PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Menina jak dla mnie to do porodu zdecydowanie bliżej niż dalej u Ciebie 😉 ostatnio pamiętam, że pytałaś o jednorazowe brązowe plamienie i o takie mocniejsze stawianie się brzucha, a teraz jeszcze śluz podbarwiony krwią... 😊
No jak nic organizm pięknie się przygotowuje i poród czai się tuż za rogiem 🤭Menina, Kropka6, elforia lubią tę wiadomość
-
No Menina. Może zbliża się Twój dzień?
Kto wie;) Bóle miesiączkowe to ja mam chyba od połowy ciąży, ale krew brzmi obiecująco;)
A jak się teraz czujesz?
Całą noc nie spałam. Zmęczona jak nie wiem, a co mi się przysnęło, to po 10 min oczy jak 5 zł. Nie wiem co to było i jak mam dzisiaj przetrwać dzień. -
Wyciszyły się te bóle, więc to raczej nie dziś... Choć wczoraj był drugi dzień tego plamienia, potem wieczorem kawałek czopu z krwią, więc coś się rusza ewidentnie. To daje mi jakąś nadzieję, nawet w razie indukcji.
Wczoraj mieliśmy z mężem zadziałać w celu wywołania akcji, ale te bóle sprawiły, że nie było szans, bo były naprawdę intensywne. Może dziś podziałamy. Nie mamy nic do stracenia.
Nie pomaga mi ta presja czasu, ale nadzieja się tli.10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Menina trzymam w takim razie kciuki, żeby zaczęło się samo. Może uda się dzisiaj podziałać z mężem i ruszy. Wygląda to naprawdę obiecująco 🤞🤞🤞
Ja noce od baaardzo dawna mam takie z pobudkami o kosmicznych porach z niewiadomych przyczyn 🤦🏻♀️ wcześniej jeszcze czasami udawało mi się usnąć, dlatego nie ruszałam telefonu w nocy, tylko przewracałam się z boku na bok. Ale jakoś od miesiąca czasu nie ma to już znaczenia, bo i tak nie mogę usunąć, więc czasami trzymam nocna warte na forum, nadrabiam jakieś prasówki w necie, robię zaległe zakupy itp, żeby jakoś ten czas zleciał do rana 🤷🏻♀️ w tygodniu tak +/- 4 noce mam takie zarwane 🤦🏻♀️ obstawiam, że to organizm już się przyzwyczaja na nocne czuwanki i bycie w gotowości, dlatego tak to wygląda. W poprzedniej ciąży miałam tak samo, tylko, że później mnie dopadło 🙃
Kończę śniadanie i czas zbierać się do przedszkola z Misią. Miłego dnia życzę 😊Menina lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry Paniom 😀 my się z małą Misią właśnie karmimy, glutek odciągnięty, dziś juz bardziej biały niż żółty 🥰
I widzę że mały ancymonek z niej będzie. Bo w łóżeczku jak zasnie. To co chwilę sie budzi i kweka, stęka jeka. A jak wezmie się ją do łóżka to śpi jak zabita 😛 i nawet cyca nie chce 😀 tylko że my z mężem nie przuzuwczajeni do takiego maleństwa. Bo nawet starsza zaczęła z nami spać jak miała pół roku. Później zaczęła sama spać w swoim łóżku i pokoju jak miała rok o 10 msc. A tutaj jak z takim spać 🙈
Menina no to może dasz dziś czadu 😀😛Menina, Praskovia lubią tę wiadomość
-
Fajnie,że z Misia lepiej. Oby teraz zdrówko się utrzymywało, bo najgorzej jak maluszki chorują.
A jak sobie radzicie w nowej sytuacji? Jak starsza? Bo już chyba do niej dotarło, że sytuacja w domu się nieco zmienila i to raczej na stałe? Miłość jest?
Ja spałam z dziewczynami w łóżku już w szpitalu. Przy starszej sama położna mi zasugerowała, bo widziała co za egzemplarz mi się trafił. Później już od takiego malca spalysmy pod cycem. Młodsza jeszcze do czasu dawała się na pół nocy odłożyć, ciekawe jak tym razem będzie;)
Menina, jestem ciekawa, co będzie i trzymam kciuki. Planowałam ze starym dzialac, ale moje libido nie istnieje, więc może z raz do porodu się wypne. Chociaż nie wiem, bo mnie już tak boli na dole..
