Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas też właśnie po odpadnieciu kikuta zostało takie jakby pekniecie z wydzielina, najpierw do prysnelam octeniseptem i wyczyscilam, ale następnego dnia znowu to takie zaschniete ciemne było i już tego nie ruszam tylko spryskuje. Pytałam lekarki to powiedziała, że to normalne, ze jest jeszcze takie niezarosniete pekniecie
-
talku wrote:A mobilizujecie bliznę krocza po porodzie SN?
talku lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny 😊 czytam Was na bieżąco i zastanawiam się co się dzieje z naszymi nierozpakowanymi kolezankami (chyba że coś przeoczyłam) Marcela, Elo? Jak się macie?
Wiecie że tu w Szwecji nie zalecaja kąpieli póki nie odpadnie kikut... I takim o to sposobem nam odpadł po 5 dniach. Jak ten strupek się odrywał to pod spodem był taki szarawy płyn, który dziwnie śmierdział, ale mówiły że to normalne. Teraz już mamy ładny pępek.
Ignacy ma 2,5 tygodnia i przybrał 350 g od wagi urodzeniowej. Także ja mysle że 1 kg miesiecznie jest ok ja tak ze 3,5 kg na plusie jestem i też mam ciągle ochote na coś slodkiego 😬
Talku ja po 1 porodzie czułam tam takie zgrubienie, położna mówiła żebym sprobowala smarowac contractubex, po czasie zniknęło a teraz jak babka mnie szyła to nie mogła nawet znaleźć miejsca nacięcia
W Szwecji krocza nie nacinaja, kontroluja i po prostu pęka. Ja swoich szwów nawet nie czułam,od razu śmigałam, z resztą po 8h bylam już w domu
Nie wiem jak oni to robią do tego ich nie zdejmuja tylko czekaja do rozpuszczenia.
Makt, talku, Agulkowa lubią tę wiadomość
-
Kolendra miło, że pytasz. Bylam dzisiaj na kolejnym ktg, zapis prawidłowy, mam się zgłosić w sobotę na izbę przyjęć ma ktg i konsultacje bo na piątek nie było nic wolnego. Zapytałam co w sytuacji jeśli nic do soboty się nie zacznie to lekarz powiedział, że prawdopodobnie w poniedziałek zostawia mnie na indukcję i będą dalej decydować, jeśli szyjka nie będzie gotowa to powiedział że nie będę mnie męczyć, ale to już pewnie zależy ma jakiego lekarza trafię.
Jezu mam już dosyć 😩 mam takiego dola, wiem że to maksymalnie kwestia tygodnia, ale mam wrażenie jakby to miało się nigdy nie wydarzyć. A tej indukcji to strasznie się bojęWiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2020, 17:27
Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Dziewczyny dzisiaj wazylam mala i w 6dni przybrala 200g to dobrze czy za malo?
2021.05.05 crio blastki 4BB
5dpt bhcg 20,52; 7dpt bhcg 48,18; 9dpt bhcg 189,84; 13dpt bhcg 1726; 14dpt usg mamy pecherzyk ciazowy
21dpt bhcg 20544,47 mIU/ml prog 12,87
2021.05.29 (23dpt) usg mamy serduszko❤
2021.06.15 usg dzidzia ma 2cm❤
2021.07.08 usg dzidzia ma 6cm❤
2021.08.05 usg dziewczynka 150g❤
2021.09.03 usg ważę juz 330g❤
2021.10.03 usg ważę 700g❤
2021.12.22 usg ważę 2,8kg❤
2022.01.10 3780g 53cm Ewelinka porod cc
Mamy jeszcze 4❄❄❄❄
2021.04.06 transfer blastki 4AB, 9dpt bhcg 0
2020.03.19 Ania 52cm, 3680g
2019.07.29 dzidzia 0,3cm ❤
11dpt bhcg 959, 9dpt bhcg 354, 7dpt bhcg 81,76
2019.07.08 FET 4AA godz 14:00 (EG)
-
Marcela trzymam kciuki.✊✊
Ja sie ciesze ze trafilam do szpitala w 39tc i ze zalecili cc zamiast wywolywania bo przy porodzie byly juz zielone wody a jakbym miala czekac do 40tc to co by bylo? 😱 boje sie myslec.
