Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
merry_merry wrote:Dziewczyny, a czy Wasze maluszki maja tez taka ostra faze na wsadzanie rąk, pięści, palcow do buzi i gryzienia?
-
Co do porannej toalety...
Ja mam wrażenie, że jest wieczna walka z czasem i o przetrwanie. Są lepsze i gorsze dni w zależności od samopoczucia Darii plus ja mam tak jak osoby z ADHD,raz jestem super zorganizowana za wszelką cenę i wszystko jest zrobione, czyli lecę działać w czasie każdej turbo drzemki małej, albo wręcz przeciwnie, leżę w łóżku razem z nią i jest totalna rozwałka...
Zaczynając od uśrednionego poranka,to mam budzik na 7 żeby dopilnować czy młodsza córka wstała do szkoły,na ogół muszę ją budzić i przypomina, że pora się ubrać i spakować (robi to na bieżąco,bo plan lekcji lubi się zmieniać nawet w ostatniej chwili więc to taki minus e dziennika w aplikacji,bo trzeba monitować apke). Budzę też syna o ile nie przyjdzie w nocy lub rano do naszego łóżka,bo on najbardziej lubi się przytulać. Pozwalam mu obejrzeć u nas bajkę na lepszy humor z rana,bo on zawsze mówi, że nie chce wstawać a potem, że nie chce iść do przedszkola a dalej, że nie może się ubrać,bo chce coś zjeść... Ma 5,5 lat i muszę mieć wiele cierpliwości do niego
Często malutka budzi się wraz z rodzeństwem i wtedy młodsza siostra lub brat tulą ją u nas w łóżku i pilnują, więc mogę im zrobić śniadanie (np herbatka/kakao, kanapki/jajecznica/płatki na mleku) i przygotować dla córki śniadanie do szkoły (np kanapka, bułeczka,mus,orzeszki, marchewka). Muszę dopilnować aby na czas byli ubrani i sprawdzić kalendarz,czy mają jakąś wycieczkę, dzień zabawki (tak jak dzisiaj przedszkolak który idzie do ośrodka kultury na występy oraz może zabrać zabawkę do przedszkola), dodatkowe aktywności (tak jak córka dzisiaj która ma dzień zdrowego śniadania w szkole więc pakowałam jej składniki na kanapki i cały sprzęt do tego). Na ogół malutka już się denerwuje więc dopijam kawę czy jem cokolwiek karmiąc ją w kuchni na poduszce rogalu,wtedy też mogę przeczytać i napisać maile albo pouczyć się do lutowych egzaminów.
Gdy już córka wyjdzie do szkoły a dziadek przyjedzie po syna są różne godziny,na ogół po 8,ale bywa i po 9 gdy szkoła później. Gdy malutka ma drzemkę to zaczynam od właśnie porannej toalety, czasami muszę do niej lecieć taka mokra bo to Turbo drzemka a czasami potrafi spać długo, zależy od dnia. Im dłużej śpi tym więcej zrobię łącznie z ogarnianiem a zawsze jest co robić, kuchnia, łóżka, pranie, składanie, odkurzanie z kuweta i oczywiście gotowanie obiadu,staram się na kilka dni gotować ale różnie bywa, czasami mąż po pracy gotuje jak np był dzień bez drzemek lub z długim spacerem... O tak latam z nia albo do niej jak się obudzi i w przerwach coś ogarniam na raty.
Jak już uda mi się to wszystko ogarnąć to jest spacer o różnej długości i to zależy czy ma tą drzemkę długą z rana czy nie bo jak nie to spacer jest wybawieniem bo chociaż w wózku trochę pospi.
Na pisanie mam czas gdy ssie cycka zwłaszcza do snu lub po długim śnie.
Ogólnie mam wrażenie że większość dnia to walka o wyjście z domu bo ubrać się i ogarnąć to wszystko i nas do wyjścia długo zajmuje zwłaszcza jak ma te turbo drzemki. A z głodna i wyspana nie wyjdę na spacer bo będzie wrzask parzacej gondoli.
Tu nie ma reguły. Czekam już jak to wszystko się ustabilizuje i będziemy miały różne zajęcia wspólne to pod nie będę dzień planować.