Jutro stary załatwił wolne. Będę leżeć i odpoczywać, a on ogarnie dzieci. Cieszę się bardzo, bo potrzebuje trochę oddechu. -
Motywacja duża, więc podziałane przed pracą męża 😁 Choć mi takie głupie myśli przychodziły w trakcie, że wpychamy małą głębiej do środka 🤭
Kropka, super, że Misia już lepiej 👍👍👍
Miłego dnia ☺️Kropka6, Praskovia lubią tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Menina wrote:Motywacja duża, więc podziałane przed pracą męża 😁 Choć mi takie głupie myśli przychodziły w trakcie, że wpychamy małą głębiej do środka 🤭
Kropka, super, że Misia już lepiej 👍👍👍
Miłego dnia ☺️
W ogóle aktywności z mężem są teraz lekko zabawne. Jak widzę swój bujający się brzuch to śmiechawkę łapię co nie sprzyja atmosferze 🤪
Zastanawiam się czy synem za mocno nie falujemy. Do tego znalezienie jakieś sensownej pozycji... Tak więc może lepiej daktyle i ananasy 🙈
Agnuka, mam to samo i podobny wniosek. Budzę się w środku nocy i czuwam. Telefon nie ma znaczenia bo i tak nie zasnę. Trwa to od 1.5 do 3h i nic nie poradzę. Obstawiam, że to przygotowanie do rodzicielstwa i karmienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2023, 09:35
-
Hej!
Sara trzymam kciuki aby mąż został do końca miesiąca 🤗
Kropka, ale opowieści 🫣 ale ja mam bardzo podobnie - mam bardzo mocną intuicję tylko to musi przyjść samo… i często przychodzi 😊 tylko człowiek nie zawsze reaguje 🤷🏼♀️
Super, że z malutką już lepiej!!!
Menia bądź tą niespodzianką, bo ja zaraz poanowo jadę 🤭
My z mężem działamy dużo, w ogrodzie pracuje, ćwiczę i na młodej nawet olej rycynowy (i na moich jelitach 🤦🏼♀️) nie robi wrażenia… w niedzielę wypiłam 2 łyżki z sokiem rano i 2 wieczorem - normalnie bym już na wc siedziała, a tutaj nic a nic… młoda wyjdzie jak będzie gotowa. Jednak figle z mężem są wskazane, bo się oksytocyna wytwarza
Ja w niedzielę miałam cały dzień twardniejąca brzuch, wczoraj cisza, ale na wieczór straciłam siły, o 19 byłam w lozku, bol miesiączkowy wrócił i mdłości…
Dziś tylko twardniejąca brzuch i wulkan energii… rano się mocno rozciągnęłam i działam ze sprzątaniem spiżarni, a na 19 do dentysty, bo mam problem z zębem 🤦🏼♀️ i nie wiem czy to nie od ciąży 🤷🏼♀️Eskalopka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ale dużo piszecie! 🙈
Ogólnie ten mój termin był pewny, bo nie tylko Kropka mi go przepowiedziała, ale też sama nie brałam nawet innej daty pod uwagę. Chociaż przyznam, że byłam przekonana, że jeszcze odhaczę rano wizytę u mojego gina i dopiero się zacznie. 😅
Tyle bym Wam chciała opowiedzieć, ale kurczę, czasu brak. Poznajemy się z małym, rozkręcamy karmienie i próbujemy spać. 🫣 Więc napiszę tylko, że ten poród w porównaniu do pierwszego to bajka! Tak jak Mała Syrenka i Kropka zauważyły, mój pierwszy poród był długi i ciężki i ten w sumie też. Właściwie schemat (pomijając początek, bo 2 lata temu odeszły mi wody i dopiero czekałam na skurcze) był identyczny- rozkręcał się strasznie powoli, długo miałam nieznośne skurcze przy niewielkim rozwarciu. Teraz też tak było, a jednak wszystko było kompletnie inne. Po pierwsze atmosfera- kręciło się dużo ludzi, bo to szpital uniwersytecki, ale wszyscy byli super mili i wspierający, a położna, która prowadziła poród- fantastyczna. Od samego początku do końca słuchałam na szpitalnym głośniku swojej nuty (ponownie wojenna muzyka wikingów 🤣), która mi bardzo pomagała. Na skurczach oddychałam torem przeponowym i mega mi to dużo dawało. Jestem zaskoczona, że się udało, bo jednak ten oddech