Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi sie dobrze oddycha a brzuch jeszcze wysoko :p
Skusilam sie wczoraj na seksy i niestety dalej boli wiec kolejny raz dopiero po pologu xd
Wspolczuje wszelkich dolegliwosci dziewczyny, na szczescie wszystkie zblizamy sie do konca 😘 Ja wczoraj dzwignelam troche za wysoko wozek jak wkladalam do bagaznika i teraz mnie plecy bola W nocy bolal mnie dol brzucha tak kłujaco bardziej:/
Jej, wlasnie przeczytałam, ze u lutowych mam jedna urodzila w domu bo nie zdazyla do szpitala, aż mi sie slabo zrobiło jak to czytalam 😮Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2020, 09:59
-
nick nieaktualny
-
Katy wrote:
Jej, wlasnie przeczytałam, ze u lutowych mam jedna urodzila w domu bo nie zdazyla do szpitala, aż mi sie slabo zrobiło jak to czytalam 😮Katy lubi tę wiadomość
-
bummy wrote:Dziewczyny bardziej zaawansowane: kiedy będzie sie w koncu lepiej oddychać? Nie mogę zlapac tchu
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUI cb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Mia ❤️ wrote:Tak, też tak słyszałam że się normują ale są dziewczyny które i tak mają skoki do końca. Bidulki
To ja mam zaplanowana CC na 39+4 także tak 😂
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
Mia ❤️ wrote:Olalasz to super że się dobrze czujesz
Skoro my niedługo meta to u Ciebie ostatnia prosta. Ale to muszą być emocje 😍
Planujesz może wziac na żelaznej po porodzie tej rodzinnej sali? Wiesz może kiedy można ją zarezerwować? Czy da się wcześniej?Mia ❤️ lubi tę wiadomość
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
bummy wrote:Dziewczyny bardziej zaawansowane: kiedy będzie sie w koncu lepiej oddychać? Nie mogę zlapac tchu
bummy lubi tę wiadomość
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
Katy wrote:
Jej, wlasnie przeczytałam, ze u lutowych mam jedna urodzila w domu bo nie zdazyla do szpitala, aż mi sie slabo zrobiło jak to czytalam 😮
Ale masakra... Dlatego ja na bank po odejściu wód biorę prysznic, myje głowe, jem coś i jadę do szpitala😀 najwyżej będę parę godzin za wcześnie 🙄😅
Katy, Syllwia91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySylwia jestes pierwsza osobą ktora z takim zamilowaniem kladzie sie do szpitala 😀 Ja wrecz przeciwnie, unikam jak ognia. Jesli bedzie sytuacja ze mala bedzie musiala zostac kilka dni w inkubatorze czy cos to ja wychodze na drugi dzien po cc nie bede tam wegetowac. Dla mnie szpital to ostatecznosc.
Tylko ja tu spie jak mlody bóg i nie mam problemow z oddychaniem? 😀
Jezu jak to w domu urodzila?! To tak mozna? 😮
Syllwia91 lubi tę wiadomość
-
Natalia05 wrote:Tylko ja tu spie jak mlody bóg i nie mam problemow z oddychaniem? 😀
Nie tylko Ty, ja też.
Mam tylko problem z zasypianiem bo bolą mnie nerki i dużo pije całą noc więc dużo sikam ale potem szybko zasypiam. Budzę się wyspana zazwyczaj o 7 i zaczynam aktywnie dzien.
Natalia, Ty będziesz miała CC? Ustalili Ci już termin?
-
Moim marzeniem jest spędzić jak najmniej czasu z szpitalu.
Mam swoją położną więc jak się coś zacznie to dzwonię do niej i słucham instrukcji. Ale na pewno nie pędzę sama taksówką do szpitala. Chyba że byłaby jakaś krew czy zielone wody. Ale to wiadomo że wyjątkowe sytuacje.
