!! MARZEC 2021 !!
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi brzuch już przeszkadza i to nawet bardzo. Dobrze, ze zostało mi już tylko 6 dni. Od wczoraj tak mi puchną stopy jak zrobi się za gorąco, se jakaś masakra, aż pieką 😢
Gratulacje dla kolejnej mamy!
Agnieszka tak na tym etapie łożysko 3 stopnia to normalne. Niedługo termin wiec łożysko tez się starzeje. Dzieci tez nisko bo poprostu brzuch się opuszcza i to jeden z sygnałów zbliżającego się rozwiązania.
Ja np odczuwam już ta jazda samochodem. W tej ciąży do lekarza zawsze jeździłam sama do każdego. W poprzedniej prawie wogole sama nie jeździłam.
Może to i lepiej przynajmniej czas płynie i nie czuje się komfortowo zawsze, a najbardziej jak jeżdżą jacyś popaprani.
Ja muszę swoją corke zapisać znów do ortopedy bo kostki ida jej do środka i nogi wygladaja jak x 😢
Macie jakieś sposoby na opuchnięte nogi? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
KJ nareszcie trafiłam na lekarza który pracuje na oddziale w ICZMP w Łodzi. Od razu skierował nas na zabieg. Powiedział że Mati nie tylko kości łódeczkowate ma do usunięcia, ale również do poprawienia bardzo duże płaskostopie które od razu poprawią. Jutro mam dzwonić ustalać termin zabiegu. Podobno mamy czekać ok 3miesiecy, ale to zobaczymy jutro jeśli się dodzwonię. Poprzednia zw względu na kasę odmowilismy prywatnie.
Ja odbieram wynik GBS w czwartek bo na ostatniej wizycie był pobierany.KJ2020 lubi tę wiadomość
Ada urodziła się 18.03.2020 przez CC
👶-2007 synuś
👶-2009 córcia
13.07 🧪- 23 mlU
17.07 🧪- 133 mlU
28.07🧪 - 8656 mlU
11.08 ❤
17.09 będzie piękna zdrowa córeczka!!❤❤ -
Aa właśnie Vian czekamy na wieści!!! ✊✊
Gratulacje dla świeżo upieczonej mamy.
W sumie dzis juz mam donoszona wiec sie cieszę. Co do wizyty przełożyli na dziś na szczęście wody są ok, wizyta kolejna z tydzień, młodego nie ważył bo stwierdził, że to szacowany wynik sle znowu nie zapytałam o szyjkę.
e_mil_ka lubi tę wiadomość
-
Pukola - jest spokojnie czas, żeby maluch się obrócił. Do tego jeśli jest taki nagły skok przyrostu wagi, to obstawiałabym błąd pomiaru. Wiesz, jasne, że 'byle zdrowe było', ale rozumiem rozczarowanie, czy też zdenerwowanie, któe czujesz. Obyś urodziłą tak jak chcesz
Właśnie jeszcze butelkę filtrującą muszę kupić! Myślałam, żeby kupić wodę termalną w spraju, ale chyba wezmę hydrolat z róży damasceńskiej - odświeża i cudownie pachnieChcę się tym razem zaopatrzyć w takie umilacze. Piłkę do masażu mam, kupię chyba jeszcze Miya myPOWERelixir Serum - to serum zapycha mi pory, ale zapach ma tak obłędny, że będę się smarować po dekolcie i nadgarstkach
KJ2020 ja tak samo chcę zapobiec covidowi jak mogę. W zeszłym tygodniu jedno dziecko mi gorączkowało, teraz obaj mają katar, jeden kaszle, ja też mam katar i suche gardło. Jak będzie gorzej, to za dwa dni pójdę na wymaz. Wolę wiedzieć teraz. I podobnie jak Ty zaczynam odpuszczać w pracy. Myślę, że od przyszłego tygodnia będę tylko pod telefonem. Też jutro tylko GBS
Straw Berry już 8 dziewczyn rozpakowanych?? O kurczę! Gratulacje
-
KJ u mnie nadal cisza mam wrażenie, że nigdy nie urodzę. Wczoraj koleżanka z terminem na 8 marca napisała że jest na porodówce bo wody jej odeszły i szczerze trochę poczułam zazdro że to już będzie miała przy sobie malutką a ja dalej chodzę jak słoń. Byłam pewna że to ja urodzę wcześniej 🤷.
