Marzec 2026👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Jednorożec89 wrote:Wpadła dzisiaj do mnie koleżanka na kawę. Z synkiem . Młody ma 9 miesięcy. Przyniosła ciasto do kawy, ja mówię że dziękuję mam cukrzycę i nie jem takich rzeczy a ona mnie uświadamia że też miała, nie była z tym u diabetologa, nie trzyma diety, nie zmierzyła cukru ani razu i ma zdrowe dziecko więc głupotę robie że się tak katuje, a poza tym czym ja się martwię jak będę mieć cesarkę więc nawet jak dziecko będzie za duże to nie ma znaczenie.
Jestem wręcz przerażona beztroskoscia niektórych ludzi -
Już mnie też nic nie zdziwi. Moja koleżanka z pracy paliła w ciąży, sybek skrajny wcześniak z 27tc i co z tego, ludzie to są ignoranci.
Z innej beczki, dziewczyny które są bardziej w temacie bo wypadłam z obiegu, macie do polecenia dobre jakościowo pieluchy tetrowe? Serio cena nie ma znaczenia jeśli po wielu praniach nadal będą w super stanie i nie zrobią się z nich gazy do odciskania twarogu 😁 szukam białych, żadnych cudów -
To że ona tak się zachowała - nie znaczy, że inne kobiety mają tak samo postąpić. Ona chyba nie zdawała sobie sprawy z tego co mogło się stać 🙄 zero odpowiedzialności…Jednorożec89 wrote:Wpadła dzisiaj do mnie koleżanka na kawę. Z synkiem . Młody ma 9 miesięcy. Przyniosła ciasto do kawy, ja mówię że dziękuję mam cukrzycę i nie jem takich rzeczy a ona mnie uświadamia że też miała, nie była z tym u diabetologa, nie trzyma diety, nie zmierzyła cukru ani razu i ma zdrowe dziecko więc głupotę robie że się tak katuje, a poza tym czym ja się martwię jak będę mieć cesarkę więc nawet jak dziecko będzie za duże to nie ma znaczenie.👱🏻♀️30🧑🏻🦱30
👩🏼❤️💋👨🏻2015
💍2019
💒12.08.2022
Starania od 02.2023
2025 2xIUI ❌
28.05 ➡️ kwalifikacja IVF ✅
31.05 ➡️ start stymulacji 💉(Menopur, Cetrotide)
11.06 ➡️ punkcja —> 9 pobrano 🥚—> 5 dojrzałych i zapłodnionych —> 3 zarodki —> zostały ❄️❄️
16.06 ➡️ transfer 🍀 4AA
20.06 ➡️ 4dpt ⏸️
21.06 ➡️ beta 5dpt - 14,10, 7dpt - 51,00, 10dpt - 234,80, 17dpt - 2826,00 🥹
24dpt ➡️ mamy serduszko ❤️
Córeczka 🩷
20+5 - 382 g
26+0 - 964 g
⏳19.12 ➡️ wizyta
⏳12.01 ➡️ III prenatalne

-
Ja się ostatnio troszeczkę wkurzyłam, bo wspomniałam koleżankom z pracy o tym, że mój mąż będzie ze mną przy porodzie. Oczywiście wiem, że każda para ma inaczej, nie każdy się na to decyduje i ja to szanuję, ale to była decyzja mojego męża - do niczego bym go nie zmusiła..
Z czego dwie wręcz się oburzyły, że one sobie tego nie wyobrażały by ich facet z nimi był.. zaczęły mówić, że mu wszystko obrzydzę bla bla bla 😑
I przerwałam im mówiąc, że nie obchodzi mnie ich zdanie, że w tym momencie jednym uchem wpuszczam i wypuszczam. Że nikt nie każe mu patrzeć mi w krok jak dziecko wychodzi, tylko żeby stał obok i po prostu BYŁ, głaskał mnie po głowie. On tyle ze mną przeszedł, że nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło przy mnie mojego męża, mojego największego wsparcia 🥺
I nagle się zamknęły.
