Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Mini u mnie 16kg na plusie 😂
Dziękuje justi za wsparcie 🌷
Po wycieczce do sklepu znowu grzeje kość guziczna, bo jednak trochę bólu mnie to kosztowało. Mąż odbiera dziś córkę, może jakos wytrwa cały grudzień bo mnie die chyba już znacznie nie polepszy😣
Susie trzymaj się, może będziesz mieć niedługo miłe towarzystwo na oddziale, żebyś choć trochę się wyluzowała 🌷 -
Mini89 wrote:A gdzie Leżysz? Na patologii? Dla mnie to komedia żeby kobieta w ciąży, czasem zagrożonej musiała pół oddziału iść do toalety albo łazienki. U nas na ginekologii i patologii tak jest. Tylko położniczy ma łazienkę jedną na 2pokoje.
U nas, jeśli dotrwam, ostatnie 28dni dwupaku. Wstępnie cc na 2.01 ustalone. Młoda wysoko, szyjka długa twarda zamknięta wiec straszaki nic jej nie robią. Mała kości całe, dalej kończyny o 2tyg w tyl. Wagowo wychodzi niby 2050-2100 ale przez nóżki ta waga może być zanizona, bo lekarce wygląda na ok 2400.
I niestety 12kg na plusie buuu
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Klio86 wrote:Mini u mnie 16kg na plusie 😂
Dziękuje justi za wsparcie 🌷
Po wycieczce do sklepu znowu grzeje kość guziczna, bo jednak trochę bólu mnie to kosztowało. Mąż odbiera dziś córkę, może jakos wytrwa cały grudzień bo mnie die chyba już znacznie nie polepszy😣
Susie trzymaj się, może będziesz mieć niedługo miłe towarzystwo na oddziale, żebyś choć trochę się wyluzowała 🌷Klio86 lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Czyli to, ze ja jestem mniej sprawna, ale sprawna i teraz już nie muszę tylko leżeć to nie mam prawa narzekać 😉 jak czytam Wasze dolegliwości to przypomina mi się mój ból w żebrach, który trwał 10/12 tygodni i jak minął to czuje, ze żyje.
U mnie 2 kg na plusie, wiec tez nie doszło mi dużo ciężaru.abbigal lubi tę wiadomość
IUI 1 - 30.01.2019 IUI 2 - 27.02.2019
23.04.2019 - IVF
4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
16.08.2022- powrót po ❄️
5.09.2022 - transfer
12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭
24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
25.05.2023 - beta 383 😍
26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
13.06.2023 - ❤️
„Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.” -
O kurczę, widać że w Pl są różne standardy, bo u mnie sale 2-3 os i łazienka w każdej sali, tylko że "tłok" taki, że nawet jak pacjentkę do porodu wezmą o 3 w nocy, to o 3.30 już jest nowa na jej miejsce na patologii 🙄 Więc o samotności mogę zapomnieć 🤷 Zresztą warunki i współpacjentki to rzecz wtórna, grunt by personel medyczny był fachowy.
Cytrynka u mnie też jakieś 2-3 kg na plusie 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 16:42
CYTRYNKA_2016 lubi tę wiadomość
-
U mnie +10kg ale wszystko poszło w brzusio wiec nie martwię się zejdzie przy porodzie a resztki przy cycowaniu
Vella83 lubi tę wiadomość
❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
Kropeczka a gdzie teraz będziesz rodzic? Ja właśnie na ujastek się wybieram. 16.12 mam kwalifikacje u ordynatora wiec dopiero wtedy będę wiedzieć kiedy dokładnie cc ale w ten poniedziałek idę podpisać umowę o apartament a propo mojej samotności w dniach porodu.
Przywykłam do takiego komfortu właśnie i chce z mężem w spokoju zając się od pierwszych minut bobaskiem. -
Ja minus 12 kg he he. Pani doabetolog byla w szoku ze az tyle schudłam. U mnie w szpitalu jest masakra jesli chodzi o miejsca. Trwa remont i jest ciezko. Sale 4 osobowe ale dostawiaja 5 lozko dodatkowo. Warunki sa fajne bo te sale co jest patologia to sa po remoncie wiec wc i prysznic w sali. Duzo Pan lezy na korytarzu. A ja dzis nieplanowana wizyta na IP. Bardzo bolal mbie brzuch. Ale usg ok jak czekalam w kolejce to bol minął. Na fotelu też ok brzuszek miękki szyjka moze i troszke skrócona ale w normie jak na 34 tc. Zamknięta to najwazniejsze. Więc odeslali mnie do domku. Mam też zaparcia moze przez to ten brzuch.
-
CYTRYNKA_2016 wrote:Czyli to, ze ja jestem mniej sprawna, ale sprawna i teraz już nie muszę tylko leżeć to nie mam prawa narzekać 😉 jak czytam Wasze dolegliwości to przypomina mi się mój ból w żebrach, który trwał 10/12 tygodni i jak minął to czuje, ze żyje.
