X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2024
Odpowiedz

Październik 2024

Oceń ten wątek:
  • Neta Autorytet
    Postów: 593 1017

    Wysłany: 11 lutego, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a ginekolog Wam mówił żeby ile czasu odczekać do drugiej ciąży?
    Bo mi dziś powiedział że najlepiej rok ale z racji tego że moja rezerwa jajnikowa jest niska to lepiej trochę wcześniej zaczac

    93'
    AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
    PAI-1 -> heparyna

    10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
    28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️

    NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
    04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
    29.05 - połówkowe - 334 g
    30.07 - III prenatalne - 1369 g
    27.08 - 33 tc - 1900 g
    11.09. - 35+1 tc - 2270 g
    25.09. - 37+1 tc - 2650 g
    24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷

    age.png
  • Juliakk Koleżanka
    Postów: 36 50

    Wysłany: 12 lutego, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ver6ena wrote:
    Dzięki za pamięć:) Ja insta nie miałam i raczej głowy nie mam do tego aby założyć. Mi trudno idzie poznawanie technologii, a po ciąży to już w ogóle ze wszystkim nowym się powoli oswajam, a pamięć raz działa a raz nie.

    U nas było pozytywnie, bo zaczęliśmy kurs adopcyjny, fajnie się układało, aż…
    Ciężko mi z tego powodu i jeszcze nie chce zagłębiać się w szczegóły, bo nie mamy pełnej diagnostyki, ale pojawiły się pewne odstępstwa ruchowo neurologiczne u naszej Różyczki.
    Mam nadzieję że u Was jest ok i nie chorujecie za bardzo. Nam się udało chociaż przed tym uchronić.

    Współczuję zmartwienia. A co skłoniło Was do wizyty u neurologa? Mój syn ma obniżone napięcie i lekką asymetrię, która utrzymuje się pomimo długiej już rehabilitacji. Ostatnio u pediatry ponownie nie przeszedł próby trakcyjnej i dostaliśmy skierowanie na usg główki. Zastanawiam się, czy nie powinniśmy też iść z tym do neurologa, chociaż pediatra mówiła, że na razie nie ma takiej potrzeby.

    age.png
  • ver6ena Ekspertka
    Postów: 222 232

    Wysłany: 12 lutego, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliakk wrote:
    Współczuję zmartwienia. A co skłoniło Was do wizyty u neurologa? Mój syn ma obniżone napięcie i lekką asymetrię, która utrzymuje się pomimo długiej już rehabilitacji. Ostatnio u pediatry ponownie nie przeszedł próby trakcyjnej i dostaliśmy skierowanie na usg główki. Zastanawiam się, czy nie powinniśmy też iść z tym do neurologa, chociaż pediatra mówiła, że na razie nie ma takiej potrzeby.
    Sugestia fizjo + zarośnięte ciemiączko

  • PePePe Autorytet
    Postów: 584 146

    Wysłany: 12 lutego, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szkoda, ze cicho sie tu zrobilo :( Mam nadzieje, ze wszelkie problemy z jakimi sie borykamy mina.

    Kiedys byl watek o hotelu Golebiewskim w Mikolajkach i poniewaz spedzam w nim ferie chcialam powiedziec - nie polecam. Przyjechalam tu po 10 latach, bo mam do tego miejsca duzy sentyment, zawsze wysoko ocenialam hotel. Przez 10 lat sie nie skladalo zeby byc w Mikolajkach, ale regulanie odwiedzalismy Wisle i Karpacz. Tu jestem rozczarowana. Jest brudno, wszystko zaniedbane, a na basenie nawet przewijaka nie ma. Jedzenie - to nie ten standard co byl. Obsluga niezbyt uprzejma. I moglabym jeszcze wiele. Nie polecam jesli ktoras z Was planowlala sie wybrac.

  • LAYLA1 Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 12 lutego, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PePePe wrote:
    Szkoda, ze cicho sie tu zrobilo :( Mam nadzieje, ze wszelkie problemy z jakimi sie borykamy mina.

