Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
SusieOne wrote:No takie są wymogi w szpitalach na oddziałach polozniczych, u mnie nawet był zakaz noszenia bielizny pod koszule a po porodzie ma to swoje uzasadnienie bo będzie trzeba często wietrzyć krocze a jeśli cc to też musi rana oddychać ale to już nie wiem, zazwyczaj wymóg maja i nic ich niw obchodzi tylko opierdol byłby na obchodzie
-
Celia89 wrote:Dobrze, że to tylko 3 dni i można sobie iść do domu. U mnie w szpitalu to krzywo patrzą nawet na środki znieczulające. Jak się chce to trzeba miec położna która przemyci.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 14:02
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
SusieOne wrote:Na szczęście od tego roku są nowe standardy opieki okołoporodowej i są kwestie zagwarantowane, warto znać swoje prawa
-
Tak być nie może eh
Celia89, sasquacz lubią tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Niestety z tymi znieczuleniami to z tego co mi znajome opowiadają to często jest problem nie z dostępnością tylko z podaniem bo robi to anastyzjolog a różnie z jego dostępnością. U nas w szpitalu na patologii ciąży każdy chodzi w czym chce ze tak powiem. A po porodzie to widziałam dziewczyny w koszulach w sumie tylko a pod spodem zapewne miały te majtki poporodowe
Celia89 lubi tę wiadomość
-
Ba no dlatego rozdrażnia mnie kwestia porodu. Podobno pięknie szyją. Kuzynka się bała, że zapomni zostawić chociaż dziurkę do sikania, więc wszystko ciaśniutkie jak nowe. Ale po za tym bardzo wiele kobiet się uskarża, ani jedna nie chwaliła opieki.
Zobaczę w praniu, rezonansem mnie też straszono, że bosh żyganie po kontraście, że huk. A ja dwa razy musiałam się pilnować, żeby nie zasnąć
-
Sovi wrote:Niestety z tymi znieczuleniami to z tego co mi znajome opowiadają to często jest problem nie z dostępnością tylko z podaniem bo robi to anastyzjolog a różnie z jego dostępnością. U nas w szpitalu na patologii ciąży każdy chodzi w czym chce ze tak powiem. A po porodzie to widziałam dziewczyny w koszulach w sumie tylko a pod spodem zapewne miały te majtki poporodowe
-
SusieOne wrote:No takie są wymogi w szpitalach na oddziałach polozniczych, u mnie nawet był zakaz noszenia bielizny pod koszule a po porodzie ma to swoje uzasadnienie bo będzie trzeba często wietrzyć krocze a jeśli cc to też musi rana oddychać ale to już nie wiem, zazwyczaj wymóg maja i nic ich niw obchodzi tylko opierdol byłby na obchodzie
Celia89, Robak lubią tę wiadomość
-
No akurat na takim oddziale co ja byłam były problemy z ciążą i upały i kazali być bez żeby się nie dorobić czegoś xd bo leżące babki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 15:12
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Sovi wrote:Każdy szpitsl to inaczej. U nas np jest też tak śmiesznie że Mimo że panie są leżące przez większość czasu to np je się na stołówce a nie na sali mówię tu oczywiście o patologii ciąży nie o położnictwie.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Nie chodzi mi o iście po jedzenie tylko po prostu jest taka stołówka gdzie się jadło. Choć w sumie salowa komuś nosiła na salę to może jak ktoś już serio nie w stawał to nosiły . Ale to tylko na jednym piętrze ta stołówka jest na innych nie to tam na pewno noszą
Ja leżałam z dziewczyną z krwiakiem i ona normalnie chodziła jeść że mną na stołówkę to była jej jedyne trzy atrakcje w ciągu dnia -
Sovi no w szpitalu w sumie innych atrakcji nie ma
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Ja akurat byłam chodząca wtedy to codziennie robiłam zakupy w sklepiku tym leżącym koleżankom chodziłam do bistro na sernik i spacerowalam po dworku. Raz mnie tylko szukali na szczęście he he
Celia89 lubi tę wiadomość
-
Sovi wrote:Ja akurat byłam chodząca wtedy to codziennie robiłam zakupy w sklepiku tym leżącym koleżankom chodziłam do bistro na sernik i spacerowalam po dworku. Raz mnie tylko szukali na szczęście he he
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
SusieOne wrote:Sovi no w szpitalu w sumie innych atrakcji nie ma
SusieOne, sasquacz lubią tę wiadomość
-
W ogóle poszedł mi mąż po koszule bo mam tylko jedną a chciałam mieć na zmianę też . Wysłałam go na targ bo myślałam że tam coś mi kupi za jakieś trzy dychy. A tam zwykła koszula nie powiem ładna no ale jednak zwykła...65 zł. Kupił bo już nie chciał nigdzie jeździć ale zdzierstwo
Celia89, SusieOne lubią tę wiadomość