warto poćwiczyć przed porodem, a ja tego nie robiłam. Ale wiedziałam w teorii co i jak i naturalnie mi to wjechało. Jest naprawdę duża różnica w przeżywaniu tego bólu jak się hamuje oddech (tak robiłam poprzednio bo byłam strasznie spanikowana, jak zwierzątko), a gdy się oddycha świadomie. Było w tym nawet coś pięknego. Przy pierwszym porodzie starałam się kontrolować skurcze, liczyć je w myślach, a jednak to był kompletny chaos, a teraz przeciwnie- pozwalałam im płynąć z tym oddechem. Super sprawa! Znieczulenia nie miałam, bo… zapomniałam! 🙈 Tzn. wiedziałam na pewno, że nie skorzystam z zzo, ale chciałam spróbować tensa i gazu. Położna powiedziała: „to proszę powiedzieć jak będzie pani chciała”, a ja: „dobra” i przypomniałam sobie po porodzie! 😅
Parte też zupełnie inne przeżycie niż poprzednio. Dopiero teraz zrozumiałam, że wtedy strasznie przyspieszyli ten ostatni etap. Między innymi nacięciem. Tym razem czułam dokładnie jak mały schodzi kanałem, ustawia się i miałam takie wrażenie, że współpracujemy ze sobą (i położnymi). Mam pęknięcie I stopnia, ale w sumie dla mnie to jedno i to samo jak nacięcie, a przeżycie zupełnie inne. Zresztą na mnie się goi jak na psie, może nie jestem stworzona do porodów tak jak Kropka, która przesypia pół akcji, ale za to fikam jak kózka zaraz po. 🤣
Syneczek jest absolutnie paskudny! 🥰 To zresztą tak samo jak starszy braciszek zaraz po porodzie- opuchnięty, z wybroczynami na twarzy… no nie mieli obaj łatwo, żeby wyjść na ten piękny świat. Ale złapaliśmy cudne flow, nie mogę się doczekać jak pojedziemy do domu! 🥰Eskalopka, MalgosiaKmK, Mala_syrenka, elforia, Agnuka, agentka93, MinnieMe, Mju, gabryśka, Umka lubią tę wiadomość
-
Praskovia, cieszę się,że jesteś zadowolona z przebiegu porodu. Powiem szczerze,że teraz z jednej strony boje się tego bólu, a z drugiej znam wroga, wiem z czym się będę musiała zmierzyć i to dużo ułatwia.
moje dzieci też się rodzą brzydkie i dokładnie pamiętam moment, kiedy mnie uderzyl ich urok. Takie nagle bum i z małych opuchniętych stworków śliczne dziewczynki🥰🥰
Wczoraj miałam jednego skurcza porodowego. Aż zamarłam. Ale więcej nie bylo, naprawdę już się nastawiam na 23.10 powoli. I nie wydaje mi się to takie straszne. Chociaż będę próbować młodego wykurzyc i tak. Kupiłam ananasa. Nigdy na mnie nie zadziałał, nie wiem, czy go zjem, ale był w promocji 😃😃 olej rycynowy może wjedzie w weekend, a na pewno koło 10, bo ta data mi się serio podoba. Ale mnie olej przezyna przez całe jelita i nie wiem, czy jednak się nie rozmysle. Boje się też o hemoroida..Praskovia lubi tę wiadomość
-
Mala_syrenka wrote:Praskovia, cieszę się,że jesteś zadowolona z przebiegu porodu. Powiem szczerze,że teraz z jednej strony boje się tego bólu, a z drugiej znam wroga, wiem z czym się będę musiała zmierzyć i to dużo ułatwia.
moje dzieci też się rodzą brzydkie i dokładnie pamiętam moment, kiedy mnie uderzyl ich urok. Takie nagle bum i z małych opuchniętych stworków śliczne dziewczynki🥰🥰
Wczoraj miałam jednego skurcza porodowego. Aż zamarłam. Ale więcej nie bylo, naprawdę już się nastawiam na 23.10 powoli. I nie wydaje mi się to takie straszne. Chociaż będę próbować młodego wykurzyc i tak. Kupiłam ananasa. Nigdy na mnie nie zadziałał, nie wiem, czy go zjem, ale był w promocji 😃😃 olej rycynowy może wjedzie w weekend, a na pewno koło 10, bo ta data mi się serio podoba. Ale mnie olej przezyna przez całe jelita i nie wiem, czy jednak się nie rozmysle. Boje się też o hemoroida..
