Oddział zamknięty Intensywnej terapii LWD
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyImpra, ja kupiłam chocotelegram na chocolissimo z tekstem "juz w kwietniu będziecie dziadkami" i z czekoladkami w baloniki i prezenciki
w sobotę zawozimy to do moich rodziców. Nie mogę się doczekać, szczególnie ze część kostek jest biała a ta ich biała jest rewelacyjna 
ed. cholera mam kalafiora i zamiast do Impry znowu do Odro pisałam
macie za to focię
http://iv.pl/images/60615041858922143460.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 15:29
Impresja, Mona_M, emaj, Demsik, bita_smietana, Paolala, Kjopa3, pepsunieczka, ZakreconaŻona lubią tę wiadomość
-
Bita Śmietana, to tajemnica Ale bez obaw, mąż był przy badaniu A nawet gdyby nie był, to i tak by wszystko słyszał razem z innymi paniami z kolejki, bo mój gin ma papierowe ściany
Impresja, a co oni tam się tak Bożen boją za oceanem ?
My powiedzieliśmy najważniejszym osobom na samym początku, później jakoś drogą pantoflową to się rozniosło i komu teraz się nie chwalę, to wszyscy już wiedzą
bita_smietana, Impresja lubią tę wiadomość
Po 3 latach starań, w końcu z nami
Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
Ja nie musiałam mówić, że jest ciąża. Moi rodzice chyba mają jakiś detektor. Tata przez 2 tyg podtykał mi śledzie, aż pewnego dnia mama się zapytała, czy plecy mnie nie bolą przez ciąże, no i musiałam powiedzieć. A też miałam jazdę po lekarzach i mnie przyłapali. Zawsze muszą zadzwonić wtedy kiedy nie trzeba. Mają zakaz rozpowiadania. Mam nadzieje, że wytrzymają.
Nie ukrywam, że ja szwagierki też "wyczułam"
Teściom nie zamierzam mówić, bo mi zaleźli za skórę. Po porodzie usłyszałam, że "nie ty pierwsza nie ostatnia urodziłaś martwe dziecko", po czym skwitowali, że "przecież to nie było dziecko, tylko płód". Nigdy im tego nie zapomnę...
żeby nie było za smutno
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyjeju ryczeć mi się chce jak patrzę na te moje czekoladki
Nie wiem tylko, czy z żalu, że to nie są moje jedzenia, czy dziedzic robi mi hormonalną sieczkę z mózgu i stanę się taka rozmemłana i wzruszona całym światem
bita_smietana, Mona_M, Corcula, Arwi, mitonia, pepsunieczka lubią tę wiadomość
-
Spałam ponad 18 godzin! Czy to objaw porodu?!
Czekolada zajebista! moja rodzina dowiedziala sie o ciazy od męża w 6 tygodniu telefonem : ala jest w szpitalu, lezy na patologi ciąży
bita_smietana, Corcula lubią tę wiadomość
PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
-
Mnie by było żal, że ich nie zjemojejku wrote:jeju ryczeć mi się chce jak patrzę na te moje czekoladki
Nie wiem tylko, czy z żalu, że to nie są moje jedzenia...[/img] Przypomnij, a twoi rodzice wiedzą o twoich "przebojach"?
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
co post to lepszy buty w kawie, jad zmiji, wzruszone synapsy zamiast musku jak w dobrym kinie
Morwa mi sie snily pytongi i murzyni takze ten a wszystko przez to, ze nie chcialam balamucic meza do czasu badania
Tez myslalam o Jagah, zterroryzowalam ja na fb, jest ok ale nie opuszczaja jej pawie
aleala 18 godzin snu? uo mamo!!!!! moze twoi przodkowie to niedzwiedzie byli? i masz ciagoty do snu zimowego
-
Ojejku Ta pomyłka związana z Odrą to nie był przypadek. Coś mi się wydaje ,że czujesz u niej ciążunie nosem
Pytonga brak nie jest ,więc to nie to. Może to oznacza ,że będę miała syna ? Albo jak sny czytane są na odwrót to znaczy ,że to będzie córa ! Co by nie było będzie super
Ja się trochę popłakałam dzisiaj po spotkaniu z moja szamanką odezwę się później
ojejku, Demsik lubią tę wiadomość
-
bita_smietana wrote:
aleala 18 godzin snu? uo mamo!!!!! moze twoi przodkowie to niedzwiedzie byli? i masz ciagoty do snu zimowego
Haha
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/84d42ae169c5.jpg
bita_smietana lubi tę wiadomość
PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
-
ojejku wrote:Paolala, a robicie iui?
Madziulla, świetna bransoletka, musi zadziałać
Ojejku nie;) ewakuowałam się z kliniki, nerwa łapie jakbym miała tam wrócić i oglądać gębe poprzedniego gina, wykastrowałabym go na miejscu:P
idziemy na żywioł, jak nie zaskoczy do końca roku to się zastanowimy co dalej;) nooo ale przeciez zaskoczy:P
w poniedzialek wybieram się na podglądanie jajec;]
Marzu też z rozpędu myślalam ze to Twoje haha
Morwa haha dobre, może to znak, że syna bedziesz miala ;]
edit: Alaaa 18h ciągiem woow, organizm chyba sie chce wyspac na zapas;)
Blondik witaj:)
SMietana Ty to masz moc, z głowy nie wychodzi mi ten kwarc różowy, haha musze szybko znalezc sklep, nigdy nie robiłam sama biżuterii, bedzie pierwszy raz:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 17:00
bita_smietana lubi tę wiadomość
Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
Ojejku cudne te czekoladki
Morwa czekamy na info. Będzie dobrze Mam nadzieję,że szamanka za bardzo Cię nie nastraszyła.
Ala coś było,że przed porodem organizm odpoczywa Może zaraz kichniesz
Marzu Jakie nóżki Ja mam jutro wizytę i nie wiem co z bożeną bo i tak mamy zakaz to dla ginki się stroić 
Impra ja mam od jakiegoś czasu jazdę na licealne ciąże Ciekawe czy wszędzie w Stanach tak wygląda poród.
19 cykl starań-od 10.2014r.-14 cpp
06.07.2009r - synuś
04.2015r- 10tc [*] -
Ojejku zawsze mozesz zjesc te z serduszkami a napis zostaw;)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d1ba05f108ff.jpgDemsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
Wzdęło mnie dziś
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a8a4eaf0ac34.jpg
Ed. Sorka za konieczność gimnastyki karku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 20:19
ojejku, aleala, Kjopa3, Demsik, Paolala lubią tę wiadomość
Kubuś, lipiec 2007
Nasza Aniołkowa Małgosia , styczeń 2017, 40tc [*]
Jasiu, marzec 2018 -
To nie chodzi o mnie tylko o nią. Jest chora ,ma raka mózgu, raz jej stan się poprawia a raz pogarsza i tak w kółko. Teraz akurat jest gorzej. Ale tu nawet nie chodzi o jej stan zdrowia, tylko o to co powiedziała. Zapytała jak się ma moje dzieciątko. Wiedziała ,że się staramy, ale to już nie pierwszy raz jak się widzimy od tego czasu i nigdy wcześniej o to nie pytała. My jej nie powiedzieliśmy nawet ,że się udało... chcieliśmy jej powiedzieć po pierwszym usg.Kjopa3 wrote:Morwa czekamy na info. Będzie dobrze Mam nadzieję,że szamanka za bardzo Cię nie nastraszyła
