MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
To jak siè tak witamy to ja się witam w 10tyg
Jadę wlasnie do dentystki,coś czujè,ze zanim mnie ogarnie i dojade do pracy to chyba padnè z głoduanuschka, Englein, milagro lubią tę wiadomość
-
anuschka wrote:U mnie niestety nic nie przejdzie... Od razu kulka w gardle i koniec. Nawet w restauracjach się dziwili że zamawiam bez sałatek, albo czasem i bez dekoracji
Zastanawiałam się nad jakimiś koktajlami warzywno-owocowymi to chyba jest moja ostatnia nadzieje. Niestety nawet zupy krem nie przechodzą, wszystko musi zjadać TŻ
-
No i dzien dobry, ogarnelam Was
Jak fajnie sie czyta dobre wiadomosci
Nelus, ale zlecialo , super
co do adaptera, tez sie zastanawiam i predzej czy pozniej kupie. Tu mam podobne nastawienie jak do detektora tetna czy Tens. TENS u nas dziewczyny kupuja na porod, choc niektore twierdza,ze majac bole krzyzowe to pomagalo tylko na początku. Nie mniej, na razie o tym nie mysle -
Zobaczcie jak się czasy pozmieniały. Nasze mamy i babcie nie miały pampersów, żadnych adapterów, detektorów tętna, monitorów oddechu, baloników Anibal. Jak kupowały wózek to były do wyboru 2 modele
. Nie było takiego wyboru i ilości ubranek jak teraz. Niektóre kobiety nie miały ani razu przeprowadzonego USG, niektóre dopiero pod koniec ciąży miały jedno USG. dzieci nie wychowywały się w tak sterylnych warunkach jak teraz, jednak też aż tak nie chorowały. U mnie w podstawówce żadne dziecko nie miało alergii, obecnie moja teściowa, która pracuje w przedszkolu mówi, że w każdej z grup wiekowych jest kilkoro dzieci z alergią. Nasze mamy i babcie to były dopiero silne babki
Nie zamartwiały się i nie leciały od razu do lekarza jak tam je zakuło czy tam zabolało. A pomimo to rodziły zdrowe i szczęśliwe dzieci.
Nasze pokolenie mam XXI wieku jest zupełnie inne.....
Ot na takie przemyślenia mnie dziś wzięło tak przy śniadankum@rtynka, MatyldaG, kr0pka, Anita12, Englein, taka_ja lubią tę wiadomość
-
Ja również witam się w 13 tygodniu
Anita12, Englein, taka_ja lubią tę wiadomość
-
Ja surowych warzyw nie bardzo... a jakieś zielone koperki i inne takie z zup wybieram albo w ogóle cedze :p za to Lubie owoce i jem dużo, nie przepadalam jedynie za jabłkami a wczoraj sobie starlam i takie zjadłam :p przy okazji uwalilam sobie pół paznokcia :p
Gosiek78 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny które mają mdlosci i wymioty, od poniedziałkowej wizyty nastawiam sobie w nocy budzik na 2 i jem kanapkę, jak się przebudze jeszcze to kolejna kolo 5 i powiem wam że jak wstaje to już nie widzę nad kiblem, mdli mnie trochę nadal ale nie tak bardzo. Jednak stałe dostarczanie pokarmu cała dobę działa. Spróbujcie może wam też ulzy trochę
Gosiek78 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa i tak muszę kupić suplement jakiś. Wyniki mam super (dużo lepsze niż w poprzednich ciążach), ale i ginka i endokrynolożka powiedziały, że przez to, że ciąża, potem 2 lata karmienia, teraz od razu z karmienia przeszłam w stan ciążowy to się boją, żebym nie miała za dużo braków.
Ja narazie mam -1,5kg, brzuch taki jak przed ciążą.
A z tymi mamami i babciami to nie tak do końca. U mnie pierwsza ciąża 8 lat temu i też było tak jak kiedyś
Nikt nie robił bety, w dzień miesiączki się robiło test, potem kupowało folik i czekało na wizytę. Ja pierwszą z usg miałam w 13tc, a chodziłam prywatnie. Jak miałam wyniki to i tak czekałam na wizytę, bo nie można było nic na necie znaleźć albo same sprzeczne informacje. Także nasze starsze siostry, kuzynki i koleżanki miały zupełnie inne ciąże niż nasze.
To bardzo fajnie z tym porodem rodzinnymW Polsce i w wodzie i w domu mają taką listę przeciwwskazań dyskwalifikujących, że nawet zdrowa kobieta nie ma szans urodzić w taki sposób
-
Ja dzisiaj idę na wizytę do mojej gin
o dziwo spokojna jestem, ale to pewnie dlatego, że tydzień temu byłam na usg genetycznym.
PS Z ciekawostek: mnie w ciąży przestało smakować masło. Normalnie uwielbiam masło, a teraz wydaje mi się za słodkie (?)Gosiek78 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanuschka wrote:Witam się w 13tygodniu!
W piątek badania prenatalne, jeszcze tylko 2 dni
Czirisz powodzenia na wizycie!! :*
A dzieki dzieki chociaż to tylko kontrolne z macankiem bez usg, wiec nie bede mogla sie pochwalić
Drugi trymestr super dziewczyny już widać, że to wszystko bardziej realne
Czarnuszka niestety nasze pokolenie jest coraz słabsze. Karmione nie wiadomo czym nawet jeśli uznawane jest za zdrowe, żyjące w biegu i stresie. To wszystko ma swoj wplyw. Wygoda wzamian za stabilnosc życia. Ciężko mi sobie wyobrazic co będzie z czasami dzieci naszych potomków. -
MatyldaG wrote:Dziewczyny które mają mdlosci i wymioty, od poniedziałkowej wizyty nastawiam sobie w nocy budzik na 2 i jem kanapkę, jak się przebudze jeszcze to kolejna kolo 5 i powiem wam że jak wstaje to już nie widzę nad kiblem, mdli mnie trochę nadal ale nie tak bardzo. Jednak stałe dostarczanie pokarmu cała dobę działa. Spróbujcie może wam też ulzy trochę
-
Cześć dziewczyny
Kurczę nie mam tyle czasu, żeby tu Was cały czas śledzić, ale w wolnej chwili (oczywiście w pracy) nadrabiam zaległości.
Gratuluję wszystkim dobrych wyników, udanych wizyt!!
Co do tego jedzenia, to u mnie tak się żołądek zacisnął, że nie jem prawie nic i nie odczuwam głodu. Też sobie nastawiam alarm co trzy godziny, żeby wcisnąć w siebie choć jakiś jeden owoc, mały serek, warzywo. Od chleba mnie tak odrzuca, że jak tylko o nim pomyślę to dostaję ślinotoku, bleee.
Ale wczoraj dzięki wizycie u znajomych odkryłam, że jajka z majonezem i szczypiorem i pieprzem mi służą, więc dorzucę do swojego okrojonego menu
A i wreszcie udało mi się zapisać na prenatalne i test PAPPA, mam 17.09, o 7:45, ale na NFZ, więc nie marudzę, bo trochę zaoszczędzę.
Zdrówka dla Was wszystkich i udanego dzionka