Sagi, Kokosq, Kłębuszek, Patisonek 25, bambusek-94, Kasiastaraczka, Dżozu, _Hope lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30🧑🏻🦱30
👩🏼❤️💋👨🏻2015
💍2019
💒12.08.2022
Starania od 02.2023
2025 2xIUI ❌
28.05 ➡️ kwalifikacja IVF ✅
31.05 ➡️ start stymulacji 💉(Menopur, Cetrotide)
11.06 ➡️ punkcja —> 9 pobrano 🥚—> 5 dojrzałych i zapłodnionych —> 3 zarodki —> zostały ❄️❄️
16.06 ➡️ transfer 🍀 4AA
20.06 ➡️ 4dpt ⏸️
21.06 ➡️ beta 5dpt - 14,10, 7dpt - 51,00, 10dpt - 234,80, 17dpt - 2826,00 🥹
24dpt ➡️ mamy serduszko ❤️
Córeczka 🩷
20+5 - 382 g
26+0 - 964 g
⏳19.12 ➡️ wizyta
⏳12.01 ➡️ III prenatalne

-
alta marea wrote:Z innej beczki, dziewczyny które są bardziej w temacie bo wypadłam z obiegu, macie do polecenia dobre jakościowo pieluchy tetrowe? Serio cena nie ma znaczenia jeśli po wielu praniach nadal będą w super stanie i nie zrobią się z nich gazy do odciskania twarogu 😁 szukam białych, żadnych cudów
Moja siostra bardzo mi polecała pieluchy tetrowe marki "kamyczek" z serii w misie (koniecznie właśnie te, a nie w inne wzory). Mówi że się nie kurczą ani nie mechacą przy praniu w wysokiej temperaturze 🙂 na allegro można je kupić za około 6zł sztuka. Ja zamówiłam w niedzielę 15 sztuk i czekam na przesyłkę.
https://allegro.pl/oferta/pieluszki-pieluchy-tetrowe-kamyczek-wzor-misie-kolorowa-atest-bawelna-11221205101
alta marea lubi tę wiadomość
-
Jak była jeszcze opcja że będę rodzić naturalnie zostawiłam wybór mężowi tak naprawdę on od razu stwierdził że nigdy by mnie w takiej chwili nie zostawił nawet jakby miał tam zemdleć. Ostatnio orzekł że jakby w naszym szpitalu można by być przy cc też oczywiście byłby przy mnie
Daga121222, Kokosq, Patisonek 25, alta marea, Kasiastaraczka, Dżozu, _Hope lubią tę wiadomość
-
Daga121222 wrote:Ja się ostatnio troszeczkę wkurzyłam, bo wspomniałam koleżankom z pracy o tym, że mój mąż będzie ze mną przy porodzie. Oczywiście wiem, że każda para ma inaczej, nie każdy się na to decyduje i ja to szanuję, ale to była decyzja mojego męża - do niczego bym go nie zmusiła..
Z czego dwie wręcz się oburzyły, że one sobie tego nie wyobrażały by ich facet z nimi był.. zaczęły mówić, że mu wszystko obrzydzę bla bla bla 😑
I przerwałam im mówiąc, że nie obchodzi mnie ich zdanie, że w tym momencie jednym uchem wpuszczam i wypuszczam. Że nikt nie każe mu patrzeć mi w krok jak dziecko wychodzi, tylko żeby stał obok i po prostu BYŁ, głaskał mnie po głowie. On tyle ze mną przeszedł, że nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło przy mnie mojego męża, mojego największego wsparcia 🥺
I nagle się zamknęły.
A to bardzo częste zjawisko ale w sumie nie wiem z czego wynika takie głupie gadanie, tylko u nas było w drugą stronę,że z pracy męża gadali głupoty o jakiejś traumie itp jak się napatrzy 😅 Na szczęście mąż ma swój rozum i też nie brał pod uwagę innego scenariusza niż być w takiej chwili ze mną, koniec końców nawet przeciął pępowinę 😊 Nie wyobrażam sobie w takiej chwili być bez niego, naprawdę jego obecność była nieoceniona.
