Młode mamy 95-97
-
WIADOMOŚĆ
-
Mysza123 super my na początku chcieliśmy turystyczną, ale to za dużo stresu, dlatego staraliśmy się o imigracyjną ze względu na to, że mój facet ma tam bliską rodzine. Wszystko poszło zaskakująco szybko, bo jak przeglądałam fora, to ludzie latami czekają, ale też nie tak do końca, bo teraz najtrudniej jest dostać zieloną karte, na którą czeka się najdłużej i mimo wszystko różni się od wizy imigracyjnej.
-
Wow dziewczyny ale nadziergalyscie.
A u mnie slonce juz trzeci dzien
Ale mam dzis lenia... od 14 w lozku leze ,maluch o 17 troche pobuszowal i nawet wyczulam ruchy pod rekagrudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
Van wierzę, że wszystko pójdzie dobrze i Was nie odeślą. Już ttak daleko wsyzstko zaszło. Van a to, że jesteś z nim w ciąży nie przekona w razie "W" celników?
Mysza to prawda. Warto wykorzystać ten czas gdy maluch jeszcze w brzuchu bo później bywa różnie. Ja nawet nie pamiętam kiedy z mężem byliśmy ostatni raz gdzieś sami. No nie licząc ostatniej wizyty na IP.
Rose moja reakcja gdy zobaczyłam dwa pęcherzyki była śmieszna. To znaczy teraz mnie śmieszy. W tedy byłam przerażona i pytam ginekologa po niemiecku "zwei"? I dopeiro mąż zapytał poprawnie czy to bliźniaki
A jeśli chodzi o Antka to jeszcze nie rozumie o co chodzi z tym dużym brzuszkiem. Mam wrażenie, że nawet nie zauważył, ze się zmienił jego rozmiar. Próbuję mu tłumaczyć, zachęcam, żeby pogłaskał ale zawsze kończy się tak, że zabiera rękę jakby go to parzyło. Na każdym usg jest z nami. Oglada maluchy, pokazuje na telewizor gdzie jest obraz z USG palcem i pyta w tym swoim dziecinnym języku co to.
Myślę, że będzie dobrze. Musi być.
Chcebardzobycmama gratuluję ruchliwej fasolki i wyczucia ruchów.
Ja w końcu po wszystkich terminach, a jutro druga tura.
Zapisałam się też w końcu do szpitala, ale jestem zawiedziona. Mają oddział neonatologi w razie "W" ale nie przystosowany dla dzieci poniżej 33tc więc gdyby zaczęło się coś dziać wcześniej to będą mnie transportować do innego szpitala.
W cale mnie to nie cieszy. Tyle mam na głowie ostatnio, że szok. Po dzisiejszym dniu mam ochotę siąść i się rozpłakać. Tak o. Po prosrtu.
Brzuch boli, dzieci jakieś takie nadaktywne dzisiaj. Nie wiem czy coś się nie dzieje. Mąż zostaje dziś w domu. Zadzwonił do szefa, że dziś na nocce go ie będzie. Jutro mnie do lekarza ciągnie.
Chciałabym, zeby już było po wszystkim i żebym nie musiała się tyle martwić. Powoli zaczynam wysiadać.. -
Mania- podziwiam Cie dziewczyno ze i tak sobie super dajesz rade . Masz malucha przy sobie ktory wymaga sporo uwagi i jeszcze dwojke w brzuszku, jestes zmeczona, boisz sie wiec takie uczucie jest normalne.
Ja bedac w ciazy, kiedy zaczelo sie zle dziac, tez nie mialam kompletnie sily. Modlilam sie o kazdy dzien i non stop plakalam bo jakos nie wierzylam ze bedzie dobrze. Nawet lekarze mnie nie pocieszali. Teraz czasami mam wyrzuty sumienia, ze nie wierzylam we wlasne dziecko, ze nie wierzylam w jej sile i wole walki. Byl czas ze spisalam ja na straty, plakalam cale noce i szykowalam sie na najgorsze. Od lekarzy uslyszalam tylko, ze w razie co, oni nie beda jej ratowac, bo tak male dziecko nie ma szans na przezycie, ze jesli sie urodzi to nie podejma prob reanimacji. To mnie dobilo calkowicie. Mialam takie stany strachu, ze nie potrafilam cieszyc sie ciaza. I teraz mi glupio. Bo moje dziecko dalo rade, bo przetrwala, zaszokowala lekarzy i urodzila sie w dobrym terminie, cala i zdrowa. To co przeszlam to moje, ale jesli ktoras przyszla mama ma trudne chwile to naprawde wiem co moze czuc. Ale dziewczyny, glowa do gory, bedzie dobrze ! Zobaczcie jak silne sa te maluchy !
Powiem Wam, ze ja tez mam teraz jakis slaby humor. Mala robi sie coraz bardziej aktywna, ciagle by siedziala na rekach, wymusza, krzyczy. Czlowiek nawet czasami w spokoju do lazienki isc nie moze haha. Chcialabym isc na studia, do ludzi, no ale niestety poki co nie moge. Meczy mnie ta samotnosc w domu. No i wszystko mnie smuci. Nie wiem, mam nadzieje ze w koncu bedzie lepiej -
Mysza dziękuję, ale to nic nadzwyczajnego. Od co po prostu życie.
