Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Agulkowa wrote:Dziewczyny czy wy też macie ostatnio większy apetyt? Zachcianki? Ja prawie cały czas coś miele w buzi 😅 aktualnie robię ciacho 3 bit a za chwilę to zagryze pewnie kapusta kiszona... 🙈 Staram się jeść jak najwięcej owoców i warzyw ale słodycze też królują niestety. Oczywiście te jedzenie przekłada się na mój gabaryt... Wczoraj mąż przychodzi i mowi, że sąsiad go zaczepił... Pytał czy przypadkiem w ciąży nie jestem bo jakoś tak się zaokrągliłam a zawsze szczupłą byłam 😂😂😂 także już i w płaszczu widać ciążę
-
nick nieaktualny
-
Też bym wciągnęła coś słodkiego jakbym mogła 😭 ostatnio zjadłam sobie dwa cukierki po obiedzie, ale stwierdziłam, że to bez sensu, bo się nie nacieszyłam tym smakiem, a tylko przez następne dni chodziłam jak narkoman na głodzie 😂 mi waga dopiero ruszyła do przodu, dzisiaj rano się zważyłam, żeby wiedzieć na jutrzejszą wizytę co i jak i mam +1.5 kg. Mam zamiar skończyć na 7, niech coś mam z tej cukrzycy chociaż 😂
Moja 3,9 kg w 56 chodziła 3 miesiące 😊 teraz też mam przygotowane wszystko od tego rozmiaru. -
nick nieaktualny
-
Ja dopiero 5 kg na plusie, ale już patrzeć na siebie nie moge... poszło mi strasznie w uda. Jem mniej słodyczy w sumie to staram się zastępować je owocami. Boje się, że więcej przytyje a to nie do konca dobre dla mojego kręgosłupa
23.03.2015-aniołek 9tc
22.03.2020-widzimy się na świecie 💕
Synek 💙💙💙 -
Natalia05 wrote:Ja nawet slodkiego nie moge, nawet na maca nie mam ochoty a to juz cos 🤦♀️ No nic, moze przejdzie. Musze powiedziec ze zdecydowanie wole ciaze letnie, ta jesien depresyjna.
Jutro wyniki rezonansu. Juz mam zalamanie nerwowe 😭Natalia05 lubi tę wiadomość
-
Natalia, trzymam kciuki bardzo mocno, mam nadzieję, że to ostatecznie koniec nerwów będzie, bo ileż można. Ja mam jutro polowkowe i już robię w gacie ze strachu. Co do jedzenia, to niestety uruchomił mi się dziwny apetyt na pizzę. Masakra. Słodkie to mi się chce jak zawsze, ale staram się kontrolować. Zaszaleje może w weekend i zrobię domowe banoffee, w końcu banany są bardzo zdrowe, a w ciąży trzeba jeść owoce. 😂
Agulkowa, Natalia05 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny nie ma co narzekać na zimową ciążę, jak nam nogi spuchną to w śnieg wsadzimy i z głowy
a w lecie byśmy się topiły w upale z tymi naszymi brzuchami, całe spuchnięte i upocone
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Tez wole ostatni trymestr zima. Poprzednio rodziłam w czerwcu i zastanawiałam się jak kobiety mogą jeszcze całe lato wytrzymać w ostatnich miesiącach...
Ja mam apetyt jak zawsze - duży niezależnie od ciążytylko ze przed ciąża nie tyłam a teraz tempo zawrotne ... eh . Dla mnie najgorszy pod katem jedzenia był 1 trymestr bo nie miałam mdłości ale za masakryczny głód 24h. Jadłam dwa razy więcej niż normalnie i 4 kg zarobiłam już w 1 trymestrze... teraz jem normalnie ale dalej szybko tyje...
-
nick nieaktualny
-
Córkę rodziłam w kwietniu i cieszyłam się, ze ostatnie miesiace są w zimie. I tak było mi cały czas gorąco, tak ze chodziłam w mróz w cienkim płaszczyku 😂 no i nogi tak nie puchną w zimnie ( chociaż wsadzić je do kozaka... ja chodziłam już później tylko w emu 😂) no ale koleżanka rodziła w lipcu i była tak mega opuchnięta, ze jej aż współczułam.
-
Ja poprzednio tez rodzilam w kwietniu i o ile balam sie, ze zaraz mi kurtka zimowa peknie tak reszte bylo wszystko ok, nie spuchlam w ogole:p A szwagierka, ktora rodzila na poczatku września miescila noge tylko w klapki xd
Dzisiaj czeka mnie dzien przy garach bo sami sobie gotujemy na "wesele" i prosze o kciuki zebym sie nie rozkleila jutro w tym urzedzie i zeby wszystko poszlo gladko 😂meetme, Sofijka85, Mia ❤️, Gratka, Elo, Dorjana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Katy powodzenia! Podziwiam, ze jeszcze ogarniasz gotowanie dla gości! Szacun!
Ja właśnie jadę na krzywa cukrowa i się stresuje... ale bardziej niż badaniem stresuje mnie przepychanie się w kolejce ... napisane jak wół, ze kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki ale i tak ludzie robią problemy i miny... a spieszy mi się do pracy, a i tak spędzę tam ponad 2 godz wiec na pierwsze pobranie chce wejść jak najszybciejKaty lubi tę wiadomość
-
Rusałka06 wrote:Katy powodzenia! Podziwiam, ze jeszcze ogarniasz gotowanie dla gości! Szacun!
Ja właśnie jadę na krzywa cukrowa i się stresuje... ale bardziej niż badaniem stresuje mnie przepychanie się w kolejce ... napisane jak wół, ze kobiety w ciąży wchodzą bez kolejki ale i tak ludzie robią problemy i miny... a spieszy mi się do pracy, a i tak spędzę tam ponad 2 godz wiec na pierwsze pobranie chce wejść jak najszybciej