X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2024
Odpowiedz

Październik 2024

Oceń ten wątek:
  • PePePe Autorytet
    Postów: 583 146

    Wysłany: 16 lutego, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LAYLA1 wrote:
    A z tym snem to tak od początku macie czy coś się teraz zmieniło? To nie jest ten regres snu z 4 miesiąca?

    Od poczatku. Pierwsze 2 czy 3 tygodnie to nie bylo w ogole opcji zeby go odlozyc na 5 min. Noce spedzilam na wpolsiedzaco z nim na sobie. Teraz drzemki nadal sa tylko na recach u mnie czy meza, a na noc jakos udaje sie go w koncu polozyc, po to by spal po 30/40 min.

  • Malutka 35 Autorytet
    Postów: 509 562

    Wysłany: 17 lutego, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może poduszka albo materac coś mu przeszkadza. Nie konsultowała to z lekarzem? Może coś dziecko ma że tak reaguje 🤔

    age.png
  • Juliakk Koleżanka
    Postów: 36 50

    Wysłany: 17 lutego, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgoś06 wrote:
    Też planuje czekać do końca 6 miesiąca, jeszcze o tym bardzo nie myślę, ale jednak czas szybko leci :) nabiału jest dużo zamienników vege, a jednak jajka ciężko zastąpić :/
    Też się nad tym zastanawiałam, czy to nie alergia kontaktowa, jednak płynu do prania nie zmieniałam, ani jej, ani swojego. Plus ciemieniucha się u nas zaostrzyła, co podobno też jest objawem alergii. Poza tym nie mamy innych objawów na Bebilonie. A u Was jak karmisz piersią, i jednak dziecko troszkę starsze, to próbowałaś robić prowokacje i jeść coś z nabiałem? Nie wiem jak to wygląda, kiedy można próbować, dlatego tak dopytuje :)

    Robiłam prowokacje 2 razy na mleko i za każdym razem niestety była reakcja :/ Na jajka jeszcze nie sprawdzałam, bo w międzyczasie było przeziębienie/szczepienia i później na dokładkę rotawirus i nie chciałam go dodatkowo obciążać. Pocieszające jest to, że podobno przy alergii na jajka uczula tylko białko, a żółtko można jeść. To też muszę sprawdzić w najbliższym czasie :D
    Też miał uporczywą ciemieniuchę przez alergię.

    age.png
  • Alkione Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 17 lutego, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,
    Podczytuje Was od czasu kiedy sama miałam problem podobny do @PePePe i szukałam jakichś podpowiedzi.
    Pamiętam swoją frustrację, zmęczenie, szukanie na różnych forach czy ktoś miał podobny problem, dlatego postanowiłam się zarejestrować i odpowiedzieć.
    @PePePe u mnie tak wyglądały pierwsze 2 miesiące. Zdarzało się, że syn usypiał na dłużej o 3, a czasami o 7 rano. Zanim usnął chciał być albo na rękach albo przy piersi. Inaczej synek był niespokojny, machał rączkami i nóżkami i nie pozwalało mu to zasnąć. Albo zasypiał na 10-15 minut i znów się wybudzał. U nas pomogło spanie ze mną w łóżku. Karmienie na leżąco na boku też pomogło - odchodzi problem z budzeniem przy odkładaniu. Jak czułam, że przysnął po prostu się delikatnie odsuwalam. Jednak najlepiej działało ciasne owijanie cienkim kocykiem, z rączkami wzdłuż ciała. Po owinięciu synek od razu się uspokajał i zaraz przysypiał. Teraz odchodzimy już od tego, zdarzają się nocki gdzie prześpi całe (z pobudką na karmienie) bez owijania, a czasami obudzi się w nocy, zaczyna się kręcić wiercić i nie może zasnąć, wtedy po owinięciu odlatuje od razu.
    Szukając 2 miesiące temu rozwiązania problemu ze spaniem czytałam, że osteopata pomaga w kłopotach ze snem. Ja nie byłam na wizycie, ale może warto spróbować.

