X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Młode mamy 95-97
Odpowiedz

Młode mamy 95-97

Oceń ten wątek:
  • Van Przyjaciółka
    Postów: 129 25

    Wysłany: 15 maja 2017, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza123 super :) my na początku chcieliśmy turystyczną, ale to za dużo stresu, dlatego staraliśmy się o imigracyjną ze względu na to, że mój facet ma tam bliską rodzine. Wszystko poszło zaskakująco szybko, bo jak przeglądałam fora, to ludzie latami czekają, ale też nie tak do końca, bo teraz najtrudniej jest dostać zieloną karte, na którą czeka się najdłużej i mimo wszystko różni się od wizy imigracyjnej.

    ,,Wszyscy jesteśmy dziwni,
    i to się nigdy, przenigdy nie zmieni." <3

    2859323a6ecd8f3e3f87cb6667963d75.png
  • Van Przyjaciółka
    Postów: 129 25

    Wysłany: 15 maja 2017, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mogą się doczepić, że ślubu nie mamy w sumie, więc jakby nie jestem rodziną :D ale o tym urzędnik w konsulacie nic nie wspomniał hmm..

    ,,Wszyscy jesteśmy dziwni,
    i to się nigdy, przenigdy nie zmieni." <3

    2859323a6ecd8f3e3f87cb6667963d75.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 15 maja 2017, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow dziewczyny ale nadziergalyscie.
    A u mnie slonce juz trzeci dzien :)
    Ale mam dzis lenia... od 14 w lozku leze ,maluch o 17 troche pobuszowal i nawet wyczulam ruchy pod reka :)

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • Maniaaaa Autorytet
    Postów: 776 246

    Wysłany: 15 maja 2017, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Van wierzę, że wszystko pójdzie dobrze i Was nie odeślą. Już ttak daleko wsyzstko zaszło. Van a to, że jesteś z nim w ciąży nie przekona w razie "W" celników?

    Mysza to prawda. Warto wykorzystać ten czas gdy maluch jeszcze w brzuchu bo później bywa różnie. Ja nawet nie pamiętam kiedy z mężem byliśmy ostatni raz gdzieś sami. No nie licząc ostatniej wizyty na IP.

    Rose moja reakcja gdy zobaczyłam dwa pęcherzyki była śmieszna. To znaczy teraz mnie śmieszy. W tedy byłam przerażona i pytam ginekologa po niemiecku "zwei"? I dopeiro mąż zapytał poprawnie czy to bliźniaki XD
    A jeśli chodzi o Antka to jeszcze nie rozumie o co chodzi z tym dużym brzuszkiem. Mam wrażenie, że nawet nie zauważył, ze się zmienił jego rozmiar. Próbuję mu tłumaczyć, zachęcam, żeby pogłaskał ale zawsze kończy się tak, że zabiera rękę jakby go to parzyło. Na każdym usg jest z nami. Oglada maluchy, pokazuje na telewizor gdzie jest obraz z USG palcem i pyta w tym swoim dziecinnym języku co to.
    Myślę, że będzie dobrze. Musi być.


    Chcebardzobycmama gratuluję ruchliwej fasolki :) i wyczucia ruchów.


    Ja w końcu po wszystkich terminach, a jutro druga tura.
    Zapisałam się też w końcu do szpitala, ale jestem zawiedziona. Mają oddział neonatologi w razie "W" ale nie przystosowany dla dzieci poniżej 33tc więc gdyby zaczęło się coś dziać wcześniej to będą mnie transportować do innego szpitala.
    W cale mnie to nie cieszy. Tyle mam na głowie ostatnio, że szok. Po dzisiejszym dniu mam ochotę siąść i się rozpłakać. Tak o. Po prosrtu.
    Brzuch boli, dzieci jakieś takie nadaktywne dzisiaj. Nie wiem czy coś się nie dzieje. Mąż zostaje dziś w domu. Zadzwonił do szefa, że dziś na nocce go ie będzie. Jutro mnie do lekarza ciągnie.

    Chciałabym, zeby już było po wszystkim i żebym nie musiała się tyle martwić. Powoli zaczynam wysiadać..

    Janek i Gaja <3
    PeRop1.png
    QyGIp1.png
    rodzinneratatuj.blogspot.com
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2852 2741

    Wysłany: 15 maja 2017, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania- podziwiam Cie dziewczyno ze i tak sobie super dajesz rade :). Masz malucha przy sobie ktory wymaga sporo uwagi i jeszcze dwojke w brzuszku, jestes zmeczona, boisz sie wiec takie uczucie jest normalne.

