PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja po ktg w przyszpitalnej poradni dostałam skierowanie do szpitala. Był jakiś gorszy moment w zapisie, ale przede wszystkim moje ciśnienie jak zwykle zrobiło robotę. W domu dziś 120, maks. 130, a tu 169... I o ile liczę, że na izbie przyjęć ktg może być już dobre (oby), to z ciśnieniem wiem, że w szpitalu marne szanse, żeby spadło... Nie jestem gotowa, żeby zostawić synka i leżeć tu na obserwacji nie wiadomo ile. Gotowości do porodu nie widać w badaniu żadnej... Ech, kiepsko to wygląda... No ale idę na tę izbę, bo co mam zrobić... Zobaczymy co zdecydują. Może mnie jeszcze wypuszczą jakimś cudem, ale wątpię...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2023, 13:41
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
To póki żadna nie rodzi, to ja się wstrzelę z żalpostem… Mam mega doła po wczorajszej wizycie. Niby spoko, zrobił mi usg, zbadał szyjkę (nic nie ruszyło), sprawdził wody (wyglada, że wszystko ok, ale mam obserwować), ale jak na koniec powiedział szacunkową wagę małego to zrobiło mi się jakoś dziwnie… Bo w porównaniu do starszego synka na tym samym etapie ciąży, jest po prostu strasznie niska. I teraz oczywista oczywistość- dzieci są różne, wiem to… Ale z tylu głowy od razu pojawiły się podszepty: „ospa, ospa”. Staram się je ignorować od wczoraj, ale nie potrafię. Do tego pojawiają się kolejne- a może łożysko jest niewydolne? Przecież mój lekarz tego kompletnie nie sprawdza. Przepływy? A co to takiego? Zaczęłam mieć wrażenie, że mojemu dziecku już wcale nie jest dobrze w brzuchu. Najlepsze jest to, że wcale nie zapowiada się jakiś turbo mikrusek- na ten moment szacunkowo 3300g, ale ja porównuję do pierworodnego i czuję, że wszystko jest nie tak- że przebyta ospa miała wpływ na rozwój, że łożysko jest niewydolne, że sączą mi się wody i w ogóle wszystko jest do dupy. Chciałabym mieć to już za sobą, bo psychika mi siadła i wręcz spodziewam się jakiejś okrutnej niespodzianki po porodzie… 😔
Zresztą z tym porodem to też mnie siekło- z jednej strony od wczoraj czuję, że to już, że nie dociągnę do października. Mam mocne bóle miesiączkowe, ledwie chodzę, chciałabym już tylko leżeć i pojawiły się myśli: „i bardzo dobrze, nich wychodzi, chcę już mieć to za sobą, cokolwiek miałoby być”. Z drugiej strony czuję się zamknięta na cztery spusty i nie chcę rodzić przed przyjazdem mamy, bo w takiej sytuacji mąż będzie musiał zostać z małym, a ja wyląduję na porodówce całkiem sama…
No i jeszcze… może pamiętacie jak kiedyś pisałam Wam, że dorywcza niania mojego synka mnie wystawiła w bardzo nieprzyjemny sposób i strasznie mi przykro z tego powodu? No więc po jakimś czasie odezwała się i spytała, czy mogłaby wrócić do pracy, a ja dałam jej drugą szansę. I co? Wystawiła mnie ponownie- tydzień przed porodem. Teraz, kiedy ja już nie mam sił sprostać potrzebom mojego energicznego starszego dziecka, a mąż chciałby jeszcze nadgonić parę spraw. 😔
Menina, współczuję! Ale też myślę, że jak wytłumaczysz, że zawsze masz stresa przy mierzeniu ciśnienia, to zrobią kilka pomiarów i może się unormuje? Wtedy, w przypadku poprawnego ktg, mogliby Cię puścić do domu!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2023, 13:59
🧒🏼 26.10.2021
👦🏼 02.10.2023
👶🏻 14.07.2025 -
Praskovia tule mocno! 3300 to dobra waga… pamiętaj o błędzie pomiarów - może mieć i 3600…
a Mama kiedy przyjedzie? Mam nadzieję, że dobre samopoczucie szybko Ci wróci!
A opiekunce juz 3 szansy bym nie dała… niepoważna osoba… 🤦🏼♀️
Menia oby Cię puścili do domu! Wytłumacz jak to wyglada w domu 😊 -
Praskovia, wdech, wydech. 3300 jest ok. nie wiem ile miał pierworodny, ale to jest dobra waga i tylko szacunkowa. Równie dobrze może być i 4 kg. Ale może być i 3 i dowiemy się jak wyjdzie. Co do reszty Cię nie uspokoję. Prawda jest taka,że nie ma gwarancji,że kazde z naszych dzieci jest zdrowe na 100% mimo różnych badań. Zawsze może coś wyjść, ale wierzę,że u Was ospa nie zrobiła nic złego.
A niania? Brak słów. Ludzie są obrzydliwi. Współczuję i mam nadzieję,że znajdziesz zaufana osobę, a mąż będzie Cię wspierał przy porodzie.