  • Małgoś06 Debiutantka
    Postów: 12 3

    Wysłany: 17 lutego, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliakk wrote:
    Robiłam prowokacje 2 razy na mleko i za każdym razem niestety była reakcja :/ Na jajka jeszcze nie sprawdzałam, bo w międzyczasie było przeziębienie/szczepienia i później na dokładkę rotawirus i nie chciałam go dodatkowo obciążać. Pocieszające jest to, że podobno przy alergii na jajka uczula tylko białko, a żółtko można jeść. To też muszę sprawdzić w najbliższym czasie :D
    Też miał uporczywą ciemieniuchę przez alergię.

    Rozumiem, to powodzenia 😀 oby nam szybko z tego wyrosły :) ja może spróbuję z tym kozim, ma chyba lepszy skład niż Bebilon, a póki nie spróbuję to się nie przekonam czy jest ok czy nie. Ale ze mnie panikara, za dużo się nam wszystkim zastanawiam i to odciągam w czasie 😄

    Juliakk lubi tę wiadomość

    🩷28.10.2024, 39+5, 3520g, SN

    age.png
  • LAYLA1 Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 17 lutego, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dużo Wasze dzieci mają jeszcze miejsca w gondoli? Moja jest już na całą długość 😅 liczyłam na to, że w niej przezimuje, ale chyba w trybie przyspieszonym będziemy zmieniać na spacerówkę.
    I jeszcze mam pytanie do dziewczyn, które używały bądź nadal używają monitora oddechu - jak długo planujecie używać?

  • PePePe Autorytet
    Postów: 583 146

    Wysłany: 17 lutego, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malutka 35 wrote:
    A może poduszka albo materac coś mu przeszkadza. Nie konsultowała to z lekarzem? Może coś dziecko ma że tak reaguje 🤔

    Ta nieodkladalnosc dotyczy nie tylko lozeczka. Mielismy kolyske, kosz mojzesza i tam nie bylo mowy zeby go odlozyc bez wybudzenia po chwili. Neurologicznie ok, a pediatra czy fizjo twierdza, ze on po prostu potrzebuje bliskosci.

    ver6ena lubi tę wiadomość

  • PePePe Autorytet
    Postów: 583 146

    Wysłany: 17 lutego, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alkione wrote:
    Hej,
    Podczytuje Was od czasu kiedy sama miałam problem podobny do @PePePe i szukałam jakichś podpowiedzi.
    Pamiętam swoją frustrację, zmęczenie, szukanie na różnych forach czy ktoś miał podobny problem, dlatego postanowiłam się zarejestrować i odpowiedzieć.
    @PePePe u mnie tak wyglądały pierwsze 2 miesiące. Zdarzało się, że syn usypiał na dłużej o 3, a czasami o 7 rano. Zanim usnął chciał być albo na rękach albo przy piersi. Inaczej synek był niespokojny, machał rączkami i nóżkami i nie pozwalało mu to zasnąć. Albo zasypiał na 10-15 minut i znów się wybudzał. U nas pomogło spanie ze mną w łóżku. Karmienie na leżąco na boku też pomogło - odchodzi problem z budzeniem przy odkładaniu. Jak czułam, że przysnął po prostu się delikatnie odsuwalam. Jednak najlepiej działało ciasne owijanie cienkim kocykiem, z rączkami wzdłuż ciała. Po owinięciu synek od razu się uspokajał i zaraz przysypiał. Teraz odchodzimy już od tego, zdarzają się nocki gdzie prześpi całe (z pobudką na karmienie) bez owijania, a czasami obudzi się w nocy, zaczyna się kręcić wiercić i nie może zasnąć, wtedy po owinięciu odlatuje od razu.
    Szukając 2 miesiące temu rozwiązania problemu ze spaniem czytałam, że osteopata pomaga w kłopotach ze snem. Ja nie byłam na wizycie, ale może warto spróbować.

    Jakkolwiek to zabrzmi - ciesze sie, ze mialas ten problem, bo wiem, ze nie jestem sama. Tez otulam F. do snu, ale na cala noc. To, po miesiacu spania tylko na mnie, pozwolilo na odlozenie go na ten „sen” nocy. Tylko on jest spowijany na cala noc. Jak go o 19 owine tak odwijam dopiero rano. Problem tylko, ze powoli bede musiala przestac, bo F. juz sie przekreca samodzielnie.
    Osteopate odwiedzilam dzis. Twierdzi, ze cos odblokowal. Zobaczymy.