    Ja bedac w ciazy, kiedy zaczelo sie zle dziac, tez nie mialam kompletnie sily. Modlilam sie o kazdy dzien i non stop plakalam bo jakos nie wierzylam ze bedzie dobrze. Nawet lekarze mnie nie pocieszali. Teraz czasami mam wyrzuty sumienia, ze nie wierzylam we wlasne dziecko, ze nie wierzylam w jej sile i wole walki. Byl czas ze spisalam ja na straty, plakalam cale noce i szykowalam sie na najgorsze. Od lekarzy uslyszalam tylko, ze w razie co, oni nie beda jej ratowac, bo tak male dziecko nie ma szans na przezycie, ze jesli sie urodzi to nie podejma prob reanimacji. To mnie dobilo calkowicie. Mialam takie stany strachu, ze nie potrafilam cieszyc sie ciaza. I teraz mi glupio. Bo moje dziecko dalo rade, bo przetrwala, zaszokowala lekarzy i urodzila sie w dobrym terminie, cala i zdrowa. To co przeszlam to moje, ale jesli ktoras przyszla mama ma trudne chwile to naprawde wiem co moze czuc. Ale dziewczyny, glowa do gory, bedzie dobrze ! Zobaczcie jak silne sa te maluchy ! :)

    Powiem Wam, ze ja tez mam teraz jakis slaby humor. Mala robi sie coraz bardziej aktywna, ciagle by siedziala na rekach, wymusza, krzyczy. Czlowiek nawet czasami w spokoju do lazienki isc nie moze haha. Chcialabym isc na studia, do ludzi, no ale niestety poki co nie moge. Meczy mnie ta samotnosc w domu. No i wszystko mnie smuci. Nie wiem, mam nadzieje ze w koncu bedzie lepiej :D

    🐭 28
    10.2016- córka 👧🏼
    04.2022- operacja endometrioza IV stopnia/ POF

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023r- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • Maniaaaa Autorytet
    Postów: 776 246

    Wysłany: 15 maja 2017, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza dziękuję, ale to nic nadzwyczajnego. Od co po prostu życie.

    Sporo przeszłaś i to ja podziwiam Ciebie, że dałyście radę. Straszne słowa otrzymałaś z ust lekarzy. Ja po czymś takim już bym chyba całkiem nadzieję straciła.
    Póki co wierzę w dzieciaki i wierzę, że dadzą radę. Na połówkowym ważyły po koło 400g więc jesteśmy bliżej "bezpiecznej" granicy wagowej i tą myślą żyję. Że jeśli będą ważyć te pół, ponad pół kilo to będą je ratować. Chociaż spróbują. Co tydzień sobie powtarzam, że byle do kolejnego tygodnia. Żeby tylko więcej przybrały, stały się silniejsze. Póki co działa. Zobaczymy jak długo.

    Janek i Gaja <3
    PeRop1.png
    QyGIp1.png
    rodzinneratatuj.blogspot.com
  • Van Przyjaciółka
    Postów: 129 25

    Wysłany: 15 maja 2017, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maniaaaa no myślę, że nie dojdzie do takiej sytuacji a jeśli już, to może wezmą pod uwage moją ciąże. Ale żeby tak się stało, to już musiałby ten ktoś być wrednym człowiekiem bez serca, albo mieć mega zły dzień, takie sytuacje nie mają miejsca zbyt często.
    Dobrze, że Twój mąż został z Tobą na noc, dasz rade, jesteś silna :)

    ,,Wszyscy jesteśmy dziwni,
    i to się nigdy, przenigdy nie zmieni." <3

    2859323a6ecd8f3e3f87cb6667963d75.png
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 16 maja 2017, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane :))

    Napiszę co u mnie, a jak będę miała więcej czasu To nadrobie Was :))

    No więc tak... wczoraj chyba zaczęły mi szaleć bardzo hormony, bo zrobiłam karkołomna awanturę mezulkowi.
    Rozeszło się o to, że mam katar i boli mnie gardło i poprosiłsm go żeby został w domu i pomógł mi opiekować się Filipkiem, ale on że nie bla bla bla... i w końcu wyjechałam na niego z pozytywnym skutkiem. :-D

    Filipek czasem pokaszluje co mn barO martwi :(

    Przyznam sie wam szczerze, ze tęsknię za czasami kiedy byłam w ciąży. Jest to coś niesamowitego, zobaczyć dwie kreseczki, zobaczyć pierwszy raz swoje dziecko na usg, usłyszeć serduszko, poczuc ruchy!! Ciąża to cos pięknego naprawdę, mistycznego w stu procentach zrozumiałe Ty tylko dla matki która nosi pod sercem woj skarb :))
    Czas w którym mama i dziecko są najblizej, bo nigdy po poroezie bliżej się.nie da:))

