Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Hera ja kompletnie na zegarek nie patrzyłam. Dzieci jadły kiedy chciały. Pierwsze tygodnie wręcz wisiały na cycu non stop. Zdarzało się, że jadły co pół h i jak raz syn przespał 4h ciągiem to byłam sama w szoku 😱 ale przyssał się potem i jadk normalnie. Poza tym raz ciągnęły pół h a innym razem 5min i też miały dość. Pamiętaj też że mleko zmienia się w trakcie ssania. Czasem dzieciom chce się zwyczajnie pić wiec ssą kilka minut co kilka minut dosłownie 🤭😂
Hera098, mewa lubią tę wiadomość
-
przede wszystkim trzeba pamiętać, że dziecko to nie robot, nie da się zaprogramować, żeby jadł w określone godziny.
moi czasem i godzinę wisieli na cycku, bo sobie ciumkali...
a czasem dawali się odłożyć na dłużej do łóżeczka i wtedy czułam normalnie po cyckach kiedy się obudzą, bo chwilę przed pobudką miałam takie mrowienie w nich i zaczynało kapać mleko. nawet do Starego mówiłam nie raz, że zaraz się dziecko obudzi, bo czuje już w cyckach, że mnie "woła" 😅Hera098, Zaczarowan, Vam lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Paula00 wrote:Ja kupiłam oddzielnie do wózka i fotelika. Do wózka wzięłam cottonmoose a z la millou mam typowy do fotelika
O widzisz to myślimy tak samo bo ja myślałam o cotton Mouse do wózka 😁 Wcześniej tu ktoś pisał, że ten śpiworek jest ogromny i faktycznie ten standardowy ma 100 cm i na stronie było napisane, że w gondoli trzeba podwijać , ale jest też wersja śpiworka mini na 84 cm. Który masz ??? -
Anna_bella wrote:O widzisz to myślimy tak samo bo ja myślałam o cotton Mouse do wózka 😁 Wcześniej tu ktoś pisał, że ten śpiworek jest ogromny i faktycznie ten standardowy ma 100 cm i na stronie było napisane, że w gondoli trzeba podwijać , ale jest też wersja śpiworka mini na 84 cm. Który masz ???
My mamy ten mini cotton mouse -
Anna_bella wrote:O widzisz to myślimy tak samo bo ja myślałam o cotton Mouse do wózka 😁 Wcześniej tu ktoś pisał, że ten śpiworek jest ogromny i faktycznie ten standardowy ma 100 cm i na stronie było napisane, że w gondoli trzeba podwijać , ale jest też wersja śpiworka mini na 84 cm. Który masz ???
-
Dzięki dziewczyny to też będę oglądać te mini😊
Mam nadzieję, że jutro mi wróci energia bo chciałam trochę ogarnąć w garderobie 🤓 tydzień l4 praktycznie mija a ja prawie nic nie zrobiłam pożytecznego 😅 -
Hera tak sobie mysle, ze im mniej zalozen i nastawien tym łatwiej Ci bedzie. Tak jak espoir pisze, dziecko to nie robot. Wielu rzeczy nie przewidzisz, wiele Cie zaskoczy. Ale zwlaszcza karmienie jako jedna z podstawowych potrzeb dziecka czasami tworzy taka presje, ze nie warto narzucac jej sobie samej.
Ja tez jestem z tych, ktorzy lubia wiedziec co je czeka, ale z perspektywy czasu stwierdzam, ze naprawde warto zostawic otwarty umysl na to, czego nie przewidzisz albo czego nie doczytasz.
