Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
TynciaQ94 wrote:Dzień dobry dziewczyny ❤️
Chyba nie jestem w stanie odnieść się do każdej z Was, ale nadrobiłam te 3 strony, które naprodukowałyście w weekend 😅
Kurczę mnie też dopadło już zmęczenie ciąża… Szczerze marzę żeby urodzić nareszcie, ale nic się nie dzieje … zostało jeszcze 10 dni do terminu, ale mam coraz mniej nadziei, że zacznie się samo i coraz bardziej boję się indukcji porodu. A jeszcze gorzej mam obawy przed tym, że mnie przetrzymają 10 dni po terminie i jeszcze mała przekroczy 4,5kg i wtedy nie wiem jak ja urodzę. Tym bardziej, że mała już waży 3700g 🫢
Moje doświadczenie porodu jest straszne i jak sobie pomyślę znowu o tych skurczach wywołanych oksytocyną to mi się odechciewa 😬🫡
Tyncia, miałam takie same obawy, bałam się wagi dziecka 4,5 kg bo w 37tc niby miała prawie 3,6 kg a urodziła się w 39 tc +2 z wagą 3,34 kg u wydaje się być taką kruszynką...
Pocieszę, że zaraz po porodzie czułam się lepiej niż w 3 trymestrze, to jest niebo a ziemia jak ja funkcjonuje poza ciążą. Wypuścili nas w drugiej dobie po porodzie, więc królewna tak już sobie wczoraj spała w domu.
https://zapodaj.net/plik-NiFp7IezsANejt, Hera098, nutella_, Olaura, merry_merry, Nicole123, Miphuhiz, Mkm89 lubią tę wiadomość
-
Co sądzicie o akupunkturze “przyspieszającej poród”???
Działa to w ogóle? 😝tzn czy ktoś słyszał “z pierwszej ręki” że zadziałało?
Jakiś czas temu zapisałam się na coś takiego na jutro ale waham się czy nie odwołać bo po 1 trochę żal mi kasy a po 2 już nie mam zbyt chęci tłuc się autem do miasta (mieszkam za) -
sundari86 wrote:Tyncia, miałam takie same obawy, bałam się wagi dziecka 4,5 kg bo w 37tc niby miała prawie 3,6 kg a urodziła się w 39 tc +2 z wagą 3,34 kg u wydaje się być taką kruszynką...
Pocieszę, że zaraz po porodzie czułam się lepiej niż w 3 trymestrze, to jest niebo a ziemia jak ja funkcjonuje poza ciążą. Wypuścili nas w drugiej dobie po porodzie, więc królewna tak już sobie wczoraj spała w domu.
https://zapodaj.net/plik-NiFp7IezsA
Kurczę wiem, że lekarz może się pomylić w obliczeniach, ale moja sąsiadka urodziła 3mce temu i chodziła do tego samego lekarza i on jej obliczył że mały waży 3400g, a urodził się 4100g i to dwa dni przed terminem 😬 Dlatego mam obawy, że może się pomylić w dwie strony…
A tego, że po porodzie będę czuła się lepiej to wiem 😅 Czekam na to z niecierpliwością 🙏🙈
Śliczna ta twoja królewna- ledwo mały łepek wystaje z tej pościeli 😍❤️sundari86 lubi tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Alga_I wrote:Co sądzicie o akupunkturze “przyspieszającej poród”???
Działa to w ogóle? 😝tzn czy ktoś słyszał “z pierwszej ręki” że zadziałało?
Jakiś czas temu zapisałam się na coś takiego na jutro ale waham się czy nie odwołać bo po 1 trochę żal mi kasy a po 2 już nie mam zbyt chęci tłuc się autem do miasta (mieszkam za)
Robiłam to 3 razy w poprzedniej ciąży jak byłam po terminie - u mnie nic nie ruszyło 💁🏼♀️ Ale może są osoby na które to działa 😅 Chyba trzeba przetestować 😅Alga_I lubi tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Alga_I wrote:Co sądzicie o akupunkturze “przyspieszającej poród”???
Działa to w ogóle? 😝tzn czy ktoś słyszał “z pierwszej ręki” że zadziałało?