    Kiedys byl watek o hotelu Golebiewskim w Mikolajkach i poniewaz spedzam w nim ferie chcialam powiedziec - nie polecam. Przyjechalam tu po 10 latach, bo mam do tego miejsca duzy sentyment, zawsze wysoko ocenialam hotel. Przez 10 lat sie nie skladalo zeby byc w Mikolajkach, ale regulanie odwiedzalismy Wisle i Karpacz. Tu jestem rozczarowana. Jest brudno, wszystko zaniedbane, a na basenie nawet przewijaka nie ma. Jedzenie - to nie ten standard co byl. Obsluga niezbyt uprzejma. I moglabym jeszcze wiele. Nie polecam jesli ktoras z Was planowlala sie wybrac.

    Dzięki za informację! Przykro, że taki wyjazd z sentymentu jest aż tak poniżej oczekiwań...
    My też wyskoczyliśmy na krótki wypad przedwalentynkowy we troje i mam taką refleksje, że ja strasznie świruje na punkcie Małej jeśli chodzi o jej zdrowie. Wiadomo, każda matka sie martwi, ale ja to chyba aż chorobowo. Najchętniej nigdzie daleko bym sie z nią nie ruszała, a jesli juz to założyłabym jej maseczkę. To oczywiście żart :) ale nie żartuje z tą moją schizą. Wiem, że przed wszystkim jej nie ochronię, nie chce jej zarazić tym moim strachem, ale też nie wiem jak przestać się aż tak martwić. Minie to kiedyś, jak myślicie? :)

  • PePePe Autorytet
    Postów: 584 146

    Wysłany: 12 lutego, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LAYLA1 wrote:
    Dzięki za informację! Przykro, że taki wyjazd z sentymentu jest aż tak poniżej oczekiwań...
    My też wyskoczyliśmy na krótki wypad przedwalentynkowy we troje i mam taką refleksje, że ja strasznie świruje na punkcie Małej jeśli chodzi o jej zdrowie. Wiadomo, każda matka sie martwi, ale ja to chyba aż chorobowo. Najchętniej nigdzie daleko bym sie z nią nie ruszała, a jesli juz to założyłabym jej maseczkę. To oczywiście żart :) ale nie żartuje z tą moją schizą. Wiem, że przed wszystkim jej nie ochronię, nie chce jej zarazić tym moim strachem, ale też nie wiem jak przestać się aż tak martwić. Minie to kiedyś, jak myślicie? :)

    U mnie nie minelo. Starszy konczy w tym roku 10 lat a ja nadal sie boje chorowania. Ba, czym jestem starsza, tym bardziej sie boje. Moze dlatego, ze mam wieksza swiadomosc otaczajacych nas chorob, powiklan. I nie musisz ruszac sie daleko zeby chorowac ;) My juz zaliczylismy katar i covid, a nigdzie daleko nie bylismy ;)

  • Mila25 Autorytet
    Postów: 261 367

    Wysłany: 13 lutego, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie starszy w czerwcu skończy 4 lata i też nie minęło. Starszy miał bardzo słaba odporność, bardzo dużo nam chorował mimo tego, że nie miał za dużego kontaktu z dziećmi. Teraz jest trochę lepiej. Jak dowiedziałam się o ciąży to zdecydowaliśmy, że poczekamy z przedszkolem. Od września rusza do przedszkola a ja codziennie myślę o tych chorobach.

    06.2021r. Syn 💙
    11.02.2024r. II Kreski
    24.02.2024r. Potwierdzenie ciąży przez lekarza
    10.04.2024r. Prenatalne ❤️
    13.05.2024r. Będzie synek 💙
  • LAYLA1 Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 13 lutego, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PePePe wrote:
    U mnie nie minelo. Starszy konczy w tym roku 10 lat a ja nadal sie boje chorowania. Ba, czym jestem starsza, tym bardziej sie boje. Moze dlatego, ze mam wieksza swiadomosc otaczajacych nas chorob, powiklan. I nie musisz ruszac sie daleko zeby chorowac ;) My juz zaliczylismy katar i covid, a nigdzie daleko nie bylismy ;)

    Ojej, maluch miał COVID? Jak to dziadostwo przebiega u małych dzieci?

