Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jejku wysłałam Ci zaproszenie - mam jedną sprawę
Jejku lubi tę wiadomość

PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUI
cb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
nick nieaktualnySłabo, skacze.... Ogarnęłam trochę dom , jutro pojadę z mama na zakupy na tą 18stke i jeśli będzie ponad normę to idę do szpitala, niech mi dadzą pieprzony lek. Dzwoniłam w płaczu do gin, pytałam go czy on nie może mi dać leku żebym sobie mierzyla na spokojnie w domu a nie znowu szpital nerwy stres... To że nie bo szpital i ogólnie według niego to już powinnam być ale znajoma mówiła że jak pojechała z cis 145/95 to ja odesłali do domu bo szpital jest z ciśnieniem 160 w górę.... Więc nie pojechałam dzisiaj a potem spadło do normy więc więcej jiz nie mierzylam od 18.... zmierze jutro i pojadę popołudniu jak mąż wróci z pracy. Najbardziej bym chciała żeby dali mi lek i odesłali do domu.... Ale pewnie zostawia zrobią badania i będę sprawdzać i lekiem zbijac. Szczerze? Pół dnia płakałam.... Serio już miałam takie myśli że będzie ok że cukry ogarnę itd że coraz bliżej 3 trym a tu jeb... 18sfka, ogarnianie, ciśnienie i wszysrko na raz.... Puls się jedynie uspokoił dużo, już jest w normie a ciśnienie może już teraz z nerwów niewiem... Mam nadzieję że da się to leczyć? Ze nie wyjdzie nic więcejNatalia05 wrote:Sylwia jak dzis z cisnieniem?
Agulkowa super Stasiu rosnie ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2019, 22:51
-
Ja jutro zaczynam. 5 spotkań po 3h. Warszawa na Żelaznej. Jutro mam USG i będę wiedzieć, czy mi się łożysko podniosło. Jeżeli nie, to z przodującym nie będę mogła ćwiczyć.słonykarmel wrote:dziewczyny, jak wygląda u Was szkoła rodzenia? ile spotkań? u nas jest jakoś mało, ale w sumie nie mamy gdzie indziej pójść i w sumie tu będzie najmniej uciążliwe

31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
Sylwia. Trzymaj się. Jeżeli masz małe przekroczenia, to mogą Ci dać lek i wrocisz do domu. Najważniejsze jest, żebyś miała ciśnienie w normie. Spróbuj się uspokoić, bo nerwy tez podbijają.syllwia91 wrote:Słabo, skacze.... Ogarnęłam trochę dom , jutro pojadę z mama na zakupy na tą 18stke i jeśli będzie ponad normę to idę do szpitala, niech mi dadzą pieprzony lek. Dzwoniłam w płaczu do gin, pytałam go czy on nie może mi dać leku żebym sobie mierzyla na spokojnie w domu a nie znowu szpital nerwy stres... To że nie bo szpital i ogólnie według niego to już powinnam być ale znajoma mówiła że jak pojechała z cis 145/95 to ja odesłali do domu bo szpital jest z ciśnieniem 160 w górę.... Więc nie pojechałam dzisiaj a potem spadło do normy więc więcej jiz nie mierzylam od 18.... zmierze jutro i pojadę popołudniu jak mąż wróci z pracy. Najbardziej bym chciała żeby dali mi lek i odesłali do domu.... Ale pewnie zostawia zrobią badania i będę sprawdzać i lekiem zbijac. Szczerze? Pół dnia płakałam.... Serio już miałam takie myśli że będzie ok że cukry ogarnę itd że coraz bliżej 3 trym a tu jeb... 18sfka, ogarnianie, ciśnienie i wszysrko na raz.... Puls się jedynie uspokoił dużo, już jest w normie a ciśnienie może już teraz z nerwów niewiem... Mam nadzieję że da się to leczyć? Ze nie wyjdzie nic więcej

