MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiem Wam też, że jak będę w ciąży kiedyś z drugim dzieckiem to też będę to starsze zabierała na badanie USG. Ja zawsze jestem na badaniu w sukience więc to i owo jest zakryte i nie miałabym żadnych obiekcji by dziecka nie brać bo coś dziwnego może na tym badaniu zobaczyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 14:43
-
nick nieaktualnyJa dziś miałam nieplanowaną wizytę, bo wczoraj leciały ze mnie takie gluty, że aż się przestraszyłam. Okazało się, że to na szczęście tylko grzybek się przyplątał, a przy okazji...
...przedstawiam wam moją (na 90%) córeczkę:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 15:28
MatyldaG, Marrtusia, borsuk, julllla, Englein, Marynia991, Czarnuszka, befra, jenny88, milagro, fantasmagoriia, Vaina, kr0pka, Paolina91, taka_ja, Angie 232, Anita12, Tosia 1981, Mimi86, Dziunka, m@rtynka, czirisz, Magda86_0309 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do usg to ja córkę brałam od ok 30tyg ciąży, jak już fajnie było widać na usg 3d/4d, bo wcześniej ją raz wzięliśmy, to niby gin jej mówił "Tu ma główkę, tu rączkę...", a jak ją potem babcia zapytała czy widziała braciszka, to powiedziała, że widziała tylko białe plamy... A jak już to jest trójwymiarowe, to są emocje
Także za 10-15 tygodni napewno będziemy naszą parkę brać, tym bardziej, że syn chyba inaczej wogóle nie zajarzy, że ma być kolejna osoba w domutaka_ja lubi tę wiadomość
-
Czarnuszka wrote:Mnie bardzo dziwi, że niektórych z was ginekolodzy nie pozwalają waszym partnerom być przy USG czy badaniu. Mój mąż od początku jest ze mną na każdej wizycie. Nie wyobraża sobie by mogłoby go tam nie być. I ma tez dystans do tego, że lekarz bada mnie dopochwowo, nie jest tym zbulwersowany czy zazdrosny bo to po prostu lekarz i robi swoje
Co do tego oddawania moczu to mnie najbardziej wkurza to, że w nocy muszę wstawać 3 a nawet 4 razy do wc
Oriaana - Jak patrze na twoje zdjęcie USG to jakbym widziała swoje z ostatniej wizyty po prenatalnychtyle, że na moim widać jeszcze rączkę, którą brał sobie do buzi. Widać u twojego dużego bąbelka kręgosłup podobnie jak u mojego
ja byłam pod wielkim wrażeniem, że aż tak wyraźnie widać na USG ten malutki kręgosłup
widać też na zdjęciu ucho , jak się przyjrzycie ;P
widać było na usg jak dzidzia brała palec do buzi i ssała znowu za chwilę było widac od przodu jak dwie pięści trzymało na wprost ! cudnie na to patrzeć - niestety jest to dla mnie nowość bo przy pierwszej ciąży to chodziłam do takiego lekarza - służbisty,że mało co widziałam na usg ,a ten teraz jest przemiłykolejna za 2 tyg ..ciekawe jak tam czy dowiem się płeć chociaż ;P jak nie na kolejnej wizycie to za 2 wizyty
-
Ale super Kark
Dobra,zeby nie bylo tak rozowo...sprzatnelam prawie kuchnie i lazienke, prawie po na mycie podlogi nie starczylo sily. Zupa sie gotuje. I padlam...
A gdzie reszta? Jeszcze chcialam odkurzyc i przeleciec wszystko mopem....o zdjeciu prania z ogrodka nie wspomne. Na dodatek upalh kolej y dzien, w dzien ponad 30, w nocy ponad 20. W Polsce dawno bylaby jakas burza...tu takowej nie uswiadczysz...ide w Wasze slady...lezec -
https://bellybestfriend.pl/forum/problemy-i-komplikacje/amniopunkcja-nifty-harmony-zeby-nie-zwariowac-czekajac-na-wynik,7201.html
Magda i reszta, warto zajrzecMagda86_0309 lubi tę wiadomość
-
a ja ide na drzemke bo sie zmeczylam jedzeniem obiadu ;/ jak to jest ze mielonka wchodzi kilogramami a kotlet z ziemniakami mi nie chce przez gardlo przejsc? ;/
Dziunka lubi tę wiadomość
-
To u nas w mieszkaniu kłęby sierści latają niczym suche trawy na westernach.. jak ja nie zrobię to małż nie ruszy.. no chyba, że wyciągnę odkurzacz to wielkie halo ze chyba chce po dupie dostać.. także dziś chyba wyciągnąć ten odkurzacz, udawać, że coś sprzątam i liczyć, że zrobi po swojemu, na odwal się ale zrobi..
ja dziś wyjątkowo - non stop sikam i non stop jestem głodna.. siedzę w tej robocie i co z kuchni albo WC wrócę do biurka to już myśle o tym, żeby w któreś z tych miejsc wrócić -
Vaina wrote:a mnie przed chwilą zdenerwowała koleżanka w pracy, bo mi mówi że ona zawsze taka mega szczupła była (co jest prawdą) i jak była w 1 ciąży to w 7 miesiącu miała taki brzuch jak ja teraz. Jasne, to chyba krasnoludka urodziła.
Nawet zapytała się mnie czy nie idą bliźniaki. Jednym wcześniej innym później wyskakuje brzuch. Narazie mam +2kg. Wydaje mi się że jem tak jak zawsze.
A ja ją tak zrozumiałam, ze mam się wziąć za siebie, bo będę gruba jak beka.
Ludzie są dziwni
Musiałam się wygadać!
