PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Porod do wody jak najbardziej byłby dla mnie. Jestem wodnym stworem więc byłoby super. Podobno w porodach do wody dobry jest szpital w Wołominie i mam zamiar zgłębić temat.Agnuka wrote:Dziewczyny, a szczepilyscie się na krztusiec? 🤔 Coś mi świta, że ten temat był już poruszany, ale nie mogę nigdzie odnaleźć 🤦🏻♀️
Nie wiem czy rozmawiałyśmy o tym, ale ja się szczepiłam chyba w 28tc. Tak na wszelki wypadek i dla młodego. Jeśli można to czemu nie? Lekarz nie wapominał, ale zapytałam na wizycie i dostałam skierowanie. Szczpienie jest płatne -
Płatne? 🤔 Byłam przekonana, że przysługuje normalnie na NFZ. Ja właśnie jestem umówiona na przyszły tydzień do rodzinnej w tej sprawie, bo czas nagli, a ciągle coś i nie mogłam się zebrać 🤦🏻♀️
Pytałam o to czy ktoś się szczepil bardziej pod kątem samopoczucia po szczepionce, czy tylko ewentualnie boląca ręka, czy jakaś temperatura? Akurat męża nie będzie w drugiej połowie przyszłego tygodnia, zostaje sama ze starszą i nastawiam się psychicznie na moc lub jej brak 🤪 -
Agnuka wrote:Płatne? 🤔 Byłam przekonana, że przysługuje normalnie na NFZ. Ja właśnie jestem umówiona na przyszły tydzień do rodzinnej w tej sprawie, bo czas nagli, a ciągle coś i nie mogłam się zebrać 🤦🏻♀️
Pytałam o to czy ktoś się szczepil bardziej pod kątem samopoczucia po szczepionce, czy tylko ewentualnie boląca ręka, czy jakaś temperatura? Akurat męża nie będzie w drugiej połowie przyszłego tygodnia, zostaje sama ze starszą i nastawiam się psychicznie na moc lub jej brak 🤪
Jeśli chodzi o NOP to tylko ból ręki przez parę dni. W porównaniu do szczepienia na covid nie zauważalne objawy 🤪 -
Dziewczyny spróbuję. Ale to wiecie zawsze widziałam na żywo osobe i po prostu przeczucie. A tutaj jakby Was nie znam. Ale to może wieczorem. Bo teraz to ja mam sajgon wyprowadzkowy 😱 że aż musiałam usiąść.. ja nie wiem ile człowiek ma tych gratów.. postaram sie w nocy napisać. Ale jeśli nie napisałam to padłam ze zmeczenia albo całą noc pakowałam. Bo do niedzieli musimy się wyprowadzić, żeby udostępnić ekipie dom ( a to nie my przeprowadzamy remont, tylko pracodawca wiec musimy sie dostosować ). Jeju jak fajnie by było móc później wykupić ten dom....
-
Praskovia dokładnie tak! Ale np jedno z moich dzieci strasznie się wsciekalo spowite z wyprostowanymi rączkami i wtedy robiłam ze zgiętymi (też znajdziesz instrukcje). Ale schemat ten sam
i u mnie przez pierwsze tygodnie leżą takie naleśniki 🤣
Ja po wizycie. Panna Lidia waży ok 2200g, rośnie i wszystko w porządku. Moje bóle głowy najprawdopodobniej spowodowane są jakimś problemem neurologicznym (być może odpaliły mi się migreny, których nigdy nie miałam). Ciśnienie mam kontrolować i jak będzie skakać to odpoczynek.
Moja szyjka ma.... 4,2 cm 🤣🤣🤣🤣
Co prawda pojawiło się małe rozwarcie ale u wielorodki to znaczy tyle, co nic.
Ogólnie mam zrobić GBS, spakować torbę i kolejna wizyta za 3 tygodnie.Praskovia lubi tę wiadomość
-
Chusty do otulania są cudowne 😀u mnie to najważniejsza rzecz w wyprawce i też tak jak Sara wolę kawałek większego materiału otulacz Babusowy jest super elastyczny.
Dziecko czuje się jak w brzuszku mamy.Praskovia, Sara30 lubią tę wiadomość
-
Dziś rozmawiałam z położoną co do szczepień na krztusiec ale szczerze mówiąc jakoś się nad tym nie zastanawiałam a lekarz nic nie mówił więc chyba się nie będę decydować.