Daga121222, Kasiastaraczka, Dżozu lubią tę wiadomość
-
Daga121222 wrote:Ja się ostatnio troszeczkę wkurzyłam, bo wspomniałam koleżankom z pracy o tym, że mój mąż będzie ze mną przy porodzie. Oczywiście wiem, że każda para ma inaczej, nie każdy się na to decyduje i ja to szanuję, ale to była decyzja mojego męża - do niczego bym go nie zmusiła..
Z czego dwie wręcz się oburzyły, że one sobie tego nie wyobrażały by ich facet z nimi był.. zaczęły mówić, że mu wszystko obrzydzę bla bla bla 😑
I przerwałam im mówiąc, że nie obchodzi mnie ich zdanie, że w tym momencie jednym uchem wpuszczam i wypuszczam. Że nikt nie każe mu patrzeć mi w krok jak dziecko wychodzi, tylko żeby stał obok i po prostu BYŁ, głaskał mnie po głowie. On tyle ze mną przeszedł, że nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło przy mnie mojego męża, mojego największego wsparcia 🥺
I nagle się zamknęły.
Mój mąż był ze mną przy porodzie, siedział obok, na wysokości głowy więc względnie nie widział co się dzieje od dołu. Nic mu nie obrzydziłam - świadczy o tym fakt że jestem w drugiej ciąży 🤣 pomógł mi pójść do łazienki, wstawać z łóżka, jak była potrzeba zawołał położną. Po prostu był. Było ustalone od zawsze że nie chce przecinać pępowiny i nikt by go do tego nie zmuszał. Co prawda stwierdził że to straszna nuda była i w końcu coś się ruszyło jak mnie zabrali na cesarkę, ale powiedział że jeśli drugi raz podejdę do sn jedzie ze mną. Dla bezpieczeństwa, wsparcia, no tak po prostu.
Daga121222, alta marea, Dżozu lubią tę wiadomość
-
Ja chciałam aby partner był przy porodzie niestety, stety wyszło cc i nie ma rodzinnych u nas. Za to każde dzuecko kangurował i mam nadzieję, że teraz też tak będzie.
Ale znajomy był na jednym porodzie i mówił, że to dla niego trauma, na drugim nie był bo covid był a teraz zdradza żonę i mówi, że to wariatka 🫣 -
Dlatego właśnie nie słucham takiego gadania 😊 ale nie rozumiem po co to…
Fajnie mieć kogoś bliskiego przy sobie w tak ważnym dniu 🥰
Kokosq, Kasiastaraczka, Dżozu lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30🧑🏻🦱30
👩🏼❤️💋👨🏻2015
💍2019
💒12.08.2022
Starania od 02.2023
2025 2xIUI ❌
28.05 ➡️ kwalifikacja IVF ✅
31.05 ➡️ start stymulacji 💉(Menopur, Cetrotide)
11.06 ➡️ punkcja —> 9 pobrano 🥚—> 5 dojrzałych i zapłodnionych —> 3 zarodki —> zostały ❄️❄️
16.06 ➡️ transfer 🍀 4AA
20.06 ➡️ 4dpt ⏸️
21.06 ➡️ beta 5dpt - 14,10, 7dpt - 51,00, 10dpt - 234,80, 17dpt - 2826,00 🥹
24dpt ➡️ mamy serduszko ❤️
Córeczka 🩷
20+5 - 382 g
26+0 - 964 g
⏳19.12 ➡️ wizyta
⏳12.01 ➡️ III prenatalne

-
Dla mnie bardzo ważne jest kangurowanie. Jasia urodziłam w szczycie pandemii u tego nie miał bo wody mi odeszły niespodziewanie, mąż nie miał testu i nie wpuścili go do szpitala. Bardzo było mi zal dziecka że takie tamo leży, nikt go od razu nie przytula
-
Bardzo lubie te ocenianie kobiet innych
ja tez mialam ostatnio starcie z koleżanką o żlobek posylam bo nie mam wyjścia chce wrócić do pracy dobrze się czuje w pracy , chce byc niezalezna od meza finansowo i w domu lapie depresje ale oczywiscie wyrodna matka
