Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
_ine wrote:Zgadzam się, to pewnie przez to, że wczoraj rzuciły mi się w oczy wpisy na grupie na facebooku „miałam urodzić w październiku, urodziłam już teraz w 26 tc” i uświadomiłam sobie, że tych wczesnych porodów będzie teraz coraz więcej.
Trzymajmy się jeszcze dziewczyny, chociaż do września.
Dokładnie
Mi ten wpis też utkwił w głowie i też właśnie do takich wniosków doszłam. Póki się dobrze czuje chce ogarnąć większość rzeczy i spakować się do szpitala jakoś minimalistycznie.
A potem będę leżeć i odliczać -taki plan_ine lubi tę wiadomość
-
Ja już po krzywej - wcisnęłam sobie legalnie cytrynę i jakoś poszło, choć przez pierwsze 1/2 godziny mi się odbijało i było mdło. Co ciekawe przed zrobieniem krzywej Pani sprawdzała mi glukometrem z palca i miałam 64. Ciekawe, co to oznacza bo jest dość nisko...
Wkurzyłam się, bo w czasie mojego oczekiwania na drugie pobranie przyszła na pobranie Pani ewidentnie chora - kichająca i kasłająca. Niby miała maskę na twarzy, no ale... Poprosiłam ją czy mogłaby wyjść na zewnątrz, albo ewentualnie się ode mnie odsunąć. Oczywiście nie wyszła z punktu pobrań, tylko stanęła dalej... Ech, ludzie są beznadziejni...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca, 10:14
strzyga, Hera098 lubią tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
Ja myślałam, że takie narodziny to da się dziecko uratować i potem normalnie funkcjonuje, ale ostatnio przeglądam sobie dzieciaczki fundacji wczesniak.pl i typuje sobie te takie z wagą Laury i moim wiekiem ciążowym, i okazuje się, że takie dzieci to mają wiele problemów... dużo rehabilitacji, pedagogów, logopedów, psychiatrów, a w szpitalu zwykle łapią infekcje, przetaczają im krew, no jest źle... i teraz już wcale się nie cieszę, że ten "krytyczny" moment przeszłam, tylko chcę aby Laura wytrwała w brzuszku aż do 34-38ego tygodnia. Każdy dzień w brzuchu jest na wagę złota.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca, 10:30
_ine, Zaczarowan lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Maszonek wrote:Ja już po krzywej - wcisnęłam sobie legalnie cytrynę i jakoś poszło, choć przez pierwsze 1/2 godziny mi się odbijało i było mdło. Co ciekawe przed zrobieniem krzywej Pani sprawdzała mi glukometrem z palca i miałam 64. Ciekawe, co to oznacza bo jest dość nisko...
Wkurzyłam się, bo w czasie mojego oczekiwania na drugie pobranie przyszła na pobranie Pani ewidentnie chora - kichająca i kasłająca. Niby miała maskę na twarzy, no ale... Poprosiłam ją czy mogłaby wyjść na zewnątrz, albo ewentualnie się ode mnie odsunąć. Oczywiście nie wyszła z punktu pobrań, tylko stanęła dalej... Ech, ludzie są beznadziejni...
Chociaż maseczkę miała... Jak ostatnio siedziałam u weterynarza to jakiś babsztyl wszedł okichany i okaszlany i usiadł dwa siedzenia obok mnie.... chciałam ją poprosić, aby wyszła albo przesiadła się dużo dalej... cala poczekalnia była pusta.
Zasłoniłam się od niej ręką i skierowałam głowę w drugą stronę, a jak się na maksa rozkaszlała to po prostu ja wyszłam... to było tydzień temu równo i zdrowa jestem na szczęście (odpukać).Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca, 10:30
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
nick nieaktualnyHera098 wrote:Ja myślałam, że takie narodziny to da się dziecko uratować i potem normalnie funkcjonuje, ale ostatnio przeglądam sobie fundacji wczesniak.pl i typuje sobie te takie z wagą Laury i moim wiekiem ciążowym, i okazuje się, że takie dzieci to mają wiele problemów... dużo rehabilitacji, pedagogów, logopedów, psychiatrów, a w szpitalu zwykle łapią infekcje, przetaczają im krew, no jest źle... i teraz już wcale się nie cieszę, że ten "krytyczny" moment przeszłam, tylko chcę aby Laura wytrwała w brzuszku aż do 34-38ego tygodnia. Każdy dzień w brzuchu jest na wagę złota.