Co do covida bardzo Was dziewczyny rozumiem, że się izolujcie bo to co się dzieje w szpitalach to jest jakiś absurd, że rozdzielają dzieci od matek. Ja żyję nadzieją, że skoro przeszłam covid w grudniu to do porodu raczej jestem bezpieczna.
wczoraj zaniosłam wymaz gbs do alabu wyniki chyba w piątek dopiero więc z jednej strony chciałabym urodzić z drugiej jednak poczekać z porodem na wyniki.
Mąż mnie pyta wieczorem kiedy w końcu mam zamiar urodzić bo już mu się dluzy. Mówię do niego przykro mi ale ten tydzień jestem zajęta. Mam wizytę w czwartek u poloznej jutro jadę z rodzicami załatwiać im nowa umowę na telefon no i czekam na wynik gbs 😅.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2021, 01:21
-
Emilka sporo znam takich przypadków. Wydawało się że to już, ze tylko pessar trzymam a po ściągnięciu dziewczyny idealnie wytrzymywały do terminu
Zokeia tez bym poszła na wymaz. Sama jakiś czas temu sprawdzałam przeciwciała ale wygląda na to że nie mam.
Agnieszka dobrze że wody ok bo to chyba miało być u Ciebie do sprawdzenia ostatnio prawda?
Zokeia ja normalnie używam hydrolatu różanegopachnie obłędnie
ale na poród spakowałam mała wodę termalną która została mi jeszcze po urlopie
w ogóle wczoraj zadzwoniłam na porodówkę gdzie chce rodzic i Pani która odebrała była tak miła ze aż mi się lżej na sercu zrobiło
zapytałam czy można wykupić wsparcie położnej ale powiedziała żebym się nie wygłupiała i ze nawet jak będę bez męża to nie zostanę sama.
Emilka mnie w poprzedniej ciąży mąż pytał czy będę rodzic bo ma ochotę na piwkoteraz od kilka dni nie tknął alkoholu wiec chyba włączył tryb gotowości
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2021, 09:50
zokeia, e_mil_ka lubią tę wiadomość
-
KJ2020 wrote:GBS pobrany! Jeden cel przedporodowy zrealizowany!
Wynik za 4/5 dni.
Do tego mały waży 2556g, szyjka zamknięta, wizyta za miesiąc, chyba że urodzę. Cieszy mnie waga, bo jest szansa, że znów będzie małe dziecko (synowie 2800 i 3150).
Byłam dzisiaj przelotem w Rossmanie i widziałąm mnóstwo pysznych przekąsek. Chyba podejdę jutro i wybiorę sobie rarytasy do torby.
Emilka na stronie fundacji Rodzić po ludzku jest do pobrania dokument, że nie zgadzasz się na izolację dziecka jeśli masz covid lub czekasz na wynik. Przygotuję go sobie, aczkolwiek nie wiem, czy gdybym była chora, to nei wolałabym, żeby synek był izolowany. Rozważam jeszcze taką opcję, że będę prosiła o wydanie dziecka mężowi. Ta sama flora bakteryjna, zna jego głos, najwyżej będzie karmił butelką.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2021, 15:16
KJ2020 lubi tę wiadomość
-
Zokeia mamy takie same rozkminy... widziałam ten dokument na stronie fundacji ale nie wiem co robić. Wiadomo, że izolacji nie chce ale chce przede wszystkim bezpieczeństwa dla dziecka. Generalnie wokół tych procedur jest niezłe zamieszanie. Początkowo słyszałam że pozytywny test = cc, teraz już że niekoniecznie.