Wy też się spotykacie już z położną? U mnie była już dwa razy w domu . Bo nie każdy wie ale od 20 Tc można wybrac położną i przyjeżdża do domu albo w gabinecie można się umówić i nawet robi ktg i to oczywiście w ramach NFZ. -
Ojj Sara, szyjka że stali;D poproszę mojego lekarza
o zbadanie mojej. Ale pewnie też szyja jak u zyrafy.
Ostatnio pisałam,że nie mam skurczy, to dzisiaj się zaczęło. Z pleców normalnie szły. Ciężkie 8 tygodni mnie czeka, jak to się już tak szybko takie mocne zaczęło.
A ta ciążę będę długo bardzo źle wspominać. Upały to gwoźdz do trumny. Byłam dzisiaj z dziewczynami sama i mam mega wyrzuty sumienia po tym dniu. Nie byłam w stanie się nimi odpowiednio zająć i byłam bardzo niecierpliwa. I wiem,że to głównie przez pogode. Odbiera mi energię i chęci do życia. -
3 ciążą wrote:Dziś rozmawiałam z położoną co do szczepień na krztusiec ale szczerze mówiąc jakoś się nad tym nie zastanawiałam a lekarz nic nie mówił więc chyba się nie będę decydować.
Wy też się spotykacie już z położną? U mnie była już dwa razy w domu . Bo nie każdy wie ale od 20 Tc można wybrac położną i przyjeżdża do domu albo w gabinecie można się umówić i nawet robi ktg i to oczywiście w ramach NFZ.
Z położną widuje się zawsze przed wizytami lekarskimi. To lokalna środowiskowa i odpowiada na wszystkie moje durne pytania dot. szpitala, wyprawki itd. Jedyny minus, że recept nie wystawia mimo, że ma takie prawo ustawowo. Do domu nie mam po co jej zapraszać póki co. O tym, że mamy prawo korzystać z wizyt położnych było też info na szkole rodzenia.
-
Jeśli chodzi o krztusiec, to ja się szczepiłam tydzień temu. Miałam ból ręki przez dwa dni. Nic więcej. W Luxmedzie chcieli za szczepionkę 230 zł i nie pozwolili przynieść swojej, a w zwykłej przychodni zapłaciłam 130 zł.
Wyobraźcie sobie, że moja trwająca od wtorku chrypa i napady kaszlu to covid... Więc to wcale nie klima załatwiła mnie i synka tylko wirus. Co najlepsze, byłam w środę u swojej rodzinnej i z synkiem u pediatry, bo mąż mnie na siłę wysłał przed swoim wyjazdem. Żadna z nich nie zrobiła nam testu, choć wcześniej często robiły te poczwórne testy. Niby to nic nie zmienia, ale chyba lepiej wiedzieć, że się przechodzi covid... Dziś zrobiłam test, jak zobaczyłam, że jednym z głównych objawów nowego wariantu Eris jest chrypa. A ta moja jest wyjątkowo wytrwała.
U nas upały trwają, zwłaszcza w pierwszej połowie dnia. A ja uskuteczniam codziennie dwa porządne spacery z energicznym dwulatkiem i reaktywnym psem.. Na wieczorny spacer z psem idzie petsitterka, bo ja już wtedy padam, a z Franiem nie miałby kto zostać. Jak na złość, wszyscy zaprzyjaźnieni sąsiedzi i znajomi z okolicy są na wyjazdach. Jeszcze tylko przetrwać jutro i pół niedzieli i mąż wraca. O dziwo on póki co zdrowy, choć zazwyczaj ma gorszą odporność ode mnie.
Dziś synek obudził się z drzemki w fatalnym humorze. Był głodny, ale nic nie chciał jeść i w końcu zaczął bić psa, czego nigdy nie robi. Gdy go stanowczo powstrzymałam, zaczął uderzać mnie. I z tego wszystkiego - upału, zmęczenia i jego histerii - po prostu się rozkleiłam. Płakałam i tłumaczyłam mu, że mi smutno, że jestem zmęczona. Chyba pierwszy raz mnie taką widział. Przejął się bardzo, przytulił i pocieszał. Pies zresztą teżJakoś to oczyściło atmosferę i resztę dnia mieliśmy już ok.
