PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Asiek, też bym chciała, żeby synek wyszedł, bo się boję czy wszystko ok. Nie mam przesłanek, że nie jest ok, tylko grupa na FB mnie stresuje. Co chwila jakieś ostrzeżenia typu nie lekceważcie gdy dziecko się nie rusza, bo moje prawie zacisnęło sobie samo pępowinę itd... Non stop jakieś straszyposty. Kocham też wrzutki zszokowanych mam, że poród boli 🙈
-
Eskalopka dlatego ja z takich miejsc się wypisałam… mam wrażenie, że wszedzie jest hejt i straszenie… na psich grupach czy sportowych mamy to samo… i jeszcze każdy każdego ocenia… 🤦🏼♀️ na grupach remontowo - budowlanych i wyposażenia domów/mieszkań lub ogrodowych to samo 🤷🏼♀️
Skończyłam jeden przedmiot (od 22.09 ruszył mi ostatni semestr studiów) i właśnie zabierać sie za Budżetowanie i finansowanie projektów - do połowy listopada muszę oddać projekt 🫣 na początku grudnia mam egzaminy w sesji ciągłej, a ja jeszcze za pisanie pracy sie zabrać nie mogę (plan był na wakacje 😅)… -
Elforia zbyt dużo czasu nie masz jak w tym tygodniu masz rodzić 😛 no ale trzymam kciuki żebyś wszystko ogarnęła.
Dziewczyny które urodziły, jak pępki Waszych maluchow? Bo u nas zaraz 3 tydzień a dalej ten kikut siedzi. Nic sie nie marze, jest ok ale nie odpada. Ze starsza po tygodniu odpadł a tutaj jestem zdziwiona.. co prawda pediatra dziś nic nie mowila, ale byłyśmy z katarem a nie na patronazu..
Sara jak tam z Lidką i gromadką? -
Eskalopka wrote:Asiek, też bym chciała, żeby synek wyszedł, bo się boję czy wszystko ok. Nie mam przesłanek, że nie jest ok, tylko grupa na FB mnie stresuje. Co chwila jakieś ostrzeżenia typu nie lekceważcie gdy dziecko się nie rusza, bo moje prawie zacisnęło sobie samo pępowinę itd... Non stop jakieś straszyposty. Kocham też wrzutki zszokowanych mam, że poród boli 🙈
Hahaha a to ja nie wiedziałam że boli 🤣🤣 -
Całą ciążę nastawiałam się na poród 39+. I chyba mnie po prostu niekończące sie upały przeczolgaly tak,że już zabrakło mi sił na te ostatnie tygodnie.
A naprawdę zdziwiłabym się gdybym urodziła wcześniej. Z drugiej strony boje się,że minie 10 i nic. Bo to moja data, na którą się serio nastawiam. Ale rozsądek podpowiada mi,że powinnam w głowie ustalić sobie raczej 20 i tak zaczynam sobie mówić. Ale myślę,że w okolicy 10.10 mogę mieć kolejny kryzys. Usunęłam się ze wszystkich grup, bo mnie ten hejt przytłaczał. I jest mi zdecydowanie lepiej.
Jestem spokojna,że będzie dobrze, ale już mam trochę dość, a to się zaczyna ten czas, kiedy nagle każdy się interesuje jak się czuje, bo przecież są ciekawi czy urodziłam. Do tego często od tych starszych pokoleń słyszę,że 'ja to urodziłam 2/3/4 tygodnie przed' jakby to ode mnie zależało i jakbym się za mało starała. Dziwnym trafem są to dzieci 4 kilo i wszystkie grubo przed terminem. Aż nie pasuje. No ale nieważne. I potem pieprzenie, że tu się nie ma czego bać, takie bagatelizowanie bólu i wysiłku porodowego, a ja już wiem jak jest, nie dam się oszukać.
Ja to z tych zdziwionych. Bo że boli to wiedzialam. ale nie wyobrażałam sobie skali jednak i tu się zdziwiłam;D -
No i wiem,że po porodzie to się dopiero człowiek nie wysypia, ale w każdej ciąży na koniec spałam przynajmniej względnie. A teraz noc to jakiś koszmar. Cały dzień chodzę jak ćma, a przychodzi noc, to spie 22-polnoc, wtedy pierwsze siku i potem do 6 widzę kazda godzinę z 5 razy. Albo 2 godziny się po prostu przewracam. Nie dlatego,że coś boli. Po prostu nie mogę spać.
I te noce są dla mnie przytlaczajace. -
Mala syrenka, z tym spaniem mam to samo. Dosłownie jak przychodzi wieczór i mam się kłaść spać, to chce mi się płakać, bo wiem jak to znowu będzie wyglądać. W dzień chodzę jak zombie, wydaje mi się, że odeśpię w nocy i znowu o 3, lub 4 się budzę i już nie mogę zasnąć. Tak po prostu, nic nie boli.