Mam też wrażenie że żyje od projektu do projektu l. Projektem nazywam to co nas czeka, np projekt Adwent i Boże Narodzenie teraz wjechał. To zawiera zadania adwentowe typu list do Mikołaja czy tak jak dzisiaj robienie świątecznych kartek i to będzie aktywność po południu z dziećmi. Dalej ogarniać prezenty dla całej rodziny i sprzątać etapami, bo wiadomo na raz nie damy rady a już widzę konieczność przejrzenia szafek. Nie cierpię ozdabiać świąteczne po prostu domu gdzie jest chaos.
Mam też projekt praca dyplomowa i nauka i idzie mi ciężko, mąż weźmie rodzicielski nimi dnie schodzą wiadomo na opiecie spacerach i codziennych domowych sprawach.
Za nami projekt bierzmowanie, wcześniej wiadomo był połóg. Jeszcze mam projekt wrócenie do formy, ale on mi koliduje z projektem święta i nauka,ale może jakoś wieczorami będę próbować ćwiczyć z małą na macie (o ile nie zechce wisieć na cycku bo tak lubi już od 18,inaczej wrzask).
Podsumowując, poranek to dla mnie czas od 7 do 14 i w tych godzinach jakoś wyrywam czas na prysznic, gdzie nie wiem w co ręce włożyć także czasami już zrezygnowana serio leżę ten czas w łóżku z małą i przytulamy się ile wlezie...ver6ena, Zaczarowan, strzyga , Hera098 lubią tę wiadomość
-
My po wizycie ostatniej już położnej. Kacper waży 5.135g. Ogólnie wszystko dobrze 😊. Poinformowała mnie o wizycie pielęgniarki środowiskowej.. wspominałyście tu o tym, ale ona mi nic nie mówiła, że mogę odmówić..
Kacper wpycha sobie tylko rączki jak jest głodny 🤣.
Dałam Kacpra tej pseudo babci, która już powinna wrócić, bo powiedziałam, że ma długo z nim nie być, bo chcę iść do sklepu z nim, a mamy 5km.. słońce zaraz nam zajdzie, a tej francy nie ma... przysięgam na synka, że już go więcej nie dostanie.. widzę że robi co chce.. jestem już taka wkurwiona.. mąż sam mówi po co ty go dajesz, ale ja już mam te dobre serce niestety.. chciałbym żeby Kacper miał taką prawdziwą babcie a nie na pokazy i parady po wsi..Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 14:01
-
Julek tez jeszcze srednio lapie, ale mamy grzybka z mombella i jak tego mu sie wsadzi w raczke to nie wypada i fajnie sie nim bawi, ma ksztalt sutka, wiec w ogole fajnie sie sprawdza 😁
ver6ena, Zaczarowan, Hera098 lubią tę wiadomość
[
’95 🙎🏼♀️
30.01 ⏸️
31.01 173 beta HCG
7.02 2582 beta HCG
15.02 6+2 CRL 4 mm fasolki z bijącym serduszkiem 💓
12.03 10+0 CRL 3.14 cm maluszka
29.03 12+3 I badanie prenatalne 🩺 CRL 6.20 cm wstępnie chłopczyk 👶🏼
15.04 15+0 CRL 10.90 cm 119g 💙 Julian
31.05 21+4 II badanie prenatalne 🩺 530g 🧸
26.07 29+4 III badanie prenatalne 🩺 1702g dużego synka 🩵
11.08 31+6 kontrola na IP 2300g 🫶🏽
12.09 36+3 ostatnia wizyta 2950g 🩺
______________
Termin 7.10.2024 🤞🏼
27.09.2024 g.22.36 🤍
3070g 55cm ✨ -
Miałam patenty na starszaki jak były małe, że wkładałam do leżaczka i tak sobie ze mną w tej toalecie leżały i gugały,u małej nie działało ale powtórzę w sytuacji podbramkowej. A i makijaż z jeszcze lekkim dziecku na rękach jest możliwy u nas jak coś 😅
Zaczarowan, strzyga lubią tę wiadomość
-
My dziś zaliczyliśmy ewakuację z domu, z powodu niewybuchu. Nie mam pojęcia skąd się wziął, bo nikt w okolicy nie prowadzi jakichś wykopów, nie ma też budowy w najbliższej okolicy. Po prostu pojawił się niedaleko naszego szeregowca na chodniku. Całą noc pilnowali go policjanci w radiowozie, a rano przyszli strażacy i kazali się ewakuować na ok. Godzinę, na czas pracy saperów.