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 16 maja 2017, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahah z tymi hormonami to chyba i u mnie szaleja :) jak w sobote zjechalam narzeczonego to do tej pory mnie trzyma ,a zaczelo sie od tego ze chcial w sobote jechac w inne miejsce niz ja chcialam a skonczylo jak na razie na tym ze mi jakies kable odlaczyl od komputera stacjonarnego i musialam sie nameczyc pod biorkiem by je podlaczyc . Zdenerwowalam sie z samego rana potem jeszcze na siostrze wyzylam ,ze talerzyka po sobie nie sprzatnela xp

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 16 maja 2017, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny ;) długo mnie tu nie było, ale korzystam z tych pięknych pogód i ciepła, i większość czasu spędzam poza domem ;)
    Witam nowe kobietki, mam nadzieje ze będziecie się czuły w tej grupie tak dobrze jak ja ;)
    Van gratuluje spełnienia planów i życzę powodzenia na dalsza przyszłość, żeby wszystko szlo tak jak chcecie. :)
    Chcebardzobymcmama, piękny masz brzuszek, fajnie ze już tak wyraźnie czujesz ruchy maleństwa :)
    Mania, ja Cię podziwiam jak ty znosisz te wszystkie troski i zmartwienia i jeszcze maluch pod opieka. Ale na pewno wszystko będzie dobrze, musisz być takiej myśli.

    U nas wszystko super, mamy już 19 tydzień i czekamy na usg. Dzisiaj zaszalelismy i kupiliśmy z narzeczonym wózek dla naszego szkraba. Powoli się rozglądam za ubrankami, niedługo będę kupować coraz więcej, bo póki co kupowałam jakieś pojedyncze drobiazgi ;)

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • Rose16 Debiutantka
    Postów: 14 7

    Wysłany: 16 maja 2017, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maniaaaa, Mieszkasz w Niemczech? :) Jeszcze troszkę i będzie się cieszył, że jest starszym bratem, fajnie, że będzie między nimi taka mała różnica wieku ;)


    ***


    Hej dziewczyny! :)
    Piszę dopiero teraz bo miałam dzisiaj aktywny dzień cały czas byłam po za domem.
    Jestem już po połówkowych i będę miała CÓRECZKĘ <3 Potwierdziło się i strasznie się cieszę, z malutką wszystko oki, nie wiem ile waży, ale lekarz mierzył ją i jak najbardziej wszystko odpowiada tygodniom ciąży :) Strasznie się cieszę!
    I dzisiaj rano jak wstałam po 5 strasznie mnie kopała pewnie coś czuła, że dzisiaj mam wizytę ^^


    A jak tam w was i u waszych Dzidziusiów? :)

    8p3o90bv4uwpk2w6.pngthgfyx8dxoujkcq0.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 16 maja 2017, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oo Diana :) tak z ciekawosci na jaki wozek padl wasz wybor ? Tez sie pomalu rozgladamy .

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 16 maja 2017, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rose :) To super ,ze znasz juz na sto procent płeć i że z dzieciątkiem wszystko dobrze :)

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 16 maja 2017, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chcebardzobycmama wrote:
    Oo Diana :) tak z ciekawosci na jaki wozek padl wasz wybor ? Tez sie pomalu rozgladamy .
    My mamy konkretnie ten model :
    http://prampol.pl/pl/wozki-glebokie/soft-line.html
    Tyle, że biało-szary kolor i w wersji 3w1 :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2017, 21:07

    chcebardzobycmama lubi tę wiadomość

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 16 maja 2017, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak na szybko dziewcyznki bo mam ograniczony dostęp do internetu :)

    Van Super że wam się tak szybko wszystko udało załatwić :)

    Rose Przede wszystkim gratuluję córeczki :) A co do mojego zaskoczenia bo urodziłam w 37 tygodniu, to powiem Ci że od 35+0 zaczęłam robić wszystko, żeby ten poród przyspieszyć, chodziłam dużo, malowałam mieszkanie, molestowałam narzeczonego, myłam podłogi na kolanach, i po 2 tygodniach się udało małą wywołać na ten świat :)
    Zdziwiłam się tylko że te wszystkie metody podziałały jednak :)

    Koko Mi chyba też jeszcze hormony buzują, bo już tęsknie za brzuszkiem :)
    Jak dzisiaj widziałam koleżankę w ciąży to tak mi czegoś brakowało, tych kopniaków, tego przeciągania się małej no i nawet tej nieszczęsnej czkawki która mnie denerwowała a wiedziałam, że jeszcze mi jej brakować będzie :)
    Już bym chciała chodzić z kolejnym brzuszkiem, ale wiem że to niemożliwe ze względu na finanse :(