Jakiś czas temu zapisałam się na coś takiego na jutro ale waham się czy nie odwołać bo po 1 trochę żal mi kasy a po 2 już nie mam zbyt chęci tłuc się autem do miasta (mieszkam za)
Tak, doula z którą mam kontakt mi opowiadała o kilku swoich podopiecznych, u których akupunktura i akupresura zadziałały wywołująco. U jednej dziewczyny podobno skurcze pojawiły się 3 godziny po sesji i przerodziły się w poród. Z drugiej strony, mi mąż uciska już te punkty od dobrego tygodnia czy dwóch i nic. Więc pewnie to znów na zasadzie “jak dziecko i ciało jest gotowe może przyspieszyć, jak wszystko pozamykane to nic nie pomoże”.
Swojego czasu szukałam też badań na ten temat, ale to szara strefa w świecie naukowym, tak jak większość tych technik - badania na zbyt małej próbce, albo niejednoznaczne wyniki.
TynciaQ94, Alga_I lubią tę wiadomość
-
TynciaQ94 wrote:Dzień dobry dziewczyny ❤️
Chyba nie jestem w stanie odnieść się do każdej z Was, ale nadrobiłam te 3 strony, które naprodukowałyście w weekend 😅
Kurczę mnie też dopadło już zmęczenie ciąża… Szczerze marzę żeby urodzić nareszcie, ale nic się nie dzieje … zostało jeszcze 10 dni do terminu, ale mam coraz mniej nadziei, że zacznie się samo i coraz bardziej boję się indukcji porodu. A jeszcze gorzej mam obawy przed tym, że mnie przetrzymają 10 dni po terminie i jeszcze mała przekroczy 4,5kg i wtedy nie wiem jak ja urodzę. Tym bardziej, że mała już waży 3700g 🫢
Moje doświadczenie porodu jest straszne i jak sobie pomyślę znowu o tych skurczach wywołanych oksytocyną to mi się odechciewa 😬🫡
Ja też czekam i coraz trudniej psychicznie sobie z tym radzę. Tak jak ty obawiam się wagi pierwszy syn do dziś wyróżnia się na tle rówieśników więc nie liczę na błąd pomiaru. Codziennie chodzę na długie spacery, biegam po schodach, ćwiczę na piłce i nic 😞 jak się nic nie zadzieje za tydzień mam się zgłosić na indukcje. Przed tem zdecyduje się chyba jeszcze na masaż szyjki który proponował mi mój gin.
Aż tak źle wspominasz oksytocynę ? Ja właśnie dobrze ale miałam ją podaną po odejściu wód a to pewnie dużo zmienia.2019-2020 3xICSI 👎 tylko jedna blastocysta 👎
2021 AZ Nasz cud ❤️❤️❤️
08.02 AZ FET
11dpt - 206 mlU/ml
14dpt - 1292mlU/ml
19dpt - 7688mlU/ml
28dpt - ❤️ -
Strzyga - może położna mówiąc to myślała, że się ucieszysz, że zabiorą Kacperka i będziesz mogła odpocząć ale jak powiesz, że chcesz mieć dziecko przy sobie to Ci go dadzą. Bo też aż mi się wierzyć nie chce żeby Ci go na całą dobę zabrali.
U mnie mega problem z laktacją. Pokarm w piersiach zaczął mi się dopiero pojawiać na przełomie 3/4 doby pomimo prób przystawiania Małej i działań laktatorem. I Mała oczywiście nie chce piersi bo mam trochę wklęsłe brodawki i nie bardzo chce je zassać i też już się wygodna zrobiła i woli butelkę. Wczoraj udało mi się odciągnąć pierwszy raz kilka kropelek, później przez 2 kolejne odciągania totalne zero (a piersi twarde i bolesne) a jak się obudziłam to miałam mokrą koszulę z jednej strony. Ja już nie wiem co mam robić, cycki bolą, mleko w nich jest ale nie chce lecieć 😭strzyga lubi tę wiadomość
-
Ewuszek wrote:Ja też czekam i coraz trudniej psychicznie sobie z tym radzę. Tak jak ty obawiam się wagi pierwszy syn do dziś wyróżnia się na tle rówieśników więc nie liczę na błąd pomiaru. Codziennie chodzę na długie spacery, biegam po schodach, ćwiczę na piłce i nic 😞 jak się nic nie zadzieje za tydzień mam się zgłosić na indukcje. Przed tem zdecyduje się chyba jeszcze na masaż szyjki który proponował mi mój gin.