Wpadłam wczoraj na 3 sekundy do ginekolog po skierowanie i mówiła żeby się starać wykurzyć wcześniej: ananasy, daktyle, piłka, sutki 😆
Bardzo lubię swoją nową ginekolog 😂
Oleju się jednak boję. Zostanę przy mniej inwazyjnych metodach jak herbata z malin, wiesiołek, sex i wymienione wcześniej 🙈
Zauważyłam też, że młody dobrze reaguje na ćwiczenie oddechu. Od razu się budzi i chyba wstawia lepiej zwłaszcza w połączeniu z piłką. Wczoraj być może nawet mi się ciut opuścił brzunio. -
Praskovia, ten paskudny synek mnie rozbawił😅 ale po opisie ośmielę się stwierdzić, że miałaś dość fajny poród 😊 punktualny chłopak!
Ja melduję się po wizycie. Mały ma ok 3550 gramów, chociaż mnie się wydaje, że raczej troszkę mniej, no chyba, że aż tak sporo przybrał w ciągu 4 tygodniu- wtedy miał 2460 gramów. Wiem, że to nadal +/-
Mam rozwarcie na 2 cm, co oznacza tyle co nic😅 sama jestem ciekawa kiedy się coś rozkręci. Podobno już się układa do wyjścia🤔 przy badaniu mnie okropnie bolało, myślałam, że się tak przekręcę 🙃
4.10. Byłby fajną datą, ciekawe co synuś na to.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2023, 12:21
Kropka6, Praskovia, GrubAsia lubią tę wiadomość
-
Super Praskovia, czyli udany poród w Twoim odczuciu w sensie magiczny 💗
Ubawilam sie tym że Mieciu paskudny, ale fakt pierwsza córka tez byłam zaskoczona, że nie jest tak śliczna jak bym sobie to wyobrażała. Dopiero chyba jak wrocilismu do domu, to uderzyło mnie o kurcze ona jest śliczna. A tutaj z Michaliną od razu jak tylko wyszła powiedziałam że jest śliczna 🥰 może też tak, że pierwsza córka podobna do męża rodziny. A druga do mojej 🤔 ale tak czy siak obydwie są śliczne 🤣 i jestem a nich po uszy zakochana.
Wiec Praskovia tulcie się ile wlezie, uczcie się siebie na wzajem i spróbujcie odpocząć. Bo w domu bedzie ciekawie 😛
A co do reszty postów później sie odezwe, bo probuje pewien projekt zrobić. Ale Michalina nie dokonać chce współpracować 🤣Praskovia lubi tę wiadomość
-
Mój mózg zmienił paskudny na cudny 😁 Dopiero za drugim razem doczytałam.
Praskovia, super, że miałaś dobry poród 👍👍👍
U mnie raczej cisza w eterze 🤷
Elforia, Asiek, to u Was już blisko ☺️ W sumie u wszystkich z nas już blisko (albo i daleko 😁).Praskovia lubi tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
MalaSyrenka pytałaś jak starsza sie odnajduje. I jak na razie dobrze. Lubi bardzo siostre. Szczerze, to zaskoczyła mnie swoją reakcją, że jest tak ciepła do siostry, na razie akceptuje sytuacje w 100%. CzSami owszem w nocy albo przy zasypianiu jak akurat przy cycu jest Misia, a ona chce sie przytulić, to jej sie nie podoba. Ale szybko udaje nam sie znaleźć kompromis. Myje główkę siostrze przy kapieli. Wkalda smoczek jak przebieramy a małej sie nie podoba ta czynność. Tylko jest zawiedziona, że wypluwa smoczek.. wczoraj poszłyśmy obydwie same na plac zabaw, to była szczęśliwa. Dużo sie tulimy i trochę spie z nią w nocy jak zawola na siusiu. To zostaje z nią już w łóżku na dłuższą chwilę, żeby czuła że dalej jestem dla niej.