U mnie 2 kg na plusie, wiec tez nie doszło mi dużo ciężaru. -
Kurczę dziewczyny to ja naprawdę mam mało ciążowych dolegliwości. Codziennie robię sobie spacery, rano 2 km, wieczorem około 1 km. Nie mam skurczy, z brzuchem ok. Nie mam zgagi, ani problemów żołądkowych. Przytyłam 11 kg. Dużo robię w domu. Dziecko ok, 2,5 kg, szyjka 28 mm.
Jednak... mam inny problem, od 2-3 tygodni zauważyłam, że na lewej piersi hmm powiedzmy, że pękają mi żyły. Nie wiem jak to opisać, bo na obu są widoczne i powiększone, ale na tej jednej mam zawsze 4-5 żył, które wyglądają jakby się "rozlały" i tworzą siniaki z wyraźnie zaznaczoną częścią żyły, a dookoła niej jest sine, jakby krew? Powinnam się martwić? Nie boli to, ale zastanawiam się czy zgłosić to lekarzowi. A może to normalne?09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
nick nieaktualny
-
Sovi u mnie tez były takie bóle i to chyba właśnie dolegliwości jelitowe bo ani skurcze nie wychodziły na ktg i w usg wszystko Oki - a płakać mi sie chciało tak bolało... po kilku dniach minęło jak ręka odjął
Sovi lubi tę wiadomość
Nasz mały cudzie trwaj...
-
Ja też codziennie robię 2 razy po prawie 2km do przedszkola i gonie po domu za młodym :p choć już mi się czasem nie chce ale jeszcze męża nie wykorzystuje do odwozenia. Chyba że leje :p
Oczywiście wieczór i dyskoteka w brzuchu... xD aczkolwiek nie bolą te ruchy tylko są takie intensywne że szok -
SusieOne wrote:Mi wystarczy towarzystwo męża bo z babami nie wiadomo kto się trafi
Susie, kciuki za ciebie i za malenstwo! pierwsza styczniowka sie rozpakowuje! Waga dziecka naprawde super, pewnie was potrzymaja pare dni i do domu. Duzo sily ci zycze! zebys po cesarce wrocila szybko do sil!
u mnie na zwolnieniu super czas plynie...staram sie duzo robic z coreczka i w ogole. czasem mam gorszy dzien. dzis na przyklad czuje malo ruchow. co chwilie "szturcham" dziecko i sie budzi i troche rozpycha...a potem znow cisza.
wczorak spakowalam torbe do szpitala jeszcze musze tam cos dolozyc oczywiscie, ale najwazniejsze rzeczy juz sa!
ja mam na plusie tez ok 10 kg...mam nadzieje, ze wiecej juz nie bedzie w tych ostatnich tygodniach. mam troche stopy spuchniete, wiec pewnie troche wody tez mam...nie ma co sie stresowac tymi kilogramami.
najbardziej sie boje kiepskiej formy po porodzie i baby bluesa. to bardzo malo opisany temat co sie dzieje z kobieta po porodzie i w pologu. ja bylam tak wykonczona, ze nie mialam na nic sily. lepsza forme mialam w ciazy w 7-mym czy 8-mym miesiacu niz 3 miesiace po porodzie. jeszcze mi doszla operacja tarczycy, ktora chyba byla za wczesnie zrobiona. zaczelam mega tyc (brzuch mialam jak w 6-tym miesiacu), forma psychiczna i fizyczna tragiczna...7-8 miesiecy po porodzie wzielam sie za siebie. najpierw sama a potem poszlam do dietetyczki i troche ona mnie naprostowala zdrowa dieta, suplementami, zaczelam chodzic na yoge. tak rok po porodzie wrocilam do dawnej formy. wiele jest przykladow (nawet w metamorfozach chodakowskiej) dziewczyn ktore w ciazy dbaly o siebie, a potem przy opiece nad dzieckiem jakby przestaly i dopiero wtedy kilogramy, frustracje itp.
Macie tez takie doswiadczenie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 20:59
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Martek&M wrote:U mnie +10kg ale wszystko poszło w brzusio wiec nie martwię się zejdzie przy porodzie a resztki przy cycowaniu
Martek, co do twojego postu o dziecku twojego meza to najwazniejsza jest tu relacja twoj maz i jego byla. Oni musza wspolny front ustalic, co dziecku wolno a co nie. wiadomo, ze w sytuacji dwoch domow to dziecko to bedzie wykorzystywalo gdzie moze cos ugrac. jesli ta relacja miedzy bylymi jest slaba to twoj maz musi ustalic zasady u was w domu, zeby syn odnosil sie z szacunkeim do ciebie i odpowiednio sie zachowywal do mlodszego brata. jaka ty masz z nim relacje? znasz go od malego? akceptuje cie? a co na to dziedkowie? moze oni jakos moga wplynac na niego? na pewno jest to wolanie o uwage itp. ale jesli on tak sie zachowuje teraz to drugie dziecko u was moze tylko pogorszyc caly uklad.
na pewno nie jest to latwa sytuacja! duzo sily ci zycze!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 20:50
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019