Aż tak źle wspominasz oksytocynę ? Ja właśnie dobrze ale miałam ją podaną po odejściu wód a to pewnie dużo zmienia.
No u nas to samo… Już nie wiem co robić żeby mi się udało urodzić 😅🙈
No ja dostałam najpierw taka jakby tasiemkę, która miała skrócić mi szyjkę i od tego dostałam w moment skurczy co 2 min, takich sztucznych przez ta substancje. No i niestety 22h były skurcze co 2 min a nic nie robiły z rozwarciem, więc jak mi dali oksytocynę to myślałam, ze przez okno wyskoczę 😖 Od razu wzięłam zzo, ale i tak umęczyłam się jeszcze kolejne 14h żeby urodzić. A wody mi przebijali sami tu przed partymi skurczami, także nie mam porównania. Wiem też, że każda kobieta inaczej reaguje na oksytocynę. Znam kilka dziewczyn, które dostały odrobinę i po 45 min urodziły i nie odczuły żeby były skurcze gorsze lub mocniejsze…
Nie wiem od czego to zależy…1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
_ine wrote:Kochana, masz w pełni rację. Bliski kontakt z dzieckiem po porodzie jest korzystny zarówno dla dziecka (choćby jego flory bakteryjnej ale też faktu, że jeszcze nie ogarnia że jest poza brzuchem, a twoja bliskość daje mu poczucie bezpieczeństwa), jak i dla Ciebie (rozkręcenie laktacji). Położna się myli a Ty masz prawo stojące po Twojej stronie.
-> Standard Organizacyjny Opieki Okołoporodowej: https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20180001756/O/D20181756.pdf
„bezpośrednio po urodzeniu należy umożliwić dziecku nieprzerwany kontakt z matką „skóra do skóry”, trwający dwie godziny po porodzie. W tym czasie należy zachęcać matkę do rozpoznania momentu, kiedy dziecko jest gotowe do ssania piersi, a także obserwować matkę i dziecko, kontrolując cechy dobrego przystawienia i pozycji przy piersi, a w razie potrzeby zaoferować pomoc.
Kontakt ten może być przerwany wyłącznie w sytuacji wystąpienia zagrożenia życia lub zdrowia matki lub noworodka, odnotowanego w dokumentacji medycznej.” (XIII.8 SOOO).
Ważna jest w tym miejscu informacja, że Standard nie zaleca innego postępowania w przypadku porodu drogą cięcia cesarskiego i jeżeli odbył się bez szczególnych komplikacji należy przeprowadzić kontakt „skóra do skóry” i zainicjować pierwsze karmienie według podanego powyżej opisu. Fakt, że będziesz przebywała na sali pooperacyjnej nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla twojego życia czy zdrowia i ten Standard powinien być przestrzegany!
Ja na Twoim miejscu zrobiłbym następująco:
- umieściła oczekiwanie kontaktu z dzieckiem po CC w swoim planie porodu, powołując się na powyższe przepisy prawne
- napisała maila do szpitala, w którym powołujesz się na tą praktykę i upewniasz się, że będzie ona przestrzegana
- wysłała Standard do położnej z zaznaczeniem fragmentu i podkreśliła, że nie zgadzasz się na bycie z dala od dziecka na tak długo i masz do tego prawo
- jasno zakomunikowała swoje oczekiwania już w szpitalu przed samym CC (ale nie nastawiała się tylko na negocjowanie na miejscu bo wiesz… słowo pisane zawsze ma większą siłę i trudniej negocjować będąc jednocześnie przejętym pobytem w szpitalu)
Powodzenia! Nie poddawaj się bo masz rację!
Brawo! Właśnie to miałam pisać do strzygi, przecież to co jej położna mówi to jakieś farmazony i dziewczyna ma prawo po swojej stronie! Owszem, kiedyś dziecko zabierało się od matki pod pretekstem, że przecież musi odpocząć po porodzie, ale to w zamierzchłych czasach i nikt z obecnym stanem wiedzy okołoporodowej nie będzie rozdzielał matki z dzieckiem ot tak!😨 Strzyga, to nie podlega żadnym negocjacjom, po prostu jasno im powiedz, że nie zgadzasz się na takie coś i już! Uff, aż mi ciśnienie chyba podskoczyło jak to przeczytałam😅😂
@Hera, szkoda Waszych nerwów na dalsze mieszkanie z teściową, szczególnie, że budowa domu i wykańczanie go zajmie Wam parę lat. Nie powstrzymywałabym narzeczonego, skoro facet już doszedł do etapu szukania mieszkania do wynajęcia, a początkowo wydawało się, że to Tobie prędzej ta opcja przyszłaby do głowy😉 Wiadomo, skończyłoby się podrzucanie Laury do babci, ale zyskalibyście - Wy i dziecko - ogromny spokój.
