MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCo do cukinii - ja w tej ciąży jakoś nie mogę przełknąć, ale takto uwielbiam puree z ziemniaków i cukinii, mizerię z cukinii i takie cienki podsmażone plastry owinięte wokół jakiegoś farszu z serem białym
Co do pasztetu - ja teraz robiłam drugi raz w życiu. Dla mnie pasztet to jedno z najbanalniejszych dań A jak się samemu robi to można wogóle bez wątróbki upiec - w necie napewno są przepisy, ja kiedyś robiłam, ale z książki miałam przepis.
Co do badania glukozy to ja robiłam i mi wyszło 85 przy normie 70-90. Dla mnie to wysoko, bo w poprzednich ciążach miałam cukier zazwyczaj 60-70, ale ginka nic nie mówiła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2016, 19:42
-
nick nieaktualnyJa za pierwszym razem kiepsko przyłożyłam gazik i mocz wyszedł metny z nie najlepszymi wynikami. Nie powiem co było nie tak, bo się nie znam na interpretacji, ale położna kazała powtorzyć i wyszło okbefra wrote:Czirisz nie przykrylam bo pisało że nie jest to konieczne.
Ciesze się ze wszystkich wspaniałych wieści
Narazie jezdze normalnie czasami luzuje sobie pas reka podczas zatrzymania - zarówno jako pasażer jak i kierowca. Potem zobaczę jak sie bedzie brzuch ukladał to wtedy pomyślę nad opcją adaptera
Ja ueielbiam placki z cukinii, ale tylko jak sama zrobię gdzie indziej już mi nie smakują, bo sa zazwyczaj zbyt mączne. Jem z łososiem wędzonym i bieluchem mniam. -
Ja mam problem trochę taki, że nic z warzyw nie lubię. Nie jem ich odkąd pamiętam. Nawet w zupie pietruszki nie mogę mieć... martwię się że przez to maluszek będzie mieć za mało witamin. Teraz rozmyślam jak spróbować coś przemycić, może jakoś to zmiksuję...Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
Może jakaś zupa krem? Albo sosik zmiksować z warzywkami?anuschka wrote:Ja mam problem trochę taki, że nic z warzyw nie lubię. Nie jem ich odkąd pamiętam. Nawet w zupie pietruszki nie mogę mieć... martwię się że przez to maluszek będzie mieć za mało witamin. Teraz rozmyślam jak spróbować coś przemycić, może jakoś to zmiksuję...
-
nick nieaktualnyNawet surowych? No ja nie znoszę gotowanych. Wiekszosci też nie lubięanuschka wrote:Ja mam problem trochę taki, że nic z warzyw nie lubię. Nie jem ich odkąd pamiętam. Nawet w zupie pietruszki nie mogę mieć... martwię się że przez to maluszek będzie mieć za mało witamin. Teraz rozmyślam jak spróbować coś przemycić, może jakoś to zmiksuję.... Cukinie tylko w tych plackach. Gotowane to szparagi, Brukselka, fasolka i to chyba tyle. Ah i ziemniaki oczywiście. Również odrzucam natke koperki i inne takie feee. Marchewki gotowanej nawet nie dotknę. Papryki nie tknę.
Za to właśnie zupy kremy chetnie: dyniowy, groszkowy, brokułowy. -
U mnie niestety nic nie przejdzie... Od razu kulka w gardle i koniec. Nawet w restauracjach się dziwili że zamawiam bez sałatek, albo czasem i bez dekoracji
Zastanawiałam się nad jakimiś koktajlami warzywno-owocowymi to chyba jest moja ostatnia nadzieje. Niestety nawet zupy krem nie przechodzą, wszystko musi zjadać TŻ
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
A ja muszę chyba pomarudzić
Miałam na dzisiaj umówione badania prenatalne, wizyta pierwszy raz z mężem. Nowy lekarz bo tu gdzie teraz mieszkamy to jeszcze nie mam "swojego zaufanego".
No i nie dość że się wyczekałam pod gabinetem to lekarz stwierdził, że badania nie zrobi bo jedzie za 2 dni na urlop i wyniki krwi bym dostała dopiero za 2 tygodnie.... oczywiście przy zapisywaniu się na te konkretne badania nikt nawet nie pomyślał o tym że będzie problem z badaniami krwi...
i jak tu nie być emocjonalnym w ciąży jak takie rzeczy wychodzą
Co do porodu to ja liczę bardzo na naturalny. Cesarki się boję. Jak myślę o tych wszystkich znieczuleniach i igłach to mi się słabo robi. Ale tak mi chyba zostało po pobycie kiedyś w szpitalu i po operacji.