A jeszcze mi dziś przypomnieli że mam zaległe szczepienie ze starszakiem ale chyba pójdę dopiero jak już nie będzie chodził do przedszkola.
Zokeia ale najważniejsze, że wszystko ok. -
KJ2020 wrote:Zokeia mamy takie same rozkminy... widziałam ten dokument na stronie fundacji ale nie wiem co robić. Wiadomo, że izolacji nie chce ale chce przede wszystkim bezpieczeństwa dla dziecka.
Skłaniam się ku temu, że zgodziłabym się na izolację. Miałam już trzytygodniowego niemowlaka z sepsą. Pamiętam poczucie winy, że to może ode mnie choroba. Rozłąka tez była (nie byłam w stanie siedzieć przy nim 24h na dobę). Wszystko się wyrównało, więź jest, deficytów emocjonalnych u naszego 3,5 latka nie obserwujemy. Wiem, że to nie musi być reguła, ale chyba wolę pracować nad więzią niż konsekwencjami zakażenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2021, 17:45
KJ2020 lubi tę wiadomość
-
zokeia wrote:Skłaniam się ku temu, że zgodziłabym się na izolację. Miałam już trzytygodniowego niemowlaka z sepsą. Pamiętam poczucie winy, że to może ode mnie choroba. Rozłąka tez była (nie byłam w stanie siedzieć przy nim 24h na dobę). Wszystko się wyrównało, więź jest, deficytów emocjonalnych u naszego 3,5 latka nie obserwujemy. Wiem, że to nie musi być reguła, ale chyba wolę pracować nad więzią niż konsekwencjami zakażenia.
I tu się generalnie z Tobą zgadzam. Lepsza izolacja niż zakażenie. Ale ja się zastanawiam czy karmiąc nie przekaże młodemu przeciwciał. Bo zawsze jak byłam chora a starszak był na piersi to był przykaz żeby jak najbardziej karmić bo nie tylko nie zagroże młodemu ale wręcz mogę go ochronić. I z tego tytułu gdyby były dopuszczane szczepionki dla kobiet w ciąży i gdyby były dostępne to mocno rozważyłabym zaszczepienie się w obecnym stanie. Spotkałam się z opiniami lekarzy że to wcale nie głupie myślenie. Profesor u którego konsultowałam te nasze nieszczęsne NT i potem chodziłam na wszystkie prenatalne, bardzo uznany specjalista, w styczniu na usg 3 trymestru powiedział mi że w świetle badań jakie widział nie jest przekonany że szczepienie w trakcie karmienia powinno być niezalecane. Raczej skłaniał się że może to być korzystne ale też przyznał wprost że jego opinia jeszcze nie jest wiążąca bo ma za mało danych. I to chyba jest najgorsze. Mało danych i brak jednoznacznych wskazań. Na pewno w przypadku pozytywnego wyniki na tym szybkim teście zdaje się antygenowym będę domagać się wymazu - nie mam zaufania do testów kasetkowych. W styczniu taki na przeciwciała pokazał mi że mogę je mieć a tydzień później test z krwi wykluczył przeciwciała.
A tak w ogóle to chyba nie powinnam dziś za dużo myśleć bo wypiłam 2 kawy i colę a nadal czuje się jakbym miała żądz zasnąć na siedząco....Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2021, 17:58
-
Ilona a Ty w tym tygodniu do szpitala czy w następnym bo się pogubiłam? Mój lekarz mówił mi , ze zna osoby w ciazy które się zaszczepiły jeżeli będę miała możliwość z racji zawodu raczej zdecyduje się na szczepienie .
Ja ostatnio jestem bardzo śpiąca i problem z spacerami (boli brzuch) za to w domu mogę robić wszystko skakać po krzesłach wgl i coraz częściej się spina.
Czy Wy też musicie się skontaktować z przychodnia przed porodem oraz z położna patronażowa? -
Na blogu Hafija jest artykuł o szczepieniu podczas kp. Ja się skłaniam ku szczepieniu.