Menina, takie ciśnienie trzeba sprawdzić, ale w szpitalu zbadają wzdłuż u wszerz i na siłę nie będą trzymać jak będzie ok.
naprawdę nasz wątek usłany jest różnymi problemami. Tu nadciśnienie, tam cholestaza, porody przedwczesne. No, nie ma lekko.
ale na to same szczęśliwe zakończenia mają być!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2023, 14:21
-
Parskovia a ile mial mały na poprzednim badaniu ,w jakim był centylu ?I ile mial starszy na tym etapie ? 3300 to naprawdę dobra waga , który to centyl ?
Na nianie brak słów 😞
Ja mam jakiś mega spadek formy psychicznej 😢 niestety odbija się to na starszej córce i mam przez to mega wyrzuty sumienia 😒
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
03.05.2022r 💔 10t.c.
2 miesiące odpoczynku i :
04.02.2023 - || naturalny cud
11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
18+0 225g akrobaty 🥹
23+0 559g połówkowe 🤩
28+6 1330g bobaska,
31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
36+1 3060g małego gigantka🥹
37+0 3300g
39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵 -
mówię tesciowi,że w czwartek niech nic nie planuja, bo rodzę. A on oburzony, że za szybko. On myślał,że termin to termin i gora 2-3 dni w jedną albo w druga😂😂 Odebrałam koszule, wypiore, wyprasuje i mogę rodzic. Okna umyte, sprawy domkniete. Jestem gotowa;)
20 dni do tp. Ale malutko!! a jak będzie 10 to w ogóle. Odliczanie jak w sylwestra.Eskalopka lubi tę wiadomość
-
Chantel jak nie ma innych czynników, to dotrzymać powinnaś. Hehe to wieksza waga niz u Michaliny w 37+2 😛 wiec ładnie rośnie!
Praskovia u Ciebie też ładnie rośnie synek, waga nie ma co sie denerwować. Bo jedno dziecko nawet urodzone z tej samej matki może być różnica spora. Plus dochodzi błąd pomiaru. Wiadomo stres na końcówce jest. Ale ja wierze, że wszystko będzie dobrze! I jest z małym M wszystko wporządku 💗. Ale tak jak Syrenka mówi, nawet u tych które miały książkowe ciążę, bez przygód takich jak Ty, może nagle okazać sie coś nie tak.. wiec glowa do góry! Niedługo poznasz Synka. A niania chyba po prostu trzeba sie zachować jak ona, czyli olać ją. Bo widać nie warta osoba tego wszystkiego. W Wam jakoś się ułoży wszystko w domu. -
Menina, jak ciśnienie zadbają że to tylko skoki bialego fartucha i badań a nie żadne stany rzucakowe, to szybciutko wypuszczą. Ale pomyśl, że lepiej że chcą skontrolować niz mieli by wypuścić. A rzeczywiście by coś sie tam działo..
GrubAsia, nie wiem co się dziś dzieję. Ale to jakis chyba czas przed pełnią. U mnie też spadek formy psychicznej, ale to w sumie nawet nie związane z domem. Po prostu dowiedzialam sie o pewnej tragedi, która wydarzyła się u nas na wsi i jakoś nie mogę się skupić na niczym.. -
Na izbie trafiłam na super położną. Z każdym pomiarem ciśnienie lepsze. Na koniec 135/85. Zapis ktg też miał gorsze momenty, ale na koniec podobno idealny. Teraz czekam na konsultację lekarki. Ciekawe, ile to potrwa. Wyszłam z domu przed 8. Najpierw pobranie krwi w Luxmedzie, potem czekanie na KTG w poradni od 9.30, potem czekanie na izbie. Chętnie bym odpoczęła i coś zjadła normalnego...
Praskovia, bardzo współczuję tych obaw. Mam przekonanie, że wszystko będzie ok, ale nic dziwnego, że po tych wszystkich ciążowych przejściach się boisz. I jeszcze to poczucie, że lekarz nie sprawdza wszystkiego jak należy... Ściskam mocno i mam nadzieję, że te najgorsze lęki szybko miną...10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Mala_syrenka wrote:mówię tesciowi,że w czwartek niech nic nie planuja, bo rodzę. A on oburzony, że za szybko. On myślał,że termin to termin i gora 2-3 dni w jedną albo w druga😂😂 Odebrałam koszule, wypiore, wyprasuje i mogę rodzic. Okna umyte, sprawy domkniete. Jestem gotowa;)
20 dni do tp. Ale malutko!! a jak będzie 10 to w ogóle. Odliczanie jak w sylwestra.
Hehe mężczyźni i ich wiedza, mezczyzni starszej daty 🤣🤣
Widze strategia kodowania terminu zaczerpnięta 😛 jeszcze któraś widziałam tez koduje 🤣 -
Kropka, masz rację, choć ja mam jakiś taki opór przed tymi procedurami medycznymi (no i moje ciśnienie to pokazuje). Mam takie poczucie, że jak się wpadnie już w tę machinę, to to się potem nakręca, bo nikt nie chce brać odpowiedzialności, gdyby coś poszło nie tak (co jest też zresztą zrozumiałe). Syndromu białego fartucha nie da się udowodnić i oni wszyscy mi niby wierzą, ale ostatecznie jak widzą wynik pomiaru na ciśnieniomierzu, to bardziej wierzą jemu. Bo to on zostanie zapisany w papierach, a nie moje wyjaśnienia...10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Menina, to skoro u nich wszystko ok, to Cię pewnie nie będą nawet zatrzymywać.