Niestety Hera, taka jest przykra prawda z wcześniakami więc dziewczyny dbajmy o siebie, maleństwa i jak najdłużej niech siedzą nasze maleństwa w brzuszkachZaczarowan, Hera098 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Maszonek, Yggy, Katka123, Hera098, Mila25, Nicole123 lubią tę wiadomość
-
Hera są dzieci, które się rodzą np. w 28 tygodniu ciąży i wszystko jest ok, a są takie które rodzą się w 34 i mają problemy.
jak ja byłam w ciąży z Frankiem to chcieli mi podać sterydy na rozwój płuc, bo planowali cesarkę w 37 lub trochę po tygodniu i mówili, że takie dzieci z tego tygodnia też często mają problemy z oddychaniem. finalnie nie donosiłam i tak i sterydy miałam na szybko podawane wcześniej, ale na to chyba nie ma reguły...
ja dlatego nigdy nie piłam jakiś magicznych mikstur z malin czy oleju rycynowego, nie męczyłam sutków (chociaż tu chyba tylko w pierwszej ciąży jak byłam po 40 tygodniu), nie latałam specjalnie po schodach itp, bo jestem zdania, że dziecko siedzi w brzuchu tyle ile potrzebuje i bez sensu takie wykurzanie go na siłę gdy tylko wybije 37 tydzień...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca, 10:47
Zaczarowan lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Hej Dziewczyny, powodzenia dziś na badaniach, dobrych wyników 🍀🙏
Nie taka zla ta glukoza, jak nią starszą, nie? 😜
Ja dziś przypływ energii, biegam na miotle, trochę mi ulżyło po założeniu sensora Libre, polecam Wam, jeśliby coś wyszło nie tak z cukrem. Glukometr tez dostałam, ale poprosiłam o info o sensorze i dostałam w ramach nfz pakiet na 14 dni. W przepisach się chyba zdążyło pozmieniać i mamy w ciąży refundację. Dla mnie osobiście klocie się w palce 3x dziennie to ból psychiczny i totalny dyskomfort 😐
Czekam tez na kuriera z ikei 😜może to mnie tak nakręca 🤣 zamówiłam ten stół do przewijania po namyśle.
Dobrego dniaHera098 lubi tę wiadomość
-
Hera098 wrote:Ja myślałam, że takie narodziny to da się dziecko uratować i potem normalnie funkcjonuje, ale ostatnio przeglądam sobie dzieciaczki fundacji wczesniak.pl i typuje sobie te takie z wagą Laury i moim wiekiem ciążowym, i okazuje się, że takie dzieci to mają wiele problemów... dużo rehabilitacji, pedagogów, logopedów, psychiatrów, a w szpitalu zwykle łapią infekcje, przetaczają im krew, no jest źle... i teraz już wcale się nie cieszę, że ten "krytyczny" moment przeszłam, tylko chcę aby Laura wytrwała w brzuszku aż do 34-38ego tygodnia. Każdy dzień w brzuchu jest na wagę złota.
Hera Ty chyba lubisz mieć w głowie czarne scenariusze, ciągle wyszukujesz dramatycznych historii 🤪 Powiem Ci tak, ja nie wyszukuje takich tematów, jestem świadoma, że dziecko się może urodzić wcześniej, ale to jest coś na co nie mamy wpływu. Co wizytę u lekarza cieszę się, że wszystko w porządku i skupiam się na tym. Oglądam wyprawkowe rzeczy i cieszę się z wydawania pieniędzy 😅 A co ma być to będzie , nie myśl tyle bo to nic nie da 😘 ciesz się ciążą, tym że nie musisz leżeć, a maleńka rośnie i daje Ci kopniaki😌
Moja koleżanka miała termin na początek wrzesnia, ale ma problem z łożyskiem i wychodzi na to, że już za 2-4 tyg będzie musiała mieć CC. Ale ona w ogóle źle tą ciążę przechodziła, codziennie ją brzuch bolał …. Tak czy siak mnie to zmotywowało do szykowania mieszkania i właśnie sprzątam w garderobie póki mam chęci i siły😉Kasia111, Vam, Zaczarowan lubią tę wiadomość
-
Anna_bella, ja tak tylko pisze, ale nie zajmuje mi to głowy cały dzień tylko 20min dziennie😂 Ktoś tu napisał, że na FB dziewczyna urodziła w 26ym tygodniu i mi sie przypomniały te historie z wczesniak.pl i napisałam😜 To nie jest tak, ze mam czarne scenariusze -, inaczej bym wyprawki nie tknęła a jestem tutaj królową wyprawkową🤪
A przynajmniej byłam🙈
Bo juz 3 tyg nic nie kupiłam z wyprawki (jedynie mój narzeczony kupil mi stanik do karmienia, który chcę juz w ciąży nosić i ja kupiłam gumowe klapki do szpitala za 50zł, które dzisiaj otwieram i wypróbuje chodząc po domu)😜
Swoją drogą, przypomniało mi sie o zaświadczeniu o ojcostwie, i wrzuciłam je też już do torby do szpitala😀
Espoir, masz rację, bo widzisz - ja się sugerowałam za bardzo moją byłą przyjaciółką, która była wcześniakiem z bodajże 7ego miesiąca ciąży. W miarę normalnie funkcjonuje, jedynie ma astmę i ma bardzo specyficzne zachowania. Ogólnie to bardzo pesymistyczna (wręcz depresyjna) osoba, z hipochondrią i ciągle potrzebująca uwagi, wsparcia, rad. I mocno infantylna, tzn. nie umie rozmawiać na dorosłe tematy, i najlepiej gadałaby (trajkotała w nieskończoność) tylko o sobie.