2021.05.05 crio blastki 4BB
5dpt bhcg 20,52; 7dpt bhcg 48,18; 9dpt bhcg 189,84; 13dpt bhcg 1726; 14dpt usg mamy pecherzyk ciazowy
21dpt bhcg 20544,47 mIU/ml prog 12,87
2021.05.29 (23dpt) usg mamy serduszko❤
2021.06.15 usg dzidzia ma 2cm❤
2021.07.08 usg dzidzia ma 6cm❤
2021.08.05 usg dziewczynka 150g❤
2021.09.03 usg ważę juz 330g❤
2021.10.03 usg ważę 700g❤
2021.12.22 usg ważę 2,8kg❤
2022.01.10 3780g 53cm Ewelinka porod cc
Mamy jeszcze 4❄❄❄❄
2021.04.06 transfer blastki 4AB, 9dpt bhcg 0
2020.03.19 Ania 52cm, 3680g
2019.07.29 dzidzia 0,3cm ❤
11dpt bhcg 959, 9dpt bhcg 354, 7dpt bhcg 81,76
2019.07.08 FET 4AA godz 14:00 (EG)
-
Irriska jak czytasz tą wiadomosc prosze wez mi napisz jaką masz suszarke model i firma. Jestes zadowolona i polecasz? Czy sa jakies minusy?
2021.05.05 crio blastki 4BB
5dpt bhcg 20,52; 7dpt bhcg 48,18; 9dpt bhcg 189,84; 13dpt bhcg 1726; 14dpt usg mamy pecherzyk ciazowy
21dpt bhcg 20544,47 mIU/ml prog 12,87
2021.05.29 (23dpt) usg mamy serduszko❤
2021.06.15 usg dzidzia ma 2cm❤
2021.07.08 usg dzidzia ma 6cm❤
2021.08.05 usg dziewczynka 150g❤
2021.09.03 usg ważę juz 330g❤
2021.10.03 usg ważę 700g❤
2021.12.22 usg ważę 2,8kg❤
2022.01.10 3780g 53cm Ewelinka porod cc
Mamy jeszcze 4❄❄❄❄
2021.04.06 transfer blastki 4AB, 9dpt bhcg 0
2020.03.19 Ania 52cm, 3680g
2019.07.29 dzidzia 0,3cm ❤
11dpt bhcg 959, 9dpt bhcg 354, 7dpt bhcg 81,76
2019.07.08 FET 4AA godz 14:00 (EG)
-
kate2friend wrote:Dziewczyny dzisiaj wazylam mala i w 6dni przybrala 200g to dobrze czy za malo?
Dobrze według tego co ostatnio czytałam to powinno być w okolicach do 30 g na dobę czyli 210 g na tydzieńkate2friend lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
kate2friend wrote:Irriska jak czytasz tą wiadomosc prosze wez mi napisz jaką masz suszarke model i firma. Jestes zadowolona i polecasz? Czy sa jakies minusy?
kate2friend lubi tę wiadomość
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUI cb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
kate2friend wrote:Dziewczyny dzisiaj wazylam mala i w 6dni przybrala 200g to dobrze czy za malo?
Makt, iriiska, bummy, kate2friend, Agulkowa lubią tę wiadomość
-
Rusałka o kurde jaki przyrost. Co ty za mleko masz w cycorach😅
Mia super, że trochę lepiej z bólem piersi. Z każdym dniem naprawdę będzie jeszcze lepiej
W ogóle to cześć dziewczyny.
U nas niestety kolki się rozkręciły. Najgorzej wieczór i noc no ale w dzień też są... W domu dostaje już pierdolca. Byliśmy 3 razy na spacerze gdzieś na polach to czułam się jak jakiś przestępca... Kiedy to się skończy.....😩
Z córką codziennie też trzeba nad lekcjami siedzieć 2-3 h a ciężko to ogarnąć jak młody płacze a ja jedna.
Moim jedynym kontaktem na żywo jest polozna, była teraz w poniedziałek to Stasiu waży 4320 czyli przybiera 300 g na tydzień.
Blizna po CC nadal ciągnie ale goi się ładnie. Denerwuje mnie tylko ten waleczek nad nią...
Krwawię też w kratkę, chlupklnie później parę dni spokój i znów. Teraz przynajmniej przerwy są, po pierwszej CC krwawiłam 6 tygodni bez przerwy ale to był poród 2w1
Po ciąży zostało mi 2,5 kg i mieszczę się już w swoje dżinsy sprzed ciąży 😎
I jaki to jest luksus położyć się na brzuchu.
Sylwia Ty pisalas, że Twój synek dużo ulewa. Może on ma refluks? Spróbuj mu główkę kłaść wyżej jak ciałko. Może będzie lepiej.
Amethyst a ty jak? Czy już masz swojego bobaska po drugiej stronie brzuszka?
Kolendra tutaj też się dzieci nie kapie dopóki pępek nie odpadnie. Tylko obmywa. I szybko pępek i u córki i teraz odpadł bez żadnego psikania czy babrania.