Co prawda grymasi nam przy jedzeniu. Tego nie. Tego nie. Odchodiz od stołu rekoma je.. albo w ogóle jakiegoś posilku nie je. Ale wiem że w tym okresie dzieci po prostu też kaprysza przy jedzeniu. Ale może to być efekt zwrocenia uwagi. Ale ogólnie nie narzekamy mocno.
A w niedzielę byliśmy u teściów. Byli też moi rodzice i jak wychodziliśmy i zbieralismy cały majdan, babcia trzymała Misie na rękach, to Marcelinka powiedziała, do babci żeby oddała już sisotre, bo ona jedzie do domu z nami.
A Misia dziś jest nie odkladalna normlanie 🤦🏻♀️ ale udało mi sie zrobić coś co planowałam na komputerze jedną ręką. Bo probuje sie przebranżowić jak skonczu mi sie macierzyński. I szukam inspiracji co moge robić. I sprawdzam się w roli testera manualnego w IT. Tylko że ja z komputerami i tymi wszystkimi rzeczami informatycznymi to tyle co włączyć i wyłączyć laptopa 🤣 ale jakis darmowe webinary i kursy podciągałam i nawet jak na żółtodzioba dobrze mi poszło. Tylko czy taki tester manualny/automatyczny dobrze zarabia.. i co ze sztuczną inteligencją... ale mam rok na nauke czegoś..elforia, Praskovia lubią tę wiadomość
-
Kropka6 wrote:
A Misia dziś jest nie odkladalna normlanie 🤦🏻♀️ ale udało mi sie zrobić coś co planowałam na komputerze jedną ręką. Bo probuje sie przebranżowić jak skonczu mi sie macierzyński. I szukam inspiracji co moge robić. I sprawdzam się w roli testera manualnego w IT. Tylko że ja z komputerami i tymi wszystkimi rzeczami informatycznymi to tyle co włączyć i wyłączyć laptopa 🤣 ale jakis darmowe webinary i kursy podciągałam i nawet jak na żółtodzioba dobrze mi poszło. Tylko czy taki tester manualny/automatyczny dobrze zarabia.. i co ze sztuczną inteligencją... ale mam rok na nauke czegoś..
Póki co testerzy zarabiają dobrze, tylko większe zapotrzebowanie jest na automatycznych. Zwlaszcza z większym doświadczeniem problemu znalezieniem roboty nie ma.
Zobacz sobie tutaj https://nofluffjobs.com/pl/testing?gclid=CjwKCAjw9-6oBhBaEiwAHv1QvDuUqEzjYMWH3iTjSSUvX6L-uDXNzXTu6Qd3DfDOPcMeeOCiYaKqGhoCFnMQAvD_BwE&page=1
Co do AI... trochę wszystkie zawody IT portkami trzęsą i trzymają kciuki, żeby akurat ich stanowisko nie ucierpiało. Co będzie za 5, 10 lat nie wie nikt i może trzeba się będzie przebrażowić. Na razie warto korzystać z tego co nowe i ułatwiać sobie pracę np. dzięki ChatGPT i wszystkim innym nowym narzędziom. Zwyczajnie trzymać rękę na pulsie. Na razie zmiany przez AI nie są bardzo wyczuwalne chyba, że w grafice. Tu się sporo zmienia i automatyzacja pewnych etapów rzeczywiście wpłynęła na tzw. work flow.
Ja działam gdzieś tam na styku tych wszystkich tematów jako PM. -
Kropka trzymam kciuki!!!
Eskalopka ja właśnie kończę zarządzanie projektami ze specjalnością scrum i agile. Planuje coś zmienić w swojej pracy… tylko nie wiem jak to wszystko ugryźć 😅 jestem jeszcze po coachingu na SWPS i trenerem biznesu, a zupełnie nie udaje mi się tego wykorzystać w mojej obecnej firmie 🤦🏼♀️
U mnie cisza, ale ja tak czuje 5-7.10 wiec jeszcze zostało trochę czasu… za to od wczoraj jakaś nerwowa jestem 🤦🏼♀️Eskalopka lubi tę wiadomość