Dopoki dziecko dobrze przybiera na wadze karmione na zadanie to nie ma co wywierac presji ani na nim, ani sobie. Po to tez masz wizyty poloznej, zeby Ci powiedziala- przyrost okej albo nie i wtedy ewentualnie modyfikacja podejscia.Vam, Katka123 lubią tę wiadomość
12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
17.02.2022 FET; cykl naturalny
23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
02.03 beta 824.3; prog 33.54
Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i bije
27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
_______________________________________
Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
30.01.2024 FET cykl naturalny, zarodek 3.1.1
6dpt beta 49.83
8dpt beta 122
10 dpt beta 345.18
13 dpt beta 1385.65
17 dpt beta 7032.83
12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki
26.09.2024 urodziła się zdrowa Córeczka
-
Dzięki za wszystkie odpowiedzi😋
To faktycznie bez presji, na żądanie. I wrazie potrzeby kpi to co 3h lepiej niz co 2h😁 Dziękuję😊Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Apka zgadzam się z Tobą w 100% trzeba do wszystkiego mieć luźne podejście i działać w trakcie jeśli zajdzie taka potrzeba. Moja mama należy do tych wiecznie znerwicowanych kobiet i sama przyznała, że dla niej karmienie to była masakra bo właśnie się martwiła że jem za mało/za dużo albo śpię za mało czy za dużo. Ja bym oszalała jakbym się miała nad wszystkim zastanawiać wolę iść na żywioł i działać jesli trzeba.
-
Hera098 wrote:Metka, jakiego krwotoku? Po cesarce czy naturalnym? Byłaś jeszcze w szpitalu w 6dobie - czemu?😙 Wiem, że teraz szybko wypisują, nawet po cesarce.
Jak regularnie chcecie karmić? Ja myślę, żeby co 2h. I tak samo odciągać mleko laktatorem co dwie godziny, czy to noc czy dzień. Troche sie boje, że co 3h to za długo i powinno się czesciej. Wiem, ze dziecko powinno tez samo pokazać jak często chce byc karmione, ale chyba warto wprowadzić jakąś regularność, aby nie zaburzać laktacji. Nie wiem, zielona jestem, co myślicie o moim pomyśle? Jak było u Was?
Mój syn urodził się SN z hipotrofią (2380g), przenoszony w zatruciu ciążowym i zachłysnął się wodami płodowymi, co spowodowało bakteryjne zakażenie i włączenie 2 dożylnych antybiotyków, dlatego po porodzie leżałam w szpitalu 2 tygodnie. Pierwsze 2 doby spędził na oddziale noworodków, a ja Miałam salę obok i mogłam do niego chodzić, od 3 był już ze mną. W 5 czy 6 dobie po porodzie, trzymając go na rękach nagle po porostu chlusnęła ze mnie krew, dziewczyna, która leżała ze mną wzięła małego i pobiegła po położne. Zrobili mi USG i okazało się, że w macicy zrobiły się skrzepy, w chwili gdy zaczęłam zajmować się małym, chodzić, ruszać się, to jakiś skrzep sobie „pękł” i powstał krwotok. Wyczyścili mnie, ale niestety po utracie krwi moja hemoglobina spadła bardzo niebezpiecznie i miałam przetaczaną krew. Nie wspominam tego źle, wszyscy byli bardzo mili i wszystko mi tłumaczyli, ja byłam młoda (20) i wszystko było takie nowe dla mnie 🫣. Teraz syn ma 17lat i jest zdrowym i silnym chłopem
Co do laktacji, to moja córka (syna nie karmiłam), karmiłam na żądanie. U nas zaraz po wyjściu ze szpitala pierwsze 2/3 dni budziła się co 2,5h, a potem już równo co 3h. Gdyby dziecko przesypiało więcej niż te 3h to warto w początkowych tygodniach wybudzić co te 3h bo u takich maluszków szybko spada cukier, a organizm jeszcze nie reguluje sobie dobrze tego sam . Tak czy siak to wyjdzie w praniu, wszystko zależy od dziecka i też od tego, jak szybko i sprawnie będzie się laktacja rozkręcać i ile tego mleczka będzie na początku👩🏼🦰1987
🧔🏽♂️1993
👦🏽2007
👧🏼2012
💊wit D 4000
💊Magnez + B6
💊B12
💊Kwas Foliowy 800
💊Inozytol
💊DHA
💊Cholina
09.02.2024r.: ⏸️ - 🥹 zostań!
