🌷MedArt w ciąży🌷
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMonia88 wrote:Ja rodzę na Polnej, ale tam pracuje mój lekarz prowadzący więc nawet nie biorę innego szpitala pod uwagę.
Martynkowo nastawienie o dziwo mam dobre, raczej tak mi się zdaje, zobaczyny jak to będzie jak wybije godzina W 🙈, a jestem na etapie właśnie wyprawki, ciuszki, rzeczy kosmetyczne, do tej pory bardziej oglądałam a teraz już zamawiam, niedługo meneli przyjadą 🙂
Ja miałam ostatnie kilka dni przed porodem kryzys, jak jeszcze czekaliśmy na oddziale aż będą napływać skurcze itd bo akurat sąsiadki najpierw jedna potem druga szła do porodu ja jeszcze nie 🙈ale potem już było ciężko ale pięknie.
Dasz radę i trzymam ✊
Ja też apteczne rzeczy zamawiałam z Gemini
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2021, 16:33
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBo w moim osobistym otoczeniu coraz więcej kobiet żałuje porodu w św, ja sama należę do tego grona i mało jest pozytywów które mogłabym przekazać, oczywiście już kiedyś poruszaliśmy ten temat- wszystko zależy od zmiany i lekarza na których trafisz. 🙈
-
Rozumiem, ja właśnie w bliskim otoczeniu mam dużo zadowolonych ze Sw. Rodziny (siostra, bratowa, 2 przyjaciolki), ale jedna koleżanka ma rzeczywiście traumę po tym szpitalu. A napisz proszę w skrócie, co Ci się nie podobało?
Gaja, dziekuje za info, brzmi zachęcająco:)
2017 - synek (ciąża naturalna)
17.06 - criotransfer Medart
-
nick nieaktualny
-
Tak jak Luiza napisała, w szpitalu nie leczą nas mury tylko ludzie i zależy na kogo się trafi poprostu, na jakiego człowieka lekarza, ja na Lutyckiej przeżyła horror podczad CC, ja osobiście nie polecam tego szpitala, ale mam takie anie inne doświadczenia
-
nick nieaktualny
-
Heh, no i właśnie po powyższych postach widać, jak skrajne opinie mogą być o tych samych szpitalach
Ja z kolei wszystkim odradzać będę Raszei a z pewnością jest mnóstwo zadowolonych z tego szpitala kobiet (i sama takie znam)...Maggy lubi tę wiadomość
2017 - synek (ciąża naturalna)
17.06 - criotransfer Medart
-
nick nieaktualnyO właśnie, często punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Chciałabym móc powiedzieć, że polecam, ale niestety nie mogę 😕
Dziwnym trafem znajome które tam rodziły, skończyły na zabiegowych porodach vaccum lub kleszcze. Dziwnym trafem porody pospieszane.. Byłam pewna że mój będzie inny, No był inny - urodziłam sama. Z siniakami na nogach od trzymania pozycji typu żaba do porodu, trzymał mnie lekarz.
Złożyłam skargę do izby lekarskiej w Poz.
Ps. Ten sam lekarz, który obsługiwał mój poród był ostatnio w Polsat News.. mąż zmarłej kobiety i dziecka walczy o 3 mln odszkodowania od Polnej, gdzie wtedy ten sam lekarz pracował.
To chyba mam szczęście ze żyjemy i jakoś się udało wyjść z tego cało😕
To naprawdę nie tak łatwo przechodzi przez usta, pisać o tym tez nie łatwo.
-
nick nieaktualny
-
O jeny dziewczyny co Was tam spotkalo podczas tych porodów?! @Luluiza chyba wiem o ktorym lekarzu piszesz. Kolezanka prowadziła u niego ciążę. Ponoc wszystkie pacjentki namawia na CC. Pewnie dlatego, że mu tamta pacjentka zmarła. Nie wiem co sie wydarzylo podczas Twojego porodu, ale ta koncowka faktycznie brzmi zle, wiec ciesze sie, ze wszystko sie dobrze skonczylo!
Ja porownujac szpital na Polnej i sw rodziny wole Polna. Bardziej podobalo mi sie to, ze wszystko co robili z dzieckiem robili przy mnie. Byla doradczyni laktacyjna, ktora przychodzila kilka razy dziennie i studentki, ktore oferowaly swoja pomoc Co do porodu to nie porownam, bo w Sw. Rodzinie mialam CC a teraz SN. Natomiast jakims trafem w Sw Rodzinie jest ostatnio bardzo duzo CC. Do sposobu przeprowadzenia CC nie moge sie przyczepic. Wszystko przebieglo bardzo dobrze.👧 2017 ❤ 👶 2021
-
nick nieaktualnyWg ocen szpitala kobiet po porodzie właśnie Raszeja ma świetne recenzje, ja znam 2 dziewczyny po trudnych porodach i mówią że naprawdę lekarze się spisali, gorzej z laktacyjnymi na położnictwie, ale to tylko słyszałam, nie leżałam tam.
Niektóre szpitale maja swój schemat działania, z tego co tutaj wydedukowałam.