Jak to mawia moja koleżanka- niech się przejmuje ten co patrzy!Vaina, kark lubią tę wiadomość
-
Vaina wrote:a mnie przed chwilą zdenerwowała koleżanka w pracy, bo mi mówi że ona zawsze taka mega szczupła była (co jest prawdą) i jak była w 1 ciąży to w 7 miesiącu miała taki brzuch jak ja teraz. Jasne, to chyba krasnoludka urodziła.
Nawet zapytała się mnie czy nie idą bliźniaki. Jednym wcześniej innym później wyskakuje brzuch. Narazie mam +2kg. Wydaje mi się że jem tak jak zawsze.
A ja ją tak zrozumiałam, ze mam się wziąć za siebie, bo będę gruba jak beka.
Ludzie są dziwni
Musiałam się wygadać!
Oj nie lubimy tej kolezanki! Nie lubimy!Vaina, borsuk lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry,
co u Was na obiadek? U nas racuszki z jabłkami z musem jabłkowo-dyniowym. Bez cukru:) wyszły pyszne a kucharką nie jestem.
http://lawendowydom.com.pl/najlepszy-przepis-na-placki-z-papierowkami-lub-innymi-jablkami/
Przymierzam się do zrobienia muffinek owsianych do podjadania;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 16:27
Anita12 lubi tę wiadomość
-
Vaina...tez nie cierpie takich tekstow. Moja tesciowa ciagle powtarza jak to mozna takie 30 kg w ciazy przytyc. Moje znajome starsze mlodsze tyja srednio wlasnie od 25 do 33 kg. Jedna nawet 42 i tlumacze jak krowie na rowie ze oszem od wpierdzielabia tez sie tyje. Jedna ma taki metabolizm druga taki..jedna takie hormony trzecia takie...ale wiem i jestem pewna ze w dzisiejszych czasach laski inaczej tyja....niz nasze mamy czy babcie...my jestesmy z innej krwi juz...inne czasy..inne zarcie...chemia...itd itd stres gonitwa..wielki syf....ost kolezanka mowi kochana nie ma teraz reguly...ona nie miala za bardzo apetytu....w calej ciazy... Przytyla 29kg a ta co 42kg...to dopiero w rozpaczy....jak mowila ze pierwsze 4 miesiace ciazy byla na wodzie sucharach i jablkach....bo tak wymiotowala i wstret dp jedzenia...i skad ta waga???????????
Zlej babe...dbaj o siebie... jedz rozzsadnie i tyle..nie przeginaj paly z jakims smieciowym jedzeniem...ile masz przytyc tyle przytyjesz.... Wiec bedziemy grube hahahah ja tez 2 kg na plusie a nie startuje z plaskim brzuchem;))))))Vaina, Magda86_0309 lubią tę wiadomość
-
Matko jak ja wam zazdroszczę, że możecie sobie drzemkę w dzień zaliczyć. Ja kibluję w pracy, gdzie jeszcze nikt nie wie, że jestem w ciąży i walczę...a to z bekaniem, a to z czkawką, to mdłości, to zmęczenie...koszmar!
A druga sprawa, chciałam dopytać, bo się wczoraj straszliwie przestraszyłam. Wczoraj wstając z kanapy tak chyba dość szybko coś mnie mocno w podbrzuszu zakuło, że aż musiałam usiąść i pooddychać...
Więc później ganiałam do łazienki i sprawdzałam po sikaniu czy przypadkiem nie mam plamień, ale nic nie było na szczęście.
Zdarzyło się wam może coś podobnego?
A i gratuluję wszystkim mamusiom udanych wizyt.
I z drugiej strony słowa otuchy dla tych dziewczyn z niejasnymi prenatalnymi. Powiem wam, że mam genialny przykład przyjaciółki, której badania prenatalne wychodziły nie tak i nawet lekarz i genetyk sugerowali dość dobitnie, że nic dobrego to nie wróży i żeby ciążę zakończyć a ona się uparła i urodziła zdrowego syna.Więc głowa do góry Kochane! Pozdrawiam!
Tosia 1981 lubi tę wiadomość
-
Klarcia wrote:I z drugiej strony słowa otuchy dla tych dziewczyn z niejasnymi prenatalnymi. Powiem wam, że mam genialny przykład przyjaciółki, której badania prenatalne wychodziły nie tak i nawet lekarz i genetyk sugerowali dość dobitnie, że nic dobrego to nie wróży i żeby ciążę zakończyć a ona się uparła i urodziła zdrowego syna.
Więc głowa do góry Kochane! Pozdrawiam!
I właśnie dlatego nie robiłam tego testu Pappa, żeby się później nie stresować gdyby coś nie tak wyszło. USG prenatalne mi wystarczyło - wszystko jest ok i tego się trzymam. Już mnie jeden lekarz różyczką nastraszył, co się później okazało - nie było żadnej różyczki. Poza tym co by to zmieniło gdyby wyszło, że jest jakieś prawdopodobieństwo wady genetycznej u dziecka i bym się o tym dowiedziała po tych badaniach ? Usunęłabym ciążę? NIE!!! Modliłabym się i miała nadzieję, że jednak jest szansa, że będzie wszystko dobrze. A co by miało być to by było i tyle. Matka kocha każde dziecko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 16:50
kark, Magda86_0309 lubią tę wiadomość
-
Kobietki ja już po kolejnym podglądzie dziecia
a dr. wypatrzył siusiaka
Magdzia88, fantasmagoriia, Anita12, MatyldaG, Madera2000, milagro, Paolina91, anuschka, Mimi86, Dziunka, Vaina, kr0pka, m@rtynka, Fipsik, borsuk, Marrtusia, Balladyna, kark, Magda86_0309 lubią tę wiadomość