Wspominałaś o otulaczu do fotelika - my mamy podobny problem, jakoś po włożeniu otulacza do fotelika i dodaniu wkładki noworodkowej to nie wygląda dobrze. Bez wkładki noworodkowej fotelik plus otulacz jest spoko, ale z wkładką i otulaczem wygląda to wszystko bardzo topornie i mamy wrażenie, że nawet pasów dobrze dociągnąć nie możemy.Hera098 lubi tę wiadomość
🇫🇮
👩 33 👨 34
Starania od 4/2023
⏸️ 7/2023
💔 8/2023 5t6d, poronienie samoistne
Ponowne starania od 10/2023
⏸️ 2/2024
20.2 GA 5t6d, CRL 3.2mm, serduszko bije ❤️
EDD 16.10.2024
3.4 GA 12t4d, CRL 64.3mm ❤️
EDD 12.10.2024
29.5 GA 20t4d, 364g chłopaka 😍💙
30.7 GA 29t3d, 1434g 😍💙
20.10.2024 - synek już z nami! 😍💙
41t1d, 3020g & 52cm
-
Kasiap899 najlepszy sposób jaki mogę polecić to położyć się z dzieckiem na wyrku, włączyć jakiś serial na Netflixie i pozwolić dziecku ciumkać tego cycka cały dzień...
to jest właśnie minus podawania butelki, że dziecko się rozleniwia, bo przy cycku musi więcej się napracować, ale myślę, że jeśli Ci zależy, to jest to na spokojnie do ogarnięcia jeszcze 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października, 10:50
Kasiap899 lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
INE, dziękuje Ci te materiały i podpowiedzi co robić w takich sytuacjach.. w ogóle dzięki ogólnie wam wszystkim!
Miałam jechać do szpitala ze spokojem i uśmiechem, a będę chyba jechać z obawami i wyrzutami sumienia, że zafunduję synkowi brak bezpieczeństwa i poczucia matki! Może ona zapomniała, że chcę KP i dlatego mi takie farmazony sugeruje.. zaraz zamierzam się jej o tym przypomnieć..
Kasiap899, no obyś miała rację!
Olaura, dziękuje! zamierzam zrobić jak mi radzicie, przepraszam że dostałaś ciśnienia
Neta, super, że na wizycie OK, tylko szkoda, że wszystko tak zamknięte.. ale jeszcze nie zaprzątaj sobie głowy tą indukcją.. przecież rodzić możesz za chwilę, jutro na pewno o tym wiesz.. myślę, że mała wyjdzie do końca tygodnia jakieś mam takie przeczucie!Neta, _ine, Olaura lubią tę wiadomość
-
strzyga wrote:😭
No właśnie dziewczyny, to jest bardzo dziwnie i będąc w szpitalu, to ja będę to wszystko negocjować.. zresztą nie mają prawa mi zabronić kontaktu.. No przecież tu nie trzeba być położną żeby wiedzieć, że kontakt matka dziecko jest bardzo potrzebny takiemu maleństwu 🥺🥺 Nie zgodzę się na takie coś.. i jeśli będę chciała, to mają mi przywieźć Kacperka na godzinę czy dwie.
Powiedzmy zrobią mi CC do południa - bo w tym dniu jest zaplanowana moja cesarka jako jedyna - chyba że będzie jakiś pilny przypadek nagle i będę musiała ustąpić, co jest oczywiście zrozumiałe.. no to rozumiem te kilka godzin PO, ale pół dnia i jeszcze całą noc bez dziecka 😭😭 nawet żeby poleżał na mnie i pogmerał przy cycu.. żeby słyszał mój głos.. 😭 no płakać mi się chce na samą myśl.. Ja nie mówię, że mają mi go już zostawić i heja radź sobie sama.. chodzi mi o to , że nie chce aby był sam ciągle na noworodkach.. nie wiem czy mnie rozumiecie.
