!! MARZEC 2021 !!
-
WIADOMOŚĆ
-
Emilka ale na wywołanie a nie na cc?
Pytam bo właśnie przy starszaku miałam wrażenie że jak termin mijał to spokojnie się jeszcze czekało minimum tydzień. A teraz mój lekarz tez mówi ze do terminy czekamy a potem raczej działamy. U mnie to jeszcze czasu a czasuale pytam o ogólną tendencje
-
KJ2020 wrote:Emilka ale na wywołanie a nie na cc?
Pytam bo właśnie przy starszaku miałam wrażenie że jak termin mijał to spokojnie się jeszcze czekało minimum tydzień. A teraz mój lekarz tez mówi ze do terminy czekamy a potem raczej działamy. U mnie to jeszcze czasu a czasuale pytam o ogólną tendencje
Jak już to wywołanie. Przeraża mnie CC. Pewnie od razu wywoływać nie będą. Pewnie poobserwuja kilka dni jak się nie ruszy to na bank wywołanie.
-
Dzięki Emilka. Muszę kiedyś dopytać mojego lekarza jak on to robi. Wiadomo że mając starszaka w domu wolałabym uniiknąć dłuższej wizyty w szpitalu. Jeśli się oczywiście da. No nic. Naprawdę mam jeszcze sporo czasu
Choć przyznam się Wam że chyba zaczynają mnie, sporadycznie, ale jednak łapać skurcze. I to takie klasyczne. A póki co przy tych krzyżowych jakie miałam ze starszakiem te wydają mi się lajtowe choć może po prostu są słabe. Ale myśl że można mieć jak pisała Beatti przy jednym porodzie skurcze krzyżowe a przy drugim klasyczne póki co poprawia mi humore_mil_ka lubi tę wiadomość
-
Ilona92 tak, drętniewienie jakby kości też odczuwam. Tylko po siedzeniu drętwieją też tkanki miękkie.
Od kiedy (o ile w ogóle) zaczęłyście odczuwać skurcze przepowiadające? Czuję je od dwóch dni mocno wyraźnie. To już nie tylko spinanie brzucha, ale i ćmienie/ból okresowy.
Jutro od rana zrobię sobie chyba salon pięknościMuszę się porządnie odskrobać. Nogi na szczęście mam zrobione laserem, ale bikini odrosło, więc trzeba się postarać.
Kupiłam dzisiaj fotelik i łóżeczko, torbę jutro skończę pakować. Jak starczy sił, to zacznę prasować rzeczy dla dziecka. 5 pralek dzisiaj poszło, jutro drugie tyle. Ale przy tym jak się czuję, to pewnie nic z tego nie wyjdzie.
Emilka - fajny mąż, uśmiałam sięFajną macie bliskość w związku, że mąż Cię goli.
KJ2020, przy pierwszym porodzie miałam długo silne bóle krzyżowe. Przy drugim poczułam dwa krzyżowe i zaraz parte. Także nie ma regułyNa kiedy masz termin?
P.S. będziecie odświeżać listę dziewczyn zapisanych na tym wątku, czy jesteście dalej głównie na fb?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2021, 22:40
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Zokeia i pomyśleć że z mężem znam się niecałe 2 lata 😅. Jednak jak widać ten związek szybko się rozwinął co dla nas jest też niesamowite jak dobrze się rozumiemy. Mamy takie powiedzenie "wifi działa". Chodzi o to że my często czytamy sobie w myślach. Taki przykład mąż wczoraj pojechał na badania i tak sobie leżę w łóżku i myślę że pewnie kupi jakieś dobre bułeczki mimo że chleb w domu jest. No i co? Mój mąż wraca z bułkami. To tylko jedna z takich sytuacji które zdarzają nam się każdego dnia. Z poprzednim mężem mimo że byliśmy razem 15 lat nigdy takiego porozumienia między nami nie było. Zawsze kupował to czego ja nie lubię jak już coś kupił oczywiście 🤷.
KJ2020, zokeia, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry w niedziele! Niedziela to u nas dzień tradycyjnej jajecznicy na śniadanie i szwendania się po mieście z kawą i ciastkiem
starszak jak to w weekend obudził mnie po 6stej
Zokeja termin mam na 20/21 marca a takie skurcze czuje dosłownie od 2/3 dni... ponieważ cały pierwszy poród to skurcze krzyżowe + potem parte to trochę byłam w szoku. Ale wydaje mi się że nie mogę się mylić bo to takie zwykle wypychanie nie jest. Chwyta dosłownie na pare sekund i puszcza.