09.02.2024r.: beta 38 mIU/ml, progesteron: 13,74ng/mL
Luteina od 11.02. do 12tc
12.02.2024r.: beta 249,90 mIU/ml 😍
progesteron: 28,99ng/mL
27.02.2024r. - I-sza wizyta - mamy♥️
21.03.2024r. - USG - 2,7cm bobasa, ♥️160 ud/min 🥹😍 TP: 20.10.2024r.
08.04.2024r. - wszystko ok, bardzo ruchliwa dzidzia 😍
11.04.2024r. - Prenatalne I trymestr: USG ✅, 6.3cm dzidziolka, na 85% dziewczynka. Czekamy na Pappa 🤞🏼
23.04.2024r.- Wyniki Pappa ✅
13.05 - 120g ruchliwej dzidzi 👧🏽
03.06 - 350g zdrowej dziewczynki👧🏽
18.06 - prenatalne II trymestr - 500g Sary, wszystkie parametry ✅
-
Mkm89 wrote:Nie nastawiajcie się źle przed tą glukozą, każdy reaguje inaczej i nie można zakładać, że będzie strasznie . Ja nie miałam cytryny, jedyne co to byłam senna, ale później po śniadaniu i dwóch kawach w domu stanęłam w miarę na nogi i dzień zleciał . A w smaku mi to przypominało jakbym szklankę lukru musiała wypić 😆
Właśnie, każdy organizm reaguje inaczej. Też się naczytałam za dużo, a nawet nie poczułam żadnych skutków negatywnych- ani osłabienia, ani innych dolegliwości.
Być może pomogło to, że miałam glukozę malinową i bez problemu panie pielęgniarki mi ją przygotowały. W ogóle w aptece nawet jakbym chciała, to akurat zwykłej glukozy nie było, a właśnie takie cuda - malinowa, pomarańczowa itp. 😋19.06.2024 połówkowe, dziewczynka 420 g 💗
26.08.2024 badanie III trym. na NFZ 1500 g dziewczynki -
sernik_z_rodzynkami wrote:Ja też już na krzywej, czekam na drugie pobranie 🙂
I jak się czujesz?
Ja byłam przygotowana na niewiadomo co, a poszło gładko. Pielęgniarka powiedziała, że w ciągu 3 lat podczas jej pracy tylko raz jedna pani zwymiotowała -
Ja dziś miałam straszny sen. Obudziłam się w środku nocy zestresowana, bo śniło mi się, że już urodziłam, okazało się że bliźniaki i nic nie miałam do tego porodu przygotowanego! Nie miałam w co ubrać dzieci, bo ubranka nie poprane, nie miałam jak je przewieźć, bo fotelik i wózek nie kupione, nie miałam gdzie położyć, bo brak materaca i prześcieradła, nie miałam żadnych środków pielęgnacyjnych dla siebie ani dla nich. I w domu syf. To chyba podświadomy znak dla mnie, że czas zacząć się przygotowywać 😂
Zaczarowan, Maszonek, Hera098, Vam lubią tę wiadomość
-
_ine wrote:Ja dziś miałam straszny sen. Obudziłam się w środku nocy zestresowana, bo śniło mi się, że już urodziłam, okazało się że bliźniaki i nic nie miałam do tego porodu przygotowanego! Nie miałam w co ubrać dzieci, bo ubranka nie poprane, nie miałam jak je przewieźć, bo fotelik i wózek nie kupione, nie miałam gdzie położyć, bo brak materaca i prześcieradła, nie miałam żadnych środków pielęgnacyjnych dla siebie ani dla nich. I w domu syf. To chyba podświadomy znak dla mnie, że czas zacząć się przygotowywać 😂
Haha zdecydowanie !!
Swoją drogą może być to bardzo realna sytuacja dlatego ja już też powoli działam.