No to było ciekawe przeżycie, nie ma co...
Niestety Krzyśkowi z badań krwi wyszła lekka niedokrwistość . Więc żelazo welcome to - mam nadzieję, że nie zatwardzi biedaka do reszty . -
Sundari, to aż mnie zamurowało jak Ty ogarniasz świetnie wokół całej rodziny. Jeszcze powiedz że i tobie się udaje zjeść śniadanie? Mega szacunek.
Jest tak że z każdym kolejnym dzieckiem dostosowywałaś się do sytuacji i jakoś to szło? Jak czytam właśnie post od ciebie, czy od espoir ile robicie przy tylu maluszkach to mam wrażenie że najtrudniej jest z jednym?
Może to kwestia motywacji, braku takiego pędu?
W każdym razie podziwiam was❤️
Podoba mi się twoje określenie „projekty”. U mnie wczoraj projekt własnoręczne prezenty świąteczne, dekorowanie, na dniach zamawianie prezentów, jeszcze weekendami mam podyplomówke. Ale w dzień kiedy nie mam niczego zaplanowanego to tylko gnije. No nie umiem sie zmotywować nawet żeby ubrać chustę i zrobić coś więcej, bo wolę leżeć i mieć mała na rękach i potem oddać mężowi a sama śmignąć porządek w godzinkę.sundari86, Hera098 lubią tę wiadomość
-
merry_merry wrote:Julek tez jeszcze srednio lapie, ale mamy grzybka z mombella i jak tego mu sie wsadzi w raczke to nie wypada i fajnie sie nim bawi, ma ksztalt sutka, wiec w ogole fajnie sie sprawdza 😁
Maszonek, pewnie najedliście się stresów. Dobrze że na krótko i szybko się uwinęli. Krzysiu które wyniki miał nieprawidłowe? Mcv, hemo? Ja się muszę wybrać za 2 tyg bo po szczepieniu będzie ale właśnie się obawiam tego pobierania. -
ver6ena A jakie te tabletki brałaś w szpitalu ? Może fluctonazole aurovitas?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 15:25
93'
AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
PAI-1 -> heparyna
10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️
NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
29.05 - połówkowe - 334 g
30.07 - III prenatalne - 1369 g
27.08 - 33 tc - 1900 g
11.09. - 35+1 tc - 2270 g
25.09. - 37+1 tc - 2650 g
24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷
-
Sundari ale Ty ogarniasz , ja jestem pod wrażeniem!!! Ja jak wstanę koło 9 to jest sukces xd Mąż całe szczęście pracuje sam u siebie, więc na luzie jeździ do biura ok 12 a do tej godziny ogarniamy siebie, koty i dom i wymieniamy się Jasiem (nie da się go w tych godzinach odłożyć). Potem ja się ogarniam na spacer i wtedy Jasiu odpływa w krainę snu w wózeczku
Ale serio ja nie mam prawie na nic czasu w ciągu dnia, od zeszłego tyg 3x w tyg jeżdżę na treningi dla swojego zdrowia psychicznego, bo bym zwariowała.sundari86, ver6ena, Hera098 lubią tę wiadomość
-
Czy wy tez macie takie „problemy” z wymierzeniem karmien? Ja mam taka rozkmine, ze niby na żadanie, a tak na prawde to rzadko kiedy to Julek żąda. Bardziej to ja ciagle daje, aby temu zapobiegac. Mam tutaj na mysli takie sytuacje, ze idziemy na spacer to mimo tego ze jadl godzine temu to daje znowu, zeby na spacerze nie zglodnial. Przychodza babcie czy goscie to samo, zeby sie spokojnie bawili, a ja zebym nie siedziala z cycem na wierzchu. Nadchodzi czas drzemki, no to przeciez tez musze dac cyca, bo jak nie dam teraz to moze mi sie zaraz wybudzic. Jakos nie umiem tego wymierzyc przez to, ze nie mamy stalych pór wszystkiego i nagle w ciagu dnia robi sie tak z 10-12 karmien. Biorac pod uwage, ze zwkle mamy minimum jeden dluzszy slot w nocy gdzie spi 3-5 godzin, to oprocz tego to mam wrazenie, ze ciagle karmie.