  • PePePe Autorytet
    Postów: 583 146

    Wysłany: 17 lutego, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LAYLA1 wrote:
    Dziewczyny, dużo Wasze dzieci mają jeszcze miejsca w gondoli? Moja jest już na całą długość 😅 liczyłam na to, że w niej przezimuje, ale chyba w trybie przyspieszonym będziemy zmieniać na spacerówkę.
    I jeszcze mam pytanie do dziewczyn, które używały bądź nadal używają monitora oddechu - jak długo planujecie używać?

    To kwestia wielkosci gondoli. My akurat mamy naprawde duza, ale widuje na ulicy takie wozki, ze F. na pewno by sie nie zmiescil.

  • Alkione Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 17 lutego, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PePePe wrote:
    Jakkolwiek to zabrzmi - ciesze sie, ze mialas ten problem, bo wiem, ze nie jestem sama. Tez otulam F. do snu, ale na cala noc. To, po miesiacu spania tylko na mnie, pozwolilo na odlozenie go na ten „sen” nocy. Tylko on jest spowijany na cala noc. Jak go o 19 owine tak odwijam dopiero rano. Problem tylko, ze powoli bede musiala przestac, bo F. juz sie przekreca samodzielnie.
    Osteopate odwiedzilam dzis. Twierdzi, ze cos odblokowal. Zobaczymy.

    Ja też na początku myślałam że to ze mną jest coś nie tak i może coś źle robię, dlatego szukałam na różnych forach i grupach czy ktoś ma podobny problemy.
    Wcześniej owijalam na całą noc, teraz syn już tego nie potrzebuje zawsze. Czasami uśnie przy karmieniu (zanim go owine) i przesypia do kolejnego karmienia.
    Daj znać czy wizyta u osteopaty coś zmieniła.

  • PePePe Autorytet
    Postów: 583 146

    Wysłany: 18 lutego, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alkione wrote:
    Ja też na początku myślałam że to ze mną jest coś nie tak i może coś źle robię, dlatego szukałam na różnych forach i grupach czy ktoś ma podobny problemy.
    Wcześniej owijalam na całą noc, teraz syn już tego nie potrzebuje zawsze. Czasami uśnie przy karmieniu (zanim go owine) i przesypia do kolejnego karmienia.
    Daj znać czy wizyta u osteopaty coś zmieniła.

    Tak, najgorsze to przeswiadczenie, ze cos robisz zle, gdzies popelniasz blad. Szczegolne, ze starszy od 3 miesiaca zycia zasypial sam, przesypial noce.
    Po wczorajszej wizycie dzis w nocy 3 pobudki. To zawsze lepiej niz 8, ale czy to dzieki wizycie czy przypadek to nie wiem.

  • LAYLA1 Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 18 lutego, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PePePe wrote:
    Tak, najgorsze to przeswiadczenie, ze cos robisz zle, gdzies popelniasz blad. Szczegolne, ze starszy od 3 miesiaca zycia zasypial sam, przesypial noce.
    Po wczorajszej wizycie dzis w nocy 3 pobudki. To zawsze lepiej niz 8, ale czy to dzieki wizycie czy przypadek to nie wiem.

    Super, że jest poprawa. Oby tak zostało:)

