Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Kejti gratulacje!!!! Ale cudowna wiadomość 😍
A jak twoje cukry pod koniec ciąży? Moje trochę szaleją pod koniec i boje się czy dotrwam do terminu. Byłaś na insulinie? Ja myślałam ze pod koniec ciąży cukry już będą się stabilizować a tu gorzej niż wczesniejDaj znać proszę
-
Kejti, gratuluję 🥰
A u mnie Dziewczyny zwrot akcji o 180 stopni. Poprzednio szyjki praktycznie już nie było, a teraz wydłużyła się (nie wiedziałam że tak może się zdarzyć), co dziwne bo przepowiadacze są cały czas. Główka nadal niziutko, nawet ciężko było ją zmierzyć. Mały zwolnił z przyrostami ma 3322, ale lekarz powiedział, że przez problem ze zmierzeniem główki ta waga jest zaniżona i prawdopodobnie ma ok 3500. Trochę się wystraszyłam bo poprzednio (3tyg temu) było 3100, ale sprawdził przepływy itp i wszystko ok. Teraz wagowo odpowiada idealnie wiekowi ciąży z transferu. Próbujemy rodzić naturalnie, kolejna wizyta za tydzień. Sprawdzimy przepływy i czy Adaś podrośnie. Jeśli do przyszłego tygodnia dobije do 3800 to wywołujemy, jeśli nie to czekamy cierpliwie na akcje. Pytałam jak możemy sobie pomóc, żeby było szybciej, ale lekarz powiedział, że możemy w sumie robić wszystko, ale jak młody nie będzie chciał to i tak nie wyjdzie
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
RedRose wrote:Kejti gratulacje! Ile trwał porod i jak sie czujesz?
Ja się też martwiłam bo mój mały się nie ruszał a tutaj muszę liczyć ruchy 3 razy dziennie I w ciągu godziny mial aż 12 ruchów. Nie wiem czy to nie po soku pomarańczowym także polecam.
Moja kilka dni przed porodem tez miała leniwe dni i słabo ruchy czułam 😛 poród teoretycznie trwał 50min. A jeżeli chodzi o krótka historie, to tydzień temu miałam ściągnięty szew po czym od razu 4cm rozwarcia. Wczoraj na wizycie kontrolnej już 7cm rozwarcia. Po wizycie dostałam skurczy, ogólnie znośnych ale lekarz kazał mi jechać do szpitala bo już spore rozwarcie było. Cała noc miałam skurcze do przeżycia, później ucichły. Dzisiaj o godzinie 13 podano mi oksytocynę jednak mało dało, skurcze dalej delikatne i się nie pisały na ktg. Jednak rozwarcie już 8cm. O 16 położna przebiła mi wody płodowe i wtedy zaczęła się jazda bez trzymanki 😂 skurcze od razu mega silne, krzyczałam, darlam się itd 😂 ok 16:35 już skurcze parte i czułam główkę w kanale. I o 16:50 młoda się urodziła 😊😊😊😊Maybelle, Natalii, Lena955, Evoleth, Wowka, Misia78, ma.rysia, Jola17a lubią tę wiadomość
-
bebetka.b wrote:Kejti gratulacje!!!! Ale cudowna wiadomość 😍
A jak twoje cukry pod koniec ciąży? Moje trochę szaleją pod koniec i boje się czy dotrwam do terminu. Byłaś na insulinie? Ja myślałam ze pod koniec ciąży cukry już będą się stabilizować a tu gorzej niż wczesniejDaj znać proszę
Cukrów jeszcze nie mierzylam. Będę jutro rano na czczo sprawdzac. Miałam insulinę na noc 26j i do posiłków po 4j. Już od dwóch tygodni moje cukry jakieś nie takie były. Raz za wysoko, raz za nisko przy tych samych dawkach na noc. Po posiłku zjadłam coś z diety cukier wywalało, zjadłam słodkie cukier ok. Wgl mój organizm bardzo się domagał słodkiego.... -
Dziękuje wam dziewczyny! Ostatnio się trochę nie odzywałam, ale czytałam was 🥰 daliście naprawdę dużo cennych rad! Cieszę się, ze należę do takiej grupy jak ta! 😊
Jak ktoś ma jakieś pytania jeszcze co do mojego SN to pytać smialo 😂 oczywiście przy parciu bez 💩 się nie obeszło 🤣Jola17a lubi tę wiadomość
-
Kejti to jednym słowem jeśli chodzi o druga fazę porodu to ekspresem poszło
super!!!
Misia a Ty jak się czujesz?
Sylwia kciuki żebyś mogła urodzić SN no cuyba że wolisz CC to niech synuś rośnie 😁
A ja się męczę. Mała kopie wypycha się aż mnie w udach boli i caly dół brzucha. Jak chwilę się uspokoi to jest ok. I ta nieszczesna zgaga mnie bardzo męczy. Mam nadzieję że jednak jakoś zasnę bo ziewam bardzoSylwia Sylwia lubi tę wiadomość
-
Kejti, wow, co za pendolino porodowe 😄
Gratulacje, niech się Maja zdrowo chowa 😘
Sylwia, cieszę się z dobrych wiadomości 😊 niech się ułoży jak najlepiej 😊
Bebetka, widzę zebu Ciebie też dobre wieści. Oby tak dalej 😊
RedRose, co u Ciebie?