Ale póki co sprzątam dom, robię takie wiosenne porządki.
Mam już kilka ciuszków.
Na pierwszy plan pójdą zakupy z apteki, do pielęgnacji, prania- czyli cała chemia.
Chciałam córce zrobić ładny pokój ale stwierdziłam, że nie ma sensu teraz i tak będzie z nami spać a czas w ciągu dnia spędzać na „dole” domu.
Ach i mam misje wdrapać się na strych i zobaczyć co mam jeszcze po synku- mam nadzieję, że znajdę tam jakieś maty edukacyjne i inne rzeczy
-
Zgadzam się, to pewnie przez to, że wczoraj rzuciły mi się w oczy wpisy na grupie na facebooku „miałam urodzić w październiku, urodziłam już teraz w 26 tc” i uświadomiłam sobie, że tych wczesnych porodów będzie teraz coraz więcej.
Trzymajmy się jeszcze dziewczyny, chociaż do września.Zaczarowan, Kasiap899 lubią tę wiadomość
-
Anna_bella wrote:I jak się czujesz?
Ja byłam przygotowana na niewiadomo co, a poszło gładko. Pielęgniarka powiedziała, że w ciągu 3 lat podczas jej pracy tylko raz jedna pani zwymiotowała
Trochę mnie mdliło jakieś pół godziny po wypiciu, ale bez tragedii. Później już z górki i na razie w domu też jest ok ☺️ -
Vam wrote:Apka zgadzam się z Tobą w 100% trzeba do wszystkiego mieć luźne podejście i działać w trakcie jeśli zajdzie taka potrzeba. Moja mama należy do tych wiecznie znerwicowanych kobiet i sama przyznała, że dla niej karmienie to była masakra bo właśnie się martwiła że jem za mało/za dużo albo śpię za mało czy za dużo. Ja bym oszalała jakbym się miała nad wszystkim zastanawiać wolę iść na żywioł i działać jesli trzeba.
Ja sobie zdaje sprawe, ze nie da sie odpuścić, zwlaszcza jak to jest pierwsze dziecko. Ale wlasnie mialam duzo kolezanek dookola, ktore za wszelka cene chcialy kp, roznie to szlo i bywalo i widzialam jak duzo radosci z macierzynstwa im to odebralo. Dlatego obiecalam sobie, ze na nic sie nie nastawiam. A i tak homrony zrobily swoje i i tak doradczyn (kolezanki/polozna/mama) bylo kilka i udalo sie im namieszac mi w glowie i pierwszy jako taki kryzys pojawił sie u mnie wlasnie przez kp.
Ja jestem wlasnie na krzywej, o dziwo idzie dobrze. W poprzedniej ciazy bylo bardzo kiepsko. A teraz zostalo mi 40 min do ostatniego pobrania i juz mysle co zjem na sniadanie wiec jak widac, ani organizm do organizmu niepodobny ani nawet ciąża do ciąży ;PHera098 lubi tę wiadomość
12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
17.02.2022 FET; cykl naturalny
23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
02.03 beta 824.3; prog 33.54
Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i bije
27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
_______________________________________
Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
30.01.2024 FET cykl naturalny, zarodek 3.1.1
6dpt beta 49.83
8dpt beta 122
10 dpt beta 345.18
13 dpt beta 1385.65
17 dpt beta 7032.83
12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki
26.09.2024 urodziła się zdrowa Córeczka
-
Ja też już po krzywej. Bez ekscesów ale już wiem, że do końca dnia nie zjem nic słodkiego 🤪 marzę o ogórku kiszonym 😂
Swoją drogą to wolałabym, żeby dawali jakaś kanapkę z nutellą albo porcję tortu czekoladowego zamiast glukozy - to mi zawsze wchodzi jak złoto 😂 ale cokolwiek słodkiego do picia to u mnie zawsze dramat... Nawet kawa z cukrem jest bleeeeeee...Neta, Nicole123 lubią tę wiadomość