  • LAYLA1 Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 13 lutego, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi najbardziej chodzi o to, że Lenka jest taka malutka jeszcze i taki mały organizm inaczej jednak walczy z chorobą niż starsze dziecko czy dorosły. Dlatego łudziłam się, że z wiekiem i stażem rodzicielskim mi to przejdzie, albo chociaż złagodnieje. Ale z tego co mówicie- nic bardziej mylnego... ech, jej pewnie nic nie będzie, ale ja w psychiatryku wyląduje raczej prędzej niz później 🫤

  • PePePe Autorytet
    Postów: 584 146

    Wysłany: 13 lutego, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LAYLA1 wrote:
    Ojej, maluch miał COVID? Jak to dziadostwo przebiega u małych dzieci?

    2 dni marudzenia, jeden dzien temperatura 38. Mysle, ze przeszedl bardzo lagodnie.

  • Mila25 Autorytet
    Postów: 261 367

    Wysłany: 13 lutego, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LAYLA1 na pewne sytuacje w życiu nie mamy wpływu. Trzeba robić swoje i iść dalej. Ja jestem osobą która bardzo dużo myśli i analizuje i powiem Ci, że czasem jak patrzę jak inni żyją na takim totalnym luzie to im zazdroszczę. Tak jak mówisz krzywdę robimy tym tylko sobie.

    06.2021r. Syn 💙
    11.02.2024r. II Kreski
    24.02.2024r. Potwierdzenie ciąży przez lekarza
    10.04.2024r. Prenatalne ❤️
    13.05.2024r. Będzie synek 💙
  • PePePe Autorytet
    Postów: 584 146

    Wysłany: 13 lutego, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LAYLA1 wrote:
    Mi najbardziej chodzi o to, że Lenka jest taka malutka jeszcze i taki mały organizm inaczej jednak walczy z chorobą niż starsze dziecko czy dorosły. Dlatego łudziłam się, że z wiekiem i stażem rodzicielskim mi to przejdzie, albo chociaż złagodnieje. Ale z tego co mówicie- nic bardziej mylnego... ech, jej pewnie nic nie będzie, ale ja w psychiatryku wyląduje raczej prędzej niz później 🫤

    Ja przy pierwszym dziecku podchodzilam bardziej lajtowo do ewentualnego chorowania, zarazania niz teraz przy drugim. Obawiam sie duzo bardziej wszelkich chorob i u starszego i u mlodszego. Takze z wiekiem i stazem rodzicielskim u mnie gorzej niz lepiej :(

  • LAYLA1 Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 13 lutego, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mila25 wrote:
    LAYLA1 na pewne sytuacje w życiu nie mamy wpływu. Trzeba robić swoje i iść dalej. Ja jestem osobą która bardzo dużo myśli i analizuje i powiem Ci, że czasem jak patrzę jak inni żyją na takim totalnym luzie to im zazdroszczę. Tak jak mówisz krzywdę robimy tym tylko sobie.

    Ja też bardzo zazdroszczę takim ludziom, a daleko nie muszę szukać, bo taką osobą jest mój mąż 😅 no nic, trzeba z tym jakoś walczyć, nie chcę żeby moje dziecko jak podrośnie myślało, że życie w ciągłym strachu to normalne życie.
    Dzięki dziewczyny!

  • LAYLA1 Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 13 lutego, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PePePe wrote:
    Ja przy pierwszym dziecku podchodzilam bardziej lajtowo do ewentualnego chorowania, zarazania niz teraz przy drugim. Obawiam sie duzo bardziej wszelkich chorob i u starszego i u mlodszego. Takze z wiekiem i stazem rodzicielskim u mnie gorzej niz lepiej :(

    Myślę, że trochę pandemia i cała otoczka wokół niej mogło na to wpłynąć. Wcześniej, wiadomo, ludzie chorowali, dzieci też, ale podczas pandemii zobaczyliśmy wszyscy na własne oczy jak wygląda rozprzestrzenianie się choroby, że wystarczy chwila żeby coś złapać. No i niestety zobaczyliśmy, że konsekwencje mogą być straszne i że najgorsze może sie wydarzyć szybko i bez ostrzeżenia.