Makt ale u was zaginięcie pępka dobra zagadka. Ciekawe czy się znajdzie 🕵️😂
Katy jak tam dajesz radę sama z maluchami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2020, 10:47
Mia ❤️ lubi tę wiadomość
-
U mnie na szczęście już blizna nie ciągnie aż tak. Wcześniej było gorzej bo za krótko dawali mi kroplowki- odrazu na tabletki przerzucili ;/ A to g... pomaga. Też już mam dość tej kwarantanny-starsza lekcje w domu średnio znosi, młodszy wariuje. Chciałyby się wyszalec na dworzu.
U mnie wagą niestety w dół nie leci w ogóle;/ nie mam pojęcia czemu. Brzuch maleje a na wadze dużo... nie wiem co jest grane
..
-
sweetmalenka wrote:U mnie na szczęście już blizna nie ciągnie aż tak. Wcześniej było gorzej bo za krótko dawali mi kroplowki- odrazu na tabletki przerzucili ;/ A to g... pomaga. Też już mam dość tej kwarantanny-starsza lekcje w domu średnio znosi, młodszy wariuje. Chciałyby się wyszalec na dworzu.
U mnie wagą niestety w dół nie leci w ogóle;/ nie mam pojęcia czemu. Brzuch maleje a na wadze dużo... nie wiem co jest grane
..Makt lubi tę wiadomość
-
Agulkowa wrote:Rusałka o kurde jaki przyrost. Co ty za mleko masz w cycorach😅
Mia super, że trochę lepiej z bólem piersi. Z każdym dniem naprawdę będzie jeszcze lepiej
W ogóle to cześć dziewczyny.
U nas niestety kolki się rozkręciły. Najgorzej wieczór i noc no ale w dzień też są... W domu dostaje już pierdolca. Byliśmy 3 razy na spacerze gdzieś na polach to czułam się jak jakiś przestępca... Kiedy to się skończy.....😩
Z córką codziennie też trzeba nad lekcjami siedzieć 2-3 h a ciężko to ogarnąć jak młody płacze a ja jedna.
Moim jedynym kontaktem na żywo jest polozna, była teraz w poniedziałek to Stasiu waży 4320 czyli przybiera 300 g na tydzień.
Blizna po CC nadal ciągnie ale goi się ładnie. Denerwuje mnie tylko ten waleczek nad nią...
Krwawię też w kratkę, chlupklnie później parę dni spokój i znów. Teraz przynajmniej przerwy są, po pierwszej CC krwawiłam 6 tygodni bez przerwy ale to był poród 2w1
Po ciąży zostało mi 2,5 kg i mieszczę się już w swoje dżinsy sprzed ciąży 😎
I jaki to jest luksus położyć się na brzuchu.
Sylwia Ty pisalas, że Twój synek dużo ulewa. Może on ma refluks? Spróbuj mu główkę kłaść wyżej jak ciałko. Może będzie lepiej.
Amethyst a ty jak? Czy już masz swojego bobaska po drugiej stronie brzuszka?
Kolendra tutaj też się dzieci nie kapie dopóki pępek nie odpadnie. Tylko obmywa. I szybko pępek i u córki i teraz odpadł bez żadnego psikania czy babrania.
Makt ale u was zaginięcie pępka dobra zagadka. Ciekawe czy się znajdzie 🕵️😂
Katy jak tam dajesz radę sama z maluchami?