O mnie nie pytajcie... Mam zjazd emocjonalny, tęsknię za synem. Inaczej wyobrażałam sobie akcję poród.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2020, 22:40
-
Ja zaraz nerwowo nie wytrzymam. Czy ta moja teściowa musi mi cisnienie na noc nawet podnosic? Bo juz brzydko nie chce mowic. Nie mam juz sily. Jak mam tu siedziec to wole urodzic i jechac do siebie z dziecmi i mezem. Najoierw mi gada ze jutro mnie zawiezie na 7:30 zeby mie bylo za duzo ludzi przede mna a teraz przychodzi i sie pyta o ktorej wstajemy bo nie wie o ktorej chce jechac. Ja już naprawde czasami mam tak dosc ze bym jej przywalila
-
Wowka rozumiem cię. Ja za dwa tygodnie jadę na cesarkę a już sobie nie wyobrażam że mała zostawię, tymbardziej że mam się stawić na 6 w szpitalu i się nie pożegnamy bo mała będzie jeszcze spać. Myślałam że sama jej powiem że mamy nie będzie no ale będą mnie musieli wyręczyć. Narazie jej co jakiś czas przypominam że za kilka dni mama pojedzie po dzidzię, mam nadzieję że coś z tego rozumie, nawet sama powtarza że mama pojedzie rodzić, ale nie wiem jak to będzie.17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Wowka ja Ciebie doskonale rozumiem. Pamietam jak ja płakałam za synem w szpitalu. A jak mąż dzwonił na wideorozmowe to w ogóle nie mogłam się pozbierać po takim telefonie
Nie wiem jak Wasze dzieci reagują na waszą nieobecność ale ja mam wrażenie że nasz syn zwyczajnie się boi. Jak wyszłam ze szpitala i teściowa podjechała pod aptekę żebym wykupiła recepte i mąż chciał żebym poszła z nim to syn płakał w samochodzie jak został sam z babcią -
Dzień dobry. Właściwie już od 3.30. Przez prawie 2 godziny ból w dole pleców i miesiączkowy. Co około 15 minut. Rozchodziłam. Teraz nie boli. Mały bryka normalnie. Pewnie znów dopadnie mnie dopiero w nocy... Ech
Poszłabym się wykąpać ale poczekam aż mąż i córka wstaną do szkoły. Jeszcze pół godziny
Wowka mam nadzieję że w końcu coś więcej u ciebie ruszyło -
Edytka, no właśnie, ja też wyszłam bez pozegnania. A nie planowałam tego pobytu, więc po prostu zniknęłam, układając sobie w głowie, że najpóźniej do obiadu wrócę 😟
Młody radzi sobie całkiem nieźle. Szukał mnie tylko w pierwszą noc, teraz idzie się przytulać do taty, jeśli tego potrzebuje. Ogólnie dają sobie radę.
Popłakałam sobie pod osłoną nocy. Dziś będzie dzień paczki i zobaczę syna z mężem przez okno. Nie wiem, czy tego chcę, rozkleję się już do końca.
Baby, no właśnie nic więcej nie ruszyło. Szyjka gotowa, mam rozwarcie, czop z krwią odszedł, brzuch czasem poboli, ale nic innego się nie dzieje. Chętnie wezmę Twoje dolegliwości 😉
Jagoda, może teściowa nie miała nic złego na myśli. Może chciała tylko potwierdzić z Tobą godzinę wyjazdu. Chyba dobrze, że Cię zawozi. Kciuki za wizytę 😊 -
Wowka chyba masz rację. Ja poprostu w ciąży i jak dzidzia sięurodzi jestem taka bardzo nerwowa, wszystko mnie wkurza tak samo miałam w pierwszej ciąży. Te hormony mnie wykończą. Trzeba wstać zjeść sniadanie, wziać.prysznic przed wyjazdem. Nie mam na nic chęci. Dam znać dziewczynki jak już będę po wizycie
-
Piszę bo dopiero jestem w miarę w stanie. O 20.30 dostałamega skurczy co 5 min i częściej i tak do 5.30. Balonik jest nie wypadł. Myślałam że wykituje a nie jestem na porodówce więc nawet nie wiem nikt nie powiedział czy to porod czy nie. Oprócz paracetamolu i czopka rozkurczowego no i tego że poszłam sama pod prysznic ledwo co nic nie zaproponowano. Nawet lekarz nie przyszedł "no bo przecież mam cewnik to tak działa" także szczerze jeśli to nie była jakaś tam pierwsza faza porodu a ja nie zmrużyłam całą noc oka i mam dziś znowu mieć skurcze potem jeszcze większe itd to nie wiem czy po prostu nie padne na twarz. Ogólnie byłam walecznie nastawiona ale jeśli nie usłyszałam słowa zaczęło się damy radę itd to jest na prawdę w ch** ciężko. Bo serio ciężko jest to przeżyć nie wiedząc że się rodzi tak na prawdę. Tak to przynajmniej jest ta motywacja. Położna powiedziała że to jest przygotowanie szyjki ze to MOŻE pomóc potem...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2020, 07:27
Jezu ufam Tobie