam 2 testy: glukozę i mocz... (tylko nie pamiętam jak dawno je kupiłam)
Lece do rossmana ulżyć mojej PSYCHICE :*
A powiedzcie - jak z waszym apetytem ???
Bo ja jakbym straciła smak. Nic mi nie smakuje, na nic nie mam ochoty, wciskam coś w siebie ale słabo mi to wychodzi. Myslałam że teraz to się z jedzeniem rozpędzę a nie zwolnie
żelazo/ badania krwi
JAkie produkty polecacie na poprawę parametrów krwi.
Mi ciutkę spadł hematokryt dlatego staram się podkręcić dietę aby później nie truli mnie tym żelazem. W poprzedniej ciązy przepisali mi żelazo po którym nabawiłam się zatrucia więc teraz wolę już działać.
Póki co stosuję:
SOki warzywne: głównie jarmuż, szpinak, pietruszka, brokuła, buraka
Zakwas z buraków
Koktaile z kiwi, avokado i pietruszką
Do tego jeszcze od czasu do czasu gorzka czekolada - ale tutaj ostrożnie bo boję się zatwardzenia
Jeszcze jadam orzechy, kaszę, pestki i tofu czasami.
Polecacie coś jeszcze ??Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 17:22
-
Dorjana, na żelazo faktycznie jarmuz jest super sprawą, a ja też polecam wątróbke, ciężarne raz w tygodniu mogą ją jeść, ale warto, no i jak ktoś lubi, to królika - ma mnóstwo żelaza. Wszystko to w towarzystwie kiszonek albo soków bogatych w witaminę C.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 17:43
Dorjana lubi tę wiadomość
-
amethyst wrote:Dorjana, na żelazo faktycznie jarmuz jest super sprawą, a ja też polecam wątróbke, ciężarne raz w tygodniu mogą ją jeść, ale warto, no i jak ktoś lubi, to królika - ma mnóstwo żelaza. Wszystko to w towarzystwie kieszonek albo soków bogatych w witaminę C.
Tak to u mnie każdy zielony sok jest z dodatkiem np grejpfruta czy jabłka inaczej by nie przeszłoAlbo poprzedam sokiem z ogórków kiszonych. Dziś doznałam szoku, córka mi wciągnęła wszystkie kiszonke ogórki
Jak ja marzę o watróbce !!!!
Ale bardzo się jej boję przez wzgląd na wit.A. Nawet marchewki ograniczyłam, gdzie normalnie to cisnę soki na potęgę (póki co to tylko dla dzieci i męża)
Czekam do połówkowych, później myślę że się skuszę. TO dziwne że ja normalnie rzadko jadam mięsa a w ciąży to mam świra na punkcie wątróbki
Jak srawdzałam w fitatu to nie mam pojęcia jak ja to robię że ciągle wit. A mam na wysokim poziomie, chyba przez te grejpfruty? Też staram się ograniczać do 1 dziennie. Witaminy A się bojęWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 17:32
-
syllwia91 wrote:http://upoloznych.pl/
Dziękifaktycznie fajnie to wyglada
syllwia91 lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Dorjana, ogólnie ta z roślin Ci nie zaszkodzi, bo to karoten, a "wątróbkowa" że tak powiem w znacznym nadmiarze jest groźna w pierwszym trymestrze. Ja też się bałam, ale raz na jakiś czas się skuszę, w poprzedniej ciąży też. Pytałam ginka i spoko, tylko na kilogramy tego jeść nie można codziennie. Powiedział, że lepiej wątróbka, niż pudło lodów, jak to ciężarne mają w zwyczaju. 😂 Ale pytaj swojego też.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 17:35
Dorjana lubi tę wiadomość
-
No właśńie czytałalm że betakaroten jest bezpieczny ale już taki mój świr. Wszystko przez wzgląd na mojego synia... boję się że skoro już tyle betakarotenu w mojej diecie to jak bym jeszcze bątróbkę dołożyła to już bym przedobrzyła. Bez soków nie dam rady bo ostatnio to głównie je piję... dlatego czekam do połówkowych i później w nagrodę będzie wątróbka
WIem że lekarze pozwalają, to moje osobiste postanowienie.
Ja jeszcze nie zaczełam się cieszyć tą ciąża, choć po ostatich badaniach poczułam takie szczęściechciałam od razu światu całemu oznajmić że będzie dzidzia
Jeszcze tyko 2 tygodnie i będzie wyżerka
amethyst lubi tę wiadomość
-
Kurcze, ja mam wrazenie, ze cofam sie do pierwszego trymestru z objawami... Dzisiaj przy kazdym posilku mialam odruch wymiotny przez co prawie nic nie zjadlam, spalam w dzien z dwie godziny, a juz tez mi przechodzila powoli ta sennosc. Nie wiem o co chodzi. No i mam wstret do miesa od poczatku ciazy, ciekawe czy w ogole kiedykolwiek minie.
-
U mnie apetyt jest. Niestety coraz bardziej ciągnie mnie do słodkiego
już zaczęłam podjadać gorzką czekoladę. U mnie hemoglobina stanęła w miejscu. Dietetyczka jak pisała mi jadłospis to mówiła że postara się trochę żelaza przemycić. I pojawił się burak, pomidory, dużo orzechów, praktycznie codziennie różne, awokado, które jadłam pierwszy raz w życiu
. No i wiadomo kasze bo ziemniaków i tak praktycznie nie jadam. Nie wiem co dokładnie zadziałało ale przez 3 tygodnie w trakcie których miałam ten jadłospis wyniki stanęły, nie pogorszyły się.