Bardzo dobrze to rozumiem. Po pierwszym porodzie zabrali mi synka na noworodki na całą noc i dostałam go na salę dopiero następnego dnia popołudniu (i musiałam się bardzo upominać, bo bali się, że po krwotoku stracę przytomność) i wiem, jak złe to było dla mojej głowy. Faktycznie spróbuj o tym porozmawiać już w szpitalustrzyga lubi tę wiadomość
-
Strzyga ine dobrze radzi 😊 ew. rozważyłabym zmianę szpitala na taki z innym podejściem, ale rozumiem, że na to może być późno
Ine masz jakiś artykuł/ filmik o tych punktach do uciskania? 😅 od dzisiaj wdrażam wszystkie metody, no może oprócz schodówstrzyga , Zaczarowan lubią tę wiadomość
-
Na tym etapie ciąży, boję się już zmieniać szpital, tym bardziej, że tu ordynator jest mega człowiekiem 😊 a to jest też ważne..
espoir, jak po USG? ❤️
sernik_z_rodzynkami, dziękuję że mnie rozumiesz, bo już czasem wczoraj myślałam, że coś ze mną jest nie tak
I w ogóle wszystkim tu wam dziekuje ❤️❤️ moje mamuśki kochane! 🥹
Kasia111, sernik_z_rodzynkami, Olaura, Zaczarowan, Kasiap899 lubią tę wiadomość
-
Pisałyście ostatnio, że nie chcecie wizyt teściowych lub macie obawy itp.
No to ja powiem Wam, że nie mogę się doczekać kiedy przyjedzie moja. Dzwoniła, że jeśli nie urodzę wcześniej to wyjedzie w czwartek wieczorem do nas żeby w piątek rano już u nas być ❤️
Jeśli nie urodzę do weekendu, to chociaż będę mieć spokojniejszą głowę, że możemy córeczkę zostawić z babcią i będzie pod najlepszą opieką. Jeśli urodzę dopiero po terminie, to chociaż córka zdarzy się z nią trochę oswoić i już w ogóle będzie łatwiej.
Mówiła, że będzie ze 3 tygodnie u nas.
Akurat wiem, że to rzadkość ale moja teściowa jest naprawdę aniołem i jestem jej mega wdzięczna, że będzie.
Natomiast moja mama, która miała przyjechać po tym jak odjedzie teściowa (miała być na jakieś 2 tyg), dziś zadzwoniła i opowiada mi, że nie wie jak mi to powiedzieć ale jej KOLEGA z pracy zaprosił ją na pożegnanie emeryta i ona nie wie czy przyjedzie w takim razie. Nosz kur*a… serio? Kolega jest ważniejszy od nowonarodzonej wnusi i pomocy swojej córce ?
Widziała moją minę, więc szybko dopowiedziała, że jeszcze Melisa się nie urodziła więc nie ma co spekulować …
Cóż jak naprawdę będzie chciała sobie iść na imprezę, to powiem żeby wcale nie przyjeżdżała, bo skoro wybrała priorytet, to ja nie chcę łaski od niej i sobie sama poradzę. Tylko żeby nie zdziwiła się na stare lata, że przed nią też będę mieć priorytety typu imprezki a nie opiekę nad nią …
Wybaczcie , musiałam gdzieś to „wylać” bo mnie zagotowała …Kasia111, Hera098, Olaura, sundari86, Kasiap899 lubią tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Tyncia super, że teściowa Ci pomoże ważne, żeby pomoc była adekwatna do potrzeb, a mama ehhh przykro mi, oby się opamiętała z priorytetami
Moja teściowa wymyśliła ostatnio, że przyjadą jak będę w szpitalu, żeby zrobić w tym czasie szafę u nas i odwiedzić nas w szpitalu 😬 myślałam, że takie rzeczy mi nie grożą, bo rodzice mieszkają daleko, no ale ostatnio wszyscy jakoś potracili rozum i chcą przyjeżdżać jak będę zaraz po porodzie 😐 kurde, no nie, tylko mi to stresu dodaje, że muszę tłumaczyć i odmawiać -