Raszeja podobno słynie z naturalnego przebiegu z minimalna ingerencja medyczną, chciałabym przeżyć taki poród gdzie jestem informowana, traktowana z szacunkiem, pytana czy można mnie zbadać, respektowania pozycji do porodu..
wyciągnęłam swoją dokumentacje po porodzie i jest tak konstruktywnie napisana, że nie ma się do czego przyczepić 😂
Ktoś tutaj może potwierdzić Raszeje ? -
@Luluiza z ta pozycjs do porodu to wydaje mi sie, ze musisz trafic na polozna, ktora umie odbierac porody w innrj pozycji niz na lezaco. Jak masz taka co tego nie praktykuje to lepiej niech sie na Tobue nie uczy hehe. Ale rozumiem Cie. Jakbym miala jeszcze rodzic to chcialabym tez w innej pozycji sprobowac 😅 Ale nie wiem czy maz sie zgodzi na trzecie i czy nawet jak sie zgodzi to czy nam sie to uda heh
Luluiza lubi tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Co do porodówki na Raszei nie wypowiem się, bo miałam cc. Moja koleżanka tam rodziła naturalnie 2 razy i pierwszy porod zakończył się vacuum, ale mimo to wróciła tam na drugi porod i ten juz przebiegł ok, ale również z nacięciem. Tego nie oceniam, bo być może inaczej się nie dało. Na położnictwie moim zdaniem średnio ale bez tragedii - jedynie o pomoc laktacyjna trzeba się za każdym razem bardzo prosić, niektóre pomagają chętniej, inne z laska. Ale dla mnie największy minus, to neonatologia- mój mały akurat tam trafił na jakiś czas i panie traktowały mnie tam jak intruza i tak ogólnie rzecz biorąc zabiły moja laktacje, podając mm mimo mojego sprzeciwu i eskalacji tematu do oddziałowej.poza tym, duży minus Raszei jest taki, że jeśli dziecko musi zostać choć jeden dzień dłużej niz mama (np. Żółtaczka albo spadek wagi pow. 10%), to nie ma szans, aby mama została razem z dzieckiem.
2017 - synek (ciąża naturalna)
17.06 - criotransfer Medart
-
Luluiza wrote:Wg ocen szpitala kobiet po porodzie właśnie Raszeja ma świetne recenzje, ja znam 2 dziewczyny po trudnych porodach i mówią że naprawdę lekarze się spisali, gorzej z laktacyjnymi na położnictwie, ale to tylko słyszałam, nie leżałam tam.
Niektóre szpitale maja swój schemat działania, z tego co tutaj wydedukowałam.
Raszeja podobno słynie z naturalnego przebiegu z minimalna ingerencja medyczną, chciałabym przeżyć taki poród gdzie jestem informowana, traktowana z szacunkiem, pytana czy można mnie zbadać, respektowania pozycji do porodu..
wyciągnęłam swoją dokumentacje po porodzie i jest tak konstruktywnie napisana, że nie ma się do czego przyczepić 😂
Ktoś tutaj może potwierdzić Raszeje ?
Moja siostra tam rodziła i mówila że było ok. Poród SN, ciaza bez komplikacji. A jest jedną z tych co nie lubi szpitali i niechętnie opowiada o takich sprawach.
Mi w Trzciance pediatra skomentował "że taki trudny przypadek to w Poznaniu powinnam zostać i nie rozumie czemu tu przyjechałam że im za to nie płacą i oni nie są szpitalem referencyjnym, niech kliniczka się tym zajmie" dodam iż zaszłam w ciążę naturalnie i ciąża bezproblemowa. Ale widziałam człowieka przez chwilę. Kru wczoraj mi między wierszami powiedział że pępowina nie powinna sama odpaść i co dziwniejsze nikt ze mną o tym nie rozmawiał i dopiero na wypisie zobaczyłam. Ale ważne że wszystko skończyło się dobrze i maly jest zdrów. Za dużo jeśli będziesz miała ochotę napisz co tam było z Twoim porodem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2021, 18:42
-
Ogólnie jest coraz mniej lekarzy, którzy rozmawiają z pacjentem u mają dla nich czas, czy ja nie wiem jak to inaczej napisać, sama w pierwszej ciąży byłam 3 tygodnie w szpitalu, ciąże prowadziłam w Medart to myślałam, że naprawdę zwariuje z każdy mówił co innego, jedna położna, że będą jutro badania, później się okazywało, że zmiana planów i badań nie będzie, lekarze też nie informują co będzie robione, Ty się musisz sama dowiadywać tylko nie wiadomo kogo jak brak lekarza decyzyjnego na oddziale będzie jutro ale czy znajdzie czas 🙈a rezydent mało wie, ogólnie, człowiek ma dosc.
-
ZOSIA92 wrote:Tak jak Luiza napisała, w szpitalu nie leczą nas mury tylko ludzie i zależy na kogo się trafi poprostu, na jakiego człowieka lekarza, ja na Lutyckiej przeżyła horror podczad CC, ja osobiście nie polecam tego szpitala, ale mam takie anie inne doświadczenia
-
nick nieaktualny
-
Za dużo za dużo wrote:Luluiza tak jak piszesz wszystko zależy od tego na jaki zespół się trafi .
Moje emocje trochę minęły ale robić CC jak jeszcze miałam czucie !! ? To nie był poród to była rzeźnia.
dodam, że po znieczuleniu cięcie powinno się rozpocząć po 20 minutach a u mnie na pwno tyle nie czekali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2021, 15:28