Ale nie wiem ile tego jest z wczesniactwa, a ile ze złego wychowania, albo po prostu taka była🤔
Ale jak na wcześniaka to wydawało mi się, że funkcjonuje normalnie, a tu widzisz, czytałam że niektóre dzieci mają porażenia, itp.
Więc masz rację, są różne przypadki.Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Jestem już po kolejnej wizycie kontrolnej. Szyjka długa, zamknięta, więc super. "Maluch" wcale nie jest takim maluchem, bo waży już 1179 g, ale lekarz mówi, że to nadal w normie, tym bardziej, że jesteśmy z mężem dość wysocy
Ułożony niestety miednicowo, miejmy nadzieję, że się jeszcze obróci, lekarz kazał nie panikować, ale mieć świadomość, że jeśli to się nie zmieni, to będzie planowa cesarka 😬Paula00, Nicole123, Hera098, Mila25, Vam, Maszonek, Nejt, Yggy, Cezarowa, strzyga, nutella_, Neta, Katka123, sernik_z_rodzynkami, Olaura lubią tę wiadomość
👩 31🧔♂️33
👰🤵 2021
01.2024 🤰
5.02.2024 💓 (5+5) crl 3 mm
26.03.2024 prenatalne, wszystkie ryzyka b. niskie
10.05.2024 (19+2) badania połówkowe - 324 g, anatomicznie wszystko ok, 💙chłopiec 💙
5.07.2024 - wizyta, 1179g chłopca 💙
2.08.2024 (31+2) - prenatalne III trymestru, wszystko ok, waga 2088 g 😱
17.09.2024 (37+6) - skierowanie do szpitala, planowana indukcja porodu
18.09.2024 (38+0) synek Adaś na świecie, waga 3980 g, 10 punktów 💙
-
Hej, jeden dzień nie czytałam a tu tyle tematów.
Ja oficjalnie od przyszłego tygodnia na L4. Sama nie wiem ile zrobię na pewno zabieram się na poważnie za jakieś ćwiczenia i spacery bo w tej pracy non stop przed kompem.
Co do karmienia i planowania. Nie łudziłabym się że cokolwiek da się zaplanować. Fajnie jak się trafi dziecko niewymagające i śpiące. Mi np trafiło się takie, które non stop wisiało na cycu. Karmienie co 2/3 godziny? U mnie jedno posiedzenie to było 40 min. Więc miałam wrażenie że karmie non stop.
Zgadzam się z opiniami nic nie planować. To czy się uda wyjść na spacer czy nie i na ile. Ile spać, kiedy i jak nosić. Jesteśmy bombardowane ze wszystkich stron poradami i idealnymi wzorami a życie życiem. Ja w pierwszym trymestrze chociaż było lato niewiele byłam na dworzu bo moje dziecko non stop płakało a ja razem z nią. Potem wszystko się unormowało. Jest zdrowa, rozwija się idealnie.