Połozną środowiskową mam już wybraną. Zapisałam się do przychodni 'połozniczej', nie wiem jak to nazwać. Chodziłam tam na zajęcia edukacyjne i zgłosiłam chęć nawiązania współpracy z położną. Do POZ zapiszę tam gdzie pozostałe dzieci. Wprawdzie to 15 km od miasta, ale przez lata nam się to sprawdziło, że lepiej dojeżdżać pod miasto i mieć zawsze dostępnego lekarza (on tez opiekuje się nami prywatnie), niż czekać w kolejkach do przychodni w mieście wojewódzkim. Na szczepienie czekałam kiedyś miesiąc. Dziecko zachorowało, straciło kolejkę i czekałam kolejny miesiąc!
KJ masz rację z tym mlekiem. Może w takiej sytuacji mogłybyśmy dostarczać odciągnięte? Albo załatwić z banku mleka (bo mi tylko dziecko ściąga, laktatorem nie idzie)?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2021, 08:49
-
Cześć dziewczyny.
Ania dziękuje za rady
Ja muszę poczytać co zaleca laktaceuta w przypadku pozytywnego wyniku. Dla mnie szczepionka jest nie do przyjęcia ze względu na dostepne wyniki itp. Jeśli ktoś chce proszę bardzo ja poczekam, jeśli będę płakać itp to niestety moja dezycjw i nikogo nie mogę obwiniać. A co do kp to chyba lepiej karmić. Bo jeśli w chorobie czy przy zapapaleniu im częstsze odstawianie tym lepiej to wodze tu to samo. Dzieci dostają przeciwciała , a nie chorobę. Chociaż mogę się mylić. Dziś zapytam o to Polozna, dobre pytanie !
Wiaodmo każda sytuacja jest inna i trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw.
Ja nie zgłaszam wcześniej dziecka bo ja nie widzę w tym sensu. Ostatnio przyjechała Polozna i zaczęła mi robić wykłady o jedzeniu w czasie kp i jak zaczęłam to słuchać to głowa mnie zaczęła bolec od starodawnego podejścia. Jedyny plus, ze oglądała moje krocze i czy dobrze macica się obkurcza i podpowiedziała co na odparzona pupę. Nie ważyła nie mierzyła. Przyjeżdżała rozbierała dziecko, sprawdzała i koniec. Była raz pediatra i dała nr telefonu gdyby coś się działo proszę dzwonić. Kiedyś dzwonię bo córka miała czerwone z tylu głowy przy karku i nie wiedziałam co to (a to poprostu obtarcia a ja nie wiedziałam )dzwonię przedstawiam się a ta rzuca słuchawka, wiec przeniosłam dziecko. Młoda tfu tfu na szczęście nie chorowała raz z uchem coś miała i koniec. Wiadomo zwykle przeziębienia itp wiec nie było potrzeby jakieś kłębuszek diagnostyki, ale gdyby co mam już namiary na następnych dobrych pediatrów. Szczepionki podawaliśmy płatne dopiero po pół roku. Ale to już zostawiam każdemu rodzicowi do wyboru. No jedyne co to muszę pamiętać żeby wziąć skierowanie na bioderka tym razem od razu.
Agnieszka do szpitala idę w poniedziałek między 8-9 przyjęcie, obejrzą mnie i zapadnie dezycja co ze mną. Wczoraj byłam na ktg wszystko dobrze, szyjka 2,5 cm palec wchodzi główka już niziutko.
Polozna się śmieje, ze to już czas na szorowanie szczoteczka fug, mycie okien, wieszanie firanek No i jeśli coś to współżyć więcej, ALE jeśli dziecko nie będzie chciało teraz wyjść to nic nie pomoże. Także czuje się jakoś dobrze jak z nią rozmawiam.
Wczoraj po badaniu lekko plamilam, ale to normalne mi paoiedziala i żebym się nie przejmowała, chyba ze będzie coraz bardziej intensywne to mam jechać na IP i ja informować. Podoba mi się to, se jest non stop pod telefonem.