Ale się rozpisałam, wybaczcie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2023, 21:34
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Praskovia ja mam takie 80x80/ 100x100. Te większe potem są super do okrywania w lecie
Co do położnej to ja się nie będę umawiała przed porodem a po porodzie pewnie będzie jak ostatnio - przyjdzie raz zważyć małą i umówimy się, że w razie potrzeby będę dzwoniła
Mała syrenka mnie dziś z butów wyrwała informacja o szyjce. Skurcze mam przez 3-4 h dziennie, co 5 minut, bolą dość konkretnie a szyjka ma je gdzieś 🙈 do samego porodu będę się z nimi bujać. Jednak gin powiedział, że więcej szyjki sprawdzał nie będzie bo u kobiety, która rodziła kilkukrotnie to kompletnie nie miarodajne i mogę dziś mieć 4 cm a urodzić jutro. Więc mam żyć normalnie i nie rozkminiać.
Samopoczucie doskonale rozumiem 😒 ja nie umiem funkcjonować w te upały. Siedzimy w domu całe dnie też ze względu na to, że najmłodsza ma straszne nasilenie krwotoków przy takiej temperaturze 🙄 a starszaki chcą na spacer, na plac zabaw, na lody. Ale no nie rozdwoje się 🥹
Za tydzień będzie mąż. Autentycznie odliczam już 🤐 -
Praskovia wrote:Sara, 3 ciążą, a jaki rozmiar takiej chusty/otulacza jest najlepszy na początek?
Myślę że taki na początek wystarczy żeby się nadmiar materiału nie plątał.
https://sklep.pro-familia.pl/otulacze-dla-dzieci/248-300-otulacz-bambusowy-dla-niemowlat-i-dzieci-tecza.html#/47-rozmiar-m_75x100_cmPraskovia lubi tę wiadomość
-
Eskalopka dla mnie jedyny plus przyjazdu do domu to taki że nie muszę kombinować co zrobić z dziećmi żeby pojechać i spotkać się z położną.
Eskalopka lubi tę wiadomość
-
A wiec tak, co do terminów jedynie najlepiej mi świta Eskalopka, że będzie to 39+1. Mała syrenka nie mam pojęcia, ale jakos tak 38/39. Nie później niż 39+6. A co do Praskovi w ogóle nie mam przeczucia. Chyba po prostu będzie to w terminie równo 🤔 Sara jak pisałam 1 września 😛 ewentualnie 36+6. Gabryska 38+2. I Anguka 40 tydzień 😛. Ciekawe czy w któryś termin 'zaocznie' trafię 😛 co do Ani, raz mam że to bedzie ostatnie dni sierpnia, a raz że w ogóle urodzi jakos w 2 tygodniu wrzesnia a nawet do 3 tyg dotoczy. Ciekawe co wyjdzie z moich przepowiedni nie widząc Was 😃
Eskalopka, Mala_syrenka, Praskovia lubią tę wiadomość
-
Właśnie tego w ciąży nie lubię. Tej nieprzewidywalnosci. Jedna ma rozwarcie i szybko nie urodzi, inna długa szyjka i cyk, na drugi dzień bobo. Ja lubię mieć wszystko zaplanowane, a przynajmniej w przybliżeniu. Tu się nic nie da. Nawet rozwarcie teraz nie zagwarantuje mi,że nie przenosze. Ale mimo to chciałabym na wizycie uslyszec,że się ciało zbiera. Dużo by to dało mojej głowie. No nic, trzeba się uzbroić w cierpliwość
to i tak nie jest jeszcze ten czas.
-
Eskalopka o kurcze nie wiedziałam, że w Wołominie takie cuda ! A w sumie mam blisko 🤔 ale nie jednak zostaje przy swoim szpitalu.
Ja sie nie szczepię, bo cały czas obstawiam że rodzę we wrześniu za około miesiąc wiec nie będzie jeszcze jesieni 😃
Położna mam wybraną od dawna. Nawet do niej dzwoniłam po 20 tyg. Ale ona zadała mi pytanie czy jeśli już rodziłam i byłam w szkole rodzenia, to chce te spotkania . Bo będzie masło maślane powtarzane. Ponieważ ona zbiera sobie grupkę i szkolenia przeprowadza. Jedynie że po porodzie te patronażowe ona jeździ indywidualnie i wtedy dzidziusa sprawdza i mame. Szwy itp. Wiec mi bardziej zależy na tych wizytach po porodzie.