bo do 3 roku życia powinno się z dzieckiem siedzieć ja tak nie uważam tak samo mam luźne podejście i do porodu sn i do cc do kp kpi czy mm 
Ja dzisiaj prawie nic nie zrobiłam moze i dobrze bo piekłam z córka pierniczki i naprawdę wszyatko mi z takim trudem przychodzi a zrobilam mało w tym roku postałam trochę w kuchni i już słabo mi się zrobiło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia, 19:10
-
No są takie mamusie, które wolą siedzieć dłużej z dzieckiem w domu i też okej, ale nie powinny narzucać tego drugiemu człowiekowi.ZOSIA88 wrote:Bardzo libie te ocenianie kobiet innych
ja tez mialam ostatnio starcie z koleżanką o żlobek posylam bo nie mam wyjścia chce wrócić do pracy dobrze się czuje w pracy , chce byc nie zalezna od meza finansowo i w domu lapie depresje ale oczywiscie wyrodna matka
bo do 3 roku życia powinno się z dzieckiem siedzieć ja tak nie uważam tak samo mam luźne podejście i do porodu sn i do cc do kp kpi czy mm 
Ja dzisiaj orawie nic nie zrobiłam moze i dobrze bo piekłam z córka pierniczki i naprawdę wszyatko mi z takim trudem przychodzi a zrobilam mało w tym roku postałam trochę w kuchni i już słabo mi się zrobiło
Ja z perspektywy wychowawcy w żłobku mogę powiedzieć, że dzieci szybciej się rozwijają, mają kontakt z równieśnikami i zarazkami, co jest ważne 🙂 idąc do przedszkola są przygotowane na wszystko.
Oj współczuję 🥺 musimy być bardziej wyrozumiałe dla siebie i po prostu się oszczędzać.
Ale rozumiem Cię, bo ja ostatnio też tak mało robię, ale po prostu jestem zmęczona..👱🏻♀️30🧑🏻🦱30
👩🏼❤️💋👨🏻2015
💍2019
💒12.08.2022
Starania od 02.2023
2025 2xIUI ❌
28.05 ➡️ kwalifikacja IVF ✅
31.05 ➡️ start stymulacji 💉(Menopur, Cetrotide)
11.06 ➡️ punkcja —> 9 pobrano 🥚—> 5 dojrzałych i zapłodnionych —> 3 zarodki —> zostały ❄️❄️
16.06 ➡️ transfer 🍀 4AA
20.06 ➡️ 4dpt ⏸️
21.06 ➡️ beta 5dpt - 14,10, 7dpt - 51,00, 10dpt - 234,80, 17dpt - 2826,00 🥹
24dpt ➡️ mamy serduszko ❤️
Córeczka 🩷
20+5 - 382 g
26+0 - 964 g
⏳19.12 ➡️ wizyta
⏳12.01 ➡️ III prenatalne

-
To są te odwieczne tematy, z których rodzi się ten matczyny hejt, tak obecny w internecie ale i na żywo. Nie umiemy zaakceptować decyzji innych, a równocześnie mieć własne zdanie, jakoś każdy musi udowodnić zawsze że jego jest lepsze. Szczepię nie szczepię (moja decyzja), poród z mężem czy bez (moja decyzja) , zostaję w domu czy wracam do aktywności zawodowej (moja decyzja), kp czy mm, chusteczki z rossmanna czy waterwipes itp…. Ludzie są podli i całe życie włażą z butami do obcego życia, zamiast zająć się własnym i posprzątać na własnym, często bardzo nieogarniętym podwórku.
Trzeba pamiętać, że instynkt macierzyński nikogo nie zawiedzie i kazdy duzo lepiej postąpi zgodnie z wlasnym sumieniem, niz tym, co narzucą inni.
Mi dopiero przy drugim dziecku przyszedł rozum do głowy, przy pierwszym ulegalam sugestiom i parciu otoczenia jak chorągiewka na wietrze niestety.