  • ver6ena Ekspertka
    Postów: 222 232

    Wysłany: 20 lutego, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PePePe wrote:
    Nie widzialam aby ktoras z Was borykala sie z problemem jak ja, ale moze tylko sie nie odzywacie, a jednak nie jestem sama. F. budzi sie w nocy po 6-10 razy. Ja nie zdaze zasnac, albo tyle co zdaze, a on sie juz budzi. Przy 4 pobudce nie mam juz sil podniesc sie z lozka. Odnosze wrazenie, ze moje noce to karmienie i bujanie. „Spie” a raczej czuwam z przerwami po 3-4 h. Przy kazdej pobudce F. domaga sie piersi. Czasem udaje sie go od razu po karmieniu odlozyc a czasem trzeba pobujac. Nie wiem czy potrzebuje jesc, probowalam kilka razy tylko lulac, wcisnac smoczka (nie ma tu zbyt wielkiej sympatii), ale on placze, wiec ulegam, bo w pokoju obok spi starszy a o jego sen tez musze zadbac. Probowalam zeby maz go lulal- placze. Juz samo polozenie go to jazda bez trzymanki. I dotyczy to kazdego uspienia. Zasypia tylko przy piersi, albo na recach przy szumie okapu. Nie ma mozliwosci odlozenia go, bez znaczenia po jakim czasie. Na nocny sen, przy 20 probie, po 2 h, w koncu lezy w tym lozeczku i spi, ale spi..30/40 min i zaczyna sie jazda, do 6, kiedy budzi sie na dobre. Jestem wykonczona. Chce mi sie wyc do ksiezyca. Zreszta, od tygodnia placze co chwile po katach z tej bezsilnosci i bezradnosci, zmeczenia, niewyspania. W pracy popelniam glupie bledy, ciezko mi sie skupic. Jestem zla, smutna. Maz ma do mnie zal, ze nasze zycie jako pary nie istnieje. A ja juz od rana mysle tylko o tym, ze przyjdzie wieczor, potem noc, ze znow czeka mnie jazda. A kiedy juz uda sie, ze F. spi w tym lozeczku to ja biore szybki prysznic i pod koldre z nadzieja, ze chociaz 30 min przespie. Czy tylko ja sobie nie radze? Gdzie popelniam blad? Mamy wprowadzona rytyne dnia, zachowujemy czasy czuwania, wyciszenie przed snem nocnym jest. W dzien nie spi wiecej niz 5 h. Pierwsza drzemka 30-40 min, w poludnie 3 h, trzecia drzemka, ktora konczy sie maks 17:30 tez 30-40 min. Nie wiem jak dlugo pociagne, czuje ze przestaje sobie radzic. Moj maz zdaje sie nie rozumiec jak bardzo to dla mnie trudne, obciazajace i psychicznie i fizycznie.

    Polecam konsultacje z fizjoterapeutą a dodatkowo z osteopatą.

  • ver6ena Ekspertka
    Postów: 222 232

    Wysłany: 20 lutego, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LAYLA1 wrote:
    Dziewczyny, dużo Wasze dzieci mają jeszcze miejsca w gondoli? Moja jest już na całą długość 😅 liczyłam na to, że w niej przezimuje, ale chyba w trybie przyspieszonym będziemy zmieniać na spacerówkę.
    I jeszcze mam pytanie do dziewczyn, które używały bądź nadal używają monitora oddechu - jak długo planujecie używać?
    Jak jestem obok to nie używam, więc pewnie do 2 roku życia jak dziecko będzie spać samo

  • PePePe Autorytet
    Postów: 583 146

    Wysłany: 20 lutego, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ver6ena wrote:
    Polecam konsultacje z fizjoterapeutą a dodatkowo z osteopatą.

    Do fizjo chodzimy od 6 tz, bo F. ma wzmozone napiecie miesniowe, a u osteopaty bylismy w poniedzialek.

  • Aaga Autorytet
    Postów: 1268 1230

    Wysłany: 21 lutego, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PePePe ja z innego wątku i z innego forum, ale przypadkiem przeczytałam ten wpis. Mój synek jest z końcówki sierpnia i dokładnie tak jak u Ciebie, nocki to dramat. Też tylko ja potrafię go uspokoić i też często ulegam z piersią bo podobnie jak u Ciebie córka śpi w pokoju obok. Odwiedziłam dwóch różnych osteopatów, fizjoterapeutę, neurologa. Nikt nie pomógł. Próbowaliśmy podać dużą porcję mleka butelką, spał z nami, w dostawcę, łóżeczku, wózku, nawet przenosiłam się na kanapę... I nic 😔 Ledwo patrzę na oczy, zbliżający wieczór powoduje stres, a męża mam ochotę udusić, że nie potrafi uspokoić małego. Dobre nocki mogę policzyć na palcach jednej ręki, mam zaliczone kilometry pod okapem i obcykane wszystkie "szumy" na YT. Póki co nie znalazłam rozwiązania, ale chciałam tylko napisać, że nie jesteś sama i na maksa rozumiem i tulę🫂