31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
nick nieaktualnyJa nie wiem czy ja nie mam tego na tle nerwowym, było ok a próbowałam zasnąć i od razu atak paniki jakiś, pobieglam zmierzyć i pierwszy wysoki a potem 4 razy pod rząd już ok 136/88 puls ok 105 więc może to nerwy nie wiem....Olalasz wrote:Sylwia. Trzymaj się. Jeżeli masz małe przekroczenia, to mogą Ci dać lek i wrocisz do domu. Najważniejsze jest, żebyś miała ciśnienie w normie. Spróbuj się uspokoić, bo nerwy tez podbijają.
-
nick nieaktualnySylwia daja ma cisnienie leki, jakis dopegyt dziewczyny braly takze to bez problemu. Bo tylko dziwnie ze tak ci skacze ale jesli ogolnie jest tak w wysokich granicach to lepiej chyba wiac lek tylko czemu szpital od razu? Lekarz przeciez moze, zadna tam nie byla na to szpitalu nie przy takich wartosciach...
To sie nie stresuj wiecej odpoczywaj melise pij no nie wiem 😀 Wykonczy mas ta ciaza ja juz mam traume ze bede die leczyc na glowe haha
syllwia91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa Ju dzisiaj powiedziałam że to pierwsza i ostatnia moja ciąża. Wykończe się serio. Co do leku też słyszałam że dają normalnie lekarze lek i każą kontrolować i jak coś zwiększać dawkę albo zmniejszać, powiedziałam to mojemu gin ale on jest debilem, zawiódł mnie po całości, czy on nie wie że słowo szpital to nerwy i stres kolejny, chce urodzić i więcej go nie widzieć na oczy.... W piątek o ile dofrwam mam rodzinna i kardiologa może oni coś zaradza, dadzą lek to tak jak było z wątroba od razu szpital.... Mimo że mógł sam włączyć leczenie i sprawdzać wynik, nie po co... Niech se idzie i leży w szpitalu....Natalia05 wrote:Sylwia daja ma cisnienie leki, jakis dopegyt dziewczyny braly takze to bez problemu. Bo tylko dziwnie ze tak ci skacze ale jesli ogolnie jest tak w wysokich granicach to lepiej chyba wiac lek tylko czemu szpital od razu? Lekarz przeciez moze, zadna tam nie byla na to szpitalu nie przy takich wartosciach...
To sie nie stresuj wiecej odpoczywaj melise pij no nie wiem 😀 Wykonczy mas ta ciaza ja juz mam traume ze bede die leczyc na glowe hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 00:49
-
nick nieaktualnyNo dziwny ten lekarz fakt... Jedni albo olewaja a ten troche przesadza... Szpital to raz ze stres a dwa jak niepotrzebny to po co, bakterie tylko mozna zlapac.
Czy ostatnia to sie okaze 😀 Moze byc ze cie tak zaleja hormony po porodzie ze od razu zachcesz drugie 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 01:02
syllwia91 lubi tę wiadomość
-
Sylwia, u mnie też ciśnienie wyszło podwyższone na ostatniej wizycie (ale to zwalam na syndrom białego fartucha), mimo tego lekarka kazała mi mierzyć 4 razy dziennie po 30 min odpoczynku. Rano mam ok, popołudniami już w granicach 130/90, puls w 90% przypadków ponad 100. I mimo wszystko te wyniki są jeszcze ok.
Także nie stresuj się i najważniejsze mierz regularnie.
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUI
cb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
nick nieaktualnyObyś miała rację! 😂Natalia05 wrote:No dziwny ten lekarz fakt... Jedni albo olewaja a ten troche przesadza... Szpital to raz ze stres a dwa jak niepotrzebny to po co, bakterie tylko mozna zlapac.
Czy ostatnia to sie okaze 😀 Moze byc ze cie tak zaleja hormony po porodzie ze od razu zachcesz drugie 😀
Natalia05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa się chyba sama nakręcam.... Wstałam od razu nerwy że zmierze że będę w szpitalu i pierwszy pomiar 156 po minucie 130 potem 119 117 113..... Chyba sama na siebie działam tak 🤦🏻♀️iriiska wrote:Sylwia, u mnie też ciśnienie wyszło podwyższone na ostatniej wizycie (ale to zwalam na syndrom białego fartucha), mimo tego lekarka kazała mi mierzyć 4 razy dziennie po 30 min odpoczynku. Rano mam ok, popołudniami już w granicach 130/90, puls w 90% przypadków ponad 100. I mimo wszystko te wyniki są jeszcze ok.
Także nie stresuj się i najważniejsze mierz regularnie. -
Może cos w tym byc, ze sie nakrecasz troche sama :p Moja siostra miala ciśnienie wysokie, ale jakos 2 tygodnie przed terminem, leki nie bardzo działaly dlatego ja dali do szpitala i zaczeli wywoływać w koncu xd No, ale na tym etapie to na pewno jakos sie da wyregulowac lekami zwlaszcza, ze nie jest jakies kosmiczne

