Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
ja zaraz spadam na konsultację do chirurga bo mam mały pieprzyk do wycięcia
a potem maraton sklepowy nas czeka, ciuchy, ikea i spożywcze i przydałoby się jeszcze wpaść do babci męża bo jego kuzynka ze stanów przyleciała i to jedyna okazja aby się z nią zobaczyć -
Jak ja już marze o tym maratonie. Do połowy lipca muszę znaleźć meble do dużego pokoju. Gdzie pomieścimy wszystkie szpargaly, ubrania, sprzęty. Mam koncepcje. Ale nie wiem gdzie szukać. Bo chcemy wziąć na raty a boje sie ze robiąc pod wymiar tej opcji nie dostanę. Ogólnie znam sie na tym tyle co nic.
Od wczoraj co chwile podciekuje mi krew z nosa. Już mnie szlag trafia. A do tego od wczoraj mam taki uścisk w macicy ze masakra. Jakby mi maluch skakał i swietnie sie bawił sprawiając mi mały bol.
Miłego dnia. Ja już jadę spóźniona do pracy :p -
Hej dziewczyny... Chciałabym się podzielić z Wami refleksją, która mnie dziś naszła...
Zaczęłam rozmyślać o różnicach w wychowaniu córki i syna. Czytać itd. Wiem, że będziemy mieć synka, będzie to nasze pierwsze dziecko i choć jestem bardzo szczęśliwa, to dzisiaj naszło mnie coś w rodzaju...Lęku? Naczytałam się generalnie jak to trudniej wychowuje się synów, jak to wolniej się rozwijają w pierwszych latach, jak to słabiej nawiązują kontakt z matkami, są łobuzami i generalnie interesuje ich tylko ruch, ryzyko, a nawet gdzies przeczytałam, ze na starość to cześciej córki opiekują sie rodzicami niż synowie. Nie chodzi o to, że wolałabym jedno albo drugie, ale zwyczajnie się tego boję. Z oczywistych względów, sama jestem córką i wydaje mi się, że wiedziałabym jak nawiązać więź emocjonalną z córką... Boję się, czy bede umiała nawiązać więź emocjonalna z synem, czy będzie jej potrzebował, czy bedzie nie kochał, czy będzie mieć ze mną tak dobry kontakt jak z ojcem. Bo bardzo bym chciała. Tego typu rozkminy.
Myślicie, że płeć rzeczywiście tak strasznie determinuje osobowość?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 10:34
-
Krakuska, miałam i w sumie nadal mam dokładnie te same obawy co Ty, a na dodatek mój brat jest fatalnym synem, a mąż też niespecjalnie się kocha ze swoimi rodzicami. Moim zdaniem jednak najwięcej zależy od wychowania. Znam nastolatków i dorosłych facetów, którzy są super dla swoich mam. Moja koleżanka ma syna 4 lata, który jest w nią wpatrzony jak w obrazek
Mój tata przez całe życie ze swoją matką widywał się codziennie lub co 2 dzień (mieszkali po sąsiedzku). Teraz bardzo rzadko, ale się przeprowadzili i jeszcze inne kwestie. Wg mnie nie ma reguły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 10:40
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Krakuska wrote:Hej dziewczyny... Chciałabym się podzielić z Wami refleksją, która mnie dziś naszła...
Zaczęłam rozmyślać o różnicach w wychowaniu córki i syna. Czytać itd. Wiem, że będziemy mieć synka, będzie to nasze pierwsze dziecko i choć jestem bardzo szczęśliwa, to dzisiaj naszło mnie coś w rodzaju...Lęku? Naczytałam się generalnie jak to trudniej wychowuje się synów, jak to wolniej się rozwijają w pierwszych latach, jak to słabiej nawiązują kontakt z matkami, są łobuzami i generalnie interesuje ich tylko ruch, ryzyko, a nawet gdzies przeczytałam, ze na starość to cześciej córki opiekują sie rodzicami niż synowie. Nie chodzi o to, że wolałabym jedno albo drugie, ale zwyczajnie się tego boję. Z oczywistych względów, sama jestem córką i wydaje mi się, że wiedziałabym jak nawiązać więź emocjonalną z córką... Boję się, czy bede umiała nawiązać więź emocjonalna z synem, czy będzie jej potrzebował, czy bedzie nie kochał, czy będzie mieć ze mną tak dobry kontakt jak z ojcem. Bo bardzo bym chciała. Tego typu rozkminy.