Tak więc teraz planuje nie planować, przetrwać dzień za dniem i na maksa przygotować to co się da przed porodem. Bo wiem że potem może być Sajgon 🙈Hera098, Vam lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ogarniam dziś powoli chałupę i chciałam odkurzać 😂, więc spokojnie idę sobie po odkurzacz i go nigdzie nie widzę.. dzwonię do męża czy czasem nie zabrał go do garażu, a on mówi że tak zabrał dziś rano, ale do bagażnika w samochodzie, bo wiedział że będę kombinować ze sprzątaniem 😂😂 a miałam się oszczędzać, także idę leżeć 😂😂.
mewa, Malutka 35, eevee_93, Hera098, Cezarowa, nutella_, Neta, Katka123, Nicole123, Kasiap899, Karolinka_, Vam, Yggy, Olaura lubią tę wiadomość
-
Która pisała kiedyś, że od 04.07 rusza promka w Mom cozy i podzieli się informacją jaki laktator wybrała itp? co warto kupić
Patrzę i nie wiem gdzie patrzeć xDWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca, 15:15
👩'88 🧔♂️'86
2023 💔 puste jajo płodowe
2024 🤰 ⏸️ 17.10.2024 🎀 🩷
______________________ -
Kurde, ale mi zajebisty obiad wyszedł❤️ Laura szaleje ze szczęścia. Penne pełnoziarniste ze szpinakiem i kawałkami kurczaka. Normalnie petarda, ale następnym razem dodałabym więcej szpinaku😍
Chyba minęła mi faza na fasolkę i wkracza faza na szpinak🤤🤤🤤Katka123, merry_merry, Kasiap899, Anna_bella, _ine, strzyga, Yggy, nutella_, Olaura lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Cześć Dziewczyny! Nie znamy się, bo jestem Listopadową Mamusią, ale od jakiegoś czasu Was podczytuję. Dziś chciałabym Was prosić o radę, jako bardziej doświadczone koleżanki.
Jestem świeżo po II prenatalnych, robionych w 20t+1d. Wszystko niby w normie-organy funkcjonują, rytm serduszko ok, ładne wymiary wewnętrzne, ALE! Troszkę niepokoi mnie to jak Malutka jest dziewczynka - 16 perccentyl, 297g wagi. Większość wymiarów zgadza się z 20t, ale kości ramienne i udowe są w dolnej granicy normy-tylko 27mm. Lekarz mówił niby, że to wciąż norma i nie ma się czym martwić, ale ja się oczywiście martwię.
Kilka dni później byłam u swojego gina z tymi wynikami. Był to 20t+4d. Waga wyszła mu tylko trochę większa -305g i było sporo zabawy z mierzeniem kończyn. Mała nie współpracowała i strasznie się wierciła. 2 razy znowu wyszły mu wyniki w okolicach 27mm, ale potem 2 razy pokazało okolice 32mm, co jest już zadowalającą długością. Lekarz tłumaczył mi, że mniejsze wyniki mogą być skutkiem niedokładnego pomiaru (perspektywa, zacienienia) i trzeba skupić się na wyższych wartościach. Za 3 tygodnie mam kontrolę, żeby zobaczyć jak wyglądają przyrosty.
Ja już wariuję. Niby jest norma, a ja chodzę popłakuję i wymyślam sobie problemy z łożyskiem, zastanawiając się dlaczego przyrost małej tak wyhamował?
Dziewczyny, czy któraś z Was miała podobną sytuację? Dzieci nadrobiły? -
Cześć,
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką też jest w ciąży i miała podobna sytuacje że dziecko mało przyrastalo... Ona nie spała i dziecko się wierciło łańcuszek powiązany. Natomiast później starała się nie stresować i dziecko w tydzień przyrosło 200 g co lekarz był zdziwiony. Więc zakładam że wszystko się może zdarzyć. Maluszki czują jak się boimy i stresujemy... A może taka jej natura że będzie mniejsza.
Postaraj się nie stresować i chodź wiem że będzie trudno bo człowiek myśli i się przejmuję.Gusta Blu lubi tę wiadomość
-
Gusta Blu wrote:Cześć Dziewczyny! Nie znamy się, bo jestem Listopadową Mamusią, ale od jakiegoś czasu Was podczytuję. Dziś chciałabym Was prosić o radę, jako bardziej doświadczone koleżanki.
Jestem świeżo po II prenatalnych, robionych w 20t+1d. Wszystko niby w normie-organy funkcjonują, rytm serduszko ok, ładne wymiary wewnętrzne, ALE! Troszkę niepokoi mnie to jak Malutka jest dziewczynka - 16 perccentyl, 297g wagi. Większość wymiarów zgadza się z 20t, ale kości ramienne i udowe są w dolnej granicy normy-tylko 27mm. Lekarz mówił niby, że to wciąż norma i nie ma się czym martwić, ale ja się oczywiście martwię.