Ja ostatnio jakoś się nie wysypiam. Nie dość że nie mogę się wygodnie ułożyć to jeszcze jak zasnę to tyle mam snów że budzę się zmęczonaa sypiam w sumie sporo. Od powiedzmy 24 do 7 rano. Przeważnie z jedną przerwą na wizytę u synka gdy się obudzi. I czasami w dzień chce mi się spać... A miałam już dwa takie fajne zastrzyki energii i znowu oklapłam
Co do wątróbki to ja sobie nie odmawiam. Zawsze jadłam to i teraz jem. Oczywiście rzadko bo u mnie się często nie robi. Tak raz na jeden czy dwa miesiące. Tylko teraz przez tą cukrzycę wywala mi po niej cukier bo obtaczamy w białej mące...Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
Zadko czytam jakie joke ale ten jest mega!!!
Taka sytuacja: mąż wrócił z pracy, przywitał się, buziak w policzek itd i pyta „no i jak Ci minął dzień?” A we mnie jakiś diabel wstąpił czy inny hormon i mówię: „no nie uwierzysz co mi się dzisiaj przytrafiło”. Mąż (lekko zainteresowany) „no?” To zaczynam „wyobraź sobie, ze nasze dziecko samo wstało, zrobiło sobie śniadanie i lunch do szkoły, i samo się zawiozło”. Mąż: „ale przecież ona...”, Ja: „cicho, nie przerywaj. No wiec zaczynam dzień, myśle rozładuje zmywarkę. A ona SAMA się rozładowała, mało tego, talerze po śniadaniu tez już SAME się załadowały. Myśle, cud jaki czy co? Ale nagle słyszę jakiś ruch pod drzwiami, idę ostrożnie, nikogo nie widać, ale otwieram. Patrzę, a tam Zakupy! 5 toreb załadowanych i wszystko to co miałam na liście zapisane, no wiesz tej liście na lodowce. Otwieram drzwi szerzej, a proszę wchodźcie. Torby weszły, a zakupy SAME sie rozładowały. I skąd te jajka wiedziały ze ich miejsce w lodowce jest nie tam gdzie normalni ludzie kładą jajka ale dwie półeczki niżej? Ale najlepszy to był papier toaletowy. Jak on się SAM tam wdrapał po schodach do łazienki, no mówię ci myślałam ze padnę. Sześć rolek, wyglądało to jak taki kwadratowy bałwan. Ale to jeszcze nic. Słyszę jakieś odgłosy z piwnicy. Wzięłam latarkę ta duża wiesz, co to zawsze mówisz ze swieci ale może być tez użyta jako broń. Idę i patrzę, pralka się włączyła. SAMA! I pierze. Myśle, kurna, chociaż oddzielilas jasne od ciemnych? Oddzieliła! SAMA! Kochana moja, zawsze ja lubiłam! Mówię, cholera, przegapiłam paradę brudnych gaci przez jadalnie, bo wiesz, żeby się dostać do piwnicy, trzeba przez jadalnie.” Patrzę na męża a on dziwny jakiś, blady, oczy wybałuszyl nie wiadomo czego. Ale ja dalej: „ no i wyobraź sobie, jakoś te ciuchy do suszarki się SAME przetranslomowaly i tak jeszcze dwa razy. Nie muszę chyba mówić ze się SAME poskładały i wskoczyły do odpowiednich szaf. No jaja jakieś. Mówię, kurna żeby tylko odkurzacz.. nie zdążyłam dokończyć myśli, a tu odkurzacz SAM sie włączył i napierdziela. Kot się zesral ze strachu, ale nie przejmuj się, SAM, posprzątał po sobie, wsadził to do reklamówki i wyrzucił do kosza, o tu jest widzisz?” (Tu otwieram kosz na śmieci i pokazuje reklamówkę). Mąż wyglada nieciekawie. Jakiś taki jakby mu coś się coś działo. Cholera wie, może miał zły dzień? No nic, jeszcze muszę dokończyć. Pytał jak mi minął dzień, to mu mówię: „ to wszystko nic, pamiętasz ta pajęczynę i pająka co ci pokazywałam dziś rano w przedpokoju i prosiłam żebyś się tym zajął? Już nie musisz, wyobraź sobie ze ten pająk zwinął swoją pajęczynę w taka malutka kulkę, myśle sobie, będzie się wyprowadzał, aż mi się nawet trochę przykro zrobiło, ale nie, on miał inny plan. Życie mu zbrzydło, bo zaraz jak ta pajęczynę zwinął to tymi chudziutkimi nóżkami popędził do kuchni po serwetkę i się nią udusił. Biedactwo, jeszcze resztkami sił SAM sobie urządził pogrzeb w muszli klozetowej. Aż się popłakałam. No bo jak on ta wodę spuścił to już w ogóle nie wiem. A tobie jak minął dzień kochanie?”
Skradzione. Na poprawe humoru😊😂Katy, amethyst, talku lubią tę wiadomość