Donoszę ze pępek się znalazł jakoś podczas przewijania musiał się nam w ferworze walki z pielucha pod podkład na przewijały schować wczoraj odpadł jeszcze ostatni kawałek, wiec teraz jest już ładny normalny pępuszek tylko w środku wyglada jakby był troszkę brudny, chyba tez to się musi jeszcze wysuszyć
Nasza mała tez weszła na wyższe obroty - chyba postanowiła wrócić na 54 centyl wagi bo przez 5 dni przybrała jakieś 200 g także mamy już ok 3,5 kg klocuszka do dźwigania
U mnie blizna tez się ładnie goi choć trochę ciągnie po prawej stronie, tam gdzie mi się lekkie zgrubienie zrobiło. Czekam ma kolejne wideo z położna i jak tylko będę mogła, to zaczynam masaże a waga już wolniej, ale ciagle w dół, zostało jeszcze jakieś 4,5 kg a brzuch wyglada już jakbym była wzdeta. Aż jestem w szoku ze tak świetnie mój organizm się regeneruje. Spodziewałam się większej walki, ale na spokojnie dawałam sobie czas do końca połogu na samoistny spadek wagi. Może się okaże ze jednak samo wszystko zleciWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2020, 14:14
Agulkowa lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Agulkowa, jakos daje rade chociaz starszy maruda bo mu zeby ida:/ Cale szczescie, ze jak wyjda to juz bedzie koniec jego zabkowania :p Właśnie jesteśmy na spacerze, sama się z nimi jakos wygramolilam, musialam Kacpra samego zostawic na czas rozkładania wozka, ale na szczescie nie plakal. Ze schodow zniosłam dwojke na raz 💪💪
Agulkowa, Rusałka06, bummy lubią tę wiadomość
-
Ja dzisiaj odczułam dopiero tą kwarantannę, a najbardziej to, że z dzieckiem nie można pójść do lekarza czy do kogokolwiek... Przez te wirusy boję się przestać karmić, normalnie chyba bym już przeszła na mm, bo to kpi mnie wykańcza, starałam się przystawiać go, ale bardzo nam daleko do kp i z jego i mojej winy też. Także dzisiaj chodzę cały dzień i płaczę, bo jestem trochę w sytuacji bez wyjścia, bez dobrego rozwiązania. Albo jakby było normalnie to bym mogła poradzić się cdl, poszlibyśmy już dawno do fizjoterapeuty, bo wiem, że źle go trzymam, już ma główkę bardziej na jedną stronę nie wspominając o tym, że ma od początku główkę wyciągniętą do tyłu... i przez tą sytuację pewnie będzie na późno, żeby coś z tym zrobić
-
Makt - ja tez jestem w szoku co do mojej wagi i wygladu brzucha. Spodziewalam sie czegos o wiele gorszego, bo mam tendencje do tycia. Jesli tak to moze wygladac, to moge rodzic dzieci dalej
Slonykarmel - czuje to samo co Ty i chyba mam jakis psychiczny kryzys. Chce juz normalnie wyjsc, normalnie zyc i miec pomoc taka sama jak mieli wszyscy, a nie codziennie modlic sie, zeby malemu nic nie bylo, bo nie bedzie gdzie isc do lekarza.
Martwie sie ta jego asymetria, chcialabym to skonsultowac z fizjo na co nie ma szans...Makt lubi tę wiadomość
-
słonykarmel wrote:Ja dzisiaj odczułam dopiero tą kwarantannę, a najbardziej to, że z dzieckiem nie można pójść do lekarza czy do kogokolwiek... Przez te wirusy boję się przestać karmić, normalnie chyba bym już przeszła na mm, bo to kpi mnie wykańcza, starałam się przystawiać go, ale bardzo nam daleko do kp i z jego i mojej winy też. Także dzisiaj chodzę cały dzień i płaczę, bo jestem trochę w sytuacji bez wyjścia, bez dobrego rozwiązania. Albo jakby było normalnie to bym mogła poradzić się cdl, poszlibyśmy już dawno do fizjoterapeuty, bo wiem, że źle go trzymam, już ma główkę bardziej na jedną stronę nie wspominając o tym, że ma od początku główkę wyciągniętą do tyłu... i przez tą sytuację pewnie będzie na późno, żeby coś z tym zrobić
Uwierz mi, rozumiem cię w pełni nam położna powiedziała ze młoda ma pewnie za krótkie wędzidełko przez co mamy problem z karmieniem się. Pasowałoby to skonsultować z lekarzem, mamy namiar na takiego, co podcina w razie konieczności i co z tego jak pewnie najszybciej w lipcu będzie można się do niego wybrać a wtedy to już będzie pozamiatane z naszym karmieniem. I tak walczę o każde przystawianie się, bo ona się denerwuje, przechodzenie na kpi narazie nie wychodzi bo ja miałam opóźniony start laktacji, walczę z laktatorem o coraz większa produkcje mleka ale ciężko idzie, a mnie już to wszystko coraz bardziej meczy....Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2020, 18:03
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
nick nieaktualnyZ tymi lekarzami to mam tak samo. Tez sie boje ze ktoras zachoruje albo dostanie goraczki i bedzie problem. Ale jesli chodzi o asymetrie ulozeniowa to wiekszosc dzieci ma i tego sie nie poddaje terapi przed 3 mies zycia. Nawet wiekszosc problemow z napieciem miesniowym samo przechodzi w miare jak dziecko zaczyna pelzac raczkowac i chodzic, oczywiscie jesli nie sa to jakies bardzo duze problemy.
Z karmieniem mam podobnie, my i kp i kpi i mm. Kp nam wychodzi nie najlepiej bo mala nie chce za bardzo i sie najwidoczniej nienajada. No tylko ja nie mam absolutnie zadnego problemu ze soba ze podaje mm, wrecz przeciwnie ciesze sje ze jest taka mozliwosc bo gdyby tego w ogole nie bylo to by byla katastrofa.