Kilka dni później byłam u swojego gina z tymi wynikami. Był to 20t+4d. Waga wyszła mu tylko trochę większa -305g i było sporo zabawy z mierzeniem kończyn. Mała nie współpracowała i strasznie się wierciła. 2 razy znowu wyszły mu wyniki w okolicach 27mm, ale potem 2 razy pokazało okolice 32mm, co jest już zadowalającą długością. Lekarz tłumaczył mi, że mniejsze wyniki mogą być skutkiem niedokładnego pomiaru (perspektywa, zacienienia) i trzeba skupić się na wyższych wartościach. Za 3 tygodnie mam kontrolę, żeby zobaczyć jak wyglądają przyrosty.
Ja już wariuję. Niby jest norma, a ja chodzę popłakuję i wymyślam sobie problemy z łożyskiem, zastanawiając się dlaczego przyrost małej tak wyhamował?
Dziewczyny, czy któraś z Was miała podobną sytuację? Dzieci nadrobiły?
Wszystko masz w jak najbardziej normie!
Nie musisz tak się przajmować, dziecko rośnie w swoim tempie. My tez nie jesteśmy równi, jedni z nas mają dłuższe ręce, krótsze nogi i na odwrót. Dzieci tez nie rodza się książkowo, np moje dziecko jest bardzo długie. Ponad wymiar. Więc jego waga też jest bardzo duża jak na dany tydzień ciąży.
Rozumiem Twój strach, bo kiedyś sama sobie wmawialam maloglowie u dziecka, bo lekarz zmierzył i w parametrach prenatalnych wyszło, ze jest ciut poniżej normy... a tak naprawdę wszystko było ok, błąd pomiaru -> dlaczego? Bo przecież na tym etapie dzieciątka są naprawdę malutkie i do tego wiercą się, różnie się obracają w brzuchu i lekarz musi zmierzyc tak jak aktualnie widzi, a różnica centrymetra potrafi już namieszać w centylach itp. Dlatego nie martw się tak! Dwóch lekrzy powiedziało, że jest ok. Jeśli potrzebujesz potwierdzenia, to idź do trzeciego, ale uważam, że nie ma sensu😗Gusta Blu lubi tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Gusta Blu wrote:(...)
Ja już wariuję. Niby jest norma, a ja chodzę popłakuję i wymyślam sobie (...)
Może napiszę brzydko, ale zacytuję mojego lekarza prowadzącego jak kiedyś rozmawialiśmy o normach. Należy sobie wybić z głowy zmartwienia, gdy coś jest w normie ale nisko/wysoko. Norma to norma- jest ok. Jak to ujął: jak mamy jakieś kryteria np. wzrostu człowieka i jak ktoś jest bardzo niski to nie oznacza od razu, że jest karłem.
Ta waga też przecież nie jest co do grama dokładna. Zawsze powinno być+/- X g, bo są błędy pomiaru. Dlatego mówi się, że płód waży "około x g".
Nie masz co się denerwować. Można byłoby gdyby coś było pod lub nad przyjętą skalą.
Gusta Blu lubi tę wiadomość
👩'88 🧔♂️'86
2023 💔 puste jajo płodowe
2024 🤰 ⏸️ 17.10.2024 🎀 🩷
______________________ -
Gusta Blu wrote:Ja już wariuję. Niby jest norma, a ja chodzę popłakuję i wymyślam sobie problemy z łożyskiem, zastanawiając się dlaczego przyrost małej tak wyhamował?
Dziewczyny, czy któraś z Was miała podobną sytuację? Dzieci nadrobiły?
Lekarz sprawdzał przy tym przepływy ? Ogólnie z tego co wiem bo syn w poprzedniej ciąży słabo przybierał ale to inna sytuacja to przede wszystkim przy tym były kontrolowane przepływy. Póki też dziecko jest powyżej 10 centyla myślę, że nie masz co się przejmować. Dla swojego spokoju najwcześniej po 2 tygodniach możesz iść na wizytę i zobaczyć przyrost, wcześniej nie ma sensu bo może być nie miarodajny w krótkich odstępach i najlepiej, żeby sprawdził ten sam lekarzGusta Blu lubi tę wiadomość