Daga121222, Sagi, Dżozu lubią tę wiadomość
-
Moja w żlobku chorowała ale w przedszkolu ma czasami po 100% obecności nie żaluje absolutnie żłobka naprawdę mi rownież pomogło bo ja znam siebie i nie mogę siedzieć w domu. Nawet nie wiem kiedy nam zleciał ten czas a dopiero pamiętam co zaczynala żłobek.
Daga121222 lubi tę wiadomość
-
Ale to podobno tylko Polacy tak mają, siostra urodziła w UK i serio nikogo nic nie obchodzi i to władnie jest twoja decyzja a u nas cię zjedzą za wszystko co jest odmienne od ich opinii.alta marea wrote:To są te odwieczne tematy, z których rodzi się ten matczyny hejt, tak obecny w internecie ale i na żywo. Nie umiemy zaakceptować decyzji innych, a równocześnie mieć własne zdanie, jakoś każdy musi udowodnić zawsze że jego jest lepsze. Szczepię nie szczepię (moja decyzja), poród z mężem czy bez (moja decyzja) , zostaję w domu czy wracam do aktywności zawodowej (moja decyzja), kp czy mm, chusteczki z rossmanna czy waterwipes itp…. Ludzie są podli i całe życie włażą z butami do obcego życia, zamiast zająć się własnym i posprzątać na własnym, często bardzo nieogarniętym podwórku.
Trzeba pamiętać, że instynkt macierzyński nikogo nie zawiedzie i kazdy duzo lepiej postąpi zgodnie z wlasnym sumieniem, niz tym, co narzucą inni.
Mi dopiero przy drugim dziecku przyszedł rozum do głowy, przy pierwszym ulegalam sugestiom i parciu otoczenia jak chorągiewka na wietrze niestety.
alta marea, Kokosq lubią tę wiadomość
-
Ja jakoś nie byłam w stanie dawać ich do żłobka i też nie żałuję. Ogólnie każde dziecko i rodzic jest inny. Może jakbym miała gdzie wracać do pracy to by to inaczej wyglądało, ogólnie jakoś po 3 roku szli do przedszkola i tam przewalali te swoje zarazki, młoda mi łapała os nich też więc covid, rumień zakaźny,grypa, jakieś mocne kaszle i coś ala angina już miała, szkoda, że nie ospa ją minęła ale starsi już mieli. Ten rok, odpukać jest łaskawy bo w tamtym to był pogrom ale to przez stres i nerwy z sanepidem bo i mnie rozłożyło jak nigdy 🫣. Ogólnie jestem zdania, że w placówkach dwa lata do trzech to się ciągle choruje mocniej lub słabiej a podstawówka jest już lepsza pod tym względem.ZOSIA88 wrote:Moja w żlobku chorowała ale w przedszkolu ma czasami po 100% obecności nie żaluje absolutnie żłobka naprawdę mi rownież pomogło bo ja znam siebie i nie mogę siedzieć w domu. Nawet nie wiem kiedy nam zleciał ten czas a dopiero pamiętam co zaczynala żłobek.
-
Arga wrote:Ale to podobno tylko Polacy tak mają, siostra urodziła w UK i serio nikogo nic nie obchodzi i to władnie jest twoja decyzja a u nas cię zjedzą za wszystko co jest odmienne od ich opinii.
Nie chciałam tego pisać, bo mieszkam w Niemczech i byłoby nie fair ale mam podobne spostrzeżenia. Mam też męża z innego europejskiego kraju i ta teoria się też potwierdza, ale nie mi to oceniać. Prawdą jest natomiast, że jest to jeden z powodów dla ktorego chybanigdy nie wrócę
Fakt jest taki, że nawet moja własna mama mi wprowadzała rządy i komentowała podejmowane decyzje, ale szybko ucięłam, bo odległość jaka nas dzieli na to pozwala.
-
No zawsze się zdarzą „mądrzejsi” i służący niechcianymi radami, ważne jest postawić jasne granice i nie dać wejść sobie na głowę. To my jesteśmy matkami i to my wiemy co jest najlepsze dla naszych dzieci bądź dla nas 😉
Arga, Daga121222, Aliana, Katt, _Hope lubią tę wiadomość