Z tymi grupami na fb to jest dramat, tam wsparcia to nie ma totalnie. Bardziej wszechobecny jest hejt i właśnie takie głupie straszenie, które powoduje stres tylko. Dlatego właśnie się też pousuwałam z każdej jednej grupy, bo na głowę totalnie bym dostała.
Ciekawe jak tam Praskovia🤭
-
Eskalopka to samo mnie łapie czasem jak popatrzę na te posty. Generalnie już raczej nie scrolluję fb, bo mnie to przerasta, wolę instagrama i często omijam już okołoporodowe i dzieciowe treści.
Syrenka, ja właśnie ostatnio miałam tęgą rozkminę, że te duże dzieci u wszystkich są wywoływane w moim otoczeniu i czasem jest to kilkudniowa walka. U nikogo ze znajomych nie urodziło się większe dziecko przez terminem, choć przecież z kolei tu u nas na forum tak się złożyło.
U nas nagle wszyscy przejazdem są w Warszawie w tym tygodniu jak ja w czwartek do szpitala idę i ostatnie o czym marzę to goście. Trochę szkoda, bo to w dużej mierze znajomi, których dawno nie widzieliśmy, ale nie będę wbrew sobie się zmuszać. Zwłaszcza przy mojej częstotliwości nocnego wstawania. Jak jesteśmy sami to sobie idę po ciemku i sikam przy otwartych drzwiach bez jakiegoś wielkiego wybudzania, tak przy gościach już mi głupio, więc zapalam światło, zamykam drzwi, a potem nie mogę godzinę zasnąć.
I tak listopad/grudzień nastawiam się na wizytację rodziny lubego w kilku turach, a jakoś w początkowym okresie bardzo mnie przerażają goście, którzy nie pójdą sobie po 2-3h 😅 -
MalaSyrenka, to ja przy pierwszym porodzie się zdziwiłam, że ah nie był straszny ten ból jak to wszyscy mówili 😛 przecież 2 godziny skurczy przespalam 😛 ale przy tym już poczułam 🤣 dobrze, że to trwało tylko 9 minut 🙈
No ciekawe u Praskovi, ale chyba pierwszego synka długo rodzila.. ale nie jestem pewna. Bo tutaj tyle opowieści, że mi to się miks robi czasem kto co i jak.
Asiek i Malasyrnka, to niespanie to chyba po prostu takie przedsmak jak bedzie jak dziecko sie pojawi 🤷🏻♀️ no u nas przez ten katar to tragedia. Wczoraj jak wyjęłam małą z łóżeczka o 23coś, to chyba bylo coś przed 3 jak udało mi sie odłożyć. Później o 4 córka starasza zawoloala do siebie i tam jakos może z półgodziny podpalałam wróciłam do swojego łóżka do męża i małej. To mąż 5:30 robił zapiekanki. A spimy w salonie z aneksem kuchennym. (Niech ten remont sie skończy..ja chce do swojego domku) no i już nie ma spania... teraz próbowałam ale jak oko przymknęłam to Misia sie obudziła bo kupy ją męczyły.. 🤦🏻♀️ a za godzinie mąż ze strasza wrócą do domu. Także super...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2023, 14:44
-
Mju, Eskalopka ja juz przy pierwszej ciąży nie zagladałam na fb na grupy, bo tam było coś okropnego .. ten hejt, począwszy od jestes złą matką bo kupiłaś fotelki za 800 zl fotelik z jednym testem a nie za 2 tys z czterema gwiazkami.. itp. Skończywszy na karmieniu piersia i rodzaju porodu.
Mju moim zdaniem nie ma co robić wbrew sobie. Jeśli nie czujesz sie na siłach, to nie przyjmuj gości. To czas dla Ciebie i Twojego męża. Wiadomo szkoda, ale znajomi powinni uszanować.. a po porodzie to też moim zdaniem trzeba uszanować zdanie matki kiedy odwiedziny mogą być.. -
Ja karmienie polubiłam tak bliżej 6 miesiąca dopiero 🙈 bo wcześniej Michalina tak wydziwiala, że głowa mała... Do 3 miesiąca mogę śmiało stwierdzić, że nienawidziłam karmienia piersią, serio 🙄 ale, że z ilością pokarmu nie było problemu, a Misia urodziła się malutka i tak długo męczyła ją ta żółtaczka, byłyśmy w szpitalu, później powikłania po żółtaczce - anemia, to chciałam, żeby jadła moje mleko i tak trochę kp, trochę kpi i leciało, po 3 miesiącu powoli zaczęłam akceptować kp, bo lubieniem tego nie mogę nazwać 🤦🏻♀️ a dopiero po pół roku polubiłam i w sumie karmiłam Misię 20 miesięcy. Ciekawe jak będzie teraz
Jeżeli chodzi o jakiekolwiek grupy na FB, to nigdzie się nie zapisywałam nawet, bo widziałam co tam się dzieje nawet na takich o innej tematyce... Tragedia, a ja nie lubię się denerwować, także od początku jestem tylko i wyłącznie tutaj, zdecydowanie mi wystarcza.