Zobaczymy. Moja walizka jest spakowana w 90%. Wszystkie rzeczy których potrzebujemy mamy kupione i czekają w domu. Pranie ubranek zrobiłam póki co jedno ale wyprałam już też prześcieradła, kocyki, pieluszki etc. Póki co bez prasowaniae_mil_ka, zokeia lubią tę wiadomość
-
Emilka ja lubię taki historie i nie wydaje mi się, żeby czas tutaj grał rolę. Jak ma zatrybić to tak będzie i nie trzeba lat w związku, żeby wiedziec że to odpowiednia osoba.
My się poznaliśmy w grudniu 2016, w kwietniu 2017 już bylismy razem a w sierpniu 2017 się zaręczyliśmy. Rok później ślub (tu chcieliśmy konkretna datę, o której żartowaliśmy od samego początku). Także można powiedzieć, że zareczyliśmy się po 8 miesiącach znajomości. 3 dni temu stuknęło nam 2.5 roku w małżeństwie 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2021, 07:43
e_mil_ka, zokeia, Ilona92, KJ2020 lubią tę wiadomość
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Emilka i Vian u mnie poszło jeszcze szybciej. Poznaliśmy się w grudniu, w styczniu zaliczyliśmy się między sobą, w kwietniu oficjalnie dla rodziny, w sierpniu ślub A w październiku pierwszą ciąża 😊 czyli mamy 8miesięcy między poznaniem a ślubem. Dogadujemy się właściwie we wszystkim. Teraz nam stukło 15 lat po ślubie i 16 nam teraz leci jak się poznaliśmy. Poza tym jest moim pierwszym i jedynym partnerem. Więc dodatkowo taki związek jak z lat 20...i powiem wam dobrze mi z tym.
e_mil_ka, VianEthel2, zokeia, Ilona92 lubią tę wiadomość
Ada urodziła się 18.03.2020 przez CC
👶-2007 synuś
👶-2009 córcia
13.07 🧪- 23 mlU
17.07 🧪- 133 mlU
28.07🧪 - 8656 mlU
11.08 ❤
17.09 będzie piękna zdrowa córeczka!!❤❤ -
Miło powspominać początki zwiazku
my jestesmy 10 lat razem, 8 lat po slubie. I to jest moj, jak i jego jedyny powazny zwiazek. Przez wczesniejsze lata zycia 'uczuciowego' mocno szalelismy. Tzn zadne z nas nie bylo w stalym zeiazku, tylko randkowanie, sypianie z kimś. Mozna powiedziec, ze sie wybawilismy. W momencie poznania ja mialam 27 on 31 lat. Po trzeciej randce zostalam u niego na dobre. Po 4 miesiacach zrezygnowalam ze swojego mieszkania. W sumie od razu weszlismy w tryb budowania rodziny. No i teraz 3 syn jest w drodze
Beatti, Ilona92, KJ2020, e_mil_ka lubią tę wiadomość
-
Oczywiście, że czas w związku nie gra roli , my wręcz przeciwnie w ślimaczym tępie 🤣 po 7 latach zaręczyn rok później ślub w tym momencie mamy 11 lat razem. A uważam, że najwazniejsz to trafić na ta druga połówkę. Emilka ale Twoja historia jest niezwykła 🥰 piękna niedziela aż chce się żyć 😆
Beatti, Ilona92, KJ2020, zokeia, e_mil_ka lubią tę wiadomość
-
Ja chyba nie zrobię dziś nic pożytecznego bo korzystając z pogody wybraliśmy się do Krakowa
nie do rodziny, nie do pracy a pospacerować po Rynku i parkach
tu się poznaliśmy prawie 13 lat temu, tu urodził się Junior
w tym roku będziemy świętować 9 rocznice ślubu. I wciąż szalenie kocham tego mojego ciołka choć jak miałam 24 lata byłam przerażona że mógłby mi się oświadczyć
wtedy moja potrzeba niezależności była dominująca