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • Rose16 Debiutantka
    Postów: 14 7

    Wysłany: 17 maja 2017, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chcebardzobycmama, Raczej na sto procent gdyż dwóch lekarzy mówiło "dziewczynka" więc myślę, że mogę już dokupować ubranka typowo dziewczęce :)


    diana11, Ale super wózeczek! Bardzo mi się podoba <3
    My jeszcze troszkę musimy niestety poczekać z zakupem wózka ;)


    sallvie, Dziękuję bardzo <3 Cieszę się, że malutka dobrze się rozwija :)
    Haha, nie zdziwiłabym się jakby u mnie było podobnie sama dużo robię, a przede wszystkim uwielbiam domowe porządki jednak teraz gdy mój narzeczony jest w domu nie pozwala mi np. odkurzać, ale i tak pod jego niecność się tym zajmuję :D Jednak co do dłuższych spacerów to niestety muszę przyznać, że kondycja mi siada i często wchodząc pod górę łapie mnie zadyszka. Boje się co to będzie w lipcu i w sierpniu cały dzień będę pewnie w domku siedzieć..

    A jak tam Twoja córeczka? :)

    8p3o90bv4uwpk2w6.pngthgfyx8dxoujkcq0.png
  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 17 maja 2017, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rose dziękuje bardzo ;) ja gratuluje córeczki, tez jestem nania nastawiona :D mogę zapytać o imie? Bo wydaje mi się, ze gdzieś pisałaś, ale czytałam kilka stron nadrabiając i chyba mi soe metnik w głowie zrobił z natłoku wiadomości :D

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • mamusiaaa1 Przyjaciółka
    Postów: 106 39

    Wysłany: 17 maja 2017, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lokokoko wrote:
    W szpitalu nikt nie uezanowal mojrj decyzji że nie chce kp i na siłę moje piersi były taroszone, szczypane, wyciągane
    Miałam zmasakrowane sutki. Gdyby nie terror laktacyjny jaki panował w szpitalu sadze,ze laktaca by sie u mnie nie rozkręciła.

    Kurcze, ale to przykre :( Z jednej strony są miejsca, gdzie tak namawiają do KP, że się odechciewa, a z drugiej jest mnóstwo miejsc, gdzie zniechęcają do tego i mówią młodym mamom zabobony o "mleku jak woda" i konieczności np. podawania glukozy :( Ciekawe kiedy w naszych szpitalach będzie normalnie :(
    Ja teraz jestem w 2 ciąży, 19 tc i jestem ciekawa czy w moim szpitalu przez te 4 lata zmieniło się coś na plus - poza generalnym remontem :/

  • mamusiaaa1 Przyjaciółka
    Postów: 106 39

    Wysłany: 17 maja 2017, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do zakupów, to wiem już, że spodziewamy się chłopca. I powoli zaczynamy kupować różne rzeczy :) Kupiliśmy już wózek, bo chcemy sobie dzielić te duże wydatki na różne miesiące. Córa oczywiście przetestowała i chyba będziemy zadowoleni :)

    A teraz czekamy na kuriera z łóżeczkiem dostawnym Chicco Next2Me - może widziałyście reklamę w TV... Montuje się łóżeczko do łóżka rodziców i ma się maluszka pod ręką całą noc :) Do tego łatwo je składać i transportować - my często wyjeżdżaliśmy z córką, gdy była mała i mamy nadzieję, że nadal będzie to możliwe z 2 dzieci :) Dlatego opcja tego łóżeczka jako turystycznego bardzo do nas przemówiła :) Jak dojdzie, to pokaże Wam zdjęcie :)

    Teściowie za to tak się cieszą, że to chłopiec, że pokupowali już podobno jakieś bodziaki i inne ubranka :P

  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 17 maja 2017, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamusisaaa1 ha ha a widzisz jak paradoks? Chodzi i o to,ze mnie ZMUSZALI Do kp a i tak małemu podawali glukozę :-o mindfuck .

    Sallvie!! O tak o tak! Pamietam nasze narzekanie na czkawkę :-D haha. Na to jak nam ciężko, na TO ZS NIGDU NIE URODZIMY!!:-D

    A tu popatrz tęsknimy a czkawka, za tym żeby znowu ylo ciężko w brzuszku i za oczekiwaniem na kolejny poród!! Naturalny poród!:-D

    Chcbardzobycmama odnośnie wózka to ja z całego serca polecam bebetto torino :)
    Ma fajne design i prowadzi się super :))

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
‹‹ 20 21 22 23 24 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