A w ogóle to dzisiaj miałam taki super dzień 🤩 rano szybkie ogarnianie, przedszkole i na masaż u fizjo, człowiek od razu zrelaksowany 🙃
później wpadłam do pracy w odwiedziny, aby przy okazji wybrać to zaświadczenie o prawie do głosowania i dokumenty z kadr do uzupełnienia po porodzie. Plan był taki, że załatwię co mam załatwić, szybka kawka u wracam do domu, bo tu cała lista zaplanowanych rzeczy do zrobienia na dzisiaj. Ale nie wyszło 🙈 zakładałam godzinkę czasu i do domu, a wyszło mi z tego 4... 🤣 dopiero co wróciłam do domu 🙃 przypomniałam sobie jak ja lubię tych moich ludzi z wydziału i szefa 😁 nie mogliśmy się nagadac, czas przeciekał przez palce. A ile miłych rzeczy dzisiaj usłyszałam 😍 no chyba przez całą ciążę tyle nie nazbierałam co dzisiaj 🤭 że wyglądam genialnie, w życiu by nie powiedzieli, że tydzień do terminu, że taka rzutka i sprawna jestem, że na twarzy pięknie, że brakuje im mojej energii, że ja zawsze taka pozytywna jestem i dzisiaj jak wpadłam w odwiedziny to od razu w pracy weselej, że beze mnie to robota stoi, ten co mnie zastępuje zapowiadał się okej, a teraz wychodzi z niego lewus i obibok i rzucił L4 na dwa tygodnie 🙈
No po prostu kochani są 🙃 i mi też kawka zdecydowanie bardziej smakowała w pracy niż samej w domu 🤪🤪🤪 eh, mogłabym już wracać do pracy 🤭🤣 a to dopiero niedużo ponad 2 miesiące w domu 🙄Menina, Mala_syrenka, Praskovia, Umka lubią tę wiadomość
-
A czytając te wszystkie historie z grup Fb cieszę się że u nas naprawdę miło i wspierająco.
A ja wczoraj miałam stres, odcedzalam makaron i woda mi lekko chlapnęła na brzuch. Oczywiście oklad zimny, starałam się szybko zareagować. Lekko zeszla w jednym miejscu skora i mam różową. Ehh teraz nic bawet nie boli ale przestraszyłam się. Człowiek zakręcony i nieuważny się robi. -
Dziewczyny, termin to termin! 🤣
Mieciu jest z nami. Urodził się kilka minut przed południem, sn, 3750g i 58cm. Jak trochę odpocznę to opowiem co i jak! ♥️Kropka6, Agnuka, Menina, Mala_syrenka, Eskalopka, Asiek94, zmija, elforia, Czeremcha, Mju, Ania_1003, MalgosiaKmK, Chantel1, MinnieMe, agentka93, Fiolka85, GrubAsia, Umka lubią tę wiadomość
-
Gratulację! Chłop jak dąb ! 😍 jeju ale mnie duma rozpiera, z Ciebie że trafiłaś w termin i rodziłaś super chlopaka i z siebie że trafiłam🤣🤣🤣
Btw szkoda ze w totka tak nie trafiam 🤣🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2023, 15:43
Chantel1 lubi tę wiadomość
-
Elforia szykuj się 😛🤣 dopinaj torbę, bo ten tydzień Twój. Tylko nie wiem czy przed planowanymi cc. Czy już po 🤔
Wtorek i sobota nie obstawione w cc, to który wybierasz? 😛Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2023, 15:47
-
Praskovia, rewelacja! Gratulacje dzielna Mamo (w sumie to poza byciem podwójną mamą, to jesteś też Matką-założycielką naszego wątku 😁)
Kropka6, Praskovia lubią tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Praskovia, gratuluję! Tak się waga martwiłas, a wyszedł dorodny młodzieniec, te pomiary to o kant dupy;) i możesz odetchnąć z ulgą, bo już teraz nie będzie wątpliwości,że ospa nie narobiła nic.
Kropka, Ty z siebie dumna, a ja się Ciebie zaczynam bać normalnie;D
Weź powiedz, czujesz,że to u mnie 38/39 tydzień czyli się bardziej na ten tydzień nastawiać czy na następny? 🤣 Masz czutke?