starszaka urodziłam 2,5 roku po ślubie, kilka miesięcy przed 30stką i cieszę się że tak się stało ale dla mnie to i tak było wcześniej. Tak naprawdę dopiero dziś mając skończone 35 lat uważamy że jestem w super wieku na macierzyństwo i już nie mogę doczekać się małego gagatka choć tym razem nawet się nie łudzę że będzie łatwo:) i zupełnie serio nie wykluczam jeszcze jednej ciąży, choć bardzo długo po urodzeniu starszaka twierdziłam że skończymy z jedynakiem:) ale zobaczymy co przyniesie przyszłość
za młodu bawiłam się świetnie, z przyjemnego trybu życia nie zrezygnowaliśmy tez jak urodził się starszak więc nie czuje się staro. Wręcz przeciwnie - czasami naprawdę nie mogę uwierzyć że mam tyle lat i ile mam
A teraz czekam aż młody przestanie biegać i idziemy szukać jedzenia:)zokeia, Ilona92, e_mil_ka, Beatti lubią tę wiadomość
-
KJ Zokeia trochę mi ulżyło, ponieważ ja pierwsze dziecko rodziłam 3 tyg przed 30...byl to jak najbardziej świadomy wybór. Dalej czuję się 'młodo', choć ostatnio poczułam się jak dinozaur, gdy poznałam siostrzenice sąsiadki. Obie lat 41, jedna 3 dorosłych synów i czeka teraz na wnuka 😉 druga również dwójka dorosłych już... Nam z mężem w tym roku wypada 10 rocznica ślubu 😮😁
KJ2020, Beatti, zokeia lubią tę wiadomość
-
straw_berry, na szczęście w moim otoczeniu zdecydowana większość osób ma dzieci po 30. Nawet po 40 (mężczyźni). W przedszkolu też nie zauważam, żebym była starsza. Raczej wszyscy są w tym samym wieku. Jedna znajoma z przedszkola ma dopiero 24 lata i dwoje dzieci i czuje się biedna zagubiona w naszym towarzystwie. Ale jest tak fajna, że spokojnie się dogadujemy
-
Ja mieszkając w Krakowie w ogóle nie odczuwałam że późno zdecydowałam się na dziecko:) większość moich koleżanek w podobnym wieku zostawało mamami. Mieszkając na wsi i w okolicy mniejszego miasta... hmmm jestem jedną ze starszych mam w przedszkolu
rok temu przy okazji urodzin jednego z dzieci zapadła krępująca cisza jak powiedziałam ile mam lat:)
Zokeia przypomnij mi proszę Wasz plan na izolacje przed porodem. Przedszkole starszaka zaczyna przeginać wiec już mam pewność że w którymś momencie zostawię go w domu tylko muszę jeszcze ogarnąć jego urodziny żeby nie miał poczucie że coś traci przez brata.
Nawet mój mąż jak usłyszał ze jeśli na porodówce wyjdzie mi pozytywny wynik testu na Covida to nie zobaczymy gagatka 2 tygodnie stwierdził ze spróbuje wziąć urlop jeszcze przed porodemzokeia lubi tę wiadomość
-
U mnie istny miks wiekowy... Kuzynki dzieci miały wcześnie, teraz mają nastolatków. Ale kuzyn dopiero ok 40, żona w moim wieku. Znajomi raczej ok 30. Choć mam też jedna, która jest po 40, ma trójkę dorosłych dzieci, 2 wnucząt i oczekuje kolejnej 2...rodzice w przedszkolu starszaka raczej w moim wieku albo ja uważam się, za wiecznie piękna i młodą 😁😂
zokeia, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
U nas albo jest młodzież, albo podlotki koło 9rż. Ada będzie drugim brzdacem od lat. Oczywiście mówiąc o najbliższej rodzinie. Dalej kuzynki mają młodsze dzieci w wieku od 2 do 4lat. Więc najgorzej nie jest. Chociaż wiekowo jestem jedną że starszych mam, a mam niecałe 35lat.
Którą że mną wizytuje w tym tygodniu?