  • PePePe Autorytet
    Postów: 583 146

    Wysłany: 21 lutego, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaga wrote:
    PePePe ja z innego wątku i z innego forum, ale przypadkiem przeczytałam ten wpis. Mój synek jest z końcówki sierpnia i dokładnie tak jak u Ciebie, nocki to dramat. Też tylko ja potrafię go uspokoić i też często ulegam z piersią bo podobnie jak u Ciebie córka śpi w pokoju obok. Odwiedziłam dwóch różnych osteopatów, fizjoterapeutę, neurologa. Nikt nie pomógł. Próbowaliśmy podać dużą porcję mleka butelką, spał z nami, w dostawcę, łóżeczku, wózku, nawet przenosiłam się na kanapę... I nic 😔 Ledwo patrzę na oczy, zbliżający wieczór powoduje stres, a męża mam ochotę udusić, że nie potrafi uspokoić małego. Dobre nocki mogę policzyć na palcach jednej ręki, mam zaliczone kilometry pod okapem i obcykane wszystkie "szumy" na YT. Póki co nie znalazłam rozwiązania, ale chciałam tylko napisać, że nie jesteś sama i na maksa rozumiem i tulę🫂

    Dziekuje. Jak znajdziesz rozwiazanie to chetnie je poznam.

  • Juliakk Koleżanka
    Postów: 36 50

    Wysłany: 23 lutego, 02:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pepepe, nie wiem, czy któraś już to pisała, ale u Leona pomogło to, że starałam się w nocy jak najmniej wyciągać go z łóżeczka. Jeśli płakał - od razu wyciągałam i nosiłam, ale natychmiast po uspokojeniu odkładałam. Jeśli nie spał, ale nie płakał i np. coś sobie gadał, kręcił się, marudził, to nie próbowałam go usypiać, ale też nic do niego nie mówiłam - udawałam, że śpię xd Z czasem przyzwyczaił się, że w nocy i tak się nic nie dzieje i trzeba spać.
    I starałam się jak najmniej stymulować, pieluszkę też zmieniałam w łóżeczku, nic do niego nie mówiłam.
    Tylko na pewno nie miałam, aż tak trudnego przypadku, jak ty....
    Współczuję dziewczynom, które dalej się męczą z brakiem snu. Pamiętam jakie, to było ekstremalnie wyczerpujące na początku :/ Teraz mamy jedną, maksymalnie 2 pobudki w nocy na karmienie.

    age.png
  • PePePe Autorytet
    Postów: 583 146

    Wysłany: 23 lutego, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliakk wrote:
    Pepepe, nie wiem, czy któraś już to pisała, ale u Leona pomogło to, że starałam się w nocy jak najmniej wyciągać go z łóżeczka. Jeśli płakał - od razu wyciągałam i nosiłam, ale natychmiast po uspokojeniu odkładałam. Jeśli nie spał, ale nie płakał i np. coś sobie gadał, kręcił się, marudził, to nie próbowałam go usypiać, ale też nic do niego nie mówiłam - udawałam, że śpię xd Z czasem przyzwyczaił się, że w nocy i tak się nic nie dzieje i trzeba spać.
    I starałam się jak najmniej stymulować, pieluszkę też zmieniałam w łóżeczku, nic do niego nie mówiłam.
    Tylko na pewno nie miałam, aż tak trudnego przypadku, jak ty....
    Współczuję dziewczynom, które dalej się męczą z brakiem snu. Pamiętam jakie, to było ekstremalnie wyczerpujące na początku :/ Teraz mamy jedną, maksymalnie 2 pobudki w nocy na karmienie.

    Dziekuje. Ja wlasnie nie moge sobie pozwolic na to zeby plakal w nocy, bo obudzi starszego. Czekam ile sie da, potem probuje bujac a potem on zaczyna plakac i konczy sie karmieniem. Teraz poza nockami dni sa straszne. Na recach zle, na macie zle, do bujaczka sie nawet nie zblizam. Jestem juz na skraju. Psychicznie i fizycznie wymiekam.

  • Juliakk Koleżanka
    Postów: 36 50

    Wysłany: 23 lutego, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biedna :( Mam nadzieję, że wkrótce sytuacja się poprawi.
    Mój mały w ciągu dnia też raczej należy do tych nieznośnych - chce być ciągle na rękach, często płacze, nie robi prawie drzemek, a ćwiczenia zalecone przez fizjo to chyba jakaś tortura dla niego, tak mocno protestuje. Nie wyobrażam sobie, co by było, gdybym do tego miała jeszcze noce nieprzespane...

    age.png
‹‹ 1128 1129 1130 1131 1132
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