Z drugiej strony mysle sobie, ze jakby nie byl glodny to by nie jadl albo szybciej wypluwal? A moze dzieci nie maja takiego odruchu, ze za duzo i ciesza sie na kazdego cyca nawet co 30 min? A moze ja przekarmiam przez to? Moze tez budzi sie w nocy, bo sama sobie strzelam w kolano dajac mu tak czesto jesc w dzien jak on nie prosi sam? Jak jest u Was? Jak czesto dajecie jesc? Czy tylko jak widzicie ze dziecko jest glodne czy tez tak „zapobiegacie” jak ja?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 17:02
[
’95 🙎🏼♀️
30.01 ⏸️
31.01 173 beta HCG
7.02 2582 beta HCG
15.02 6+2 CRL 4 mm fasolki z bijącym serduszkiem 💓
12.03 10+0 CRL 3.14 cm maluszka
29.03 12+3 I badanie prenatalne 🩺 CRL 6.20 cm wstępnie chłopczyk 👶🏼
15.04 15+0 CRL 10.90 cm 119g 💙 Julian
31.05 21+4 II badanie prenatalne 🩺 530g 🧸
26.07 29+4 III badanie prenatalne 🩺 1702g dużego synka 🩵
11.08 31+6 kontrola na IP 2300g 🫶🏽
12.09 36+3 ostatnia wizyta 2950g 🩺
______________
Termin 7.10.2024 🤞🏼
27.09.2024 g.22.36 🤍
3070g 55cm ✨ -
Merry ja prawie nie mam planów, więc na zapas nie muszę często karmić, ale dzisiaj np. Mała bije jakieś rekordy i równo co 2 godziny od 23 wczoraj jest przy cycu, więc drzemki max 1,5h 🫣
-
Sundari woooow! U was to dopiero się dzieje, podziwiam! Organizacja pierwsza klasa! Ja czasami nie wyrabiam z jednym dzieckiem, a co by było z większą gromadką. Również podoba mi się określenie- projekt 😂😂 Kciuki za pisanie pracy! 😘 mnie też czeka obrona w tym roku akademickim 😁
Ine spróbuję sposobu z łazienkąWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 17:23
ver6ena, sundari86 lubią tę wiadomość
-
Merry_merry, u nas karmienie średnio co 3 godziny ale my na mm jesteśmy. W nocy ten czas się wydłuża czasem do 4 czy 4,5h a w dzień czasem się też skraca do np 2,5h. Ja tego czasu tak nie pilnuję tylko tak orientacyjnie żebym wiedziała czy jak zaczyna płakać to już mam szykować butlę czy najpierw innej przyczyny płaczu szukać 😉 No i jak jedziemy na zakupy czy idziemy na spacer to zawsze zaraz po karmieniu żeby mieć te ok 3h czasu na spokojnie.