Vian Ty pewnie dziś do szpitala a jutro poród! Pewnie nie możesz się doczekać!😊Ilona92 lubi tę wiadomość
Ada urodziła się 18.03.2020 przez CC
👶-2007 synuś
👶-2009 córcia
13.07 🧪- 23 mlU
17.07 🧪- 133 mlU
28.07🧪 - 8656 mlU
11.08 ❤
17.09 będzie piękna zdrowa córeczka!!❤❤ -
Beatti - ja mam wizytę jutro. Dostanę skierowanie na ostatnie badania GBS itd. Lekarza widuję co miesiąc, może teraz będzie cześciej. W sumie po ostatnich przejściach ze skurczami przepowiadającymi i z niesamowicie nagłym, silnym syndromem gniazdowania (ten weekend to było szaleństwo, wczesniej nic, teraz wszystko!) to spodziewam się, że powie mi, że zgładza mi się szyjka
KJ2020 plan na izolację mamy teraz taki, że od przyszłego tygodnia dzieci będa już w domu. Mam termin wprawdzie na koniec marca, ale to trzecia ciąża, zawsze też rodziłam w 38 tc, czuję się inaczej, więc nie zdziwię się jak po 36 urodze tym razem (kończe 34tc). Po urodzeniu malucham, starszaki będą dwa tygodnie w domu, potem kolejne dni będa odzwiedzać wszystkich dziadków. Myślę, ze 3 tygodnie po narodzinach będa w domu na pewno. Może dotrwam do 4. Maż bierze tym razem dwa tygodnie urlopu, nie miesiąc, chociaż zobaczymy jak sytuacja kowidowa będzie wyglądać. Myślę, że skoro teraz jest na zdalnej, to w przyszłym togodniu pójdzie do pracy, czyli kolejny tydzień (ten porodowy) znowu bedzie na zdalnej.
No i jego kontakty najbardziej mnie martwią, bo niemal we wszystkich wydziałach u niego co raz więcej osób choruje. Jego wydział jest na szczescie w innym budynku i on tam nikogo bez maseczki, albo bez potrzeby obcego nie wpuszcza.
Mysle, że po jutrzejszej wizycie mój plan doprecyzuję. A jak to u Was wygląda? Xo to znaczy, że przedszkole przegina?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2021, 09:08
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny.
To się rozpisalyscie. Fajnie czytać tak pozytywne historie związkowi-rodzinne
My zaczęliśmy pisać w 2012, spotkaliśmy się po nowym roku2013, a w marcu już se sobą zamieszkaliśmy , po 5 latach urodziłam corke, teraz syn.
W międzyczasie ja kończyłam studia, pare razy się przeprowadzaliśmy, kupiliśmy dom , później przeprowadzka spowrotem bo dostałam gospodarstwo i jest tu poprostu więcej miejsca i możliwości. Nie jesteśmy ani zaręczeni, ani po ślubie, ale jakoś nikomu z nas to nie przeszkadza. Mamy inne zobowiązania wobec siebie i nie są to dzieci.
Jakoś rodzina najbliższa się rozpadła, każdy w swoją stronę, my byliśmy zajęci remontami, budowaniem, przeprowadzkami itp, rodzina ciagle miała coś do powiedzenia i zakończyło się to w momencie jak moja mama stwierdziła, ze odcina się od toksycznych osób i nie mamy ze sobą kontaktu od ponad 1.5 roku.
Żyjemy dalej, w sumie nie złego nam nie brakuje, czasem spokój by się przydał i jakiś ład, ale przez niektórych ludzi to poprostu nie możliwe.
Ja jutro jadę na ktg i lekarz normalnie robi wizytę znaczy ten , który robi opisu. Maja sprawdzić szyjkę, przepływy i poproszę żeby sprawdziła brzuszek i główkę przy okazji.
Młody jest chyba tak nisko ze ciagle czuje główkę prawie na wylocie.
Muszę zamówić jakieś dobre maseczki w tym tygodniu , chciałabym się spotkać ze swoją Polozna jeszcze żeby o niektóre sprawy dogadać i być jakoś przygotowana na maxa. Znalazłam praktycznie wszystko do porodu i po, także zamknąć kufer i koniec. Poszukiwałam już cały rożek na poród, swoje ubrania ect. JesCze misze zapytać czy butelka z filtrem wystarczy do szpitala bo jakoś nie uśmiecha mi się taszczenie zgrzewki wody. Chociaż pamietam, ze dostępny był czajnik wiec powinno być ok.
Dziś mi się spina brzuch niemiłosiernie. Generalnie coraz częściej mam takie spięcia i może dobrze. Kupię liście malin do herbatki. Chociaż zastanawiam się czy takie jakbym oberwała to się nadają czy to jakaś specjalna odmiana? Piła któraś?
Ciepły prysznic i to na prawdę ciepły biorę codziennie.
Dobrze żeby szyjka się skróciła na maxa to cześć będzie z głowy.
zokeia lubi tę wiadomość