Natomiast znowu położna zaproponowała poród domowy i nawet zaczęłam się nad nim zastanawiać, ale chyba się trochę go boję. Któraś z was o takim myślała, albo coś wie więcej w temacie?
m@rtynka lubi tę wiadomość
Synek, marzec 2017 -
Ja od tygodnia jezdze z adapterem do pasow i nie zaluje ani zlotowki wydanej na niego. Duzo wygodniej nic nie cisnie a bez niego mnie pozniej bolal brzuch.Poczatkowo chcialam wypozyczyc ale okazalo sie ze jest 8 osob zapisanych na liste rezerwowa i czekaja na swoja kolej do tego koszt 15zl/mc. Nie oplaca sie bo kupilam na allegro nowy z wysylka na 160zl. Mam adapter firmy besafe.2013 córeczka 💜
2 aniołki
Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
-
Gratuluje dziewczyny wspanialych dzisieszych wizyt:) jeszcze czekamy na wiesci od Mimi?
Klarcia lubi tę wiadomość
Franek i Antek 36+0 2560 i 2710 kg
Endometrioza IV st., problem męski
17.V.16 crio transfer blastki 411
18.VI.16 crio bl 321 i bl 2 bHCG:9dpt 734 11dpt 1871 biją dwa
Mamy 3 mrożaczki
-
Dzień dobry, właśnie wstałam
znowu nie zostaliśmy milionerami no
Ja się właśnie zastanawialam nad beSafe albo tummy shield
-
anuschka wrote:Ja mam problem trochę taki, że nic z warzyw nie lubię. Nie jem ich odkąd pamiętam. Nawet w zupie pietruszki nie mogę mieć... martwię się że przez to maluszek będzie mieć za mało witamin. Teraz rozmyślam jak spróbować coś przemycić, może jakoś to zmiksuję...
o jezu, mój człowiek też nie jem bardzo wielu warzyw, choć i tak teraz jest lepiej niż kiedyś.
spróbuj koktajle owocowo-warzywne, łatwo tam przemycić jakieś warzywo, którego potem nawet nie czuć w smaku.
anuschka lubi tę wiadomość
-
No ja nareszcie mam czas napisać. Wszystko ok jak to lekarz powiedział mamy akrobatę bo na głowie stał haha;) fragmin jeszcze 2 tyg i odstawiam i dostałam recepte na mocniejszy kwas foliowy. Kolejna wizyta 13.09 a L4 mam do 7.09 jeszcze wystawione przez gyncentrum tak głupio wyszło wiec chyba bede musiała wziąć na pare dni od rodzinnego:/ myślicie ze mi da bez problemu ?
kr0pka, milagro, anuschka, MatyldaG, Vaina, borsuk, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Mimi zależy od lekarza ale jak powiesz, że już jesteś na zwolnieniu to sądze, ze nie powinien robić problemów
A co do warzyw to widzę, że w takim razie ze mną nie jest aż tak źle teraz to i koperek wpierdzielam i pietruszkę choć już mniej chętnie. Szpinak, koktajle szpinakowe, brokuły, brukselka, fasolka szparagoww, cukinie, bakłażany.. wszystkożerna się zrobiłam
-
blekitna wrote:Też wczoraj byłam na zakupach w auchan z mężem i córką i podeszła do mnie Pracownica sklepu i mówiła żebym przeszła do kasy pierwszeństwa. Jak skończyła Pani kasować kogoś to poproszono mnie bez kolejki. Najgorsze to, że jakiś pan za mną mówi z jakiej racji mogę przecież poczekać. Ale ja mam brzuchol widoczny, albo mam tyle tłuszczu
A tu mój brzuchol:
Fajny i zgrabny,jaki tluszcz.? Ja mam wiekszy a nikt nawet nie widzi nie wiem jak to mozliwe hehe
-
Witam sie w 2 trymestrze!
Ja warzywa uwielbiam, codziennie wcinam ich duzo. Robie sobie warzywne koktaile, surowa marchewke czy kalafior jem jak jablko. Moja kumpela kupila sobe organiczne wit prenatale za 140$ na 3 miechy dziwi sie ze a takich nie mam, zastanawiam sie czy nie lepiej zjesc jakies pyszne owoce I wazywa zamiast tego? Nie wiem moze Ja jestem jakas inna hehe
Osttnio malam jakies koszmar ze na usg wyszzlo ze bedzie dziewczynka I wszyscy byli zawiedzieni but AZ sie poplakalam przez Sen
Co do pasow to zapinam normalnie
Englein, taka_ja lubią tę wiadomość