-
ver6ena wrote:Hera, gdzie kupujesz te wszystkie piękne ubranka? Ja nigdzie nie widziałam ciuszków na zamek a to wydaje sje game changerem
Sundari szok jak Ty ogarniasz ;ooo ja nie wiem jak bym miała ugotować cokolwiek, żyjemy na pudełkach, a co tu mówić o studiach, ogarnianiu innych dzieci 🫣
Dołączam do teamu nie wiem co to poranna toaleta, a makijaż? 😅 nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam, a ja mam jeszcze męża cały czas ze mną, więc biorę prysznic itd jak on trzyma małąver6ena lubi tę wiadomość
-
U nas po szczepionce na rota młody ulewa bardzo , dzisiaj był pediatra po jakby chory był
Katar , chrypa , kaszel
Okazało się że refluks daje takie objawy
Dostaliśmy syrop na niego
Ale strasznie zaczął w nocy chrypieć jakby krtańJest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
merry_merry wrote:Czy wy tez macie takie „problemy” z wymierzeniem karmien? Ja mam taka rozkmine, ze niby na żadanie, a tak na prawde to rzadko kiedy to Julek żąda. Bardziej to ja ciagle daje, aby temu zapobiegac. Mam tutaj na mysli takie sytuacje, ze idziemy na spacer to mimo tego ze jadl godzine temu to daje znowu, zeby na spacerze nie zglodnial. Przychodza babcie czy goscie to samo, zeby sie spokojnie bawili, a ja zebym nie siedziala z cycem na wierzchu. Nadchodzi czas drzemki, no to przeciez tez musze dac cyca, bo jak nie dam teraz to moze mi sie zaraz wybudzic. Jakos nie umiem tego wymierzyc przez to, ze nie mamy stalych pór wszystkiego i nagle w ciagu dnia robi sie tak z 10-12 karmien. Biorac pod uwage, ze zwkle mamy minimum jeden dluzszy slot w nocy gdzie spi 3-5 godzin, to oprocz tego to mam wrazenie, ze ciagle karmie.
Z drugiej strony mysle sobie, ze jakby nie byl glodny to by nie jadl albo szybciej wypluwal? A moze dzieci nie maja takiego odruchu, ze za duzo i ciesza sie na kazdego cyca nawet co 30 min? A moze ja przekarmiam przez to? Moze tez budzi sie w nocy, bo sama sobie strzelam w kolano dajac mu tak czesto jesc w dzien jak on nie prosi sam? Jak jest u Was? Jak czesto dajecie jesc? Czy tylko jak widzicie ze dziecko jest glodne czy tez tak „zapobiegacie” jak ja?
Ja daje jak zaczyna płakać Tak charakterystycznie. Ale wychodzi tyle karmień co u Ciebie - mam wrażenie że co godzinę młoda chce jeść. Tzn nie mam wrażenia tylko tak jest. Przy kp nie da się przekarmic - młoda jak Nie jest głodna to nie che piersi i wypluwa.ver6ena, merry_merry lubią tę wiadomość
-
Hej, wiecie co ja z takim pytaniem czy któraś z mam karmiących piersią też bardzo szybko dostała miesiączkę ? Ja jutro 6 tygodni po porodzie i wczoraj dostałam. Zastanawiam się czy to nie trochę za szybko i już sama nie wiem co myśleć.06.2021r. Syn 💙
11.02.2024r. II Kreski
24.02.2024r. Potwierdzenie ciąży przez lekarza
10.04.2024r. Prenatalne ❤️
13.05.2024r. Będzie synek 💙 -
Merry, ja daje na obudzenie i do usypiania i wychodzi że czasem je co pół godziny, czasem co godzinę czy 2. I proponuję na każdą awanturkę duża czy mała. Raz się uda a raz szukam dalej powodu. Jak Różyczka nie jest głodna to wypluwa pierś. Jak zaleje pod kurek to nadmiar później ląduje na pieluszce, także się samo wyrównuje powiedzmy.
Położna mi powiedziała że nigdy nie przekarmisz swoim mlekiem. Co innego że czasem jak dajemy często to jesteśmy żywym smoczkiem;) a do tego na pewno idzie się przyzwyczaić i to już może być strzał w kółko. Chociaż ja nie mam serca jej odmawiać jakby potrzebowała.
Molisia jakbym czytała o nas. Poszliśmy z podejrzeniem choróbska, a to był refluks. Ja się sstrzymuje ze szczepieniem na rota. Jutro w koncunkkzemy zrobić 6w1 bo tak to 2 razy przekładane przez podejrzenia infekcji.
Spróbujcie karmić się w pozycji biologicznej, chyba że nie jesteście kp to na boczku i metoda gdzie butelka jest równolegle do podłogi. To naprawdę dużo pomaga. I odbijanie co chwilkę żeby zapobiegać ulaniu na raz dużej ilości, bo szkoda mleczka i brzuszka.
Mila, ja karmie i dostałam w 8 chyba, nie pamiętam dokładnie bo ten czas tak leci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 20:08
merry_merry, Mila25, cynamon, Hera098 lubią tę wiadomość