Sporo przeszłaś i to ja podziwiam Ciebie, że dałyście radę. Straszne słowa otrzymałaś z ust lekarzy. Ja po czymś takim już bym chyba całkiem nadzieję straciła.
Póki co wierzę w dzieciaki i wierzę, że dadzą radę. Na połówkowym ważyły po koło 400g więc jesteśmy bliżej "bezpiecznej" granicy wagowej i tą myślą żyję. Że jeśli będą ważyć te pół, ponad pół kilo to będą je ratować. Chociaż spróbują. Co tydzień sobie powtarzam, że byle do kolejnego tygodnia. Żeby tylko więcej przybrały, stały się silniejsze. Póki co działa. Zobaczymy jak długo. -
Maniaaaa no myślę, że nie dojdzie do takiej sytuacji a jeśli już, to może wezmą pod uwage moją ciąże. Ale żeby tak się stało, to już musiałby ten ktoś być wrednym człowiekiem bez serca, albo mieć mega zły dzień, takie sytuacje nie mają miejsca zbyt często.
Dobrze, że Twój mąż został z Tobą na noc, dasz rade, jesteś silna -
Cześć kochane )
Napiszę co u mnie, a jak będę miała więcej czasu To nadrobie Was )
No więc tak... wczoraj chyba zaczęły mi szaleć bardzo hormony, bo zrobiłam karkołomna awanturę mezulkowi.
Rozeszło się o to, że mam katar i boli mnie gardło i poprosiłsm go żeby został w domu i pomógł mi opiekować się Filipkiem, ale on że nie bla bla bla... i w końcu wyjechałam na niego z pozytywnym skutkiem.
Filipek czasem pokaszluje co mn barO martwi
Przyznam sie wam szczerze, ze tęsknię za czasami kiedy byłam w ciąży. Jest to coś niesamowitego, zobaczyć dwie kreseczki, zobaczyć pierwszy raz swoje dziecko na usg, usłyszeć serduszko, poczuc ruchy!! Ciąża to cos pięknego naprawdę, mistycznego w stu procentach zrozumiałe Ty tylko dla matki która nosi pod sercem woj skarb )
Czas w którym mama i dziecko są najblizej, bo nigdy po poroezie bliżej się.nie da:))Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Hahah z tymi hormonami to chyba i u mnie szaleja jak w sobote zjechalam narzeczonego to do tej pory mnie trzyma ,a zaczelo sie od tego ze chcial w sobote jechac w inne miejsce niz ja chcialam a skonczylo jak na razie na tym ze mi jakies kable odlaczyl od komputera stacjonarnego i musialam sie nameczyc pod biorkiem by je podlaczyc . Zdenerwowalam sie z samego rana potem jeszcze na siostrze wyzylam ,ze talerzyka po sobie nie sprzatnela xpgrudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
Hej dziewczyny długo mnie tu nie było, ale korzystam z tych pięknych pogód i ciepła, i większość czasu spędzam poza domem
Witam nowe kobietki, mam nadzieje ze będziecie się czuły w tej grupie tak dobrze jak ja
Van gratuluje spełnienia planów i życzę powodzenia na dalsza przyszłość, żeby wszystko szlo tak jak chcecie.
Chcebardzobymcmama, piękny masz brzuszek, fajnie ze już tak wyraźnie czujesz ruchy maleństwa
Mania, ja Cię podziwiam jak ty znosisz te wszystkie troski i zmartwienia i jeszcze maluch pod opieka. Ale na pewno wszystko będzie dobrze, musisz być takiej myśli.
U nas wszystko super, mamy już 19 tydzień i czekamy na usg. Dzisiaj zaszalelismy i kupiliśmy z narzeczonym wózek dla naszego szkraba. Powoli się rozglądam za ubrankami, niedługo będę kupować coraz więcej, bo póki co kupowałam jakieś pojedyncze drobiazgi
Aniołek luty 2016 [*] (10tc.) -
Maniaaaa, Mieszkasz w Niemczech? Jeszcze troszkę i będzie się cieszył, że jest starszym bratem, fajnie, że będzie między nimi taka mała różnica wieku
***
Hej dziewczyny!
Piszę dopiero teraz bo miałam dzisiaj aktywny dzień cały czas byłam po za domem.
Jestem już po połówkowych i będę miała CÓRECZKĘ Potwierdziło się i strasznie się cieszę, z malutką wszystko oki, nie wiem ile waży, ale lekarz mierzył ją i jak najbardziej wszystko odpowiada tygodniom ciąży Strasznie się cieszę!