A urodzić w domu to zdarza chyba baaardzo rzadko. A już pierwsze dziecko to w ogóle. Także akurat o to jestem spokojna że zdążę dotrzeć do szpitala.Natalia05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTalku uff dobrze ze nie jestem sama bo juz sie czuje jak jakies dziwadlo 🤣 Tak u mnie bedzie cc ale narazie nie znam terminu, pewnie beda decydowac spontanicznie bo tu ciezko zaplanowac cos. W ogole to pojde dopiero chyba we wtorek na mierzenie dziecka lekarka dostanie zawalu bo chciala mnie widziec za 2 dni a zobaczy po 2 tygodniach hahah
Ale przygotowana jestem juz psychicznie ze nawet w przyszlym tyg moze byc szpital i cc coz nie widze zeby mloda rosla
Ale to nie sprawiedliwe jest, jedne sie mecza iles h czy dni i koncza na stole a inna nie zdazy do szpitala bo jej dziecko wypadnie 😀 -
Natalia05 wrote:
Tylko ja tu spie jak mlody bóg i nie mam problemow z oddychaniem? 😀
Ja śpię aż za dobrze i za długo i nieco się martwię jak to będzie po porodzie jak się tak nie będę pięknie wysypiała:/ albo się nie obudzę kiedy dziecko będzie potrzebować
No i nie mam tak, żeby mnie dziecko w nocy budziło, tak jak niektóre z Was pisały
Nam co do wyjazdu do szpitala mówili (i podobnie czytałam), że jeśli wody odejdą i są zielone/jest krwawienie/gbs+/ nietypowe ruchy dziecka / brak skurczów przez kilka godzin, więc chyba zasada jest taka sama, że czekamy na pewną regularność skurczów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2020, 11:39
talku lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też dobrze śpię nawet w ciągu dnia położę się i zasypiam i ciężko mi wstac,Jedynie co to wstaje na siku i wtedy mi ciężko ale tak to prawy lewy bok, wchodzi jak złoto. Dzisiaj robimy imprezkę w domu to pewnie pocierpię wieczorem na plecy.
Natalia tak bo dla mnie szpital=bezpieczeństwo a ja się cholernie boję, że ruchy słabe że to że tamto... Nie wiem tak już mam i chyba zacznę chodzić na czworaka i gryźć sutki żeby za tydzień urodzić 😂 też weszłam przeczytać o tym porodzie, szok 🤯 ja jak dostanę skurczy czy wody odejdą to idę się kąpać, golić całą, zrobię jakiś peeling i dopiero pojadę, do szpitala wolnym tempem mam 15 minut a z mężem dojadę w 9Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2020, 11:55
-
Ja w nocy spie srednio, najlepiej mi sie spi nad ranem wtedy kiedy synek sie zaczyna budzic...Za to w dzien mi sie spi az za dobrze, synek ma ok. 1.5h drzemki i wtedy spie, ale potem mi sie mega ciezko wstaje i jestem przymulona przez jakąś godzine 😂
Pierwszy porod faktycznie zazwyczaj nie jest zbyt szybki, ale trzeba brac wszystko pod uwage bo jednak roznie bywa :p W sumie chyba wolalabym w domu rodzic niz w aucie np, ale jak sie ma w domu drugie male dziecko to jeszcze dochodzi strach, ze sie obudzi akurat itp...
Ja w szpitalu tez chce spedzic minimum czasu :p -
Sylwia, ja podobnie mam jakieś nerwy i w szpitalu teraz czułabym się znacznie bezpieczniej. Pewnie że nie chce leżeć ale w tej sytuacji to takie mniejsze zło
Ogólnie to jak dwa dni temu miałam moc to wczoraj ledwo z łóżka wstawałam, dojście do kuchni to był wyczyn, dzisiaj to samo. Ciągle śpię. Niesamowicie ta forma się zmienia! Oj ja już bardzo chce rodzic! Martwię się że te moje wielkoludy się już w brzuchu ledwo mieszczą i że siebie nawzajem za mocno uciskaja. Ruchy są znacznie mniejsze, jak dotykam brzuch to czuje jak tam wolno bulgoczące ale o kopniakach już nie mam mowy.Syllwia91 lubi tę wiadomość
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUI cb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
bummy wrote:Dziewczyny bardziej zaawansowane: kiedy będzie sie w koncu lepiej oddychać? Nie mogę zlapac tchu
Olalasz ale super, to już pojutrze! Z jednego strony zazdroszczę, że to już A z drugiej... Może trzeba się jeszcze nacieszyć tymi ostatnimi tygodniami wolnościOlalasz, bummy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo właśnie macie zmniejszona ilość ruchów? Jak niedawno mały szalał praktycznie ciągle tak tetaz.... Muszę go budzić, zjeść, wypić, leżeć, kręcić się i tak w kółko aż w końcu się przelej, wypnie i idzie spać nadal 🙄 jaki to spokój jak on się rusza...
-
Syllwia91 wrote:No właśnie macie zmniejszona ilość ruchów? Jak niedawno mały szalał praktycznie ciągle tak tetaz.... Muszę go budzić, zjeść, wypić, leżeć, kręcić się i tak w kółko aż w końcu się przelej, wypnie i idzie spać nadal 🙄 jaki to spokój jak on się rusza...
Syllwia91 lubi tę wiadomość
-
Olalasz wrote:Tak. Planuję. Można dopiero po przyjęciu do szpitala, wiec od razu w poniedziałek powiedziałam. Ale to wcale nie znaczy, ze się uda. Sal jest 6, a chętnych b dużo. Wcześniej nie rezerwują.
To oby nam się udało
A powiedz kto Ci wykonuje cc? Mi dr Wieczorek. Podobno spec od cesarek