Myślicie, że płeć rzeczywiście tak strasznie determinuje osobowość?Nie uważam żeby płeć determinowala osobowość. Ko ha mnie i męża z pewnością tak samo i otwarcie o tym mówi. Jest mamusi pieszczochem zawsze do mnie przychodzi sie potulic dac buziaka
z tatą oczywiście też ale częściej ze mną. Tata jest od wyglupow i zabawy. Rozwojowo uważam ze jest bardzo mądrym chlopcem i choc pierwsze kroki postawił majac 13 miesiecy to mówił majac 18
Krakuska lubi tę wiadomość
-
jusci wrote:Ja od dłuższego czasu choruję na Hanię
Mój jakoś dał się przekonać, ale dla chłopaka to brak pomysłu... Mąż dostał zadanie na wymyślenie imienia dla chłopca
na razie ciężko mu to idzie
Hanna, Hanka, Hania itd, dla każdego wieku i okazji można odmieniać
Syn Staś, po moim tacie - zmarł jak miałam 8 lat, ale to jego prosiłam o "pomoc" przy zajściu w ciążę jak nam nie szło, i w następnym cyklu trafiony - więc chłopak Staś i już, a w dodatku teść też Staś, więc też będzie miał radochę -
Wiesz co, myśle ze nie. Chłopców wychowuje sie z przekonaniem "będzie głowa rodziny, musi sobie dawać radę sam" a na dziewczynkę sie ciagle dogląda, pomaga, troszczy. Moi rodzice w kółko to powtarzali "Twój brat co by nie było zawsze da sobie radę, dla Ciebie świat nie będzie łaskawy wiec musimy Cię chronić". Wiec pewnie stad mocniejsza wiez matka - córka. Bo ojcie z syna w pewnym momencie może uzyskać tez kumpla. A matka to ta to sie nagle troszczy, wpycha jedzenie i nad sie interesuje.
Moi rodzice wychowali mnie trochę jak chłopaka. Bo chyba cieżko było im znaleźć inna perspektywę po 3 latach z moim bratem :p
Ja nie będę robiła podziału mama-tata-syn-córka. Chce od razu uświadamiać ze tworzymy rodzine, troszczymy sie o siebie tak samo, nie jesteśmy upierdliwi tylko sie martwimy, potrafimy wybaczac, a każdy może mieć gorszy dzien i potrzebuje prywatności. A myśle ze nie zależnie od płci z dzieckiem w pewnym wieku jest tak samo - trzeba wybiegać jak psa zeby było szczęśliwe i spożytkowalo energię :pKrakuska, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Ech, Polkosia, ja mam to samo z bratem, za dużo chyba widziałam z jego udziałem i w dużej mierze stąd te obawy. Moja mama tego nigdy na głos nie powie, ale wiem, że wychowanie go to była gehenna, która zresztą trwa do dziś. Chociaż, ja też dawałam swego czasu popalić, zwłaszcza w okresie dojrzewania
-
ja mam chłopaka, który w tym roku 19 lat skończy, więc można powiedzieć, że już "odchowany". Rozwijał się szybciutko - pierwszy krok 8 m-cy, skończył rok zaczął mówić, a na drugie urodziny to już całe piosenki śpiewał. Zaczął pisać w wieku 4 lat, więc jak poszedł do zerówki to pisanie i czytanie miał perfekcyjnie płynne (do dziś uwielbia czytanie)
zawsze był synusiem mamusi, taka ciepła kluseczka do przytulania. Owszem broił, ale dziewczynki też broją. Ale zawsze przychodził poprzytulać się, posiedzieć na kolankach. Do dziś jesteśmy bardzo blisko, przychodzi opowiada o problemach z dziewczyną i jest naprawdę wrażliwym, ciepłym człowiekiem. Chyba nie bez powodu mówi się, że córeczki są tatusia a synki mamusi.
Mój facet też jest synkiem mamusi, codziennie do niej dzwoni
Ostatnio mój synek (tak na niego mówię, chociaż ma 2 metry) stwierdził, że lepiej żeby urodzil sie chłopak. Pytam czemu? a on: bo jak masz syna to pilnujesz jednego chłopaka na osiedlu, a jak masz córkę - to musisz pilnować wszystkich
ja bardzo bym chciała teraz córkę, ale właśnie wychowania dziewczynki się boję, zwłaszcza wieku nastoletniego, kiedy będę się bała o jej każde wyjście z domuKrakuska, Szczęśliwa Mamusia, Nulka lubią tę wiadomość
-
Basia, marzę właśnie o takiej relacji jaką Ty masz z synem! Chciałabym aby był wrażliwym, ciepłym i mądrym człowiekiem. Takie sobotnie filozoficzne rozmyślanie
Dla odstresowania - maraton na wspólnej i słaba kawusiaraz na tydzień sobie pozwalam :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 11:02
polkosia lubi tę wiadomość
-
Krakuska wrote:Basia, marzę właśnie o takiej relacji jaką Ty masz z synem! Chciałabym aby był wrażliwym, ciepłym i mądrym człowiekiem. Takie sobotnie filozoficzne rozmyślanie
ja nie starałam się, żeby był "twardzielem", przytulałam, kochałam i często do dziś mu powtarzam, że go kocham
ja z moją mamą nie miałam takiej relacji jak mam z synkiem
ale mama mnie wychowywała na "twardziela" co ma też swoje plusy -
Ja mogłabym mieć lepszą relację z mamą, ale ona jest strasznie nerwowa, nie raz krzyczała, do tej pory potrafi, chociaż te relacje złe nie są, to nie ze wszystkich problemów jej się zwierzam, a bym chciała... Mam nadzieję, że nie popełnię tych błędów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 11:21
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn