X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2020 ♥️
Odpowiedz

Październik 2020 ♥️

Oceń ten wątek:
  • Lena955 Autorytet
    Postów: 267 117

    Wysłany: 13 lipca 2020, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, powiedzcie mi jak jest u Was z ćwiczeniami w ciąży? Ja próbowałam jogi ale to chyba nie dla mnie. Albo coś źle robiłam bo albo mnie coś bolało albo gdzieś ciągnęło.. teraz po incydencie że skurczami i lekko skracającą się szyjką, zrezygnowałam bo przecież zdrowie moje i Dzieciątka jest ważniejsze. Boję sie ryzykować, że skurcze się nasilą. A z drugiej strony codziennie myślę, że jak zupełnie nie przygotuje swojego ciała to będę miała bardzo trudny poród... :( podzielcie się doświadczeniami?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2020, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie ćwiczę, za to bardzo dużo spaceruję. Wydaje mi się, że mam lepsza kondycję niż w poprzedniej ciąży. Ćwiczyłam dość regularnie przed ciążą, a teraz te spacery, więc myślę, że nie jest źle;)

  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1440 1004

    Wysłany: 13 lipca 2020, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Lena, wydaje mi się, że to dużo zależy od tego, jakie miałaś podejście do aktywności fizycznej przed ciążą.

    U mnie przed ciążą było 2 razy w tygodniu joga po 90 minut, do tego 2 razy w tygodniu ścianka wspinaczkowa po 150 minut. Raz na jakiś czas zdarzał się rower. Od początku starań porzuciłam basen z uwagi na niechęć do infekcji. A no i lubię chodzić. Od dziecka. Nie znoszę jeździć (i nie mogłam być wożona w wózku - na rączkach rodziców, albo na własnych nóżkach).

    W pierwszym trymestrze dopadło mnie wszystko co mogło. Byłam dętką bez żadnej aktywności fizycznej. Spacer na 3000 kroków mnie wykańczał (z dwoma przerwami na posiedzenie na ławeczce w międzyczasie). Jak dolegliwości zaczęły ustępować - koronawirus się pojawił. Odpalałam kompa i 5-6 dni w tygodniu robiłam sobie jakieś ćwiczenia dla kobiet ciężarnych, po około 15-30 minut dziennie (polecam Basia Tworek, Ola Żelazo, kanał Mama i Sport).

    Po zluzowaniu lockdownu zaczęłam od spacerów. Średnio wychodzi mi po około 7000 kroków dziennie. Jasne, że mam takie dni, że mi się nic nie chce i się poruszam jedynie po mieszkaniu.

    Potem doszła joga dla ciężarnych 2 razy w tygodniu po 90 minut. Dorzuciłam także ściankę wspinaczkową raz w tygodniu. W zakresie znacznie zmniejszonym, tak na około 60% tego, co robiłam wcześniej. Dłuższe przerwy, więcej odpoczywania. Wszyscy na ścianie wiedzą (teraz nie da się ukryć), że jestem w ciąży, więc naprawdę mega na mnie uważają. Raz na trzy tygodnie wychodzi mi przejażdżka rowerowa na około 5 km. To też fajnie działa na krążenie w nogach. Dopiero w trakcie ciąży zaczęłam zakładać kask rowerowy, wybieram takie trasy i pory dnia, żeby było jak najmniej ludzi i jak najmniejsze ryzyko potrącenia. Zawsze też jest ze mną Mąż na rowerze obok, żeby właśnie mnie zasłaniać.

    Mam podwyższone ryzyko stanu przedrzucawkowego oraz ryzyko choroby zakrzepowo-zatorowej. Na obie te przypadłości aktywność fizyczna wpływa w sposób ograniczający, minimalizujący je. Oczywiście biorę leki, ale jednak moja wiara w ruch fizyczny i jego pozytywny wpływ na mój organizm jest bardzo duża. Konsultowałam to z fizjoterapeutą od wspinania. Konsultowałam także z lekarzami prowadzącymi oraz z położną środowiskową. Wszyscy są na tak - z głową, czyli obserwujesz swoje ciało, wsłuchujesz się w najmniejsze sygnały, jak coś jest inaczej - przerwa, woda, oddychanie, zaprzestanie ćwiczeń.

    A gdy położna w szkole rodzenia powiedziała, że ciężarnym zaleca się dwa razy w tygodniu spacer po około 1 km z aktywności fizycznej - no dla mnie śmiech na sali. Umarłabym z nudów, odleżyn i prawdopodobnie "rozpuszczenia się" mięśni 😂

    Za 2-3 tygodnie pewnie będę musiała zrezygnować ze ścianki, bo brzuszek będzie coraz większy i będzie przeszkadzał. Wtedy może częściej rower obie wrzucę albo dłuższe spacery.

    Malutka bardzo dobrze reaguje na aktywność fizyczną. Jest spokojna. A jak siadam - zaczynają się tańce hulańce.

    Chciałam też zauważyć, że staraliśmy się o Malutką 3,5 roku, jestem obstawiona lekami po czubek głowy, jednocześnie nie mam plamień, brzuszek rzadko się spina, ciąża jest spokojna, szyjka po ostatniej kontroli długa i zamknięta, dlatego mogę sobie pozwolić.

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • Jola17a Autorytet
    Postów: 1473 1429

    Wysłany: 13 lipca 2020, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krąsi-WOW! Ja przed ciaza nie byłam tak aktywna 🤔☺️

    3i49df9hlhtx65e4.png
    40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
    niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
    AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
    1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
    7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
    A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
    ⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
    7II/20 4AA podane. 🍀
    10dpt Beta 427
    13dpt Beta 2173
    14dpt USG jest kropek
    35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
    39dpt ❤️ ma 2cm
    Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨‍👩‍👧29.10.2020 Laurunia ❤️
    CC w Salve. Polecam!
    Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo.
  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1440 1004

    Wysłany: 13 lipca 2020, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jola, to też była kwestia odpoczynku od myślenia o niepłodności i ciągłego analizowania naszych problemów i poszukiwania rozwiązań.

    Jola17a lubi tę wiadomość

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 13 lipca 2020, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przed ciążą nie bylam zbyt aktywna. Przed pierwszą ciążą sporo jeździłam rowerem i dużo chodziłam w czasie ciąży rower odpuściłam ale chodziłam dużo. Jak już mi się kazali oszczędzać to i tak nie mogłam cały dzień w domu być. Musiałam trochę wyjść na parę minut chociaż no i poród nie był dla mnie bardzo ciężki. Zobaczymy jak to teraz będzie bo od poprzedniej ciąży to tyle co wyjdę z dzieckiem gdzieś na spacer czy jak coś załatwić muszę a tak to w domu. Aż mnie to przeraża

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • Lena955 Autorytet
    Postów: 267 117

    Wysłany: 13 lipca 2020, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagoda, ja też nie byłam aktywna przed ciążą. Mam siedzącą pracę, po 9h przy biurku... po pracy zmęczenie też brało górę. Teraz w ciąży do 23 tygodnia starałam się chodzić na spacery ok 5 km dziennie ale teraz trochę się boję, że skurcze się nasilą. Ważniejsze jest zdrowie i żeby donosić ciążę. Pociesza się, że wiele kobiet leży w ciąży i też jakoś rodzą... ehh. Zazdroszczę Krąsi, że dajesz radę. Jeśli nie ma przeciwwskazań to super!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2020, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krąsi mega 😀 zwłaszcza ta scianka. Mi juz tak brzuch odstaje, że nie wyobrażam sobie siebie.
    Roweru tez się boję, ale zauważyłam, że mam jakiś problem z koordynacją w ciąży :P
    Przed ciązą 2x w tygodniu po godzinie był właśnie rower na silowni, ale od stycznia juz nie.
    Za to dziennie robię od 8 do 16 tys. kroków, bo probuje nadążyć za moim 4 latkiem 😀 i każdy spacer wygląda tak, ze on bierze rowerek, a ja próbuje jie stracić go z oczu na polnych drogach, więc mam motywację do chodzenia 🤣
    Zdarzają się dni, ze właśnie wyjdzie te 5000 tys. Czy 7 tys. Ale dla mnie to i tak dużo, jak mam dzień lezący to strasznie dziwnie się czuję.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2020, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam tylko, ze w ciąży z synem miałam dużo gorsza kondycję fizyczną, choć zaczynałam z mniejsza wagą.
    Jak to się przełożyło na porod? Nie wiem, trwał 14 h i zakończył się cc przy pełnym rozwarciu.
    Wydaje mi się, że wydolnosciowo zniosłam go dobrze (o ile się w ogóle da tak powiedzieć), wiem, ze mówi się, że nasze ciało meczy sie jak w maratonie, itp. Ale wtedy to nie jest tak, ze czerpiemy z jakichś zasobów, tylko działa głównie adrenalina i ta sila w nas po prostu jest :)
    Na pewno kondycja fizyczna ma wpływ na sposób oddychania i później na regenerację organizmu juz po takim wysiłku, ale sam porod to myślę, że dla każdego jest ogromne przeżycie.
    Choć nie powiem, jestem bardzo ciekawa, jak wyglądały porody Ani Lewandowskiej :)

  • Lena955 Autorytet
    Postów: 267 117

    Wysłany: 13 lipca 2020, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalii, też mnie to ciekawi 🤔🤔🤔😀

  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5554

    Wysłany: 13 lipca 2020, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moją aktywność mogę zawrzeć w jednym słowie-BRAK 😂

    No ale mam zalecenie ograniczenia jej ze względu na szyjkę i pessar.

    Na pocieszenie-poprzednia ciąża przelezana plackiem od grudnia do kwietnia. Poród naturalny w 3 godziny, czyli mięśnie mi nie zanikły do końca 😆 po porodzie też szybko się zregenerowałam.

    Nad porodami Lewandowskiej też się zastanawiałam, ale gdzieś widziałam jakiś komentarz, że podobno ciężkie? Ale nie śledzę ich życia, mogę się mylić 😉

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Evoleth Autorytet
    Postów: 460 456

    Wysłany: 13 lipca 2020, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka, pocieszyłaś mnie, bo u mnie też ćwiczeń w ciąży brak 😉 Mogę się tylko poszczycić spacerami z trzylatką i ogarnianiem domu, więc minimalna aktywność jest. Poprzednim razem siedziałam w domu od grudnia do marca, a poród choć był długi, udał się naturalnie. Teraz - wielka niewiadoma, to zależy od tylu rzeczy.

    Szacun Krąsi👍 Myślę że kondycję masz na medal😁

    Poronienie październik 2015
    Alicja marzec 2017 ❤️
    Izabela październik 2020 ❤️


  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 13 lipca 2020, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a ogarniacie temat macierzyńskiego w kontekście całej tej tarczy antykryzysowej? Jak jesteście na L4 to macie płacone 100%? Orientujecie się co w przypadku, gdy Wasz pracodawca korzystał lub korzysta nadal z tarczy? Bo z tego co słyszę to możemy mieć mniejsze zasiłki przez to...

  • Lena955 Autorytet
    Postów: 267 117

    Wysłany: 13 lipca 2020, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka, Evoleth uff trochę mi lepiej! 😀 ma.rysia też coś słyszałam ale nie znam szczegółów

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2020, 15:31

    Jola17a lubi tę wiadomość

  • Jola17a Autorytet
    Postów: 1473 1429

    Wysłany: 13 lipca 2020, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma.rysia wrote:
    Dziewczyny, a ogarniacie temat macierzyńskiego w kontekście całej tej tarczy antykryzysowej? Jak jesteście na L4 to macie płacone 100%? Orientujecie się co w przypadku, gdy Wasz pracodawca korzystał lub korzysta nadal z tarczy? Bo z tego co słyszę to możemy mieć mniejsze zasiłki przez to...
    Ja mam płacone 100% przez pracodawce, wiec jestem w tej szczęśliwszej grupie, bo mam kasę co miesiąc na czas. Wiem że dziewczyny którym płaci ZUS, czekają na kasę. Natomiast kompletnie nie wiem jak ogarnąć temat po porodzie. Wiem tylko że z dniem porodu mam dostać świadectwo pracy. Umowe miałam do czerwca, przedłużyła się automatycznie do dnia porodu.

    3i49df9hlhtx65e4.png
    40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
    niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
    AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
    1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
    7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
    A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
    ⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
    7II/20 4AA podane. 🍀
    10dpt Beta 427
    13dpt Beta 2173
    14dpt USG jest kropek
    35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
    39dpt ❤️ ma 2cm
    Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨‍👩‍👧29.10.2020 Laurunia ❤️
    CC w Salve. Polecam!
    Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo.
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 13 lipca 2020, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja póki co też dostaje L4 100% od pracodawcy, ale zastanawiam się co będzie z macierzyńskim. Z tego co czytałam to niektóre kobiety dostają mniej niż wtedy jakby pracodawca nie skorzystał z tarczy. Szukałam info na necie, ale niewiele z tego rozumiem, bo każda sytuacja inna.

  • baby Autorytet
    Postów: 1071 866

    Wysłany: 13 lipca 2020, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam płacone 100% regularnie co miesiąc przez pracodawcę. Żyć nie umierać 😁

    Jeśli chodzi o ćwiczenia w ciąży to u mnie niestety zero. Przed ciąża też. Nie jestem Fitness woman. W poprzednich ciążach też nie byłam a rodziłam szybko i bez problemów. Regeneracja po - spoko.
    Pewnie wszystko kwestia indywidualna organizmu.
    Teraz i w poprzedniej ciąży miałam szybko skurcze b-h, wtedy problemy z szyjką i pessar. Trudno o wysiłek w takich okolicznościach

    f2wl4z17a25l2zbv.png

    oraz nastoletni córka i syn :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2020, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie też nie sledzę ale akurat jakoś tak moje ciążę zbiegają się minimalnie z jej ciążami i zwróciłam uwagę na te zdjęcia pod koniec ciąży, jaka jest wysportowana i w ogóle jak ten brzuszek inaczej wygląda. Nie mówiąc już co po ciąży 😂 I tak się właśnie zastanawiam, bo jest świetnym przykładem mocnej aktywności w ciazy, czy ma to rzeczywiście jakieś przełożenie, czy po prostu kazda z nas musi się i tak swoje namęczyć. Pewnie tak.

  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 13 lipca 2020, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja się wkurzam. W tamtym miesiącu miałam 10 czerwca kuroniówkę a od maja jakoś mam zwolnienie. Dziś jest już 13 lipiec a ja dalej bez kasy o co im chodzi to ja nie wiem

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2020, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi za L4 płaci ZUS i z początkiem miesiąca dostałam zaległe chorobowe i jest płatne 100%
    O macierzyński się raczej nie obawiam u nas pracodawca nie korzystał z tarczy.

    Jagoda ja od marca czekałam na wypłatę, szkoda że tyle czasu to trwa ale w końcu ruszyło.

    Ja nie ćwiczę w ciąży, wstyd mi przed sobą bo obiecałam sobie że będę ćwiczyć całą ciążę, na YT dziewczyna ma fajną serię dla kobiet w ciąży i ani razu jeszcze nie spróbowałam a tu czas tak szybko leci 🙈 mój jedyny domowy fitness to albo jazda na kopie albo jak dziś gimnastyka ramion przy myciu okien... w ogóle ostatnio mam fazę na generalne porządki w domu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2020, 17:13

‹‹ 248 249 250 251 252 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