  • Mila25 Autorytet
    Postów: 261 367

    Wysłany: 13 lutego, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LAYLA1 wrote:
    Ja też bardzo zazdroszczę takim ludziom, a daleko nie muszę szukać, bo taką osobą jest mój mąż 😅 no nic, trzeba z tym jakoś walczyć, nie chcę żeby moje dziecko jak podrośnie myślało, że życie w ciągłym strachu to normalne życie.
    Dzięki dziewczyny!

    Mój mąż też ten typ 🤣 On ma zawsze na wszystko czas i rozwiązanie 🙈 Też mam nadzieję, że moi synowie nie odziedziczą tego po mnie.

    LAYLA1 lubi tę wiadomość

    06.2021r. Syn 💙
    11.02.2024r. II Kreski
    24.02.2024r. Potwierdzenie ciąży przez lekarza
    10.04.2024r. Prenatalne ❤️
    13.05.2024r. Będzie synek 💙
  • LAYLA1 Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 13 lutego, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mila25 wrote:
    Mój mąż też ten typ 🤣 On ma zawsze na wszystko czas i rozwiązanie 🙈 Też mam nadzieję, że moi synowie nie odziedziczą tego po mnie.

    I to jego "dobrze będzie!". Zawsze i w każdej sytuacji 😅 dobrze w sumie że on tę moją schizę trochę wyrównuje 😀

  • Mila25 Autorytet
    Postów: 261 367

    Wysłany: 13 lutego, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamiętam jak przy pierwszym porodzie mi to powtarzał i na niego zaczęłam krzyczeć , że ma to przestać powtarzać bo nie wytrzymam. Później położne mi powiedziały, że bardzo nie miła dla męża byłam 🤣 Przy drugim już siedział cicho

    06.2021r. Syn 💙
    11.02.2024r. II Kreski
    24.02.2024r. Potwierdzenie ciąży przez lekarza
    10.04.2024r. Prenatalne ❤️
    13.05.2024r. Będzie synek 💙
  • Małgoś06 Debiutantka
    Postów: 12 3

    Wysłany: 14 lutego, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Wam, podczytuje wątek od jakiegoś czasu, lecz brak było mi śmiałości aby dołączyć na tak późnym etapie. Jednak dobrze poczytać, że nie tylko ja mam gorsze dni przy niemowlaczku. Coś o mnie, to pierwsze dziecko, córka, poprzednio CB i CP. Widzę że temat chorób, u nas również był Covid u maleństwa w grudniu, ale przeszła spokojnie. Tylko katar. Czy któraś z Was boryka się z alergią na BMK? Stosowała może mleko kozie? U Nas wyszło to miesiąc temu, jesteśmy na Bebilonie Pepti MCT, wcześniej tylko na piersi, a jednak po Bebilonie dalej wysypka i suche placki na skórze.

    🩷28.10.2024, 39+5, 3520g, SN

    age.png
  • Małgoś06 Debiutantka
    Postów: 12 3

    Wysłany: 14 lutego, 00:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widziałam też na forum temat otwartej buzi i wysuniętego języka, nie wiem czy te mamy tutaj zaglądają, ale u nas też ten problem. Byliśmy u osteopaty, fizjo, i neurologopedy, padła diagnoza rozejścia mięśnia prostego brzucha i że to powoduje wysunięcie języka. Jednak do tej pory u nas żadnej poprawy w tym temacie. Jeśli tu jeszcze jesteście, dajcie znać co u Was w tym temacie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego, 00:31

    🩷28.10.2024, 39+5, 3520g, SN

    age.png
  • espoir Autorytet
    Postów: 5343 7546

    Wysłany: 14 lutego, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yggy jestem, chociaż już bardzo rzadko 😘 Stary wrócił do pracy, więc czas wolny się skurczył...
    ❤️

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
‹‹ 1127 1128 1129 1130 1131 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