I dzisiaj rano jak wstałam po 5 strasznie mnie kopała pewnie coś czuła, że dzisiaj mam wizytę ^^
A jak tam w was i u waszych Dzidziusiów? -
chcebardzobycmama wrote:Oo Diana tak z ciekawosci na jaki wozek padl wasz wybor ? Tez sie pomalu rozgladamy .
http://prampol.pl/pl/wozki-glebokie/soft-line.html
Tyle, że biało-szary kolor i w wersji 3w1Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2017, 21:07
chcebardzobycmama lubi tę wiadomość
Aniołek luty 2016 [*] (10tc.) -
Ja tak na szybko dziewcyznki bo mam ograniczony dostęp do internetu
Van Super że wam się tak szybko wszystko udało załatwić
Rose Przede wszystkim gratuluję córeczki A co do mojego zaskoczenia bo urodziłam w 37 tygodniu, to powiem Ci że od 35+0 zaczęłam robić wszystko, żeby ten poród przyspieszyć, chodziłam dużo, malowałam mieszkanie, molestowałam narzeczonego, myłam podłogi na kolanach, i po 2 tygodniach się udało małą wywołać na ten świat
Zdziwiłam się tylko że te wszystkie metody podziałały jednak
Koko Mi chyba też jeszcze hormony buzują, bo już tęsknie za brzuszkiem
Jak dzisiaj widziałam koleżankę w ciąży to tak mi czegoś brakowało, tych kopniaków, tego przeciągania się małej no i nawet tej nieszczęsnej czkawki która mnie denerwowała a wiedziałam, że jeszcze mi jej brakować będzie
Już bym chciała chodzić z kolejnym brzuszkiem, ale wiem że to niemożliwe ze względu na finanseKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
chcebardzobycmama, Raczej na sto procent gdyż dwóch lekarzy mówiło "dziewczynka" więc myślę, że mogę już dokupować ubranka typowo dziewczęce
diana11, Ale super wózeczek! Bardzo mi się podoba
My jeszcze troszkę musimy niestety poczekać z zakupem wózka
sallvie, Dziękuję bardzo Cieszę się, że malutka dobrze się rozwija
Haha, nie zdziwiłabym się jakby u mnie było podobnie sama dużo robię, a przede wszystkim uwielbiam domowe porządki jednak teraz gdy mój narzeczony jest w domu nie pozwala mi np. odkurzać, ale i tak pod jego niecność się tym zajmuję Jednak co do dłuższych spacerów to niestety muszę przyznać, że kondycja mi siada i często wchodząc pod górę łapie mnie zadyszka. Boje się co to będzie w lipcu i w sierpniu cały dzień będę pewnie w domku siedzieć..
A jak tam Twoja córeczka? -
Rose dziękuje bardzo ja gratuluje córeczki, tez jestem nania nastawiona mogę zapytać o imie? Bo wydaje mi się, ze gdzieś pisałaś, ale czytałam kilka stron nadrabiając i chyba mi soe metnik w głowie zrobił z natłoku wiadomości
Aniołek luty 2016 [*] (10tc.) -
Lokokoko wrote:W szpitalu nikt nie uezanowal mojrj decyzji że nie chce kp i na siłę moje piersi były taroszone, szczypane, wyciągane
Miałam zmasakrowane sutki. Gdyby nie terror laktacyjny jaki panował w szpitalu sadze,ze laktaca by sie u mnie nie rozkręciła.
Kurcze, ale to przykre Z jednej strony są miejsca, gdzie tak namawiają do KP, że się odechciewa, a z drugiej jest mnóstwo miejsc, gdzie zniechęcają do tego i mówią młodym mamom zabobony o "mleku jak woda" i konieczności np. podawania glukozy Ciekawe kiedy w naszych szpitalach będzie normalnie
Ja teraz jestem w 2 ciąży, 19 tc i jestem ciekawa czy w moim szpitalu przez te 4 lata zmieniło się coś na plus - poza generalnym remontem -
A co do zakupów, to wiem już, że spodziewamy się chłopca. I powoli zaczynamy kupować różne rzeczy Kupiliśmy już wózek, bo chcemy sobie dzielić te duże wydatki na różne miesiące. Córa oczywiście przetestowała i chyba będziemy zadowoleni
A teraz czekamy na kuriera z łóżeczkiem dostawnym Chicco Next2Me - może widziałyście reklamę w TV... Montuje się łóżeczko do łóżka rodziców i ma się maluszka pod ręką całą noc Do tego łatwo je składać i transportować - my często wyjeżdżaliśmy z córką, gdy była mała i mamy nadzieję, że nadal będzie to możliwe z 2 dzieci Dlatego opcja tego łóżeczka jako turystycznego bardzo do nas przemówiła Jak dojdzie, to pokaże Wam zdjęcie
Teściowie za to tak się cieszą, że to chłopiec, że pokupowali już podobno jakieś bodziaki i inne ubranka -
mamusisaaa1 ha ha a widzisz jak paradoks? Chodzi i o to,ze mnie ZMUSZALI Do kp a i tak małemu podawali glukozę :-o mindfuck .
Sallvie!! O tak o tak! Pamietam nasze narzekanie na czkawkę haha. Na to jak nam ciężko, na TO ZS NIGDU NIE URODZIMY!!
A tu popatrz tęsknimy a czkawka, za tym żeby znowu ylo ciężko w brzuszku i za oczekiwaniem na kolejny poród!! Naturalny poród!
Chcbardzobycmama odnośnie wózka to ja z całego serca polecam bebetto torino
Ma fajne design i prowadzi się super )
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[