Ja mialam dzwonic sie umawiać na usg 3 trymestru i w koncu zapomnialam 😂 Musze to dzisiaj zrobić bo potem nie bedzie terminu, ktory mi pasuje xd
syllwia91 lubi tę wiadomość
-
Ja osoboscie uważam ze z tym ciśnieniem to trochę nakrecanie samej siebie. Wiadomo ze nerwy podniosą cisnienie, a gdy jest wyzsze to znowu nerwy i kolo sie zamyka. Ja nie stawialabym sie w szpitalu bo niestety wiem ze czesto się lezy te bite 3dni bez sensu. A w szpitalu człowiek jeszcze bardziej sie doluje.
syllwia91 lubi tę wiadomość


-
To mierz często, znudzi Ci się i nie będziesz się tym denerwowaćsyllwia91 wrote:Ja się chyba sama nakręcam.... Wstałam od razu nerwy że zmierze że będę w szpitalu i pierwszy pomiar 156 po minucie 130 potem 119 117 113..... Chyba sama na siebie działam tak 🤦🏻♀️
pytanie też czy masz dobry ciśnieniomierz.
syllwia91 lubi tę wiadomość

PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUI
cb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
sylwia, może to rzeczywiście stres, głowa, to ma wpływ na wszystko a co dopiero na ciśnienie, ja miałam 2 takie przypadki po kolei, że przed samą wizytą się zestresowałam czymś innym: praca, dom no i wyszło wyższe, też miałam mierzyć w domu co parę dni, przed samą wizytą też, żeby w gabinecie nie mierzyć a i tak mi zmierzyła sama i było już lepiej

a w ogóle to mamy podobnie: też wczoraj miałam studniówkę i 10.12 zaczynamy szkołę rodzenia
syllwia91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyn pewnie macie rację, bo przecież tak szybko by nie spadało... Ze nagle 156 i 113... W 5 minut... Jakby było nadciśnienie to chyba by się trzymało, kupię dzisiaj melise i wypije i zobaczę jak coś to pojadę na ip ale nie mam ochoty a z drugiej strony mój gin mi nie pomoże więc liczę na rodzinna lub kardiologa w piątek. Mama się śmiała że da mi witaminę C i powie że to na ciśnienie i jest pewna że mi spadnie... Może coś w tym jest... Sama się nakręcam i w tak w koło bo jak przed wczodjs mierzylam to było ok a potem się źle czułam zmierzyłam i było ok tylko puls 146 i mnie to nakręciło zaczęłam mierzyc ciągle i wychodziło ok 140 a nagle u diab 160.... Ale nie robily afery bo trzeba sprawdzać czy się utrzymuje czy spada....
Ciśnieniomierz chyba mam dobry, ogólnie nie stary i Zadko był używany aż do teraz, moja mama mierzyla i mąż i wychodziło im normalnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 09:19
-
Sylwia, ja w pierwszej ciąży miałam nadciśnienie- od prawie samego początku brałam dopegyt i było ok. Nie ma co panikować rak z tym ciśnieniem, wiem ze nie jest to przyjemne sle da się z tym żyć. Teraz jeszcze nie biorę dopegytu, ale prawdopodobnie i tak będę brała. Ja na wizycie mam zawsze ciśnienie górne w granicach 170-180 ( raz nawet 210 😕) i moja lekarz póki co mówi, ze póki mam dobre w domu to nie trzeba podawać bo po prostu jest to nerwowe. Po chwili mam już 130 i jest ok. Ale ja mam tak od zawsze, ze jak się stresuje to mega rośnie mi ciśnienie- przed ciążami chodziłam do kardiologa pod tym kątem. Miałam holtera i okazało się, ze o byle pierdołe skacze mi ciśnienie. Taka moja uroda i tyle.
U nas od piątku znów choroba córeczki, staram się was podczytywać ale trochę mi ciężko 😉
syllwia91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySylwia ale raczej sie nie mierzy co minute czy kilka minut... Wiadomo ze kazdy pomiar bedzie inny, a jak tak "skacze" to chyba nie jest nadcisnienie takie strickte. Jesli by sie utrzymywalo to skakanie to tez trzeba leki brac, moja babcia tak miala i te leki to wyregulowaly bo takie skoki tez niedobre. No tylko najpierw poobserwuj czy to faktycznie jest jakies problem czy stres tylko...
syllwia91 lubi tę wiadomość
-
Syllwia a czemu nie zmienisz lekarza? Ja wiem, że tak w środku ciąży to nic fajnego, ale nie raz, nie dwa dziewczyny zmieniały nawet pod sam koniec jak były niezadowolone z opieki. Powinnaś czuć się zaopiekowana, powinnaś w 100% ufać lekarzowi i jego opiniom, diagnozom. A po Twoich postach nie widać, żebyś była z niego zadowolona
co jak co, ale jeszcze 3 miesiące ciąży przed nami.
Makt lubi tę wiadomość