Kasiap899 wrote:U mnie mega problem z laktacją. Pokarm w piersiach zaczął mi się dopiero pojawiać na przełomie 3/4 doby pomimo prób przystawiania Małej i działań laktatorem. I Mała oczywiście nie chce piersi bo mam trochę wklęsłe brodawki i nie bardzo chce je zassać i też już się wygodna zrobiła i woli butelkę. Wczoraj udało mi się odciągnąć pierwszy raz kilka kropelek, później przez 2 kolejne odciągania totalne zero (a piersi twarde i bolesne) a jak się obudziłam to miałam mokrą koszulę z jednej strony. Ja już nie wiem co mam robić, cycki bolą, mleko w nich jest ale nie chce lecieć 😭
Spokojnie ja też nie miałam mleka przez 3/4 dni ale mimo to systematycznie używałam lektora co 2/3h w dzień i w nocy przez 15 min jeśli masz podwójny laktator jeśli pojedynczy no to 15 min na pierś syna nie miałam przy sobie bo był wcześniakiem leżał dłużej w szpitalu tym bardziej zależało mi na mleczku. Jaki masz laktator ? może lejki masz źle dobrane albo wadliwe zaworki trzeba wymienić skoro czujesz że mleko w piersiach jest a nie leci. U mnie sprawdzał się tylko laktator neno inne też mi nie opróżniały dobrze piersi. Dopiero po miesiącu miałam tyle mleka że mogłam bez problemu wykarmić małego na początku ściągałam laktatorem i podawałam z butelki bo syn nie chciał ssać mimo to regularnie go przystawiałam i koło 3 miesiąca zaakceptował pierś karmiłam go rok. Wiele razy miałam ochotę wyrzucić laktator do kosza nie wiem czy przy drugim dziecku jeśli będzie taki sam problem będę tak samo zdeterminowana.Kasiap899 lubi tę wiadomość
2019-2020 3xICSI 👎 tylko jedna blastocysta 👎
2021 AZ Nasz cud ❤️❤️❤️
08.02 AZ FET
11dpt - 206 mlU/ml
14dpt - 1292mlU/ml
19dpt - 7688mlU/ml
28dpt - ❤️ -
TynciaQ94 wrote:No u nas to samo… Już nie wiem co robić żeby mi się udało urodzić 😅🙈
No ja dostałam najpierw taka jakby tasiemkę, która miała skrócić mi szyjkę i od tego dostałam w moment skurczy co 2 min, takich sztucznych przez ta substancje. No i niestety 22h były skurcze co 2 min a nic nie robiły z rozwarciem, więc jak mi dali oksytocynę to myślałam, ze przez okno wyskoczę 😖 Od razu wzięłam zzo, ale i tak umęczyłam się jeszcze kolejne 14h żeby urodzić. A wody mi przebijali sami tu przed partymi skurczami, także nie mam porównania. Wiem też, że każda kobieta inaczej reaguje na oksytocynę. Znam kilka dziewczyn, które dostały odrobinę i po 45 min urodziły i nie odczuły żeby były skurcze gorsze lub mocniejsze…
Nie wiem od czego to zależy…
Ojej to rzeczywiście straszne doświadczenie masz 🥺czyli startowałaś bez rozwarcia z zamkniętą szyjką? ja właśnie urodziłam po 40 min skurcze miałam tylko z podbrzusza nie było tak strasznie do wytrzymania ale mam świadomość że teraz może być inaczej każda ciąża inna. Przy pierwszym synku jak zrobiło mi się rozwarcie 2cm w 34tc to w 35 tc odeszły mi wody a teraz chodzę z rozwarciem od 33tc i nic nadal czekam i coraz bardziej przeraża mnie poród i opowieści o skurczach z krzyża😖
A ile ważyło Twoje pierwsze dzieciątko?2019-2020 3xICSI 👎 tylko jedna blastocysta 👎
2021 AZ Nasz cud ❤️❤️❤️
08.02 AZ FET
11dpt - 206 mlU/ml
14dpt - 1292mlU/ml
19dpt - 7688mlU/ml
28dpt - ❤️ -
Kasiap899 może skorzystaj z pomocy certyfikowanej doradczyni laktacyjnej, ona powinna Ci pomóc, bo my tutaj możemy gdybać, a ona ma know-how i jak Cię obejrzy na żywo będzie wiedziała jak zaradzić. Na wklęsłe brodawki polecają silikonowe nakładki chyba lansinoha albo medeli
Strzyga mam nadzieję że wszystko będzie tak jak sobie zaplanowałaś i nie zabiorą Ci Kacperka na tyle czasu
Maszonek, strzyga , Kasiap899 lubią tę wiadomość