Kropka, tak się tylko śmieje, bo wolałabym jednak urodzić 38+ niż teraz. Ale będę się programować każdego dnia na jutro. Aż trafię
Kupiłam ananasa, tak mi w Biedronce zapachniał.
Ale ukroilam w domu plaster i nie. Fuj. Jednak nie lubie. Dalej mam wstręt.
Zrobiłam dziś gruby spacer, po takim przeważnie czułam młodego w miednicy, ale dzisiaj nic. Jakbym dopiero z łóżka wstała.
I przyznaje,że wszystko idzie u mnie jak powinno, nic się złego nie dzieje, a też mam jakiś dziwny zjazd psychiczny. Ciągle bym płakała. -
Dzięki dziewczyny za porady wózkowe. Najchętniej kupiłabym furę bo niecierpię mieć niedopiętych rzeczy, ale ta filozofia zupełnie nie ima się rodziny męża. Tyczy się to także rodzinnych spędów i wyjazdów wszelkich co mnie do cholera doprowadza, bo jak można się umawiać np. na Boże Narodzenie dzień lub dwa przed (czyli w który dzień się widzimy, o ktorej i u kogo)?
Ciężko mi też próbować wycisnąć konkretną informację bo trochę jednak jesteśmy zdani na ich dobrą wolę... Mąż z siostrą rozmawiali wczoraj i żadne daty niestety nie padły poza "tak, tak, zdążymy". Ale chyba faktycznie jeszcze poczekam, mimo że mnie to frustruje. Wolałabym samą spacerówkę kupić bo gondola zimą nie będzie priorytetem.
Praskovia, nie wkręcaj się niepotrzebnie w tę ospę i wagę. Błędy pomiaru są częste, szczególnie jak lekarz się nie stara. U mnie na przedostatniej wizycie był 93 centyl a na kolejnej 53. Ewidentnie błędy się wkradły. Dopuszczalna norma wahnięcia to 15% w dowolną stronę czyli w ekstremalnym przypadku między dwoma pomiarami może być aż 30% różnicy.
A psychicznie to już nas ten 9 miesiąc dobiją bo czekanie jest męczące a samopoczucie z każdym dniem gorsze. Jak kiedyś MS napisała to jest siedzenie na bombie. Spróbujmy jakoś to przetrzymać i dociągnąć do szczęśliwego rozwiązania i powrotu do domu z dziećmi niezależnie co się nam wydarzy w po drodze i jak długo to będzie trwało. Plus jest taki że w listopadzie raczej będziemy po 😉 Sama się staram trzymać pozytywny nastrój mimo, że lekko nie jest.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2023, 16:11
-
Ja już w domu. Mam wpisane, że się nie zgodziłam na hospitalizację, choć w sumie lekarka spytała tylko, czy chcę zostać, a ja powiedziałam, że nie chcę. Nie nalegała zupełnie, ale wiadomo, że wpisać odmowę musiała, żeby się chronić w razie czego.
Jutro jeszcze muszę przetrwać wizytę u prowadzącego.
W badaniu żadnych oznak gotowości do porodu, więc sobie jeszcze poczekam i postresuję się kolejnymi wizytami i badaniami. To dla mnie najcięższy aspekt ciąży zdecydowanie.
Eskalopka, to chyba może być czop, ale bardziej doświadczone dziewczyny Ci lepiej powiedzą. W poprzedniej ciąży mój odszedł już podczas skurczy, po badaniu przez położną i był podbarwiony krwią.
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Eskalopka mi w poprzedniej ciąży odpadł cały jakies 1.5 tyg przed ciążą i to była taka grudka takiej ciagnacej sie galaretki taka orzezroczysta ale ni to zielone nie to żóły ni to biały kolor. Taki mieniacy się bym nazwała. A teraz chyba ze 2 tygodnie wcześniej zaczęło mi odchodzić właśnie takimi nitkami /pasemkami. No jednego dnia. Później za 3 dni znowu coś i tak przez te 2 tygodnie do porodu takimi cząstkami. Ogólnie to inaczej wyglada niz śluz więc nie trudno pomylić. W sensie takim że jak wyglada inaczej niz standardowy śluz a żadnych infekcji nie ma. To na pewno jest czop.
-
Menina dobrze że do domu wypuścili czyli nie zadna rzucawka:) możesz na razie w domu odpiczywać. Ale myślę że dla pewności musisz kontrolować ciśnienie.
Eskalopka jakis ten dzień dziwny i chyba dlatego cisza. Ja mam niby dzien lekki pod wzgledem tutaj zagladania. Ale przytłoczyła mnie pewna sprawa i tak jakos raz mam werwe do pisania a za chwilę zagladam i myślę a nic nie będę pisać..
Ale może u Sary coś zwiastuje ta cisza ,😛